Polska Marynarka Wojenna...do likwidacji!

Archiwum, 25.06.2012

I słusznie...mamy już w Szczecinie i Gdańsku te okręty,które zamieściłem poniżej!

80 000 armia,czyli zapełniony Stadion w Chorzowie,o ile kilku nie pójdzie na L-4.

Dowódcy,którzy mieli cokolwiek wspólnego z NATO..dziwnym trafem "pogibli" w Mirosławcu i Siewiernym.

Kilku strzela sobie w łeb na własne żądanie i na własna prośbę.

Jak sie nazywa ten następca lekarza psychiatry,który był wodzem naczelnym? Mniejsza...

Towarzysz pułkownik W.W.P....kolega z aparatu partyjnego w DDR pani kanclerz...tylko jeden podpis! Deja vu?!

Pewien trep w Krakowie,będąc w dobrym humorze i w stanie prawdomówności,powiedział tak:

"Zastęp czeskich harcerek...rozpędzi to wojsko...skakankami...w 3 dni"

Jeżeli na tym ma polegać "pełna integracja" III RP z UE,to na pewno sie uda!

Przeciez polskość to nienormalność...więc o co chodzi?

Za chwilę...juz o nic nie bedzie chodziło...o nic!

Pesymistą jetem?!

Ano...uwidim...wolę być pesymistą i nie miec racji,niż być optymistą i sie obudzić...

Spoko! Spoko! Koko,koko, kukuryku ważne lody na patyku!

Całe społeczeństwo żyje tymi bajokami z jakiegoś niszowego radia...schizofrenia!

No i Euro2012...nawet bez nas...ALE SUKCES JEST!

50% idzie do wyborów,z tych 50% głosuje 30% na PO,10% na SLD,10% na wibrator w świńskim ryju...spoko,koko!

Jest sukces? Jak cholera...

"I raz dokoła,raz dokoła,raz dokoła..."

Czym ten Naród tak Bogu zawinił,że mu rozum odebrał?!

Ważne,że jest ciepła woda w kranie,a woda z powodzi spłynie do morza!

Amen

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 6838

Żadna siła, żadna burza nie odbierze Gdyni nam. Własna flota, choć nieduża, strzeże czujnie portu bram. Morze, nasze morze, wiernie ciebie będziem strzec. Mamy rozkaz cię utrzymać, albo na dnie, na dnie twoim lec, albo na dnie z honorem lec ;-)

A na cholere nam marynarka? Pytam poważnie. Ma pływać tylko po Bałtyku czy po oceanach swiata? Ta własna, choc nieduża flota bedzie wiernie strzec portu bram? Przed kim? Przed korsarzami Mórz Południowych? W ogóle jaki sens ma posiadanie okrętów wojennych w dzisiejszych czasach. Chyba, ze wyposażonych w jakieś nieprawdopodobnie skuteczne systemy antyrakietowe. Inaczej " życie" takiego okrętu na polu bitwy bedzie trwało 5 minut. Wyrzucone pieniadze. z Pozdrowieniami : Leming co nic nie rozumie

który POtrafi nie tylko okręty ale całe stocznie zatopić faktyczne marynarka jest zbędna ;-)

Ile będzie trwało twoje życie z flotą a ile bez floty? Z konfliktami o skali światowej sobie nie poradzimy ale jest mnóstwo konfliktów w skali lokalnej. Pozdrawiam leminga.

Byłem wcale nie tak dawno gościem na "Czernickim" i widziałem też dywizjon okrętów desantowych. Bez komentarza...
Pozdrawiam serdecznie

Ministrem obrony jest ekonomista. Wcześniej tę godność zbrukał lekarz psychiatra. Wspaniali ci eksperci w rządzie PO, bo chyba naprawdę znają się na wszystkim.
Rozwijając Wątek Siemoniaka, zastanówmy się, po co wsadzać na taki stołek magistra SGPiS-u? Łatwo odróżnić wartości żołnierza od pobudek ekonomisty. Widzę dwa scenariusze. Rząd może przekonywać wyborców, że nasza flota się sypie i trzeba kupić u przyjaciół. Czyli Niemców, a jeśli naród zaśpi, to nawet u Rosjan. Najlepiej te z pociskami na podtlenek wodoru, żeby duma rozpierała lemingów na myśl o skorodowanym radzieckim arsenale. Druga opcja: niepotrzebna nam marynarka wojenna. Nawet jak tu wejdą Rosjanie czy Arabowie to ogłosimy kult białej flagi, bo my jesteśmy Europejczykami i brzydzimy się przemocy. Niech sobie biorą co chcą...
Obecny prezydent w rządzie Buzka właśnie MON-em kierował. Pewnie pamięta Pan lepiej ode mnie, jak kupił tak wypasione rosomaki, że do żadnego transportowca nie mogli ich zmieścić.
Lemingi wybrały takich "ekspertów", więc teraz to im płakać i telewizory wyrzucać.

To, że w MONie rządzą cywile to żadne zbrukanie. O cywilnej kontroli MON wyrażnie mówił np. prezes J. Kaczynski. To nie kwestia PO czy innej partii politycznej. Co do białej flagi to nie możemy nawet jej wywiesic albo nie bowiem o tym decyduje NATO. Polska sama w zakresie wojska może sobie zrobić co najwyżej ładną defiladę orkiestry wojskowej. To nie kwestia ani naszych " ekspertów". Po II wojnie światowej wszyscy są częścia jakiegoś sojuszu w którym rządzą mocarstwa. Polska mocarstwem nie jest więc może tylko grzecznie wykonac rozkaz - dawniej Układu Warszawskiego dzis NATO. I nie ocenia sie tego w kategorii dobre czy złe, bo z faktami sie nie dyskutuje.

Być może, cywilny minister w MON to rzecz dobra ze względu na doświadczenia historyczne. Ale w Polsce jakoś się nie sprawdził harcerz, psychiatra ani ekonomista. To miałem na myśli.
NATO nie ma aż takiej władzy nad decyzyjnością, to najlepiej pokazują wojny w Iraku czy Afganistanie, kiedy to różne państwa Paktu zachowywały się różnie.