Prokuratorzy wojskowi nie uwierzyli ekspertom inż Laska w sprawie brzozy - ani co do jej pomiarów, ani zderzenia z tupolewem. Jakkolwiek, badanie oderwanego skrzydła oraz drzewa, o które to skrzydło rzekomo się złamało 3 lata po katastrofie, brzmi co najmniej groteskowo, ale prokuratura zasłania się metodyką śledztwa i takim, a nie innym planem badania z niej wynikającym. Dlatego od wczoraj wojskowi biegli ponownie przebywają w Moskwie, by badać materiał zabezpieczony poprzednio, a także aby 4 i 5 marca udać się do Smoleńska.
Hulająca po moim blogu na salonie24 trollandia roznosiła plotki, że biegli jadą do Moskwy badać jedynie to, co ostatnio zabezpieczyli. Śpieszę donieść tym, którzy za biegłymi nie nadążają, a trolli nie czytają, że nie tylko. Oprócz fotografowania i pomiarów, wykonania odlewów silikonowych ułamań i wyciągnięcia elementów metalowych z zabezpieczonych próbek drzewa, biegli chcą zbadać jakie siły działały na drzewo oraz pobrać próbki referencyjne ze skrzydła tupolewa, aby sprawdzić czy elementy, które znajdują się w zabezpieczonych kawałkach drzewa, pochodzą z samolotu TU-154M nr boczny 101 (pozostaje tylko mieć nadzieję, ze po próbkach referencyjnych skrzydła nie zaginie słuch, jak po próbkach trotylowych)
Krótko mówiąc może się okazać, że te zdjęcia brzozy z wbitymi metalowymi fragmentami w posiadaniu których rzekomo była komisja Millera, a których pokazania Polakom domagała się od dr Laska red Olejnik w jednym ze swoich programów, to zdjęcia jakiegoś drzewa z jakimiś opiłkami. W każdym razie tak rozumiem metodykę biegłych - badają to, wobec czego mają najwięcej wątpliwości. Jak mówi ppłk Kopczyk "jeśli pewne dowody są niewystarczające, korzystamy z innych." Innymi słowy, to co zebrała komsja Millera nie jest wystarczające, biegli wojskowi muszą szukać dalej....
Czyżby prokuratura uległa spiskowej teorii dziejów? Przecież od kwietnia 2010r wiadomo, że ten metal w brzozie to nasz tupolew. Janek Osiecki, który osobiście wspinał się na drzewo może to poświadczyć!
http://fakty.interia.pl/polska/news/polscy-biegli-i-prokurator-wojskowy-zaczeli-prace-w-moskwie,1894493
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7417
ten raport milera był tak długi.... że towarzysz lasek powinien te badania wykonac na miejscu zaraz po odczytaniu tego raportu. mówiąc najogólniej nie zostało mu nic innego jak opiłki po raporcie z dupu se powyciagac.......i to by było na tyle jeżeli chodzi o poslich pono ekspertów........już sie smiać nawet niemoge jak czytam tych wykształciuchófffffffffffff,,,,,,hahahahah sie k... doczekła rzeczypospolita oficeróffffffffff, co zdanie to BÓG, HONOR, OJCZYZNA,,,,,,,jak rozumiem to bóg niewiadomo czyj,honor to oni maja w dupie,a ojczyzna poszerzyła horyzonty......
Latam czasem samolotami i gdy się wchodzi z płyty lotniska to skrzydło jest dosyć wysoko nad głową, jeśli jak twierdzi Lasek samolot do brzozy opada a potem się wznosi to sto ton ciągu silników na paru metrach bo tył był niżej nie zostawiło śladu na ziemi? Jestem laikiem ale niedawno oglądałem skutki uderzenia Fiata Punto w latarnie ,betonowa latarnia złamana pasażer wyszedł bez szwanku. Samolot spada z sześciu metrów w błoto wszyscy giną natychmiast, te całe komisje to jeden wieki pic.
ten rzekomy fakt poderwania samolotu powinien byc podkreslany jak rekawiczka z procesu O.J.Simpsona :"if it doesn't fit you have to aquit".Tym prostym zilustrowaniem obroncy O.J.S.{czy slusznie to inna sprawa) przekonali lawe przysieglych by ta uznala go niewinnym.
Podobnie z samolotem jak juz to slusznie ktos poprzednio zauwazyl,przeciez on by nie zostawil bruzdy,on by musial byc zanurzony co najmniej 10 m w ziemi by wykonac taki manewr.Nie mowiac juz o przyspieszenich,braku mocy do takiego manewru i.t.p.,ktore to elementy rozumowania do laikow nie docieraja
s.p. Patrick Swayze opisuje jak lecac jakas mala maszyna stracil przytomosc i potraktowl przy okazji latarnie. Nie pamietam czy latarnia sie zlamala czy wigiela, ale Patrick (bodajze ciagle nieprzytomny) znalazl sie caly w swoim samolocie na ziemi.
I ciagle mi nie daje spokoju, ze ruskie pokradli organy i dlatego pozaszywali rozne smieci.