Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Więcej o sprawie polskiej niż o mieszkaniach

Andrzej Owsiński, 05.05.2012
W stosunku mojego wpisu na temat jw. otrzymałem uwagi, a nawet cały koreferat, za które serdecznie dziękuję. Pragnę tylko wyjaśnić, że mój wpis nie wyczerpuje moich poglądów w sprawie, w której wypowiadałem się wiele razy, dotyczył tylko uwagi na temat publikacji o „deweloperach”.

Nie mam najmniejszego zamiaru kwestionowania fachowości, ani opinii o stanie polskiego budownictwa i produkcji materiałów budowlanych stanowiących gorzką refleksję, którą można również odnieść do całej naszej gospodarki.

Zależy mi na podkreśleniu, że budownictwo mieszkaniowe to nie tylko dziedzina wytwórczości, ale w naszej polskiej sytuacji podstawowy problem narodowy.

Możliwości rozwiązanie tego problemu jak i wielu innych widzę wyłącznie w ramach zasadniczej zmiany sposobu rządzenia Polską, a jedyną realną formą, w której naród polski może czuć się gospodarzem we własnym kraju i urządzać go dla dobra całej polskiej wspólnoty korzystając z osiągnięć naszych przodków, jest odzyskanie niepodległości i stworzenie ciągłości prawnej i historycznej w stosunku do niezawisłego państwa polskiego.

Kiedy mówimy o tym, że nie możemy wykorzystywać dla naszych potrzeb potencjału naszej gospodarki gdyż oddaliśmy, a raczej oddano go bez naszej wiedzy i akceptacji, w obce ręce to chciałbym właśnie powołać się na doświadczenia przedwojenne.

Wówczas sytuacja była jeszcze gorsza, niemal cały nasz przemysł i finanse były w obcych rękach i państwo przez całe dwudziestolecie walczyło o ich odzyskanie.

Stworzono przede wszystkim własny system bankowy, który kontrolował przeszło dwie trzecie polskich obrotów finansowych, przejmowano istniejące lub tworzono nowe dziedziny przemysłu. Potrafiono zastosować restrykcje wobec nieuczciwych obcych właścicieli wielkich korporacji traktujących Polskę jak kraj kolonialny, który można bezkarnie łupić. Tak dosięgnięto niejakiego Boussac’a z Zakładów Żyrardowskich, którego osadzono w więzieniu i wprowadzono zarząd komisaryczny mimo protestów rządu francuskiego, podobne restrykcje zastosowano w stosunku do Manufaktury Widzewskiej Buchholza i imperium śląskiego Plessów.

Ze względu na brak polskich kapitalistów państwo samo musiało się wziąć za gospodarkę wprowadzając tak zwaną „etatyzację”. W ten sposób powstały PWU /Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia/, PZL / zakłady lotnicze/, chemiczne i inne. Przed samą wojną przystąpiono do przejęcia przemysłu węglowego przez połączenie firm Polskarob z Carbofermą w jeden koncern Skarbopol z 51% udziału Skarbu Państwa. Mieliśmy zatem do czynienia z odwrotnym procesem, jaki został zastosowany po 1989 roku.

Trzeba przyznać, że nomenklaturowy system zarządzania gospodarką odziedziczony po PRL nie był przystosowany do nowych warunków, nie wymagało to jednak gwałtownej prywatyzacji, lecz w większości przypadków odpowiedniej komercjalizacji przy równoczesnym stworzeniu warunków prawnych i finansowych dla prawidłowego funkcjonowania.

Tymczasem najwyraźniej celowo zastosowano środki zmierzające do likwidacji polskich przedsiębiorstw; począwszy od niewspółmiernie wysokich kosztów kredytu, przez „popiwki” i inne szykany, aż do sztucznej aprecjacji złotówki utrudniającej eksport i preferującej import.

Rozpowszechnione bezkarnie łapownictwo ułatwiło proces oddawania polskiego stanu posiadania w obce ręce.

Wszystko to nie było zjawiskiem przypadkowym, ale zorganizowaną akcją zmierzającą do przejęcia kontroli nie tylko nad gospodarką, lecz nad całym państwem.

