Czytam te wpisy i oczom nie wierzę.
Jeden się zastanawia jak z Polski zrobić mocarstwo morskie i lądowe oczywiście?
Uzbroic się po zęby.
Jasne ! Za co? Nabudować statków i ubotow?
I kto za nie zapłaci?
Drugi chce pieniądze suwerenne wprowadzić.
Takiego zwierzęcia nie ma i nie było, gdyz każdy pieniądz w obiegu to dług.
No chyba, ze wprowadzimy pieniądze jako kredyt czyli bierzemy na zeszyt i potem jakoś się wyrówna.
Mam caly zeszyt dłużników, którzy wąchają kwiatki od dołu.
I spalę te karteczki.
Ten system moze działać na wsi, czy w małym miasteczku ale nie w państwie.
Kto nam pozwoli na niezależny system pieniężny jak za Gomułki, gdy deficyt budżetowy pokrywal NBP .
Nie ma takiej możliwości i w tym problem.
Jedynie zdaje się Iran , ten Iran ma niezalezny od FED pieniądz suwerenny.
I jest belką w oku.
I kto na to pozwoli?
Nie chcę wspominać jak skończyli ci co chcieli rewolucję w rozliczeniach zrobić i zejsc z dolara jako waluty rozliczeniowej w handlu surowcami.
Do adremu.
Jesteśmy srednim państwem na obrzezach Europy.
Jesteśmy zalezni od woli większych od nas.
Może niech PKW zacznie grać w golfa, nie wiem?
Może zacznijmy inwestować w naukę?
Może zacznijmy doceniać to, ze w międzynarodowej olimpiadzie natematycznej jesteśmy najlepsi w Europie i na bodajże czwartym miejscu na świecie.
To wszystko jest takie proste.
Und da liegt der Hund begraben:
"I kto za nie zapłaci?"
Starcy tacy jak my sądzą, że wszystko może załatwić kaska. Każdego można przekupić. Kwestia ceny. A na wieczną młodość nikt ze starców jeszcze nie wpadł. No nie ma ceny wieczna młodość :) :) :)
https://www.youtube.com/watch?v=j4hhOyAguVw
@ubot
Muza super!
A kto za to zapłaci?
My wszyscy płacimy za durniów.
@Waldi the Bauer aus Masuren Land
"My wszyscy płacimy za durniów"
Taka cena za nowości. 500 mln Europejczyków nie potrafi zatrzymać 140 mln Rosjan atakujących Ukrainę? Po co im ta stara Europka? Skoro zamierzają żyć po staremu, czyli w nędzy i biedzie? :) :) :)
@ ubot
Nie wiem jak ty ale ja nie mam zamiaru żyć w nędzy i biedzie.
Co do Europy - to skansen po prostu, skansen straconych szans.
To co z niej zostalo to stare zamczyska i wkurwiajace zakretki na petach
@Waldi aus Masuren
"ja nie mam zamiaru żyć w nędzy i biedzie"
A mierzyłeś swoje ciśnienie krwi? Badałeś swoje serce? Serce to nadal niepojęty instrument ludzkiego ciała, którego nikt do dzisiaj nie opanował:)
Dlatego nędzarze i biedacy żyją w ciągłym strachu o swoje życie, choć mają melony, złote melony, bo nie znają sekretu od-wiecznego życia:)
https://www.youtube.com/watch?v=rYKdA8Y3X0Q
@u2
Waldek jest urodzonym defetystą. Cóż... Masuren.
PS Kiedyś za defetyzm była kula w łeb.
@Janusz Kamiński z Gdyni
"kula w łeb"
Tak sobie wyobrażam ten strzał katyński w moją potylicę. I mogę to sobie wyobrazić. Ale nie mogę sobie wyobrazić co nastąpi potem. Wielka nicość?
Jerzy Ciruk z Dowspudy
https://www.youtube.com/watch?v=J8SSEJGr264
@jzg
Janusz z kim chcesz budować polskie mocarstwo?
Może z armią ukraińską?
Jesteśmy na peryferiach świata i zacznijmy moze od nauki i wiedzy?
Dlaczego chinscy studenci studiujacy na zachodnich uczelniach wracaja po skończeniu do Chin a polscy nie wracaja?
Podpowiem- bo maja do czego wracać.
My nie mamy do czego wracać
A defetyzm? To zorientuj się co to znaczy i gdzie się stosuje.
@ubot
Rozumiem, że piszesz o sobie
@rolnik z mazur Waldek Bargłowski: "Nie wiem jak ty ale ja nie mam zamiaru żyć w nędzy i biedzie."
Dobrze Panu mówić, śpiąc na upakowanych w sienniku eurasach, z wykopków szparglu u bauera.
@rozsadek
Jasnowidz, czy co?
Namawiałbym do takiego eksperymentu lingwistyczno-pojęciowego. Utarło się w zakresie formułowania postulatów odnośnie działań państwa stosowanie formy "my":
i tak dalej. Tymczasem MY w rozumieniu my, tu na dole, zwykli ludzie, niczego takiego ani czynić, ani nie czynić nie możemy. Stąd te wyrażenia "my powinniśmy" są nieścisłe, a nawet wprowadzające w błąd. Zatem PAŃSTWO powinno. Ale państwo samo z siebie to określenie zbiorcze i realnie - tu dochodzimy do sedna eksperymentu - to POLITYCY (aktualni przywódcy) POWINNI. Nie MY, ale ONI.
Czy POLITYCY powinni zacząć inwestować w naukę? Ale po co? Po co im to potrzebne? Ktoś powie - "nam potrzebne", ale to nie ma znaczenia, pytanie jest po co IM potrzebne? Czy dzięki temu będą więcej zarabiać? Czy dzięki temu będą dłużej na stanowiskach? Przecież nie. Więc po co? Po nic. I dlatego prezydent RP ani premier RP, nie przyjęli na audiencji najlepszej nie azjatyckiej drużyny matematycznej na świecie. Dlatego właśnie nie zapraszają do Polski, na konsultacje choćby, urodzonego w Polsce, absolwenta liceum w Gdyni, który jest obecnie głównym naukowcem koncernu Open AI. Po jaką cholerę mieliby robić takie rzeczy. To się nie przekłada w żaden sposób na ich status i dobrobyt, a to jedynie jest kryterium podejmowanych przez nich działań.
A co się przekłada na ich status i dobrobyt? Zakorzenianie negatywnych wzajemnych emocji. Parady wojskowe i patriotyczne lub europejskie wystąpienia. I tak dalej. Do działa na populację. Przekłada się jeszcze realizowanie interesów tych, co mogą im realnie pomóc lub zaszkodzić.
W sumie trudno się politykom dziwić, bo populacja tak naprawdę też by nie stanęła po ich stronie, gdyby tak chcieli pod prąd lub niezgodnie z interesami tych, co mogą. Zwykli ludzie nie są wiele lepsi i kierują się w dużym stopniu własną korzyścią nawet na szkodę innych.
Gdy już zamienimy MY na ONI, wtedy te wszystkie postulaty zupełnie inaczej wyglądają i może zadamy sobie pytanie, ale dlaczego właściwie to nie jest MY? A... to jest bardzo dobre pytanie. MY to było w czasie lubelskiego lipca i gdańskiego sierpnia. Wtedy jedni drugich stronę trzymali. Potem? Potem była ustawa o prywatyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych i skończyło się MY, by zatrudniony w papierni w Kwidzynie, zbudowanej za pieniądze narodu, brał oficjalną łapówkę w wysokości na dzisiejsze ok 100 tys pln, zaś zatrudniony w szkole albo PGR brał nic. Potem była dalsza rozmaita orgia egoizmu sowicie okraszana parawanem różnych wartości. I skończyło się na tym, że lekarze zamknęli się niedawno przed chorymi, bo władza im na to pozwoliła i zaproponowała. To jest nasze karykaturalne i fikcyjne "my". Czy to MY można odbudować? Czy można zmienić sytuację, gdy realnie istnieje tylko ONI a my to oddzielnie? Nie można. Można mieć nadzieję, że ta suma egoizmów, nie doprowadzi do tragedii na kształt udziału w jakiejś wojnie. Poza tym, ludzie są zajęci. Nienawidzeniem tych złych, codziennie wskazywanych na seansach uniesienia i nienawiści.
Ale będzie dobrze. Tylko za trochę.
@Zbyszek,
Z przyjemnością przeczytałem i musze powiedziec, ze mnie zaskoczyłeś.
To jest właśnie problem zdaje się nie do rozwiązania na obecną chwilę.My już nie ma a oni są i jest ich coraz więcej. I mają nas głęboko w d...az do następnego teatrzyku wyborczego.
Teraz otworzyły się oczęta ,teraz refleksje? Cieszyć się proszę. Jesteśmy bogatym państwem a społeczeństwo w podzięce za wspaniałe rządy zgadza się na podwyżki dla rządu i rządowych urzędników, na darmowe mieszkania dla wszystkich ministrow i wiceministrów których po odchudzeniu rządu jeszcze przybyło. Jesteśmy państwem dorastającym cywilizacyjnie do Europki i jedynie czego nam trzeba to zadowolić rząd , działaczy PO i posłów jachtami, platformami do ping-ponga, klubami dla swingersów ,ekspresami do kawy, dotacjami do zachcianek. Dziwi się pan,że niczym w bajkach rodzą się marzenia o uczynieniu z Polski mocarstwa zbrojnego w wielką armię, że będą nam się kłaniać narody, pieniądz będzie suwerenny a podatki bliskie zeru. No cóż ,marzenia są za darmo. Tylko dlaczego refleksje dopiero teraz?Tyle lat złorzeczeń pod adresem PiS-u,tyle lat rozprawiania o szczepionkach i maseczkach żeby dopiero teraz dostrzec jak staliśmy się dyktaturą?
@Sake
Droga Sake gdybyś czytala co piszę od lat to bys być może patrzyla na rzeczywistość pragmatycznie a nie przez partyjne okulary.
Jestem pragmatyczny do " bulu" moze przez wykształcenie na zachodzie, moze po prostu taki jestem.
Marzenia piekna rzecz. Każdy by chciał być piękny, mlody i bogaty.
Niestety rzeczywistość skrzeczy i trzeba z tego co się ma robic najlepszy użytek.
Krytykuję fantasmagorie typu mocarstwo Polska czy suwerenny pieniadz, by to po prostu nie realbe i tyle.