Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bumar będzie budował tarczę dla władzy?

Seaman, 05.08.2012
Siedzi sobie prezydent Bronisław Komorowski w Belwederze i duma smętnie, co by tu zbudować? Obok niego równie zafrasowane miny prezentują generał Koziej oraz profesor Kuźniar. Trzej panowie K. mają bowiem problem: oto na nic zdały się takie trofea jak Korona Himalajów ani tytuł Pierwszego Kibica III RP - po dwóch latach miałkość tej prezydentury aż w oczy kole. A już najbardziej głowę państwa uwiera Muzeum Powstania Warszawskiego, dzięki któremu ożył w Polakach mit powstania, a pamięć o nim rośnie lawinowo w społeczeństwie wraz z zasługą poprzednika na urzędzie.

Siedzi więc Komorowski w oknie Belwederu, zniechęcony i znużony upałem (bo to był jeden z tych ostatnich upalnych dni), a wzrok jego błądzi hen, daleko, aż nad poziomy wylatuje. Powieki mu ciążą niepowstrzymanie, ale ostatkiem woli łypnął jeszcze na nieboskłon i wtem coś mu zamajaczyło niewyraźnie w tle błękitu. Latawiec, czyli obiekt latający – ocenił  fachowo jako były minister obrony i już zamierzał poddać się drzemce, ale miast pozwolić opaść znękanej głowie, zaczął się powoli prostować. Romek! - zawrzasnął nagle – Romek! Tarcza antyrakietowa!!!

To oczywiście parodia, ale bardzo możliwe, że geneza pomysłu prezydenta Komorowskiego na budowę polskiej tarczy antyrakietowej, co wczoraj ogłosił, była całkiem podobna. Nie wykluczam, że tak właśnie było, bo przecież każdy widzi, że dzięki podobnym pomysłom-wydmuszkom mającym na celu wyłącznie skołowanie elektoratu, ta władza trwa. Kto chce, niech wierzy. Jednak osobiście w tę wersję nie wierzę, gdyż w tej kwestii występują bardzo znamienne okoliczności.

Przede wszystkim należy pamiętać, że to nie jest żaden oryginalny pomysł Komorowskiego. Już we wrześniu 2009, w chwili proklamowania sukcesu przez Donalda Tuska, że jego rządowi udało się nie dopuścić do budowy u nas amerykańskiej tarczy antyrakietowej, swoje usługi zaproponowała firma Bumar. O Bumarze można dużo mówić i pisać, bo to jest firma renesansowa, zamieszana była również w prywatyzację polskich stoczni, którą premier Tusk miał już zaklepaną, lecz w ostatniej chwili jakiś szejk wystawił go wiatru.

Otóż szef Bumaru zgłosił się zaraz potem do ministra obrony Klicha, że co tam amerykański chłam, on nam zbuduje tarczę na medal. Więcej nawet powiedział, że właściwie projekt jest już gotowy i był już na targach w Kielcach. Naprawdę, nie żartuję, pisała o tym Rzeczpospolita, kto nie wierzy, niech zajrzy do linku pod tekstem. Tarcza była więc wystawiona w Kielcach, ale kto na prowincji może kupić tarczę antyrakietową? Nikt nie reflektował, więc Bumar przyleciał do rządu i przekonywał o wyższości polskiej tarczy nad amerykańską. Potem nad projektem Bumaru zapadła kurtyna milczenia, ale ja znalazłem informację z roku 2011 o projekcie „Tarcza Polska”, który ma realizować Bumar wraz z francuskim konsorcjum MBDA. Wynikałoby z tego, że wraży Amerykanie zostali na dobre wyeliminowani, a bumarowska tarcza cały czas była w gotowości, chociaż nie bojowej, lecz handlowej.

