Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Gramy w balona

Grzegorz Gołębiewski (grzechg), 30.01.2013
Znowu dzisiaj grałem z moją siedmioletnią córką balonem. To było naprawdę ekscytujące wydarzenie - pełne śmiechu, zwrotów akcji, wpadek, tryumfów, potknięć, zaskakujących zagrań, i w związku z tym, naszło mnie po przegranym meczu takie nieodparte wrażenie, że my, tak na co dzień, gramy takim balonem w balona. Przerzucamy go z rąk do rąk, byle nie spadł na ziemię, byle nie zobaczyć, jak jest naprawdę. Oszukujemy się, że gramy o jakiś wynik, a wyniku żadnego nie ma, bo i sama gra jest trefna, mało znacząca. Może ciekawa, gdy ja gram z córką, ale w polityce? Balon fruwa, ludzie się przyglądają, cieszą się, gdy ktoś wyrżnie w pogoni za nim o krzesło, kibicują swoim, żeby go złapali, ale najważniejsze jest to, żeby nie dotknął ziemi. Wiadomo, strata punktu, chwila ciszy, refleksja: po co my w to gramy. Był na rynku jeden tygodnik opozycji, który miał z „ogonami” jakieś ćwierć miliona czytelników. Może nie walczył z systemem III RP, ale mierzył się z jej egzekutywą. W sposób do dziś niejasny, został wykopany z podium i dziś mamy aż trzy tygodniki opozycyjne, nasze, nie nasze, cholera wie czyje. 

Piński jest zły, Lisicki to już nie ten Lisicki, albo właśnie zawsze ten, a Karnowscy wiadomo, dołki pod Lisickim kopią od dawna. Do tego zniknął „Nowy Ekran” i od razu można sobie poczytać, jak tam mieszało towarzystwo z WSI. A ja nie mam żadnych gwarancji, że gdzie indziej nie miesza inne towarzystwo, może też z WSI, albo inne, przewerbowane po 1989 roku do nowych służb. Czytałem wpisy w NE i dawne „Uważam Rze”. Kupiłem pierwszy numer „Do rzeczy” i to jest coś zupełnie innego, niż tamten, dobrze redagowany „Tygodnik Lisickiego”. No cóż, mamy pluralizm. Może powstanie w końcu jakiś antysystemowy tygodnik, który zaproponuje czytelnikom ideę wyjścia z III RP, a nie jej ciągłego naprawiania, modernizowania i odnawiania. Byłoby miło pisać do niego. Ale takiej gazety nie ma. Gramy więc dalej w balona. W papierowej  prasie prawicowych polemik tak bardzo nie widać, ale w blogsferze aż huczy. Kto kogo wygryzł, kto marnie pisze, kto się pod kogo podszywa, a ja w pociągu rozmawiam z wykształconym facetem, który nawet nie zauważył, że tam przyszedł jakiś Piński i jest inna redakcja. Jego to nie obchodzi. Ma dość Tuska, a tam piszą co tydzień, że też mają go dość i piszą nawet, co zrobić, żeby on już sobie poszedł w jakąś niepolską normalność. Kto jest bardziej normalny w tym wszystkim? Ten facet czy naparzający się publicyści chcący zawładnąć zbiorową świadomością i „naszymi”?

Kto to są ci nasi? Ci, co chcą się dorwać do władzy i zabrać Tuskowi to, co on nam zabrał, czy ci, co chcą zmienić Polskę, wyrwać ją z korzeniami z kilkudziesięciu lat trwania w komunie, w oparach systemu i ludzi, którzy niewiele mają wspólnego z polskością, w ogóle z jej zrozumieniem. Przyszli razem z sowieckimi bagnetami, z Różą w głowie i nie chcą wyjść  naszej Polski. A przed wojną ich prawie nie było, taki tylko, co najwyżej, polityczny plankton. Za to my gramy dalej w balona. Prawica też gra, też go odbija, udając, że walka trwa, toczy się na wielu poziomach, zdobywamy przyczółki, będzie lepiej, będzie inaczej. Z boku, jednak, widać bardzo dobrze, że towarzysze starzy i młodzi, konfidenci i agenci służb różnych rechoczą na widok tego balonowego meczu, który toczymy. Nam się wydaje, że to mecz z nimi, a my bardziej gramy ze sobą.

Dzieje się tak, ponieważ część opozycji, także uznanych publicystów trzyma się wbrew deklaracjom, układu III RP, choć mówi, że z nim walczy. Trzyma się też, co nie jest tajemnicą, układów biznesowych, bo dom, bo kredyt, bo auto. Dobrze to słychać w Warszawie, kiedy rozmawia się z ludźmi z tak zwanego środowiska dziennikarskiego, Padają kwoty i nazwiska. W stanie wojennym nie kalkulowano, tylko zapieprz..... To taka jedna, zasadnicza różnica w postawach. Tamtych ludzi nie ma dziś w pierwszym, ani nawet w drugim obiegu. Żyją w biedzie, albo na jakichś swoich polskich, pojedynczych archipelagach.  Oni, jednak, nie grają w balona. Oni w ogóle nie myśleli, dokonując swoich politycznych wyborów, czy będą mieli na chleb. O nich się dziś nie mówi. A to oni drukowali bibułę, w oparach farb, w ukryciu. Zamiast grać w balona, Panowie, zacznijcie grać o Polskę, bez kalkulacji i bez honorarium.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2363
kat

Cat

30.01.2013 12:19

bardzo dobry wpis.... ale widze że nie cieszy sie popularnościa.... trafiłeś w 10 a w ich czuły punkt... IM pasuje to szambo III RP....pozdrówka
grzechg

Grzegorz Gołębiewski (grzechg)

30.01.2013 12:59

Dodane przez kat w odpowiedzi na GrzechG

Ale nie w tym rzecz oczywiście. Po co coś zmieniać, jak można walczyć, mieć fajna biografię i nic lub niewiele zmienić?
Pozdrawiam.
Domyślny avatar

fritz

30.01.2013 14:48

Dodane przez kat w odpowiedzi na GrzechG

do Twojej oceny. Teksts trafia w newralgiczny punkt.
Domyślny avatar

dogard

30.01.2013 13:39

trzymajaca sie III prl-bis,sam zagraj w otwrte karty.Przecie jestes bieglejszy w tej tematyce od przecietnego naszego czleka--nie kokietuj swoim znastwem, bierz onych za leb i wywlekcz na swiatlo dzienne,jak chocby ci ktorzy POkazuja 'czerwone dynastie'.Hej do prawdziwej, wrecz historycznej roboty.To Tobie i nam zrobi dobrze.Wiecej prawdziwych faktow w obiegu.Balony ,jak to latajace egzemplarze--do slonca pedza i pekaja z hukiem , temperatura nie ta.
Grzegorz Gołębiewski (grzechg)
Nazwa bloga:
II Pasażer RP

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 803
Liczba wyświetleń: 3,321,093
Liczba komentarzy: 2,895

Ostatnie wpisy blogera

  • Zimowa tragifarsa, czyli lewacki kicz
  • Bunt Ameryki na Kapitolu
  • Polska kotwica wolności

Moje ostatnie komentarze

  • Smutna prawda jest taka, że błędów w komunikacji PiS jest za dużo, i tylko dzięki PJK są one często  umiejętnie niwelowane. Nie ma sensu się rozpisywać o tych  kobietach w Sejmie, bo nie da…
  • Nie będę pisał do Pana z małej litery....:-) Nie jest ważne, czy "szczekających" będzie mniej czy więcej, tylko ważne jest to, by unikać w walce z taką właśnie opozycją prostych błędów. I śmieszne to…
  • Myślę, że źle Pan odczytał fragment tekstu. Bo dość wyraźnie zaznaczyłem właśnie, że zasługą Antoniego Macierewicza jest reformowanie armii. Powinien zachować stanowisko ministra, ale doprawdy, jaki…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Świnoujście wraca do Niemiec
  • Upadek całkowity Lecha Wałęsy
  • 7 grudnia - dzień tryumfu Jarosława Kaczyńskiego

Ostatnio komentowane

  • wielkopolskizdzichu, Ufff. Bez żadnej spacji. Ciężki temat.
  • angela, Rozpacz, no rozpacz. Teraz "panie" muszą się dobrze zastanowic, zanim z kimś przygodnym wlezą do wyra. Bo owoc swojej kilkuminutowej wątpliwej przyjemnosci, trzeba bedzie pielęgnować cale zycie. I…
  • Pani Anna, Ukłon w strone twardego elektoratu jakim był wyrok TK, jego publikacja akurat tu i teraz nie jest przypadkowa i ma za zadanie wywołać znowu świętą wojnę ideologiczną między dwoma plemionami, co…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności