O jeden mord za daleko.
Dwa tygodnie temu śledczy wrócili ze Smoleńska. I cisza w tej sprawie. Dalsza część mataczenia, zacierania śladów, zamiatania pod dywan prawie się udała. Nie muszę tu chyba wskazywać, ze duży udział w tym zaciemnianiu, manipulowaniu i ukrywaniu faktów ma sama prokuratura. Trzy dni temu ginie w niejasnych okolicznościach ważny świadek. To był żołnierz, spędził w lotnictwie wiele lat. Na pewno miał kolegów, przyjaciół w wojsku, gdzie braterstwo miedzy żołnierzami jest szczególnie cenione. Po co była ta śmierć, przecież złożył już zeznania. No, chyba ze się okaże, ze zapis rozmów wieży z TU-154 M na magnetofonie Jaka-40 jakimś trafem się wymazał albo zaginął i dowodu nie ma. Wtedy będziemy mieli pewność, ze to jednak było zabójstwo. A wiec oni i tak nie mogą z nami wygrać, bo biegu historii nie da się odwrócić a ta wskazuje, ze wcześniej czy później, a już widać gołym okiem ze raczej wcześniej, sprawę Smoleńska wyjaśnimy ze szczegółami, po nazwiskach. Władza, która już widzi swój upadek chwyta się metod szalonych, miota się i wije i zatraca w tym wszystkim jakikolwiek sens. I śmierć tego żołnierza, nawet z punktu widzenia bandy morderców , która rządzi krajem, nie miała najmniejszego sensu. Nie zdziwił bym się, jak by się okazało, ze przeciek o trotylu to pośredni wynik śmierci tego lotnika. Czy to nie było tak, ze któryś z prokuratorów o dużej wiedzy przestraszył się “seryjnego samobójcy” i postanowił, śladem samej władzy, uciec do przodu? Wiedza tajemna, jak wiadomo, zabija, a jak stanie się ogólną, to i bezpieczeństwo większe. W końcu, jak to często bywa, seryjni mordercy wpadają , bo ktoś dociekliwy rozwiązał zagadkę ich ostatniego mordu. I podobnie nasza władza, w końcu wpadnie, wszystko się wyda bo popełnili o ten jeden mord za dużo.
Miecz Damoklesa
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4055
Do wszystkich zagrożonych: nie noście przy sobie aktywnych komórek! Najlepej zostawiać w domu jedną i posiadać w pracy drugą.