Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Historia ludzkości i człowieczeństwa z przymrużeniem oka

Zbyszek, 17.08.2025

Na początku był ogień i... księżyc. Księżyc zmieniał się co 28 dni, stąd "miesiąc". Stąd blisko gwiazdy i kalendarz. Odczytanie reguł zmienności, wiedza, dawało korzyści, pozwalało przetrwać i się rozwijać. Siać i zbierać.

Potem były państwa i cywilizacje i ogromne miasta. To czego nie udawało się wytłumaczyć na głowę, było domeną religii. Doszedł lęk przed śmiercią, tak dosłownie i opisany, i skonkludowany w eposie o Gilgameszu. My przemijamy zdaje się mówić Gilgamesz, ale nasze miasta, nasi potomni, ale i nasze historie oraz dzieła trwają, w jakimś sensie na zawsze.

Potem sfera tego, co wyjaśniano w sposób "nadprzyrodzony" się zorganizowała i powstały wielkie religie, będące wyrazem potrzeby wytłumaczenia tego, czego inaczej wytłumaczyć się nie dało: sensu życia, konieczności śmierci, odpowiedzi na pytanie, co czynić, a nie jak czynić.

W Egipcie wpadnięto na pomysł, że po śmierci jest jednak życie, więc króla, zwanego w ST faraonem, przygotowywano do podróży, bo tylko on był do niej przeznaczony. W Egipcie późniejszym tej godności dostąpiła już arystokracja i szlachta i oni również byli przewidzeni do życia wiecznego. W religii Hebrajczyków przekonanie o istnieniu nieba i piekła pojawiło się stosunkowo późno, może na parę wieków przez tzw. naszą erą, a więc narodzeniem Jezusa Mesjasza - z greckiego - Chrystusa. Być może te przekonania zawitały do judaizmu z Awesty.

Osoba, nauczanie i głoszone zmartwychwstanie Jezusa, życie wieczne uczyniło dostępnym dla wszystkich, a nie tylko wybranych. Gdy wskutek nadmiaru komfortu i konsumpcji zawalił się  z hukiem Rzym, chrześcijaństwo na 1000 lat, zapanowało nad kulturą i myśleniem Europy. Jak było gdzie indziej? W Chinach jak dzisiaj, kwestie państwa były pierwszoplanowe. W Indiach po przygodzie Asioki, który hinduizm chciał zastąpić dużo bardziej "demokratycznym" buddyzmem, hinduizm się dostosował i zwyciężył. Gdzie indziej głównie zastój i zamknięcie.

Odrodzenie i oświecienie to występy rozumu, któremu w Paryżu stworzono świątynię w murach katedry Notre Dame. Okazało się, że całą masę spraw można było wyjaśnić logicznie, nie uciekając się do pojęcia Boga i jego roli. Stąd ludzie wywiedli przekonanie, że tylko kwestią czasu pozostaje, gdy wszystko już przy pomocy rozumu wyjaśnimy. Póki co, rozumnie stwierdzono, że lepiej jest topić w Sekwanie statki ze stłoczonymi tam więźniami, niż dokonywać pojedynczych egzekucji.

Wiek rozumu zapoczątkował rozstanie się z wiarą. Wiarę albo odrzucano, albo ją wyśmiewano, ateizm brano na poważnie, człowiek z jego rozumem był koroną stworzenia, już nie z powodu wybrania go przez Boga i szczególniej z nim relacji, ale właśnie z powodu tego, że swoim intelektem obejmował tajniki rzeczywistości.

Wiek rozumu i nowoczesności - modernizm, zakończyły dwie wojny światowe lub jak wolą inni jedna, ale w dwóch etapach. Dziesiątki milionów trupów, masowe ludobójstwo i wielkie - deklaratywnie racjonalne, a zbrodnicze, rewolucje w Rosji i Chinach sprawiły, że ludzie utracili wiarę w rozum. Rozum nauczył ich budować bomby atomowe i bombowce, które potrafiły palić całe miasta. Rozum nauczył ich budowania obozów koncentracyjnych. Wszyscy mieli dość - rozumu i nie za bardzo było wiadomo, co dalej.

Pozostała konsumpcja. Jeśli nie możemy poznać świata, to chociaż możemy go użyć. Kochać, śpiewać i korzystać. Panom złożona została propozycja nie do odrzucenia: wolnego seksu bez ograniczeń, z tyloma damami z iloma zechcą. Paniom złożono propozycję uwolnienia od naturalnych konsekwencji seksu, ale posunięto się krok dalej, zapronowano im władzę nad mężczyznami. Zgodnie z marksistowską (satanistyczną?) strategią przekonano je o ich poszkodowaniu i cierpieniu, zaszczepiono w nich poczucie resentymentu do mężczyzn, wpojono dążenie do dominacji i poczucie, że nam się należy. Mężczyzn feminizowano, zdejmując ich z pozycji głowy rodziny na pozycję kiepskiego, w żonobijce. Kulturę i prawo podporządkowano interesom kobiet, którym zafundowano w ten sposób samotność, bezdzietność i rosnącą frustrację.

Po wieku wiary, po wieku rozumu, wiek konsumpcji okazał się fiaskiem, bo seksu realnego coraz mniej, bo wiek inicjacji seksualnej coraz późniejszy, bo tragiczne zapatrzenie w siebie nikogo tak naprawdę nie podnosi, nie zadowala, nie czyni spokojnym, spełnionym, szczęśliwym. Jako ludzie zostaliśmy bez wiary, bo w nic tak naprawdę nie wierzymy, bez rozumu, bo nie wolno nam myśleć inaczej niż to nam podają agresywni i nachalni eksperci, aktywiści i medialiści, i bez relacji, bo trwałych rodzin coraz mniej, bo gdy wejdzie się  do wagonu w pociągu, to nikt już z nikim ni zagada, bo wszyscy wlepione mają ryje w kolorowe karmniki, do kórych karmę wrzucają plutokraci, głoszący, że ludzi jest za dużo.

Szamocemy się z nadziejami, że ta partia albo tamten przywódca. Żeby tylko wygrali. Tak jakby nie zdarzało się już, że upragnieni partia albo przywódca wygrywali. Ile to razy, tacy co wygrywali, bo głosili pokój, wiedli potem ludzi na wojnę? Ile?

Ludzkość albo jest - jak tego chcą powaleni geniusze od AI biologicznymi robotami, albo jest w niej coś spoza tego świata. W tym drugim przypadku nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, a w ogniu hartuje się stal. W tym pierwszym przypadku, spotyka nas zasłużony los mrówek rozdeptywanych przez gigantyczne buty Zupafelerów, Cymbałbergów czy innych biednych ludzi, którym chciwość przetrawiła umysł w drodze do piekła starają się innych wykorzystać na maksa.

Problem w tym, że w wieku wiary byliśmy królami stworzenia, ze względu na Boga, w wieku rozumu, byliśmy nimi ze względu na nas samych i nasz umysł, w wieku konsumpcji nie jesteśmy już żadnymi królami, jesteśmy konsumentami, zwierzętami, jednym z gatunków jak to wyznawał na gali Oskarów Joaquin Phoenix, pławiący się tą wypowiedzią w oklaskach i blaskach tego świata. Staliśmy się PRZEDMIOTEM. Wszyscy wykorzystują wszystkich. Ich uwagę, ich myślenie, ich zasoby. Bogiem w wieku konsumpcji jest chciwość, a my nie jesteśmy jej synami, bo dla niej, wszystko jest jej pokarmem.
 

Co może być po wieku wiary, rozumu i konsumpcji? Kiedy nie mamy już wiary, nie wierzymy - jako ogół - własnemu myśleniu, konsumpcję zaś nam dozują starsi i mądrzejsi. Co w sytuacji, gdy podstawowe relacje udało się w sporym zakresie rozbić i zdegenerować, gdy świadomością i uwagą ludzi sterują specjaliści od wpuszczania ich w tak zwany kanał? Otóż zaczynać być może trzeba od tego, co nie zostało jeszcze wspomniane, od piękna. Od początku. Od zachwytu. Może problemem nie jest to, czego nie robimy, ale to co robimy. Nie to czego nie poznajemy, tylko to z czym się zapoznajemy, nie to, o czym nie myślimy, tylko to, o czym myślimy. Może trzeba nam postu. Odłączenia "od matriksa". Żeby znormalnieć. Żeby się właśnie zachwycić. Kolorem nieba. Sobą nawzajem. Pięknem w jego niezliczonej ilości przedstawień i doświadczeń. Może tak uda nam się wrócić, do wiary, do rozumu, do siebie nawzajem :) A może nie...

A może nie przesadzajmy. Świat w końcu jest taki, że ach...

 

Blog domowy {TUTAJ}
 

 


 

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 221
Ijontichy

Ijontichy

17.08.2025 12:33

Jeszcze  wróci  @viva--cośtam i będziemy już w jednej rodzinie..ukraińsko---rosyjskiej pod kierownictwem

grupenfuhrera z nibylandii.

spike

spike

17.08.2025 15:07

Wg mnie o historii ludzkości i człowieczeństwa, a także bogów, więcej wiedzieli i by mogli powiedzieć starożytni mędrcy, niż obecni. Kiedyś fakty, prawda więcej znaczyły, niż obecnie, teraz kto płaci, ten dostaje teorie i obrobione fakty do określonych potrzeb, jak obecnie największe oszustwo klimatyczne i zatruwanie planety CO2.

Starożytni nie mając obecnej wiedzy, czuli i rozumieli, że wszystko na Ziemi musieli stworzyć Bogowie, obecnie z większą wiedzą, Boga się odrzuca, co przeczy wiedzy, ale pasuje do polityki, jak kiedy wykorzystywano wiedzę o zaćmieniach Słońca do sterowania podwładnymi, tak też czyni się obecnie.

Odrzucenie Boga, szczególnie zasad, które wymagał, zawsze prowadziło do upadku cywilizacji, nas czeka to samo.

Kamil Olszówka

Kamil Olszówka

17.08.2025 16:11

Wyborny tekst!... Przeczytałem jednym tchem z dużym zainteresowaniem!

Mrówka

Mrówka

17.08.2025 19:07

Odwiedzić rodzinę, również tę dalszą. Spotkać się ze swymi znajomymi, odszukać tych z dawnych lat. Smycz GSM zostawić włączoną na wypadek pilnego kontaktu, wezwania pomocy, ewentualnego sprawdzenia pogody na jutrzejszy dzień. Rozmawiać z ludźmi, nie poprzez klawiaturę, tylko at face. Żyć, nie przeżuwać.

Mrówka

Mrówka

21.08.2025 07:16

Dodane przez Mrówka w odpowiedzi na Odwiedzić rodzinę, również…

https://www.youtube.com/watch?v=NTNcxGVgn9I&list=RDi0mpYeHPGtU&index=19

Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 602
Liczba wyświetleń: 919,134
Liczba komentarzy: 4,655

Ostatnie wpisy blogera

  • Co przetwarza człowiek
  • Straszne zagrożenie
  • Metanoia czyli przemiana #1

Moje ostatnie komentarze

  • Trzeba się skupić na piętnowaniu! Innych!
  • "Obawiam się, że ówczesna 'pańszczyzna' była dużo korzystniejsza niż współczesne podatki."Ale pani wie, czy pani nie wie tylko się obawia, ile pańszczyzny musiała odrobić dla "dworu" chłopska rodzina?
  • Czy w pisaniu tekstu posiłkował się pan i w jakim zakresie jakimś LLM czy AI?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • keram, Tak, dusza Rosjanina jest przeżarta nienawiścią do Polaków !!  Jeśli ktoś z Polski jeszcze tego nie wie, jest głupcem !
  • Grzegorz GPS Świderski, Ale to wcale nie koniec naszych trosk, bo oto czai się nowe, jeszcze przeraźliwsze zagrożenie: LIBERALIZM. Tak, to nie żarty. Już za rogiem, tuż tuż, pojawi się wolność gospodarcza, pluralizm…
  • Ijontichy, Pytanie do Admina: Jak długo będzie Pan tolerował i puszczał wypociny tego trolla ze stajni Giertychalub innej....np.rosyjskiej? Przecież tam jest tylko nick ZBYSZEK a pod tym nickiem całe stado…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności