Druga część wywiadu z doktorem Sławomirem Cenckiewiczem. Ważna kwestia - ekspiacji Polski za grzechy komunizmu. A najlepszą osobą, która mogłaby przeprowadzić naród przez to byłby ktoś, kto sam zgrzeszył współpracą z demonami komunizmu, lecz się nawrócił. Mieliśmy w najnowszej historii Polski taką osobę, która mogła się stać takim Szawłem/Pawłem. Niestety - nie zostało to wykorzystane w dobrym celu.
I tu rozmowa nasza zbiega się z wczoraj poruszonym przez Sakiewicza i Libickiego wątkiem - kwestia biskupa Wielgusa. To jest welki i skomplikowany problem, który - jestem o tym przekonany - jeszcze będzie w Polsce obecny. I to nie problem samego biskupa - ale całego kompleksu spraw, które wtedy się ujawniły.
Polska ma, Polacy mają - jak pisałem na łamach Gazety Polskiej Codziennie - nieprzepracowaną traumę stanu wojennego, nieprzepracowaną traumę komunizmu. Bez poradzenia sobie z tym problemem nie pójdziemy ani o krok dalej. Ma to swoje konkretne przełożenie na życie społeczne, możliwości budowania społeczeństwa obywatelskiego, prawdziwego kapitalizmu i pomocniczości państwa.
+++Zapraszam na stronę www.szczurbiurowy.pl . Jest tam fragment mojej powieści o stanie wojennym, więc na czasie. No i oczywiście proszę wejść na stronę Reduty Dobrego Imienia, gdzie można przeczytać mój tekst na temat powołania organizacji społecznej mającej na celu walkę ze zniesławieniami dotykającymi Polaków i Polskę. Na tej stronie jest formularz do wypełnienia i można przystąpić do Reduty .
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5573
Dziękujmy Bogu Wszechmogącemu za dar dla Narodu Polskiego w postaci takich Polaków jakim jest Pan dr Sławomir Cenckiewicz. To dzięki takim ludziom Polska nie utraci pamięci o swojej przeszłości i będzie mogła czerpać naukę na przyszłość.
Dziękuję również Autorowi tego wywiadu. Szczęść Boże.
Super do kwadratu i... proszę o więcej. Wielkie dzięki.
Tak, to prawda sprawa arcybiskupa Wielgusa była wstrząsająca i można powiedzieć, modelowa dla pokazania zastosowania mediów do zniszczenia człowieka. Arcybiskup jest wybitnym znawca neomarksizmu i dobrze rozeznawał ducha czasu. Taki przywódca Kościoła w Warszawie był bardzo niewygodny dla okrągłostołowych lewaków i również dla masonerii - stad ich wściekły zgodny atak. Można by teraz pogdybać jak wyglądałaby walka z Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu gdyby to On był na miejscu Arcybiskupa Nycza.
Ale kto mógł przypuszczać, że abp. Wielgus- Szaweł przemienił się w Wielgusa-Pawła, skoro nie wyznał prawdy, kręcił,a nawet szukał usprawiedliwienia na łamach Gazety Wyborczej?
Przecież śp. Prezydent L.Kaczyński też miał swój udział w tym odrzuceniu Wielgusa.
A no niestety miał, ale to chyba zasługa pani Ziomeckiej... Nikt nie jest doskonały.