Trzy dni temu napisałam /TUTAJ/ o greckim portalu, który ma publikować same dobre wiadomości. Dziś zastanawiałam się nad pytaniem: gdyby takie coś powstało w Polsce, to co można by w nim umieścić? Euro 2012 zostało już doszczętnie przeżute przez media i nic więcej z niego się nie wyciśnie. Przedwczoraj /1.07/ jednak w portalu Gazeta.pl pojawiła się informacja: "Młodzi wybierają wieś, bo dzięki UE łatwiej się tam dorabiają niż w mieście" /TUTAJ/. Czytamy tam:
"Na polskiej wsi żyje się coraz lepiej. Wg raportu od dnia naszego wejścia do Unii do 2010 r. dochód w polskim rolnictwie wzrósł dwukrotnie, właśnie za sprawą unijnych dotacji. Pieniądze z tego źródła stanowią połowę rolniczych dochodów.
Od 2004 do końca maja br. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa roku wypłaciła rolnikom i przedsiębiorcom rolnym ponad 139 mld zł, z czego 76,8 mld zł to dopłaty bezpośrednie, a ok. 62,5 mld zł - środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 wspierające rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich.
Dzięki temu polscy rolnicy kupili ok. 40 tys. ciągników, blisko 460 tys. maszyn i urządzeń rolniczych, wybudowali lub modernizację 5 tys. budynków przeznaczonych na potrzeby produkcji rolniczej: chlewni, obór czy kurników. Powstało też ok. 3 tys. zakładów przetwórczych a na obszarach wiejskich utworzono ok. 34 tys. miejsc pracy.
Na wsi jak w mieście: Internet, woda, gaz, coraz lepsze drogi (...) . Z raportu wynika, że już około 60 proc. mieszkańców wsi nie ma żadnego związku z rolnictwem.".
Ta sama wiadomość została powtórzona w "Gazecie Polskiej Codziennie" z 2.07 /obszerny fragment - /TUTAJ//. Ponieważ jednak ta gazeta MUSI być krytyczna wobec polskiej rzeczywistości, to zatytułowano ją: "Równi i równiejsi przy dopłatach unijnych" oraz dodano dane dotyczące bezrobocia na wsi:
"Polska wieś szybko się bogaci za sprawą unijnych pieniędzy otrzymywanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej – mówi raport Polska Wieś 2012. Tymczasem z danych Ministerstwa Pracy wynika, że bezrobocie w regionach wiejskich rośnie dużo szybciej niż w miastach.
Równolegle z bogaceniem się beneficjentów, którzy otrzymali unijną pomoc, rozszerza się też strefa nędzy. W niektórych województwach, m.in. w podkarpackim, świętokrzyskim, małopolskim czy lubelskim, bezrobocie obejmuje ponad połowę zdolnych do pracy na terenach wiejskich.".
Można się zadumać nad sztuczkami, jakie stosują dziennikarze, by zrobić z dobrej wiadomości złą lub na odwrót, ze złej - dobrą /w reżimowej prasie to drugie jest częstsze/. Żadna jednak z redakcji nie zauważyła jednej rzeczy: Raport "Polska Wieś 2012" jest dlatego tak optymistyczny, gdyż obejmuje CAŁY okres od 2004 do dzisiaj. Tymczasem należałoby mówić o dwóch podokresach: 2004 - 2009 oraz 2010 - 2012. Te pierwsze sześć lat było dla zwykłego zjadacza chleba w Polsce najlepsze po drugiej wojnie światowej. Do naszego kraju napłynęły fundusze unijne, pieniądze pożyczone przez Tuska oraz przekazy od emigrantów zarobkowych. Następne dwa i pól roku to czas stagnacji, a ostatnio nawet regresu. Nieuwzględnianie tego faktu - fałszuje obraz rzeczywistości. "Bonanza" rzeczywiście była, ale się skończyła.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2778
Aaaa! I Śmietnik 24 Jankego i Krawczyka...o innych szambach nie wspomnę,bo jestem po kolacji :-)