
Szybko zapomnieliśmy tzw. "moskiewską pożyczkę" - czyli parę milionów dolców od Putina na ratowanie polskiej lewizny. To Leszek Miller ją osobiście przeniósł przez granicę. Czy podobnie będzie z brukselską hańbą takich kanalii? Zapomnimy i wybaczymy? Oni od zawsze byli przeciwko Polsce. Czy zaponieliśmy także błaganie ZSRR o interwencję wojskową przeciwko Solidarności? Co jeszcze muszą zrobić ci zbrodniarze, aby wreszcie "po rumuńsku" odprawić ich raz na zawsze z Polski?

Cała nasza nadzieja jet już tylko w budzącej się europejskiej normalności. To głosowanie w EP pokazało, że nie tylko my Polacy mamy wstręt do niemieckich planów utworzenia super państwa. Tusk wyczuwa te nastroje i ucieka do przodu wycierając sobie gębę lewizną. Jak już pisałam wcześniej, wmanewrował swoje koalicyjne gęby w ten konflikt, a sam twierdzi że jest przeciw i zabronił głosowania ZA.

Nie dajmy się nabrać. W Sejmie Tusk nie dopuścił do uchwalenia uchwały przeciwko federalizacji, więc de facto, wszystko podpisze jak tylko dadzą mu szansę. Czerwona zaraza mówi to wprost chwaląc Tuska.
A młodym to wszystko lotto. Propagowany styl życia odbija się nie tylko na dzietności, odbija się także na stosunku do Ojczyzny. Pedagogka wstydu niestety wygrywa. Tak tak, i przykro mi to pisać. Jutro młodzi obudzą się w nowej rzeczywistości na saksach. Niestety, "fura, komóra i skóra" to szczyt marzeń wielu młodych. Dla wszystkich jednak nie wystarczy - boleśnie się o tym przekonają, kiedy przyjdzie zbierać im szparagi. Już to przerabialiśmy.
Plan jest taki: Tusk was wyśle na saksy do odbudowy niemieckiej gospodarki, a tu w Polsce zastąpi was szarańczą z Afryki. "Ciotki rewolucji" zostaną ubogacone, nie tylko darmowymi skrobankami i wolnymi związkami - będą także mogły bezkarnie ćpać.
A co z Polską - już zapomnieliśmy o tym, że ma być wolna i suwerenna? Nie będę pisała że Polska was wszystkich potrzebuje, na pewno nie tych co się Jej wstydzą - to był błąd który popełnił PiS. Ja wam napiszę tak: To Polska jest wam potrzebna! Jeśli zrozumiecie dlaczego, to odzyskamy Polskę.
Dziękuję za uwgę.
Ale czego można się po takich świniach spodziewać!!!
https://pbs.twimg.com/media/F_pQbL_XsAAdUTs?format=jpg&name=small
I pamiętajmy o tym, że te kanalie z listy Tuska dostały się do euro parlamentu.
Dokładnie tak było.
Żaden zdrajca nie wiedział kiedy i gdzie zakończy swój żywot. Każdy jeden z nich, bał się własnego cienia.
Aż nieprawdopodobne, że dzisiaj zdrajcy chodzą pyszni i dumni z tego, co robią.
https://pbs.twimg.com/media/F_mgeT5W8AAxBmI?format=jpg&name=medium
1. Wierchuszka PZPR skupiona dookoła Jaruzelskiego robiła wszystko by do interwencji sowietów w Polsce nie doszło, ponieważ wydaliby tym samym na siebie wyrok, niekoniecznie śmierci.
2.To nie Tusk załatwił saksy w Niemczech tylko PiS za czasów pierwszych rządów. Marcinkiewicz realizując idee Kaczyńskich wypchnął bezrobotnych z Polski do Niemiec i nie tylko.
3. Nadzieja w młodych że gośki i resztę malkontentów w jej typie pogonią.
Żyjesz nie tylko w alternatywnej rzeczywistości, nauczono cię także alternatywnej historii. O jaruzelskim napisał sam marszałek Kulikow w swoich pamiętnikach - obnażając zdrajcę. Jesteś Dziuniek bohaterem związku radzieckiego - co wyraźnie widać i czuć tu na NB. Przybij sobie ruską gwiazdę do czoła - zasłużyłeś na nią.
Resztę bzdetów nie skomentuję - tu potrzebny psychiatra.
To ruski idiota, który nie potrafi sklecić poprawnie zdania po polsku.
Spieprzaj dziadu do Moskwy z tymi głodnymi kawałkami!
Fantazjować też trzeba umieć - w 1990 roku tow. Putin był skromnym czekistą w NRD werbującym chętnych do współpracy - jak miał w Moskwie przekazać tow. Millerowi walizkę z dolarami ???
To ciekawe, Putin był nic nieznaczącym człowiekiem, aż tak, że za chwilę został szefem Federalnej Służby Bezpieczeństwa (sukcesorki KGB). A to właśnie z funduszy KGB udzielono "moskiewskiej pożyczki" - i to właśnie Putin był bezpośrednim "wykonawcą" moskiewskich porozumień. A ta "kontrola" nad polskimi sprawami była widoczna w kolejnych latach. Putin przy okazji kupił sobie nie tylko tzw. "Reset" ale także wpływy widoczne do dzisiaj np. w Brukseli.
- jak miło czytać jak ktoś brnie nie umiejąc się przyznać do błędu - rzeczywiście ładna chwila - która trwała 8 lat :-)
Pan zna historię Putina z wikipedii i z ruskich gadzinówek - a tam jest tylko to, co Putin chciał aby było. Ja natomiast głównie z różnych dokumentów w różnych państwach - nie wszystkie są jawne.
Pasuję.
Mama mnie nauczyła żeby nie spierać się z osobami znającymi tajne tajemnice Wszechświata - tylko dyskretnie oddalić się :-)
Odnoszę wrażenie że chce Pan tutaj pomniejszyć rolę Putina nie tylko w rosyjskiej polityce. To dziecko KGB, szara eminencja, niemal od początku swojej kariery było zapobiegliwe i bezwzględnie dążyło do celu. Po drodze zbierało haki na swych przeciwników, dorobiło się na nich ogromnego majątku, budowało siatkę wpływów nie tylko w Rosji itd. I nie jest ważne jakie stanowisko zajmował w danym momencie, był asem w ruskich spec służbach - i w miarę upływu czasu coraz bardziej wpływowym politykiem. "Koronacja na cara" to tylko szczegół który pokazał Światu kto tam naprawdę rządził.
To prawda, i jak prawdziwy komunista przy okazji się dorobił.
//Putin zawierzył Duginowi,jego przekonaniom o wyższości ,,barbarzyńskiej Rosji''//
Muszę cię zmartwić maglareczko ale Rosja pod rządami Pana Prezydenta Putina stoi na o wiele wyższym poziomie cywilizacyjnym, moralnym, politycznym i militarnym niż "kolektywny zachód". Tak przynajmniej uważa ogromna większość państw reprezentujących 80% ludzkości.
Takie są smutne FAKTY.
15.10.1990. Mieczysław Rakowski zwrócił się do KPZR o odroczenie spłaty pożyczki. Tygodnik „Rossija” w miesiąc później opublikował dokumenty, w których wiceprezydent ZSRR Janajew informował o spotkaniu się w tej sprawie z Rakowskim i Leszkiem Millerem. [„Gazeta Wyborcza” i archiwum internetowe „GW” 1989 – 2003. „Rzeczpospolita” i archiwum internetowe „Rzeczpospolitej” 1989 – 2003]
10 stycznia 1990. 12 stycznia – Mieczysław Rakowski w mieszkaniu Władimira Ałganowa w Warszawie odebrał od oficera KGB o pseudonimie Władimir Wierszynin pół mln dolarów pożyczki KPZR dla PZPR. KC PZPR przekazała Mieczysławowi F. Rakowskiemu 1,23 mln USD i 500 mln zł na potrzeby związane z likwidacją partii. [Antoni Dudek, Reglamentowana rewolucja, wyd. „Arcana”, Kraków 2004]
30 stycznia 1990. 28 stycznia – „zjazd do zajezdni”, ostatni, XI Zjazd PZPR w Sali Kongresowej PKiN, Mieczysław F. Rakowski polecił „sztandar PZPR wyprowadzić, sztandar SdRP wprowadzić!”. Powstały tego samego dnia dwie nowe partie: PUS (Polska Unia Socjaldemokratyczna), przewodniczący Tadeusz Fiszbach i SdRP (Socjaldemokracja RP), która przejęła majątek PZPR. Przewodniczący Rady Naczelnej SdRP Aleksander Kwaśniewski, wiceprzewodniczący Tomasz Nałęcz , sekretarz generalny Leszek Miller. Centralny Komitet Wykonawczy: Wiesław Huszcza, Tadeusz Iwiński, Krzysztof Janik, Zbigniew Siemiątkowski, Marek Siwiec, Zbigniew Sobotka, Jerzy Uziębło, Sławomir Wiatr, Wojciech Wiśniewski, 6 października doszli Ryszard Bartosz, Jacek Piechota, Izabella Sierakowska, Wanda Sokołowska. [j.w.]
2 listopada 1990. 2 listopada – dwaj oficerowie KGB odebrali w Warszawie od Leszka Millera 600 tysięcy dolarów, czyli połowę moskiewskiej pożyczki dla SdRP. 300 tys. dolarów przeznaczono na uruchomienie „Trybuny”. [„Gazeta Wyborcza” i archiwum internetowe „GW” 1989 – 2003. „Rzeczpospolita” i archiwum internetowe „Rzeczpospolitej” 1989 – 2003.]
30 listopada 1991. Prokurator Zbigniew Goszczyński wszczął śledztwo przeciwko Leszkowi Millerowi i Mieczysławowi Rakowskiemu (SdRP) o wywóz dewiz do Rosji bez zezwolenia (zwrot „pożyczki moskiewskiej”). W prasie rozważania, że to ładnie zwracać pożyczki.
27 września 1993. Prokuratur Jerzy Regulski umorzył śledztwo przeciwko Leszkowi Millerowi i Mieczysławowi Rakowskiemu (SdRP) o wywóz bez zezwolenia dewiz do Moskwy (sprawa zwrotu „pożyczki moskiewskiej”) z braku wiarygodności świadków rosyjskich (Wierszalin i Janajew ). Umorzeniu sprzeciwili się prokuratorzy Jerzy Zientek , Jerzy Łabuda , Krzysztof Lipiński i Waldemar Smardzewski . Sąd potwierdził umorzenie.
29 maja 1995. Minister sprawiedliwości Jerzy Jaskiernia (SLD) umorzył ostatecznie sprawę tzw. pożyczki moskiewskiej Leszka Millera i Mieczysława Rakowskiego .
14 stycznia 1996. Minister sprawiedliwości polecił przygotować do publikacji „Białą księgę” w sprawie „pożyczki moskiewskiej”. Leszek Miller i Mieczysław F. Rakowski , podejrzani o naruszenie prawa dewizowego stwierdzili, że taka publikacja naruszałaby ich dobra osobiste. Barbara Mąkosa-Stępkowska, rzecznik ministra sprawiedliwości stwierdziła, że publikacji nie będzie, skoro miałaby naruszać dobra osobiste oskarżonych.
Prasa ujawniła, że za pieniądze z „moskiewskiej pożyczki” powstała prywatna gazeta, uważana za organ SLD, dziennik „Trybuna”.
Dziękuję Pani za garść szczegółowych informacji o moskiewskiej pożyczce. Dzisiaj mało kto o tym pamięta.
Pozdrawiam.