Otóż ja mam mocne wrażenie, chociaż głowy nie daję, że prezydent Komorowski zgłaszając ten pomysł, miał na uwadze Bumar i jego projekt. I tu dochodzę do następnej znamiennej okoliczności. W Bumarze niedawno, bo w pierwszej połowie tego roku zmieniły się władze spółki. Wyleciał prezes, przyleciał nowy prezes oraz wiceprezesi, w tym jeden wiceminister, który z kolei wyleciał z resortu obrony narodowej. A wszystko dlatego, że spółka ma bardzo poważne trudności finansowe, gdzieś w okolicach 2010 roku wyparowało około pół miliarda złotych, ponoć z powodu przeszacowania kontraktów eksportowych i nie bardzo można te pół miliarda znaleźć. Prezes podpisywał dziwne kontrakty opiewające na kilkaset milionów dolarów, które były realizowane zaledwie w kilkunastu procentach. O kokosowych interesach ludzi z byłych Wojskowych Służb Informacyjnych w Bumarze krążą legendy. Trudno także wytłumaczyć problemy Bumaru światowym kryzysem gospodarczym, bo pomimo niego na świecie handel bronią jest nadal niezwykle intratny.

A trzeba zaznaczyć, że spółka cały czas prezentowała niezmąconą pogodę ducha i zapewniała o pozytywnych wynikach, śląc wokół radosne uśmiechy. Aż tu nagle bęc i brakuje pół miliarda! Taka niespodzianka. A jeśli doliczyć do bilansu dotację państwową w kwocie kilkuset milionów, to jesteśmy w okolicach miliarda na minusie. Bagatela. Dzisiaj spółka ma przejmować inne zakłady zbrojeniówki, lepiej sobie radzące na rynku, żeby podreperować ich kosztem swoją kondycję, co powoduje protesty. Do tej pory Bumar nie przedstawił sprawozdania finansowego, co powinien był zrobić w czerwcu. Jednym zdaniem plajta, klapa, kryzys, krach, jak pisał poeta.

No i na domiar złego, w tej sytuacji wręcz katastrofalnej dla finansów publicznych, wyskakuje niczym diabeł z pudełka prezydent Komorowski i radośnie oznajmia, że nasz nieszczęśliwy kraj potrzebuje jednak tarczy antyrakietowej i to koniecznie polskiej. Po czym składa rządowi Tuska propozycję budowy tarczy „zdolnej do obrony terytorium naszego kraju przed atakami z powietrza”. Skojarzenie z bumarowską tarczą musi się narzucać, choćby nie wiem jak usiłować tego nie widzieć. Mamy więc na kupie bliski zapaści Bumar, MBDA jako francuskiego łącznika, wojsko w kompletnej rozsypce, szemrane interesy postsowieckich służb oraz ich akwizytora prezydenta Komorowskiego. Także rząd, któremu oprócz tarczy medialnej chroniącej jego afery, nigdy niczego nie udało się zbudować do końca. I oni mają nam zbudować polską tarczę antyrakietową "zdolną do obrony kraju". Śmiech na sali.

Ale takie zlecenie dla Bumaru na pewno pozwoli zakonserwować patologiczny układ w przemyśle zbrojeniowym. Czarną otchłań, w której znikają publiczne pieniądze, a chronioną ściśle przez tajemnice handlową, wojskową, państwową i wszelką inną. Bo co to jest pół miliarda straty wobec zamówienia wartego wiele miliardów? Znając państwo Tuska i Komorowskiego idę o zakład, że więcej wydadzą na doradztwo i ekspertyzy w sprawie tarczy. Bo nie w tym rzecz, by tarczę zbudować, lecz żeby ją budować. Gonić królika, a nie go złapać. I o to chodzi. Taką tarczą w budowie może się władza zastawiać w nieskończoność. Bardzo poręczna broń.

http://www.rp.pl/artykul…

http://www.bumar.com/ofe…

http://wiadomosci.radioz…

http://bydgoszcz24.pl/ar…

http://wyborcza.pl/1,752…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3604
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

05.08.2012 16:43

Jak się buduje elektrownie Gradową to trzeba zabezpieczyć się przed nią przeciwrakietowo ;-)
Seaman

Seaman

05.08.2012 18:25

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Jakby wybuchła

No tak, jeśli on będzie taki skuteczny i sprawny jak przy prywatyzacji stoczni, to daj nam Panie Boże zdrowie...
Domyślny avatar

wicenigga

05.08.2012 16:34

"tarcza" to myk na wyprowadzenie paru ładnych miliardów. Pą Prezydą`towi też się należy te parę groszy - ma liczniejszy przychówek niż Donek. A w razie czego "polskie p.loty obronią nas choćby deklem od beczki". Im więcej bigosu, tym więcej dekli :) Nie róbmy polityki, róbmy bigos.
Seaman

Seaman

05.08.2012 18:27

Dodane przez wicenigga w odpowiedzi na 100% trafiony,

Oczywiście, że to spsoób na wyprowadzenie do partii i kolesi pieniędzy z budżetu. W kasie mają pustki i kombinują jak konie pod górę. Ale to prostacki numer i chyba nawet najgłupszy leming nie da się nabrać...
Domyślny avatar

xena2012

05.08.2012 22:12

kazda wypowiedź bowiem należy tłumaczyć z polskiego na polskie.No więc Koziej zwany generałem zawile tłumaczy,ze rezydent wcale nie powiedział tego co powiedział.Czyżby pobyt na przystanku Woodstock tak dał się we znaki?
Seaman

Seaman

06.08.2012 09:50

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Komorowski ma jednak coś z Wałęsy

"Czyżby pobyt na przystanku Woodstock tak dał się we znaki?"
Eee, nie. Znowu nieopatrznie  puścili go samopas do mediów albo urwał im się...
Stefan Sulikowski

Stefan Sulikowski

06.08.2012 12:34

W tej sytuacji aż ciśnie się na usta …. Panie Prezydencie, z dalekiej prowincji, borykającego się z bezrobociem Grudziądza, ośmielam się prosić Pana o ustosunkowania się do argumentów zawartych w piśmie z dnia 14 czerwca br., bo wszyscy wykrzykują potępienie nepotyzmu i kolesiowskich ustawień, więc ze zdziwieniem przyjmuje fakt Pana inicjatywy Tarczy Polski wskazywanej przez media i przyjmowanej przez środowiska opiniotwórcze, jako działanie na rzecz i tym samym kolejne koło ratunkowe dla Bumaru. Fakt wskazywania w publikacjach kosztu tarczy 15 mld zł w ciągu kilkunastu lat, o czym mówił już 2010 r. ówczesny prezes Grupy Bumar Edward Nowak jest tak samo prawdziwy i wiarygodny, jak kreatywny wynik finansowy za 2011 r. (-250, -500, -650, milionów – czy miliard z okładem ) tej udręczonej instytucji, do którego wyjątkowym prezesowaniem Pan E.E Nowak doprowadził. Dziwne działania, nadzorowanie i wyjątkowe wcześniejsze i obecne zaangażowanie Pana M. Budzanwskiego i M. Idzika (polecam zapisy z Sejmowej i Senackiej Komisji Obrony podczas prac nad Dezyderatami w sprawie zatrzymania szaleńczego projektu wniesienia Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo Produkcyjnych (WPRP) w celu uszczęśliwienia do Bumar sp . zoo) - dziś już wiemy że do ratowania – załatania czarnej dziury. Dalsze dziwne działania ujawnione w raporcie NIK i miliony dziwnie pompowane Bumarowi przez MON, co jak podkreślały media przyczyniło się do prezesowania prywatnie i rodzinnie spotykającego się z Ministrem Skarbu Państwa Marcinem Idzikiem. I znowu przypadek, bo po cichutku pod osłoną piłkarskiego EURO mały zabieg i pilnie przygotowany wniosek MSP o wniesieniu WPRP do Bumaru jako wiano dla kolesia Prezesa M.Idziak. Mając na uwadze powyższe fakty wynikające z zależności i odpowiedzialności służbowych z pytaniami i argumentami jako KOMITET INICJATYWY OBYWATELSKIEJ PRYWATYZACJI SPÓŁEK POWSTAŁYCH W WYNIKU KOMERCJALIZACJI WOJSKOWYCH PRZEDSIĘBIORSTW REMONTOWO PRODUKCYJNYCH zwróciliśmy się z wezwaniem o działania w dniu 14.06.2012 r. do Prezydenta RP, Premiera, Ministra Obrony Narodowej oraz wszystkich Posłów i Senatorów zasiadających w Komisjach Obrony Narodowej. Wzywamy Pana, Jako Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP, o podjęcie niezwłocznych działań w celu wstrzymania ponownie wszczętych przez Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) procedur wniesienia Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych (WPRP) do Bumar Sp. z o.o., wbrew zapisom dokumentu ?Plan Prywatyzacji na lata 2012-2013? przyjętego przez Radę Ministrów w dniu 27.03.2012 r., przygotowanego przez to samo ministerstwo, tj. MSP, w którym wskazuje prywatyzację branżową dla tych przedsiębiorstw, której rozpoczęcie planuje się w 2012 r. Ten oczywisty brak konsekwencji w działaniu Ministra Skarbu Państwa stanowić ma koło ratunkowe dla Bumar Sp. z o.o., której zła sytuacja ekonomiczna, rynkowa i produktowa jest powszechnie znana z publicznych wypowiedzi przedstawicieli Rządu RP, Członków Zarządu Bumar Sp. z o.o. oraz licznie publikowanych informacji. Jak wielkie znaczenie dla Grupy Bumar ma wniesienie potencjału ekonomicznego WPRP świadczy fakt, iż w przedstawianych założeniach do Rady Ministrów wynik finansowy netto Bumar, po skonsolidowaniu przychodów z udziałem WPRP, wzrośnie ponad 3-krotnie w stosunku do stanu aktualnego. Fakt ten stanowi koronny argument Ministra SP o wniesieniu WPRP do Bumar. Jest to paradoksem ekonomiczno-biznesowym tej operacji, bowiem w funkcjonujących łącznie 50 spółkach Grupy Bumar zatrudnionych jest 9 400 pracowników w 26 przedsiębiorstwach produkcyjnych tj. ponad 3-krotnie więcej niż w przewidzianych do wniesienia 10 spółkach wojskowych przedsiębiorstw. Pomimo tych relacji WPRP mają stanowić trampolinę finansową dla Bumar dla 3-krotnego zwiększenia zysku. Wniesienie WPRP do Grupy Bumar nie ma merytorycznego uzasadnienia dla interesu Sił Zbrojnych RP, a wręcz przeciwnie stanowi dla niego zagrożenie, gdyż prowadzi do likwidacji możliwości remontowo-modernizacyjnych sprzętu wojskowego, realizowanych wyłącznie przez WPRP, nadzorowane przez MON, które dotychczas z sukcesem wypełniają tę misję, do której je powołano, zapewniając gotowość techniczno-bojową Sił Zbrojnych. Natomiast w wyniku wniesienia WPRP do Bumar potencjał ten ulegnie rozproszeniu, dezintegracji i zostanie bezpowrotnie zatracony, mimo jego najważniejszej misji przy realizacji Programu Mobilizacji Gospodarki w przypadku zagrożenia. Pragniemy zwrócić uwagę na fakt wskazania powyższych zagrożeń już wcześniej, w przyjętym w dniu 30 czerwca 2011 roku Dezyderacie Sejmowej Komisji ON oraz przyjętym w dniu 02 sierpnia 2011 roku Dezyderacie Senackiej Komisji ON, doprowadzając do wstrzymania realizacji ?Strategii 2012? w części dotyczącej WPRP w celu opracowania nowych rozwiązań dotyczących m.in. utworzenia osobnej grupy kapitałowej WPRP, co zostało wypracowane na konferencji naukowej w Wojskowym Instytucie Techniki Lotniczej z inicjatywy strony społecznej i Polskiego Lobby Przemysłowego. Podnieść przy tym należy dodatkowy aspekt w powyższej sprawie, polegający na fakcie zatrudnienia od 01.06.2012 roku Pana Marcina IDZIKA na stanowisku Wiceprezesa Zarządu ds. Sprzedaży i Zakupów Bumar Sp. z o.o., natychmiast po jego odejściu z dniem 31.05.2012 roku ze stanowiska Podsekretarza Stanu w MON ds. Uzbrojenia i Modernizacji. Pan Marcin IDZIK jako Podsekretarz Stanu w MON ds. Uzbrojenia i Modernizacji - Krajowy Dyrektor ds. Uzbrojenia i jednocześnie Przewodniczący Rady Uzbrojenia - organu doradczego Ministra Obrony Narodowej, nie tylko, że posiadł pełną wiedzę, ale miał zasadniczy wpływ, w szczególności na: 1. wypracowywanie opinii w sprawach: a. sposobów realizacji Wymagań Operacyjnych przez: - zakupy Uzbrojenia i Sprzętu Wojskowego, zwanego dalej ?UiSW?, - uruchomienie w kraju prac rozwojowych, b. ustanawiania, w zakresie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, programów wieloletnich, o których mowa w art. 136 ust. 2 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 157,poz. 1240, z późn. zm.1)), c. uczestnictwa Rzeczypospolitej Polskiej w międzynarodowych programach naukowo-badawczych i rozwojowych w obszarze techniki oraz technologii, d. programów strategicznych i zadań, o których mowa w art. 28 ust. 2 ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (Dz. U. Nr 96, poz. 616), e. wycofywania UiSW z Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, f. wzmacniania potencjału przemysłu obronnego, g. głównych kierunków w obszarze offsetu bezpośredniego; 2. ocena i rekomendacja: a. projektów zdefiniowanych Wymagań Operacyjnych w celu określenia ich priorytetów realizacyjnych (przedkładanych przez Szefa Zarządu Planowania Strategicznego ? P5 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, przed ich zatwierdzeniem przez Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego), b. kierunków badań naukowych i prac rozwojowych w kraju w obszarze techniki i technologii na potrzeby Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, c. ustanawiania i realizacji programów uzbrojenia w kontekście ustanawiania i realizacji programów operacyjnych; d. wyników realizowanych na potrzeby Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej prac rozwojowych; 3. przedstawianie opinii, ocen, wniosków i zaleceń w sprawach określonych w odrębnych przepisach. Ponadto Pan Marcin IDZIK, jako Podsekretarz Stanu w MON ds. Uzbrojenia i Modernizacji, realizując nadzór właścicielski i wypełniając funkcję Walnego Zgromadzenia we wszystkich WPRP, posiadł najszerszą z możliwych, kompletną wiedzę o tych spółkach (m.in. finanse, plany strategiczne, plany dotyczące nowych wyrobów, rynków zbytu, kooperantów, prac badawczo-rozwojowych), które dotychczas w wielu obszarach na rynku krajowym i zagranicznym konkurowały z przedsiębiorstwami Grupy Bumar. Fakt ten jest powszechnie znany i wielokrotnie podnoszony również przez Członków Zarządu Grupy Bumar. Reasumując, wiedza pozyskana przez Pana Marcina IDZIKA podczas pracy na ww. stanowisku stanowi swoisty ?posag? Pana Marcina IDZIKA wniesiony do Bumar, a wniesienie WPRP, stanowić ma dodatkowy bonus. W świetle, choćby tylko przytoczonych powyższych faktów, nie da się ukryć tego, że wniesienie WPRP do Grupy Bumar należy traktować jako wrogie przejęcie w rozumieniu KSH i ustanowi ostatecznie monopol tej spółki w zakresie dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego dla MON. Jednoczesne, przy tym, zatrudnienie w Zarządzie tej spółki na stanowisku Wiceprezesa Zarządu ds. Sprzedaży i Zakupów dotychczasowego Podsekretarza Stanu w MON ds. Uzbrojenia i Modernizacji - Krajowego Dyrektora ds. Uzbrojenia i Przewodniczącego Rady Uzbrojenia, spowoduje, iż Ministerstwo Obrony Narodowej stanie się zakładnikiem tego monopolu. Biorąc pod uwagę wcześniejsze i obecne niepokoje społeczne, wywołane zamiarem wniesienia WPRP do Bumar i przyjęty ponownie tok postępowania oraz konfiguracja personalno-organizacyjna są nie tylko wbrew Ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (Dz. U. nr 216, poz. 1584 z późniejszymi zmianami), ale również Ustawie z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. nr 50, poz. 331 z późniejszymi zmianami) oraz Ustawie Kodeks Spółek Handlowych. I właśnie z tego względu zwracamy uwagę Państwa, że ten ciągle chory twór ? Bumar - permanentnie dokapitalizowywany, dofinansowywany, zaliczkowany, dalej nienasycony ma ?brać wszystko? - dla swojej reanimacji pod hasłem konsolidacji a dla likwidacji polsko-polskiej konkurencji na swoją rzecz. Z naszego mandatu Rządzący ! Naszym osobistym i narodowym majątkiem ! Prosimy ! Porozumujcie co zrobić aby po pierwsze nie szkodzić aby go nie zmarnotrawić, nie tłamsić ludzi i nie hamować rozwoju. Całość zagadnienia przedstawiamy na stronie internetowej pod adresem: http://wprp.grudziadz.co… lub po wpisaniu np. w google WPRP Pełnomocnik Komitetu Stefan Sulikowski
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,220
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności