Jasiek "mały" ten z nad potoka chodził zawsze z plecakiem przez Tatry na Słowacje...wymiana przygraniczna.
Aż tu nagle degenerał "spawacz" zrobił wojnę...wojsko z ostrą amunicją...wopiści jacyś wystraszeni...jak tu iść?
No jak mus,to mus! Towar w plecaku,na Słowacji też czekają...Jasiek poszedł.
Idzie wolno...juz dochodzi do wąwozu,którym zawsze idzie...jeszcze tylko skałka i prechyba...
Patrzy w lewo,w prawo....już ma skoczyć...aż tu wychodzi patrol WOP na dodatek z oficerem.
Oficer jakiś z gemby znajomy...pyta:
Jasiek! Kaj lezies?
Tero to do rzyci!!! Jasiek odpowiada....
Poszliśta w 2004 do łunii,to tero do rzyci!!!
Hej!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1047
https://wpolityce.pl/pol…
teraz Korwin wypieprzy Bosaka?