Tak określił Churchill rozgrywki partyjne w sowieckiej Rosji. Coś się tam pod dywanem kotłuje, buldogi walczą, ale nie wiadomo kto z kim. Tyle że czasem spod dywanu wypadają trupy — i po tym tylko można się orientować, która frakcja w danej chwili zwycięża.
Tak samo jest w Unii Europejskiej — z tym że (na razie) odbywa się to bez trupów. (Ale spoko: Trupy jeszcze będą, musicie na to trochę poczekać). Są tam w Brukseli różne frakcje i koterie, które ze sobą walczą. Kotłuje się pod tym dywanem i nie wiadomo kto gryzie kogo. Zamiast trupów od czasu do czasu wypływają kwity na tego czy innego polityka — i zostaje on aresztowany, choć prawie nigdy nie jest skazany.
W Brukseli każdy zbiera kwity na każdego, aby nimi uderzyć w odpowiednim momencie. A ponieważ każdy jest w czymś umoczony — więc na każdego kwity są. Tyle że na jednych mocniejsze — a na innych słabsze.
Nie tak dawno merdia doniosły o aresztowaniu Didiera Reyndersa, byłej już eurowszy z Komisji Eurosk...w. A teraz właśnie doniosły o aresztowaniu pani Mogherini, też byłej już komisarzycy z Komisji Eurosk...w.
Sprawa jest o tyle ciekawa, że Gazwyb w kwestii aresztowania Reyndersa poszedł w zaparte — i po dziś dzień nie przyznał, że coś takiego miało miejsce. Najwyraźniej hersztowie Gazwybu uznali, że pisanie o korupcji eurowszy może wzbudzić w Polakach podejrzliwość co do tego czy Unia naprawdę jest klubem dżentelmenów — czy po prostu zwyczajna organizacją bandycką. A jeżeli upadnie autorytet eurokratów — to droga do utraty władzy przez lokalnych folksdojczów jest otwarta.
I dlatego Gazwyb konsekwentnie milczy na temat problemów prawnych Reyndersa.
Ale co ciekawe — w sprawie pani Mogherini milczenie złamali — i o jej aresztowaniu napisali. Co prawda: nie sami, tylko przedrukowali jakąś notatkę z prasy włoskiej. Ale jednak — coś się w Gazwybie przebiło przez mur Totschweige.
Ciekawe dlaczego? Dlaczego Reyndersa chronią z maniackim uporem a Mogherini sobie odpuścili?
Nie wiadomo. Widzimy walkę buldogów pod dywanem — i możemy się tylko domyślać, że być może Reynders ma jakieś kwity na ludzi rządzących dzisiejszą Polską — a pani Mogherini takich kwitów nie ma.
Pewne praktyki kołchozowe stanowią jak widać najbardziej stabilny punkt oparcia - przynajmniej na Ziemi.
Natomiast trudno mi jest przyjąć ulubiony gazwybowy slogan "wszyscy są jednakowo umoczeni" za prawdę. Po prostu nie mając danych nie potrafimy tych nieszczęśników zakwalifikować, zwłaszcza wobec praworządnych nierówności wobec gumowego prawa
Unia Europejska to nowy kolchoz i znacznie gorszy od tego jaki ekimoscy bankierzy przy pomocy swoich trockistow wytestowali na Slowianach.
Teraz jestesmy na etapie przygotowan do glodomoru, i redukcji populacji panstw narodowych, po to utrudnienia w produkcji rolniczej i wszystko majace na celu zniechecenie ludzi do hodowli czy upawy ziemi.
Glodujacy a nic nie umiejacy beda prosic o wieksze kontrole zycia poprzez eurokratow czyli nowych czekistow, o racje zywnosciowe nawet jak maja byc zrobione z owadow czy szczurow tak nisko upadnie ten nowy kolchoz.
Bo swiecie rzeczywistym wygrywa ten co produje zywnosc, wydobywa mineraly czy produkuje nawozy, w swiecie obludy handluje sie dlugiem gieldowym , opowiada sie wyssane z palca bzdury dla naiwnych latwoiernych w celu ich programowania i sterowania,
https://gloria.tv/post/2…
Obserwuje tutaj piszacych i sa tutaj promoterzy falszywej historii, glupiego bohaterstwa w interesach obcych, inni sa obiektywni i pobudzaja do myslenia, jeszcze inni walkuja narracje globalistow czy pieja piny o liberalnej demokracji.
Byla tez taka Ulka, bardzo wrzaskliwa, obludna, chamska i wierzaca w narracje szczepionkowa, od pewnego czasu jej nie widze czy szczepionki dokonaly na niej tego co oczekiwali globalisci ktorym tak wiernie sekundowala?
Wierze jednak w karme. Karma to energia wszechswiata, my wszyscy ja emitujemy. To ona ksztaltuje potem nasza rzeczywistosc. Geniusze umieja sie do tej energi podlaczyc i dostaja pomysly na swoje genialne odkrycia wynalazki czy stwierdzenia.
System zachodu nie jest ani demokracja ani kapitalizmem, jest systemem oligarchyjno-mafijnym i madrzy ludzie nie sa im tak naprawde potrzebni, dlatego poziom edukacji upada bardzo sybko,
Buldogi walczą pod dywanem, a ratlerki na dywanie przekomarzają się w sprawie jak uregulować psi żywot.
Może to jakiś mechanizm psychologiczny pozwalający w podświadomości zapewnić sobie warunki odsiadki bez łańcucha i w większej klatce? Karę śmierci znieśli świadomie.
Reynders to wielki przyjaciel Bodnara. Dziękowali sobie wylewnie za ,,pomoc'' w prowadzeniu praworządności w Polsce.Było wspólne zdjęcie, całuski, poklepywanie po ramionach, Bodnarowi trzęsły się ze wzruszenia trzy podbródki. i już się widział w Brukseli dzięki temu ,,przyjacielowi Polski'' .Co się zostało z tych lat? Tyle że te skorumpowane urzędasy to takie Wańki -Wstańki ,z każdej afery sie wygrzebią bez trudu.