Stąd wymagana jest całkowita zmiana ustrojowa i to dalej idąca niż na Węgrzech.


Jest jeszcze jeden problem, który ma istotne znaczenie dla naszego położenia. Jest nim relacja cen do zarobków. W cenach przyjęty został kurs na szybkie dogonienie poziomu unijnego, w zarobkach poza wybranymi przedstawicielami warstwy rządzącej pozostajemy ciągle na poziomie PRL.

Istnieje wprawdzie powód rzeczowy w postaci niskiej wydajności pracy, ale to tylko część prawdy, główną przyczyną jest garb biurokratyczny i celowe utrzymywanie niskiego poziomu płac dla wyzysku i powodu do wyganiania ludzi z Polski dla wykonywania najniżej płatnych i niechcianych zawodów na zachodzie.

Realną podstawę zmian w tych proporcjach może zapewnić wyłącznie przyśpieszenie rozwoju gospodarczego przy równoczesnej radykalnej zmianie systemu zarządzania wszystkimi elementami składowymi państwa.

Wprawdzie informacje dotyczące stanu polskiej biurokracji są dość bałamutne, szermuje się bowiem liczbami od 430 tys. urzędników administracji publicznej, przez 670 tys. aż do 1.089 tys., ponieważ ta ostatnia liczba pochodzi z kancelarii premiera i dotyczy stanu na III kw. 2011 roku jest zatem chyba najbliższa prawdy.

Równocześnie wynagrodzenia aparatu administracyjnego są również przedmiotem najróżniejszych manipulacji od 20 mld. zł. podawanych za GUS’em do 149 mld. zł rocznie /łącznie ze składkami i podatkami/ wg. „Rzeczpospolitej” /4.05.12/ te ostatnie dane wyglądają całkiem niewiarygodnie oznaczałoby to, że rocznie na jednego zatrudnionego w administracji przypadałoby w zależności od liczby, do jakiej się odnosi od 150 tys. do 350 tys. zł.

Wprawdzie w tej samej informacji podaje się różne liczby średniego wynagrodzenia w administracji, raz 3,7 tys. zł, a w tabeli 4,2 tys. zł. miesięcznie / za rok 2011/, możemy jednak śmiało się tym nie przejmować. Wysokość płacy ma istotne znaczenie w zestawieniu z innymi płacami, ale przecież nie stanowi pełnego kosztu utrzymania „stanowiska pracy” dochodzą do tego zarówno koszty osobowe: -składki i świadczenia, ale także koszty związane z utrzymaniem biura, czy innego miejsca pracy. Według dość oszczędnego obliczenia wynoszą one około 100 % wynagrodzenia osobistego. A zatem rocznie jeden „administrator” niezależnie od stanowiska kosztuje nas przynajmniej 100 tys. zł. Przy liczbie miliona ludzi daje to rzeczywiście 100 mld. zł. Mamy zatem sytuację, że jest to jedna trzecia budżetu państwa.

Ale nawet i ta kwota nie wyczerpuje całkowicie kosztów, jakie ponosimy w związku z utrzymywaniem biurokratycznego systemu rządzenia Polską. Poza kosztami korupcji ściśle związanej z rozrostem biurokracji, musimy uwzględnić straty, jakie ponosimy w związku opieszałością, niekompetencją, lub po prostu złą wolą, a także inflacją przepisów związaną z nadmierną liczbą urzędników.

Są to wielkości znacznie przekraczające bezpośrednie wydatki na jej utrzymanie.


Dla stworzenia właściwych relacji ekonomicznych, do których należą ceny i płace niezbędne jest otwarcie na przyśpieszony rozwój gospodarczy, a kołami napędowymi tego rozwoju powinny być w pierwszym rzędzie eksport i budownictwo mieszkaniowe przy radykalnym odbiurokratyzowaniu zarządzania.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1670
Domyślny avatar

bogus1200

05.05.2012 16:26

Ale co budowanie mieszkań ma do walki z biurokrają?
Domyślny avatar

WJD

05.05.2012 17:22

Dodane przez bogus1200 w odpowiedzi na -

Że też to trzeba komuś tłumaczyć. No trudno. A więc: Mamy w Polsce ok. miliona urzędników, licząc razem z tymi na tzw. śmieciówkach na umowę zlecenie /w rzeczywistości więcej tam mają kasy niż mianowani/ razem z armią "gienierałów" co to nigdy prochu nie powąchali ale kasę "gienieralską" biorą, jest tego razem ok. miliona osób. Oczywiście razem z rodzinami armia tych ludzi liczy kilka milionów osób i oni to zawsze będą głosować do końca świata na obecny system w Polsce, bo ciągną z tego rentę. Oni nie tylko kosztują kasę, ale jeszcze kradną i jeszcze też wydają wiele idiotycznych decyzji blokujących normalność. A teraz co do kasy, to jest tak: armia urzędników "zatrudniona" do zliczania podatku dochodowego kosztuje jak raz tyle samo ile wynosi przychód z tegoż podatku dochodowego. Proszę pomyśleć: zwolnić tych ludzi i jednocześnie znieść konstytucyjnie i na zawsze podatek dochodowy. Nadal Pan nie widzi związku z tym, co by się wtedy natychmiast zrobiło. Zrobiłby się niesłychany gigantyczny boom gospodarczy. Czy to jest jasne?
Domyślny avatar

WJD

05.05.2012 17:03

Ale wszystkiego Pan też nie wie. Oczywiście to nie jest zarzut. Tylko Pan Bóg wie wszystko, człowiek może dużo wiedzieć, ale też nie wszystko. Otóż zaskoczę Szanownego Pana. Ludziom w Polsce jest dobrze i bardzo dobrze. Jest margines biedy, ale generalnie wszystkim jest WYŚMIENICIE. Szanowny Panie, niech Pan choćby żeby się przekonać, popyta wokół siebie i znajdzie rzetelnego i uczciwego chętnego do pracy i to do bardzo dobrych zarobków w biznesie ! Otóż nie ma szans znaleźć w Polsce wiele takich osób. Może gdzieś ktoś jeden się znajdzie i da przekonać, zaciągany wołami, żeby zechciał się przyłączyć i zacząć zarabiać dużo, ale znajdzie się ów ktoś wyłącznie przypadkowo. Ja szukam ludzi, którzy mogliby naprawdę bardzo dobrze i całkowicie legalnie zarobić /płacąc państwu duże podatki ale znacznie więcej zarabiając/, i zarobiliby sobie na to, o czym Pan często pisze, na mieszkanie, dom, na ustawienie rodziny, itp. Nie mam zbyt wielu chętnych. Ludzi nie interesują pieniądze nawet za najmniejszy wysiłek. Ooo, po zasiłek do urzędu to tak, pójdą. Do "pracy" /w cudzysłowiu "pracy"/ w urzędzie pójdą. Do biznesu, w którym zarobią kilka razy tyle nie ma chętnych. Gdyby była taka bieda, jak tu piszą, to był miał kilkuset chętnych i wszystkim bym całkowicie bezinteresownie i za darmo pomógł ! Przecież "tonący brzytwy się chwyta". Co więcej powinno być wielu takich, którzy są zamożni ale chcę mieć więcej, czy zainwestować rozsądnie ! Nie ma i takich. Za to są tysiące przegrywających graczy giełdowych, Tacy są, ale oni z kolei też do biznesu i zarabiania się nie garną. Garną się do tracenia na giełdzie. Otóż w Polsce nie ma ludzi którzy chcieliby dobrze zarabiać. Są wyłącznie tacy, którzy są zupełnie zadowoleni ze swojej sytuacji. Jak Szanowny Pan nie wierzy, to proszę popytać. Ja też nie wierzyłem. Z czego to wynika, nie wiem. Może trema, jak to bywa przed występem w teatrzyku na akademii szkolnej. Może jakiś zwierzęcy paraliżujący postsowiecki strach. Zraniona dusza zniszczona przez lata socjalizmu. Komunizm wbity klinem w mózgi. Nie wiem !! Może geny to robią, bo jednak pochodzenie ma wpływ nie tylko na wygląd ale przede wszystkim na psychikę i na duszę człowieka. człowiek z chłopskimi genami do biznesu nie idzie,jego marzenie to "posada na urzędzie". Wiem jedno, szukam ludzi którzy chcą zarobić i nie mogę znaleźć. Oczywiście , rozumiem zatem, że Polakom pieniądze nie są potrzebne, bo już je widocznie mają. Jak się je ma, to po co o nie się starać. Wtedy jasne, że warto poświęcić czas na strawę duchową i swoją kreatywność, wszakże żyjemy na tym świecie krótko. No ale słyszę te jęki o bezrobociu, nędzy, że nie ma gdzie zarobić - tu słyszę, od szanownych autorów na tych łamach. Ale jednocześnie chętnych do zarabiania nie ma. Przecież na miejscu takich ludzi przynajmniej bym się zainteresował o co chodzi. Nic. Co to ma znaczyć ? Jak szukam chętnych, to nie ma chętnych. Także niestety, ale to, co Szanowny Pan pisze o sytuacji w Polsce, wyraźnie mija się ze stanem faktycznym. Chyba, że ja tu w Krakowie po prostu żyję w jakiejś innej lepszej enklawie, w rzeczywistości w otoczeniu samych szczęśliwych bogaczy, czy jak. No ale przecież poszukuję ludzi mieszkających dosłownie byle gdzie, aby z internetem. Nie mam przecież na myśli taniej najemnej siły roboczej. Tu chodzi o drobny i średni biznes. Tu nie ma chętnych ! Jeśli to nie jest dziwne, to co jest dziwne. W każdym razie, jak ktoś pisze, że w Polsce jest bieda, 20-sto procentowe bezrobocie i nie ma pracy, to niestety chyba nie wie co wypisuje i nie szukał ludzi do działalności. Bezrobocie tak, do brania zasiłków i świadczeń i tyle. To nie są bezrobotni. To cwaniacy oraz sprytna polityka związków zawodowych celowo wywoływana - kreująca rzekome bezrobocie, aby podbijać zarobki swoich członków. Uprzejmie pozdrawiam WJD /[email protected]/
Domyślny avatar

UPS

05.05.2012 19:38

Dodane przez WJD w odpowiedzi na Szanowny Panie, ma Pan oczywiście wiele racji...

"Ja szukam ludzi, którzy mogliby naprawdę bardzo dobrze i całkowicie legalnie zarobić /płacąc państwu duże podatki ale znacznie więcej zarabiając/, i zarobiliby sobie na to, o czym Pan często pisze, na mieszkanie, dom, na ustawienie rodziny, itp. Nie mam zbyt wielu chętnych. Ludzi nie interesują pieniądze nawet za najmniejszy wysiłek." Proszę o jeden konkret !
Domyślny avatar

WJD

07.05.2012 04:45

Dodane przez UPS w odpowiedzi na A może bez nawijki !

Przecież ja nie jestem biurem pracy. To jest moja całkowicie prywatna oferta pomocy bliźnim z serca i polecenie do intratnego biznesu. Nie znoszę biadolenia, narzekania, kontestowania a mogę i chcę pomóc. Mogę pomóc bezinteresownie i darmo, no ale proszę się zgłosić do mnie a nie na forum, bo to już byłaby duża przesada. Nawet nie wolno więcej szczegółów pisać publicznie. A nawet i tak nadużywam gościnności tego forum. Podałem kontakt, a Pan Szanowny śmie dalej publicznie kontestować ?? Ale się Szanowny Pan przecież nie zgłosił. Dobry legalny zarobek czeka. No więc proszę się nie ośmieszać. Ja oczywiście czekam nadal. Ps. W Polsce - tak w ogóle - aktualnie działa grubo ponad 100 firm profesjonalnie poszukujących ludzi do pracy. Portal praca.pl poszukuje ludzi do pracy bezskutecznie. Niektóre firmy szukają ludzi kilka lat bezskutecznie. Jest dokładnie tak jak napisałem. Tu się nikomu nic nie chce i tyle.
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,657
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności