Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Być jak Nicolas Sarkozy [felieton Podziomka]

Marcin Gugulski, 26.07.2025

Staram się nie opuszczać transmisji z kolarskiego wyścigu Tour de France, nadawanych w polskim wydaniu kanału Eurosport. Nie żebym był miłośnikiem kolarstwa. Cykliści mają ciężką pracę. Jest to robota monotonna, fizycznie wyczerpująca, opłacana – w porównaniu z zarobkami sportowców z innych dyscyplin – średnio. Poza tym nie mamy chwilowo wśród kolarzy żadnego Małysza czy Kubicy, więc dreszcz patriotyczny odpada. Kto by czuł dreszcze z powodu 46. miejsca Sylwestra Szmyda, jedynego Polaka, który jedzie w tym roku w Tourze?

Tour de France oglądam z zapałem z dwóch podstawowych powodów. Pierwszym są polscy komentatorzy – panowie Krzysztof Wyrzykowski i Tomasz Jaroński, dziennikarze sportowi od lat zajmujący się kolarstwem. Otóż panowie ci są w stanie sprawić mi przyjemność. Jest to przyjemność wynikające ze słuchania cudzej rozmowy. Cudze rozmowy w telewizji czy radiu to jest towar występujący obficie. Rzecz w tym, że ich słuchanie jest przyjemne niesłychanie rzadko. Prawdę mówiąc, kiedy chcę posłuchać, jak dwóch prawdziwych polskich inteligentów mówi interesująco, dobrą polszczyzną, dowcipnie i kompetentnie o rzeczach, na których obaj się świetnie znają, a przy tym rozmowa toczy się w aurze lekko zdystansowanej wzajemnej życzliwości, więc kiedy chcę sobie sprawić przyjemność słuchania takiej rozmowy, muszą poczekać na Tour de France i włączyć Eurosport. Tam zaś Wyrzykowski z Jarońskim rozmawiają sobie zajmująco pod pretekstem komentowania cyklistów.

Drugim powodem, dla którego staram się nie opuszczać transmisji, są świetnie pokazywane, zapierające dech w piersiach francuskie krajobrazy z górami, lasami, zamkami, kościołami, zabytkowymi mostami i wielu innymi atrakcjami (o których panowie W. i J. opowiadają, zawsze z bezbłędną erudycją, snując opowieści o historii Francji). Ta Francja naprawdę jest piękna – wzdycham sobie.

14 lipca całą frajdę oglądania Tour de France zepsuł mi Nicolas Sarkozy. Obejrzałem w telewizji paradę z okazji Dnia Bastylii. Była to najbardziej imponująca i pełna wdzięku parada wojskowa, jaką zdarzyło mi się widzieć. Te ogromne, pompatyczne, po prusku sztywne parady rosyjskie ani się umywają. Na przykład przemarsz Legii Cudzoziemskiej, kiedy to wspólny dla całej parady rytm marszowy uległ nagłemu zwolnieniu i ci zwaliści faceci w rzeźnickich fartuchach z wielkimi toporami na ramionach przechodzili krokiem zmęczonych morderców przed spłoszonymi obliczami rozmaitych Pierwszych Dam… to było po prostu dzieło sztuki. Nasz pan Prezydent patrzył na to wszystko łapczywie, ale wzrokiem jakby smutnym.

Każdy szef państwa chciałby mieć taki budżet, żeby móc sobie pozwolić na wywalenie z okazji narodowego święta takiego widowisk. A już na pewno nasz szef państwa. Kiedy oglądałem te wszystkie barwne mundury, hełmy, szable, sztandary, kawalerie, helikoptery, czołgi, wozy strażackie, myśliwce, cysterny, ambulanse, betoniarki (nie, betoniarek to chyba nie było, ale nie ręczę) paradujące tanecznie pod nosem i nad głową niewielkiego prezydenta Sarkozyego, rosła we mnie fala współczującej solidarności z naszym, też niewielkim, panem Prezydentem. Bo on by też tak chciał. A ja bym bardzo chciał, żeby on tak mógł. Żebyśmy my też tak mogli. No bo kiedy taki Sarkozy ściąga do siebie pół Bliskiego Wschodu, żeby sobie dawne narody kolonialne popatrzyły na potęgę dzisiejszej Francji – i patrzą, patrzą – to nasz Prezydent co? Nic, tylko a to Litwa, a to Gruzja albo – co najwyżej – Ukraina z fochami w nosie. Taki Sarkozy inscenizuje sobie żywcem na niebie „Czas Apokalipsy” Francisa Forda Coppoli, puściwszy luźnym szykiem setkę helikopterów (ale bez muzyki Wagnera z głośników, takiej przyjemności Angeli Merkel by nie zrobił). A co nasz prezydent może, kiedy on setki helikopterów nie zbierze, nawet jakby wszystkie pogotowia lotnicze ze sprzętu ogołocił. Musiał też Lech Kaczyński patrzeć, jak nasze wojsko – polskie wojsko! – defilowało przed Nicolasem Sarkozym. Tak! Defilowali nasi z biało-czerwonymi naszywkami na rękawach pod błękitną flagą Narodów Zjednoczonych w hołdzie dla Wielkiej Francji i niedużego Sarkozyego, o pięknej Carli Bruni nie wspominając. W Polsce nikt nie powie Carla Bruni czy Carla Sarkozy bez przymiotnika „piękna” w czołówce.

Nasz pan Prezydent zapewne czasami chciałby być jak Nicolas Sarkozy. Na przykład chciałby być traktowany przez polskie media z ułamkiem choćby tego szacunku, z jakim jest traktowany prezydent Francji. Ponieważ też czytałem rano polskie gazety i oglądałem polskie telewizje, fala współczucia dla pana Prezydenta rosła we mnie, kiedy we francuskiej telewizji oglądałem tę wielką paradę Sarkozyego.

A potem przełączyłem się na Eurosport. Kamera zamontowana na helikopterze pokazywała właśnie malowniczo położony na zielonym wzgórzu świetnie zachowany gotycki zameczek. Okolica kąpała się w słonecznym świetle, a panowie Jaroński z Wyrzykowskim miłymi głosami przywitali mnie uprzejmie.

– Zaraz mnie szlag trafi – pomyślałem wyłączając telewizor.

* * * 

Piotr Zakrzewski [1953-2009], ps. Podziomek
„Tydzień Polski” [Londyn] 2008, nr 29, 20 VII, s. 2

[za: Kroniki Podziomka 1984-2009 / Piotr Zakrzewski ; wybór i opracowanie tekstów Marcin Gugulski ; 2025 | Łomianki : Wydawnictwo LTW]

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 689
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

26.07.2025 18:12

Ładnie pisał ten Podziomek i ładnie z Pana strony, że wydał Pan teksty Przyjaciela... Teraz do francuskich kadrów bardziej pasuje taka apokaliptyczna nuta: https://m.youtube.com/wa…
Marcin Gugulski

Marcin Gugulski

26.07.2025 19:47

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na Ładnie pisał ten Podziomek i

@Edeldreda z Ely - Dzięki za dobre słowo.
Ijontichy

Ijontichy

27.07.2025 07:29

Wyrzykowski już od dawna zerwał z Eurosportem i nie komentuje TdF.
Obok Jarońskiego  komentuje Baranowski...dawny kolarz.
Marcin Gugulski

Marcin Gugulski

27.07.2025 10:54

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Wyrzykowski już od dawna

@Ijontichy - owszem, ale to nie dziwi, skoro  komentuje Pan(i) felieton sprzed 17 lat.
Marcin Gugulski
Nazwa bloga:
Litery i liczby
Zawód:
emeryt wielozawodowiec
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 597
Liczba wyświetleń: 1,972,728
Liczba komentarzy: 1,965

Ostatnie wpisy blogera

  • Lalka, która się bawi dziewczynką
  • Polski program dla Unii Europejskiej / Polish program for the European Union
  • Kto ma rację? Francja czy Islandia? Wciąż grozi nam "globalne ocieplenie" czy już kolejna epoka lodowcowa?

Moje ostatnie komentarze

  • Radzę się cieszyć, @NASZ_HENRY, że na razie trafiła tu tylko jako komentatorka cudzych wpisów, a nie autorka własnych...
  • Ryszardzie, Szwecja nie tylko że nie odpadła "definitywnie", ale wiosną przyszłego roku ma szansę wpaść w barażach na Polskę i "albo my wygramy albo oni"...
  • @Hornblower / Dobre metafory nie są złe, ale złe metafory są beznadziejne, więc proszę łaskawie uzupełnić, których z nas uważa Pan za Hutu, a których za Tutsi..., innymi słowy, proszę szczerze i…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Trzech tatusiów Stokrotki
  • Kiedy Sejmem rządzi rozwódka
  • A gdyby tak Tusk naprawdę kazał zabić…

Ostatnio komentowane

  • Marcin Gugulski, Radzę się cieszyć, @NASZ_HENRY, że na razie trafiła tu tylko jako komentatorka cudzych wpisów, a nie autorka własnych...
  • spike, która powstała "na wzór i podobieństwo" blond Barbi :))
  • NASZ_HENRY, ,.,..,....,. Jedna @lala to na Nasze Blogi nawet trafiła 😉,.,.,..,.,.,,.,.....

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności