Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Rekordowe, prawie 290 mld zł deficytu budżetowego w 2025

Zbigniew Kuźmiuk, 29.08.2024
W 2025 roku prawie 290 mld zł deficytu budżetowego - czy leci z nami pilot?


1. Wczorajsza konferencja prasowa premiera Tuska i ministra Domańskiego dotycząca kształtu projektu budżetu na 2025 roku, a w szczególności informacja o wynoszącym  blisko 290 mld zł deficycie budżetowym, jak się wydaje wywołała szok, nawet u najbardziej zagorzałych zwolenników rządzącej koalicji. Znamiennym jest to, że wtedy kiedy Platforma oddawała władzę w 2015 roku, po 8 latach swoich rządów, wykonała dochody budżetowe w wysokości 289 mld zł, teraz po 10 latach w już w pełni przygotowanym przez swoich urzędników budżecie, proponuje identyczną kwotę, ale deficytu budżetowego, który w relacji do PKB wyniesie aż 7,3%. Co więcej deficyt ten stanowi blisko 50% prognozowanych na rok 2025 dochodów budżetowych, które mają wynieść ok.632 mld zł, co jest sytuacją niespotykaną do tej pory w procedurze przygotowywania budżetu po roku 1989. Deficyt  jest wręcz szokująco wysoki, wyższy nawet niż ten w roku 2020 (wyniósł wtedy 7% PKB), kiedy z budżetu finansowano  dodatkowe ogromne wydatki rzędu 200 mld zł na walkę z covid, a także na ratowanie polskiej gospodarki, dotkniętej licznymi lockdownami.
 
2. Poważne wątpliwości budzą już założenia makroekonomiczne do tego budżetu w tym w szczególności wzrost PKB, który jeszcze dwa dni temu, miał wynosić 3,7%, a wczoraj został podniesiony do 3,9%, jak można przypuszczać tylko po to, aby dług publiczny, który prognozuje się wg metody unijnej w wysokości 59,8% PKB, nie przekroczył 60% PKB, czyli unijnego kryterium z Maastricht. Średnioroczna inflacja ma wynieść 5%, choć wszystko wskazuje na to, że może być wyższa, głównie ze względu na konsekwencje podniesienia stawki VAT na żywności i uwolnienie cen energii elektrycznej, gazu, ciepła systemowego, w szczycie na przełomie I i II kwartału 2025 roku jak prognozuje NBP ,może ona wynieść nawet 10%. Wreszcie przewiduje się nominalny wzrost płac na poziomie 7%, co oznacza, że ich realny wzrost będzie symboliczny (a w sferze budżetowej nastąpi nawet ich spadek, bo ich nominalny wzrost został zaplanowany na poziomie 4%), podczas gdy jak zakłada minister finansów, to wydatki konsumpcyjne mają być głównym silnikiem wzrostu PKB ( te dwa pozostałe, inwestycje i eksport, będą ciągnęły  ten wzrost, słabiej).
 
3. Na podstawie tych mało realistycznych założeń, prognozuje się dochody na poziomie prawie  tylko 632 mld zł, wydatki na poziomie 921 mld zł,  w konsekwencji deficyt budżetowy ma wynieść aż 289 mld zł.         Zastanawia wyjątkowo niski poziom zaplanowanych dochodów, okazuje się bowiem, że mają być one aż o 50 mld zł niższe, niż te zaplanowane na ten rok i choć nie znamy jak jest zaplanowany poziom dochodów z najważniejszych podatków (VAT, akcyza, PIT i CIT) ,to wszystko wskazuje na to ,że minister finansów spodziewa się głębokiego nie wykonania           dochodów podatkowych jeszcze w tym roku. W komunikacie Kancelarii Premiera znalazły się ogólne informacje, że dochody budżetowe w tym roku będą niższe o ok. 40 mld zł, niż zaplanowane w budżecie, w tym głównie niższe będą wpływy z VAT, co tylko potwierdza, że wróciła na dużą skalę „prywatyzacja” tego podatku, tak jak to już było, podczas poprzednich rządów Platformy w latach 2008-2015. Jeżeli tak się stanie, to jeszcze tej jesieni rząd Tuska, będzie miał poważne problemy budżetowe, ponieważ w sytuacji zaplanowania na ten rok deficytu na poziomie 184 mld zł, nie wykonanie dochodów budżetowych w wysokości około 40  mld zł, będzie oznaczać konieczność znaczącej redukcji  jeszcze tegorocznych wydatków budżetowych.
 
4. Wprawdzie minister finansów wyjaśnia „kosmiczne” rozmiary deficytu budżetowego, tym że są spowodowane między innymi włączeniem do budżetu wydatków na spłatę zadłużenia powstałych po covidzie w sumie na 63 mld zł (PFR i i Fundusz Przeciwdziałania Covid), a także reformą finansów samorządów (25 mld zł), ale nie ulega wątpliwości że obecny rząd ma gigantyczny problem z dochodami budżetowymi już w tym roku, co przeniesie się także na rok 2025. Mimo tego, że minister zapewnia o wysokim wzroście PKB , w tym roku ma on wynieść 3,1% , a w przyszłym aż 3,9%, to wyraźnie nie widać tego po stronie dochodowej budżetu i do jest główny powód gwałtownego wzrostu deficytu budżetowego. Ten „kosmiczny” deficyt powoduje, że potrzeby pożyczkowe netto na rok 2025, wyniosą aż 366 mld zł, co oznacza ich ogromny wzrost w stosunku do roku 2024 kiedy, to wyniosły 225 mld zł, a to będzie powodowało, wzrost oprocentowania rządowych obligacji, a tym samym gwałtowny wzrost kosztów obsługi długu, które sięgną blisko 80 mld zł. To gwałtowne pogarszanie sytuacji w finansach publicznych w ciągu nie całego roku rządów Tuska, każe postawić pytanie, czy leci z nami pilot?         
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 572
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

29.08.2024 08:05

Księżycowa ekonomia znowu POwróciła ;-)
smieciu

smieciu

29.08.2024 11:56

I tak wszystko walnie. Po co teraz zaciskać pasa skoro trzeba będzie to zrobić później? Tak czy owak.
Polityka PiS była zresztą zamienna, w pewnym sensie podobna. Dzisiaj widać że praktycznie w każdym miejscu zostawili spustoszenie. Orlen, PKP Cargo, fikcyjne etaty dla swoich, fundusze uznaniowe na wszystko co się zamarzyło itp. Z tym że rozwiązaniem tego problemu w wersji PiS była wojna. W której, gdyby PiS rządził, już byśmy siedzieli wykonując rozkazy Zełenskiego. No i pani Kamali Harris, która ratowałaby świat i Polskę przed Putinem w ramach zwycięstwa w swojej kampanii wyborczej.
No ale pojawił się Tusk. Oraz Orban, Xi, Modi no i zwykły rozsądek. Naturalny opór przed wojną. Czyli coś czego zarząd PiSu nie miał. Wręcz przeciwnie.
Tak czy siak jednak przesilenie nastąpi. Krach finansów jest mimo wszystko opcją lepszą. I tak czy owak dla świata nieuniknioną. Dług USA stał się astronomiczny. Jego obsługa wkrótce nie będzie możliwa. Więc coś zapewne rypnie.
Był światowy okres prosperity. Będzie inny okres.
Będzie jak jest. Czyli dla wszystkich podobnie. Jakoś nie rządził PiS Europą w której dobrze się wiodło. Czy jeśli Europie zacznie się wieść źle będzie oznaczać że rządzi nią PO? :)
Trudne pytanie dla ludu, którego czubek nosa kończy się na polskim partyjnym zoo i wszystko co ma miejsce w Polsce jest zasługą tych dobrych i świętych. Lub tych złych diabelskich.
Zbigniew Kuźmiuk
Nazwa bloga:
Blog autorski
Zawód:
Zbigniew Kuźmiuk
Miasto:
Radom

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 5, 837
Liczba wyświetleń: 10,381,090
Liczba komentarzy: 15,537

Ostatnie wpisy blogera

  • Koalicja 13 grudnia przyjęła budżet, w którym na każdy wydatek, trzeba pożyczyć aż 1/3 pieniędzy
  • Utajnienie obrad Sejmu i oskarżenia prezydenta, mają przykryć dramat w ochronie zdrowia
  • Przez ponad 30 lat dług publiczny urósł do 1,6 bln zł, a przez 3 lata rządów Tuska aż o 1,1 bln zł

Moje ostatnie komentarze

  • Ja jestem teraz posłem do polskiego Sejmu  a w Parlamencie europejskim pracowałem do roku 2009
  • Jak dogonimy Niemcy pod względem poziomu infrastruktury technicznej i społecznej to wtedy zaczniemy mieć budżety zrównoważone. Pozdrawiam

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kogo my mamy za prezydenta?
  • Czy śmierć Andrzeja Leppera spowoduje polityczne trzęsienie ziemi?
  • Za gaz płacimy jak za przysłowiowe zboże

Ostatnio komentowane

  • mjk1, Szanowny Panie doktorze nauk ekonomicznych. Krytyka nie wystarczy. Ważniejsze jest podanie rozwiązania. Problem w tym, że nie potrafi Pan podać sposobu rozwiązania tego problemu, bo:Nie ma żadnego „…
  • Alina@Warszawa, Czy prezydent Karol Nawrocki podpisze taką ustawę budżetową? Czy musi? Czy jeśli prezydent ją podpisze, to stanie się wspólnikiem oszustów okradających Polskę i Polaków? Jeśli nie podpisze…
  • NASZ_HENRY, ,...,..... Tusk głupi a nadgorliwy do ognia dolewa oliwy 😡

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności