Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Powrót do przyszłości

Edeldreda z Ely, 06.11.2024


Nie ma gwarancji, że alfa pozostanie alfą, może się na skutek trudnych doświadczeń zbetaizować… Ginocentryczny, według niektórych, świat powoduje, że w mechanizmie oporu populacja inceli czy MGTOWów rozrasta się…
Cisheci, o ile nie są PUAsami często czują się pokrzywdzeni z powodu obserwowanej mizoandrii… Niektórzy walczą, zwierając szyki i pokrzepiając się wzajemnie we wspólnocie manosfery… Niektórzy zaś zostają piwniczakami…

Takim językiem, jak ten powyższy swobodnie operuje Roman Warszawski, bohater książki-wywiadu, pt. „Red Pill. Samiec alfa musi wrócić”. Tytuł książki nawiązuje do brzmienia polskiego tłumaczenia pozycji wydanej przez kanadyjską publicystkę, Liz Plank. Ukazała się ona w Polsce pod tytułem: „Samiec alfa musi odejść. Dlaczego patriarchat szkodzi wszystkim” i od czasów, gdy Reality bites przetłumaczono u nas na Orbitowanie bez cukru jest najbardziej kreatywnym z tłumaczeń… Tytuł oryginału bowiem idzie tak: „For the Love of Men: From Toxic to a More Mindful Masculinity”.

Obejrzałam całkiem sporo wywiadów z promującym książkę Romanem Warszawskim, a także reprezentatywną próbkę filmików, przedstawiających precyzyjnie (jak to feministki)  artykułującą swoje poglądy Liz Plank i twierdzę, że chociaż Warszawski i Zgierski nadają książce o Red Pill’u tytuł polemiczny, w kontrze do publikacji Plank, można spokojnie wymienić jeden, istotny, wspólny mianowniku, który ginie trochę w warunkach, w których najczęściej wybieranym stylem promocji jest kontrowersja… Tym  przekonaniem jest pewność, że jeśli jedna z płci zostaje osłabiona, odbija się to niekorzystnie także i na egzystencji płci drugiej... Słowem: obydwoje autorów zgodnie i  szczerze zatroskało się, każde ze swojej perspektywy o kondycję męskości w naszych czasach…

Zwróćmy się z tym pytaniem do autorytetu; człowieka, który przypomina trochę Papę Smerfa i nie mówię tu tylko o wyglądzie… Nazywany jest Martinem Lutrem Kingiem praw mężczyzn i nazywa się Warren Farrell. Wiele lat temu, w latach siedemdziesiątych uczestniczył on przy narodzinach  tzw. NOW – National Organization for Women. Gdy zręby tej struktury formowały się, jak opowiada, nie było wiadomo, czy roztropnym jest, by w spotkaniach, mających na celu wzrost świadomości kobiet, uczestniczyli także i przychylni ruchowi o prawa kobiet, mężczyźni… Ostatecznie postanowiono, że ponieważ kobiety nie do końca czują się komfortowo, wypowiadając się w obecności mężczyzn, Farrell wyprowadzi tych mężczyzn i zorganizuje dla nich odrębne spotkania. Początkowo działalność grupy ograniczała się przede wszystkim do prezentowania przez doktora Farella jakiejś feministycznej lektury, a potem przybliżania niewieściej perspektywy, pewnego dnia doktor  postanowił jednak naprawdę zacząć słuchać, co panowie mają do powiedzenia. Następnie, jak mówi, zaczął rezonować z tymi opowieściami, bo przywołały z pamięci jego analogiczne doświadczenia.

Ponieważ organizacja NOW prosperowała wówczas już prężnie, a Farrell jako jej członek podróżował po świecie, przybliżając wagę feministycznych zagadnień, postanowił zacząć dzielić się  spostrzeżeniami płynącymi także i z tych męskich spotkań… Gdy wprowadził ten zamiar w życie, jak można się domyślać, liczba zaproszeń Farrella jako prelegenta drastycznie spadła… Za jakiś czas ponownie naraził się radzie NOW prezentując wyniki swoich obserwacji, dotyczące kondycji dzieci rozwiedzionych rodziców, w szczególności zaś tych, pochodzących z rodzin, w których po rozwodzie tata „znika z obrazka”… Usłyszał wówczas w odpowiedzi: „Warren, nasza organizacja ma bardzo dużo kwestii, którymi musi się zająć. Musimy po rozwodzie pozwolić kobietom na podjęcie decyzji, czy chcą one, żeby ojciec był nadal zaangażowany w wychowywanie dzieci czy też nie”. Doktor Farrell postanowił wtedy pójść na kompromis, którym, jedynym akceptowalnym, było dla niego – jeszcze bardziej wnikliwe pochylenie się nad obserwacjami i przebadanie zaznaczających się trendów.

Doktor Farrell wydał ostatnio książkę, jeszcze na język polski nie przetłumaczoną, pt. The boy’s crisis. Dane zebrane w książce to wróżba-przestroga dla krajów, które w podążaniu za prądami współczesnego świata pozostają nieco w tyle... Zechcijmy zatem, niczym w szklanej kuli zobaczyć to, co nas czeka, gdy usuniemy w końcu zacofanie i dogonimy Zachód…

Oto fragment obrazu – pejzaż czasów pokoju, który w swojej pozycji przedstawia Warren Farrell: W krajach rozwiniętych mamy do czynienia z pewnym poluzowaniem stopnia regulacji państwa w zabezpieczanie stabilności podstawowej struktury społecznej, tj. rodziny. Wynika to według autora z tego, że wystarczająco wielu obywateli opanowało już sztukę przetrwania (mówimy o przetrwaniu w warunkach pokoju), podtrzymując swoim m.in. nakładem pracy prosperity kraju. Rząd, wobec tego nie musi już więcej zakazywać rozwodów. Odsetek matek samotnie wychowujących dzieci wynosi obecnie w Stanach Zjednoczonych 41%... W roku 1960 było to zaledwie 5%. Sytuacja taka sprzyja zjawisku „dad-deprived boys” – chłopców, mężczyzn, w wychowaniu których tata z różnych powodów jest/ był nieobecny… Ból dziecka pozbawionego ojca dotyka, oczywiście także i dziewczynek, ale dla chłopców skutki są częstsze i bardziej intensywne. Farrell wymienia 50 różnych czynników, poprzez które można zaobserwować to zjawisko: m.in. chłopcy wychowywani bez ojca z większym prawdopodobieństwem będą zapadać na depresję, popełniać samobójstwa, mieć problem ze swoją tożsamością, rozwijać uzależnienie od gier, porno i używek… A także mieć na pieńku z prawem – jak stwierdza gorzko Farrell: „Kobiety mają swoje centra, ale i mężczyźni je mają… Centra dla mężczyzn nazywają się: więzienia…” (od 85 do 95% mężczyzn osadzonych obecnie w amerykańskich więzieniach to niegdysiejsi chłopcy, którzy wychowywali się bez taty… Np. stan California od 1980 roku wybudował aż 23 nowe więzienia, a tylko 4 uniwersytety).  

Jeśli chodzi o uzależnienie od gier – przeciętny chłopiec spędza na grach 13 godzin tygodniowo, dziewczynki, natomiast około 5 godzin na tydzień. Badania mówią, że dopuszczalna ilość godzin strawionych w ten sposób przed ekranem komputera bez szkodliwego wpływu na psychikę to 5, góra 7 godzin tygodniowo. Tymczasem statystyczny 21letni młody Amerykanin ma za sobą 14 tysięcy godzin spędzonych na grach… Można, mówi Farrell, w ramach takiej ilości czasu osiągnąć wyższe wykształcenie, gdyby czas ten zainwestować w naukę… Dodatkowo: po raz pierwszy w historii USA synowie będą mniej wykształceni niż ich ojcowie. W 2020 roku odsetek studentów uzyskujących tytuł licencjata (bachelor) wynosił 42%, zaś studentek: 58%, szacuje się, że za kilka lat będzie to stosunek 2:1. Dzieje się tak, m.in. dlatego, że chociaż dużo chłopców dostaje się na uczelnie wyższe, to znacznie częściej niż dziewczyny  studia rzuca.

Na koniec pozostawiłam najbardziej ponure dane: dane na temat samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Do 9 roku życia liczba aktów samobójczych wśród amerykańskich dzieci jest mała, a udział obydwu płci, podobny, ale już w grupie od 10 do 14 roku życia dwa razy częściej samobójcami są chłopcy, w wieku 15-19 proporcje wynoszą już 4:1… Wśród grupy wiekowej 21-24 lat chłopcy popełniają samobójstwo 5 i pół razy częściej niż dziewczynki…

          Samiec alfa, zgoda, musi wrócić. Zresztą z tytułu Zgierskiego i Warszawskiego płynie ukryta konstatacja, że rzeczywiście, już się gdzieś zapodział i trzeba go ściągnąć na nowo… Nie wiem, czy metodą na ponowne jego pojawienie się jest usankcjonowanie podziałów poprzez ochrzczenie męskich grup  nowoczesnymi, mającymi ciut pozytywno-pokrzepiający wydźwięk, mianami… Wiadomo, z nadaniem imienia rodzi się tożsamość… Tożsamość mężczyzny wyalienowanego.
               
Nazwałam doktora Farrella Papą Smerfem… – oto treść listu, który otrzymał po wydaniu The Boy’s crisis od młodego człowieka, który podpisał się jako Carlos: „Doktorze Farrell, moja mama w młodości była feministką i w związku z tym celowo wybrała samotne macierzyństwo. Brak ojca pozostawił w moim życiu pustkę, a w sercu wyrwę... Pana książka opisuje tak trafnie moje życie, że mógłbym powiedzieć, że doktor szpiegował mnie i właśnie mój przypadek opisał... W dzieciństwie nie motywowano mnie bym angażował się w kontakty z rówieśnikami, a gdy dorastałem,  moja mama nigdy nie zachęcała mnie, bym próbował zdobyć wyższe wykształcenie. Z czasem rozwinąłem uzależnienie od gier komputerowych, co ułatwiło coraz większe dysfunkcje i izolację, a także sprawiło, że stałem się lekkomyślny i brawurowy. Ponieważ nie miałem tradycyjnych metod rozładowania napięcia, które są udziałem normalnych nastolatków, wpadłem także w uzależnienie od porno… Wszystko to pogarszały jeszcze wściekłe awantury z matką i  poczucie wyobcowania społecznego… Żyłem wtedy w piwnicy u mojej matki i był to czas, gdy bardzo mocno wszedłem w środowisko 4chan i 8chan. Zacząłem też angażować się w ideologie neofaszystowskie, byłem także aktywny wśród społeczności inceli. Dzięki kontaktom z kręgami neofaszystowskimi, nawiązałem internetową znajomość ze strzelcem z liceum w Aztec… oraz sam napisałem 52 stronicowy manifest zawierający własny plan masakry. Powoli jednak zacząłem zdawać sobie sprawę, że coś jest zdecydowanie nie tak, a mój stan psychiczny cały czas pogarsza się. Pana książka pomogła mi zrozumieć, dlaczego stałem się tym, kim się stałem… Czułem się tak, jakbym obudził się ze śpiączki… Postanowiłem poszukać pomocy i ostatnio zostałem zdiagnozowany jako mający schizotypowe zaburzenia osobowości. Robię powoli postępy i próbuję zebrać się do kupy. Gdyby nie Pan, myślę, że istniało wielkie ryzyko, bym odreagował i wyraził swoje przekonania, zawarte w manifeście, tak, jak zrobił to strzelec z El Paso, Patrick Crusius albo strzelec z Nowej Zelandii, Brenton Tarrant. Dlatego chcę Panu podziękować, bo czuję, że nie tylko ocalił Pan moje życie, ale przypuszczalnie życia wielu niewinnych ludzi.„.

Czy jesteśmy na kursie i ścieżce do podobnych wydarzeń? Doktor Farrell proponuje test: „Zamknijcie oczy… Teraz pomyślcie przez chwilę o tych rodzinach w swoim sąsiedztwie, pracy, otoczeniu, w których wśród dzieci zaobserwować można tendencje do emocjonalnego wycofania, skłonność do gier komputerowych, pogorszenie ocen, problemy z motywacją, agresję… Czy dziećmi, o których pomyślałeś nie są przeważnie chłopcy?”.
 
 
 
 
Słowniczek pobieżnie przybliżający terminy z pierwszego akapitu:
Alfa: mężczyzna dążący lub mający atrybuty pozwalające mu na dominującą rolę lidera w sferze zawodowej czy socjalnej,
Beta – osobnik w hierarchii pozostający za osobnikiem alfa, nie wyróżniający się,
Incel – mężczyzna żyjący w przymusowym celibacie. Przeważnie przekonany o swojej nieatrakcyjności z jednej strony, a o wysokich wymaganiach kobiet z drugiej.
PUA’s (pick-up artist) – podrywacz, uwodziciel.
Manosfera – androsfera –  nieformalna sieć, rozważająca kwestię męskości i mężczyzn, często odbierana jako maskulinizm – męski odpowiednik feminizmu,
Ginocentryzm – optyka przedstawiająca świat z kobiecego punktu widzenia,
Mizoandria – nienawiść/ uprzedzenie do mężczyzn,
Cishet – osoba heteroseksualna, identyfikująca się z płcią przypisaną przy urodzeniu,
MGTOW – men going their own way – społeczność mężczyzn zdystansowana od kobiet oraz instytucji małżeństwa,
Red-pill – ruch/ dawka zawierający/a przekonania, poglądy, które mają pomoc przywrócić mężczyznom rolę opiekuna rodziny i przywódcy w społeczeństwie.
Piwniczak – młodzieniec/ mężczyzna praktycznie nie wychodzący z domu, nie mający  dziewczyny, perspektyw. Mieszkający z rodzicami, często w ich piwnicy.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8370
tricolour

tricolour

04.11.2024 20:39

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri

@spike
Tak, jestem Marysia, żona czasem tak do mnie mówi, a mnie to bawi. Szkoda tylko, że nie Schreiber, to bym się dodatkowo popodziwiał w lustrze...
Z sosem jest zawsze problem, bo najlepszy jest wtedy gdy się za moment skończy, a robię go z tego, co mi się nawinie...
spike

spike

04.11.2024 21:22

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spike

@tri
Mieć na imię Marysia to nie wstyd:)
Podoba ci się Schreiber?, żonie też e ci się podoba?
Ponoć najlepsze potrawy powstają z "niczego", są niepowtarzalne :)
Znasz dowcip o zupie z gwoździa?
Ja piekę też sernik, najbardziej ten lubię, najgorsze, że zawsze mało mi go zostaje, "sępy" wiele nie zostawiają, dlatego podjadam sobie po upieczeniu :)
Moja matula była cukiernikiem, czego to ja nie jadłem, ulubione ciasto poza sernikiem, czy ze śliwkami, była pospolita drożdżówka, zawsze była w domu.
tricolour

tricolour

04.11.2024 21:36

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri

@spike
Hm, wiesz, ja zwracam uwagę na szczegóły. Albo inaczej: szczegóły zwracają moją uwagę.
Więc z kobietami jest u mnie tak, że ich nie zauważam dopóki jakiś szczegół nie wystawi przerwania niemaskowalnego i nie zażąda obsługi - wtedy mi się podoba, przez ten szczegół. W zasadzie każda ma taki szczegół, ale w znakomitej większości są one jeszcze przeze mnie nie odkryte.
Jak widać, nam co robić.... (tu powinienem się oblizać)
😄
spike

spike

04.11.2024 23:22

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spike

@tri
by mieć radość z nieograniczonego odkrywania kobiety, nie należy oglądać pornosów, a lewactwo facetom to odbiera, je promując i jeszcze chcą zacząć od przedszkola, zbrodniarze !
spike

spike

04.11.2024 21:46

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri

PS. Mamy taki paradoks, najczęściej w domu gotują kobiety, a mimo to mężczyzn uważa się za najlepszych kucharzy,
ale nie tylko w tej dziedzinie :)
Bez mężczyzn, kobiety zamiast sukien, będą chodzić w workach po ziemniakach, malować się sadzą z pieca, biżuterię to chyba z polnych kwiatków, buciki może z kory brzozowej :)))
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

04.11.2024 22:10

Dodane przez spike w odpowiedzi na PS. Mamy taki paradoks,

Dużo gorzej działa na mężczyzn brak kobiet .... Staczają się stokroć bardziej, nie tylko w ubiorze. A już pedalstwo prowadzi do prawdziwych zbrodni ...
spike

spike

04.11.2024 23:27

Dodane przez Alina@Warszawa w odpowiedzi na Dużo gorzej działa na

słabością mężczyzny jest kobieta, one o tym wiedzą, wykorzystują a potem rzucają.
Jakby nie ta słabość, kobieta niewiele by znaczyła, Kamala to potwierdzi :)
admin

Admin Naszeblogi.pl

04.11.2024 20:33

Z braku czasu wdarłem się na bloga Autorki tylko ilustracyjnie (:
Natchnąwszy Groka zdaniem: "Zechcijmy zatem, niczym w szklanej kuli zobaczyć to, co nas czeka.."
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

04.11.2024 22:39

Dodane przez admin w odpowiedzi na Z braku czasu wdarłem się na

@Admin
Od razu przyporządkowałam pewnych Naszoblogowych bywalców do trzech ochroniarzy, ukazanych na grafice ;-)
Jan1797

Jan1797

04.11.2024 21:18

@EzE,
Niekoniecznie, ale.
Powinienem uzyć cytatu z wypowiedzi Pana prof.Nowaka w Karpaczu.
Muszę się zastanowić.
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

04.11.2024 22:39

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na @EzE,

@Jan1797 
Proszę, niech Pan zacytuje Pana Profesora.
Jan1797

Jan1797

06.11.2024 21:09

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na @Jan1797 

@EzE,
Fakt, nie był zbyt pochlebny dla nas, facetów.
Miałem duszka w lapku, trafiał w dyszkę wyboru, ale mnie opuścił.
Znajdę;) z bólem podam. Proszę o cierpliwość.
PS
Krytyka braku sprzeciwu facetów u nas wobec wszechobecnego tu hejtu. Wyjaśnienie w półtorej minuty od 44 na tym spotkaniu; https://www.youtube.com/…
Oczywiście pewnie pomyliłem spotkania, ale sens (w moim odbiorze) zatraceńczej postawy jest do uchwycenia. Nie jest nam potrzebne żadne powstanie czy walka, a jedynie stanowczy głos, bo Bóg z Nami. Nagrodę widziałem i było mi miło., choć nie przepadam za Cohenem to walc piękny.
Art

Art

05.11.2024 13:51

@spike
O przepis proszę.Może któryś z młodych skorzysta i spreparuje obiad dla staruszków.Albo chociaż dla siebie,zamiast pizzy.
spike

spike

05.11.2024 14:02

Dodane przez Art w odpowiedzi na @spike

o przepis to Marysi - @tri można się zwrócić :)
Art

Art

05.11.2024 16:12

Dodane przez spike w odpowiedzi na o przepis to Marysi - @tri

@ spike Dziękuję,postoję.
tricolour

tricolour

05.11.2024 15:11

Dodane przez Art w odpowiedzi na @spike

Służę uprzejmie: mam (z wczoraj) upieczone profilaktycznie mięsko, jakieś 600g, za mało na obiad dla szesnastu ludzi czyli dwoje rodziców i czternastoletni syn.
Dokupiłem mrożonkę warzywną (dwa woreczki), zrobię im dziś chińczyka. Może zostanie coś dla babci, to zawiozę wieczorem...
spike

spike

05.11.2024 15:48

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Służę uprzejmie: mam (z

@tri
mrożonkę do chińczyka, litości, nie rób tego to profanacja,
wiem że to praktyczne, ale nie jest tak dobre, jak świeże warzywa.
tricolour

tricolour

05.11.2024 17:23

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri

Napisałem, że jestem jedenastej klasy kucharzem.
spike

spike

05.11.2024 20:13

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Napisałem, że jestem

@tri
jedenastej klasy, to fachowiec z ciebie powinien być.
Miałem wuja podoficera w wojsku do tego myśliwy, był kucharzem kadry oficerskiej i szefem kuchni, potrafił czynić "cuda na patelni", szczególnie jak wracał z polowania, potem kuzyn przejął pałeczkę, jak ich odwiedzałem, to była wyżerka :))))
Dobry kucharz to artysta, trzeba mieć talent, jak w każdym zawodzie, jeżeli ktoś jest fachowcem.
EsaurGappa

EsaurGappa

05.11.2024 20:24

Rok 1945 właśnie zakończyła się rzeź.Najkrwawsza rzeź.Kilku chłopców,kilku mężczyzn.Ocean synów, morze mężów,niebo ojców...i ta krwawa chrześcijańska rzeź,z krzyżem w tle.Gladiatorzy tych igrzysk jeszcze tu są!
 Rok 1945 właśnie zaczyna się rzeź.Najkrwawsza rzeź.Pokolenie samotności Dziewczyn miliony miliony,smutny kąt samotnych serc.Brain dead Familia.Żółto,czarne tło,gó....... fale a nie przepraszam...białe wyblakło!Tęcza tęcza,Nikt barwy skóry nie odróżnia,język co tam język liczą się buźka cycki i sex.Niewiasta jest sama.
 Rok 1...202czwarty teraz jest koniec.Ostatnia rzeź.Dziecka zew!W tle wszechświat małych ciał!!!Gwiazdy są na niebie,Zobacz je,....
 Usłysz gdy zamknięte masz oczy,poczuj gdy śnisz,zobacz chwilę ciszy,zmróź usta i nie myśl.Po prostu jesteś Muchszką!Którą ktoś coś będzie chciało Uciszyć. 
Co?

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Edeldreda z Ely
Zawód:
[email protected]

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 69
Liczba wyświetleń: 314,712
Liczba komentarzy: 2,137

Ostatnie wpisy blogera

  • O nadziei na lepsze jutro, zaciskaniu pasa i światach rozbrojonych z maczug, czyli... Pierwsza rocznica śmierci Tadeusza Buraczewskiego
  • Pod prąd ze Stanisławem Remuszko
  • Humbug

Moje ostatnie komentarze

  • "There is so much beauty in the world"... 
  • Nieprawdopodobne widoki...
  • To ja wrzucę tu coś o wpływowych mężczyznach. Temat mało niedzielny, ale zapoznać się warto: https://youtu.be/1wc4Aca…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Coś na deszczowy poniedziałek (+ wtorkowy suplement)
  • Life 3.0
  • Rozum i wola

Ostatnio komentowane

  • u2, Pirat nad Piratami, nadal Piraci na Naszych Blogach! Pamięci Pirata Tadeusza Buraczewskiego! https://www.youtube.com/watch?v=OjY3nfvkJ0Y
  • NASZ_HENRY, ,.,.,..... @EzE... powtórzę tutaj komentarz żeby nie zginął w lochu 😉 Link przydatny będzie, nie tylko dla Ciebie, tak mniemam. https://dakowski.pl/wp-c… Błądzą gwiazdy i ludzie a prawda leży w 2D…
  • Jan1797, I pięknie. Jak porcelana prawdziwa:)Dzięki 

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności