Tymi słowy Wojciech Młynarski swojego czasu podsumował budowanie drogi do socjalizmu w realnym socjalizmie. A co ten wybitny twórca powiedziałby dziś? Witam Państwa! Boję się, że obecnie nawet walec nie przyjdzie, bo i tak nie ma czego równać. A coraz więcej respondentów namawia mnie do użycia walca przeciw trollom. Ciekaw jestem, dlaczego dostaję takie rady. Czy po to, by unicestwić nasze forum? Bez impulsu z zewnątrz upadłaby jakakolwiek wymiana myśli. Dlatego wpisy- nawet prowokacyjne i jawnie nam wrogie-mogą nie podlegać moderacji. Moderatorzy są bezlitośni tylko wobec będących na służbie. Kochani wierzę, że wielu respondentów rażą nieprzychylne nam komentarze i dlatego naciskają nas, żebyśmy zaostrzyli nasze kryteria moderowania. Niestety, walcem nie będę. Proszę Was o dawanie wrogom odporu na naszym forum i o częstszą naszą obecność na innych portalach. Przenieśmy wojnę również na ich terytorium. Pozdrawiam serdecznie -Morus
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6275
Racje masz, kochany! Niech sie dalej mecza, by polemiki z nami wygrac. Najczesciej pozostaje im tupet, bo chamstwo Ty wypleniasz! Ale roznorodnosc opinii sluzy blogowi, a zamiary wroga i tak nalezy znac! Juz wielu z nas ma "swoich" adwersarzy, ktorzy sobie komentatora wybrali jako cel. I to sa polemiki warte blogiera! Dlatego scigamy ich potem na innych portalach. Coz, polowanie stalo w Polsce ..salonowe. Pozdrawiam Ciebie i obok siedzacych!
Mam bardzo wiele szacunku do Ciebie i Twoich Kolegów. Mam wielkie uznanie dla Waszej czujności, kiedy czasami ponoszą nas nerwy. Jestem bardzo wdzięczna,że czasami w ostatniej chwili "zaciągacie hamulec ręczny", aby uchronić....naszą,respondentów godność. WIELKIE PODZIĘKOWANIE ZA TO.
Morusie!
Pomimo całej sympatii i szacunku do Ciebie, mam żal......o końcową część treści "komunikatu".
My tu sobie na "Niezależnej" czujemy się, jak byśmy siedzieli w luksusowym lokalu, popijali z kryształowych pucharów schłodzonego szampana, jedli w upalny dzień fantastyczne lody, dyskutowali w dobrym towarzystwie, co jakiś czas podchodzi do stołu bardzo grzeczny Pan sprawdzając, czy nam czegoś nie brakuje i......w pewnym momencie...????????.......ktoś rzuca hasło "zmieniamy lokal, idziemy do podrzędnej karczmy, tam hanka z musztardówek podaje"stoliczną", na zagrychę kiszony ogórek i dookoła mamy zapewnione zapite brudne towarzycho z petami w zębach". Dlatego bardzo proszę, nie pisz więcej Morusie Kochany, abyśmy też pojawiali się na innych portalach.
Pozdrawiam serdecznie.
Jeszcze raz bardzo wszystkim Strażnikom serdecznie dziękuję za waszą ciężką pracę i spostrzegawczość "na pełnych obrotach".
"limba"
Mam takie samo zdanie jak Pan, Panie Strażniku. Jestem przeciwnikiem grupomyśli-jednomyśli oraz pisania i czytania identycznych lub podobnych do siebie monologów. A prowokatorzy? Muszą być. Chociażby po to, jak to jeden z nich nawet powiedział, by nam rozum nie zgnuśniał. Chyba rację miał. Każda potyczka intelektualna jest potrzebna. Z kimś na jakimkolwiek poziomie, rzecz jasna. Choć często tylko na początku tak się wydaje. Potem okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Polemiki i dyskusji długo nie wytrzymują. Zaczynają przytyki ad personam. Wtedy przegrywają i jak to powiadam już po nich jest. To 'jednorazówki' i 'ewidenciaki', wg mojego nazewnictwa. Są też ci niby grzeczni, 'innozdaniowcami' przeze mnie nazywani. Zważają na słowa, by tu dłużej być. Niektórzy z nich nie są tymi, za których chcą być uważani. I nie są. Rozpoznawalni, choć nieźle wyrobieni. Doświadczenie mają. Ale niektórzy z nas też.
Pozdrowienia.
Dla limby i Sobiepana serdeczności.
Oj, chcial mi nasz, od pewnego czasu regularnie obecny , KAN,dolozyc. Myslalam, ze on juz z tunelu wyszedl.Niestety, przeszlosc mu doskwiera, jak to z bylymi dziennikarzami, co to w komunie ABC sie uczyli, bywa!
Dobrze, ze Morus go nie banuje, moze sie jeszcze wyleczy. Twoja terapia jest skuteczna w wielu przypadkach "pomrocznosci jasnej".
Rowniez dla limby-serdecznosci!
Mam drobne pytanko: czy w tym pakiecie ;)jest zawarta również odporność i cierpliwość do trolli? , bo czasami mi jej brak.
Pozdrawiam z głębi serca. Trzymajmy się dzielnie i mocno.
Limbo! Po prostu dziele sie moja, bo wycwiczona i dzielnie przez sluzby "wspomagana"! To i sie wzmocnila! A z ta cierpliwoscia, jak wiesz, roznie bywa. Jednych moge zniesc, dopoki mowia na temat i z wiedza, nawet nie wg mego scenariusza. Glupkow ignoruje. A kazdy, kto wylewa kubel na tym blogu, to glupek. Bo wie, ze zostanie olany, a mimo to nie potrafi zmienic strategii! Ci sa dyzurni i odporni na wiedze. Nieszkodliwi!
Niebezpieczni, to ci doswiadczeni i wyuczeni prowokacji! Fakty im przygotuja, konspekt napisza, oni to tylko dziegciem lub jadem przyprawia.Zachowujac pozory lojalnosci. Takie glisty to i Morusowi umkna! Slizgacze jedne. Tych zwalczam, nawet,jesli musze moje pryncypia na chwile zapomniec.
Ale za to, parafrazujac Chyre, ktory podpisal liste po(d)parcia Komorowskiego:"Blog to jest ciekawe zycie", bo jak sie bierzemy za tych ich cysorzy, to zlatuja sie gromada, omal ABW nie wezwa!
Pozdrawiam wiec i zycze Ci sukcesow w lowiectwie!
Pieknego wieczoru!
Przyznaję, że często udaję się "na łowy" a i coraz częściej schodzę z portalu z trofeum z upolowanego trolla, dzielnie ciągnąc je po bagnistym gruncie. Czasami jednak muszę prosić o pomoc naszego Morusa. Morus,wiadomo, dżentelmen - pomocy tej mi nie odmawia.Jeśli dobrze zorganizujemy "nagonkę" - wyłowimy tę całą lemingową chmarę.
Pozdrawiam serdecznie.
P.s. Oj, jak tu fajnie i miło. Na komunikaty Morusa trolle nie wchodzą. Taki zaciszny kącik, który jest tylko nasz.
Oby go nie znalezli.
Pozdrawiam raz jeszcze.
To jest wiadomosc, za kudly po moczarach i kepach! I jeszcze, zeby akurat Bronek bul polowal, slepawy troche, to co ustrzeli.To, czego Morus nie nie chcial ruszac, zeby sobie w biurze zapachu nie naruszyc!
do zobaczenia na kolejnym polowaniu.Pozdrawiam serdecznie i pieknego dnia zycze! Deszcz tez potrzebny.Glisty wylaza.
'Najlepsi' w swojej robocie są ci 'innozdaniowcy', niby kulturalni i grzeczni.
Miłego wieczoru i ja życzę.
Odporność i cierpliwość musisz mieć większą niż oni. Przecież nie mogą być od nas lepsi, czyż nie?
Tak, o pewnym wpisie wiem, czytałam. Terapia terapią, czasem skuteczna, czasem nie, ale jak od pewnego czasu tu powiadam, od pociągania za sznurki wszelakich brykających i fikających pajacyków są Strażnicy, czyli Władcy marionetek, jak ich zwę.
Pozdrowionka serdeczne.
My, stali "mieszkańcy" musimy bronić swojego domu, jakim jest dla nas "NIEZALEŻNA".
Pozdrawiam równie serdecznie. Dziękuję Szanowna "Mycho" za wsparcie. Widzę, że zawsze stajesz w obronie
przyjaciół.Jeszcze raz pozdrowionka serdeczne.
Nie zawsze, limba. Znajomi świetnie sobie radzą, lepiej ode mnie.
Wiem, że masz inne na ten temat zdanie, ale powtórzę swoje. Nie warto prowokatorom stwarzać powodów do zarzutów ani dawać przeciw nam argumentów.
Serdeczności.
ale trzeba dbać o proporcje. ponadto nie wolno wpuszczać reklamy ubeckiej manipulacji i propagandy. trzykrotnie musiałem interweniować, byście nie wpuszczali adresu pewnej strony, podrzucanej pod różnymi tytułami, by wreszcie przestała sie pojawiać. a przeciez nie codziennie tu wszyscy mogą bywać i przeglądać całe forum. wyglądało tak, jakbyście nie sprawdzali zawartości tej strony, albo nie dość krytycznie ją ocenili. a niegdyś "wybitny twórca" uciesznych piosenek dziś pluje na PiS i chwali Dolanda! w końcu jego córka żyje z telewizji, a i jego liczni komilitoni takoż. punkt wygodnego siedzenia = punkt widzenia, czyli "warszawka".
Dzięki za ten post. Na taki czekałem. Celowo wybrałem jednego z celebrytów i oportunistów z "warszawki". W swoich postawach są oni przeważnie nieprzejednani. Szukam drogi do nich. Ich zoologiczne PiSożerstwo obnoszone ostentacyjnie, jakby nie wynikało z analizy poglądów poszczególnych formacji politycznych. Na razie tylko nieliczni budzą się z tego nieprawdopodobnego letargu. Jak obudzić innych?
Niektorzy moga zasnac snem kamiennym, nie bedzie mi ich brakowac!
Ale, jesli pojawia sie pod plaszczkiem "Nauczyciela wszego narodu", to musimy zejsc do ich poziomu, bo inaczej nie pojmuja, w czym rzecz. Tzn, nie chca pojac za pierszym razem, wiec nalezy dosadniej.
Robimy, co mozemy, Morusie. Ty takze! Pocieszajace jest, ze pojawiaja sie nowi blogerzy,ale niektorych juz nie znajduje.A byli wspaniali. Zniechecili sie? Np. Radom i Andrzej W.stamtad. Bardzo go brak!
Pozdrawiam! A moze wyslesz mu maila i przekazesz, ze nalezy dac glos, bo sie martwimy?