- PiS nie jest bytem kolektywnym, ale to "monarchia absolutna", co ma swoje wady i zalety.
- PiS szedł po władzę, by realizować, bronić, budować wartości. W trakcie sprawowania władzy stał się partią głównie pragmatyczną. Wartości pozostały w warstwie słownej.
- Ludzi można "przekupić", ale do czasu. Bo potem to przestaje działać.
- Ludzie potrzebują realnego poczucia godności. Z tym stało się krucho.
- Dziś nic jeszcze nie jest wcale przesądzone, bo rozmowy koalicyjne się nie zakończyły.
Jakby była potrzeba mogę go opublikować też na NB, ale chyba lepiej nie :)
Aha. "Życie ma wystarczająco dużo w sobie prawdziwych tragedii, jakich się zresztą trochę naoglądałem. Uśmiechnijmy się. Nie jest tak źle. Nie ma tragedii."
"Dlaczego PiS wtopił i co dalej?"
Najlepszy wynik w wyborach to wtopa ? Od kiedy ?
"Ludzie potrzebują realnego poczucia godności. Z tym stało się krucho"
Ano, ale to nie Peace tak ludzi traktuje jak szmaty tylko pełomafia. Jak można nawoływać aby ludzie rezygnowali ze swojego prawa do udziału w referendum, czyli udziału w demokracji bezpośredniej ? To jest właśnie traktowanie ludzi jak szmaty, które nie mają głosu w rządzeniu krajem.
Zjednoczona Prawica ma wystarczającą moc blokującą każdą ustawę godzącą w polski interes, w polską rację stanu. Więc misja tworzenia rządu powinna być powierzona dla Zjednoczonej Prawicy. To nie jest pyrrusowe zwycięstwo. Takie są reguły rządzenia.
Do czego się porównuje?
Do stanu sprzed.
"Przed", ZP (PiS + SP) to było samodzielne rządzenie.
Po "Przed" zdolność do samodzielnego rządzenia uległa utracie.
Stąd - "wtopił" bo pogorszył swoją sytuację. Szanse na dalsze współ (już nie samodzielne) rządzenie są, ale są niewielkie. Zobaczymy.
Ale wygrana, czyli najwięcej zdobytych głosów i miejsc w parlamencie chyba nie ulega wątpliwości ? To, że nastąpiło pewne zmęczenie rządami PiS to oczywiste. Kilka razy podkreślałem na NB, że PiS działa w niezwykle trudnych warunkach zewnętrznych, czyli pandemia oraz wojna na Ukrainie. A mimo to finanse państwa są w doskonałym stanie. Na wszystko są środki.
Jako że pamiętam 3 dekady 3RP, ostatnie 8 lat to wyjątkowy okres pod względem doskonałego stanu budżetu państwa. Wydatki na armię wzrosły 4 razy przez 8 lat. Na służbę zdrowia 2,5 raza. Na programy socjalne/społeczne oraz na pracowników sfery budżetowej np. nauczycieli, jest rekordowa suma 137 mld. To są konkrety i sukcesy.
PS. Niedawno oddano przedostatni odcinek Via Baltiki do Ostrowii Mazowieckiej. Pozostała przeprawa przez Narew koło Łomży. Za dwa lata będzie gotowa. To mnie szczególnie cieszy, bo jeżdżę tą trasą regularnie i widzę jak szybko i dobrze ją zbudowano.
Bardzo proszę przykład: "Jesteśmy tutaj sługami narodu ukraińskiego".
Oczywiście można mówić, że pada jak plują w twarz i najwyraźniej ku temu typowi postawy zmierza pytanie, ale żeby przedstawiciel rządu Rzeczypospolitej mówił, że jesteśmy SŁUGAMI, w dodatku takiego państwa, które do Polski - jak sie okazało - ma stosunek dość hmmm hmmm - no to ja nie słyszałem, nie pamiętam. Polacy NIE SĄ SŁUGAMI, proszę to sobie wbić do głowy, albo i nie, wedle wyboru.
Godność to poczucie własnej wartości. Polaków stać aby pomagać Ukrainie. To jest pewna służba. Służba polskiej racji stanu. Aby móc udzielić takiej pomocy trzeba mieć godność, czyli poczucie własnej wartości, że potrafimy innym pomóc, a tym samym zabezpieczyć polską rację stanu.
Podałaś przykłady haniebnych wypowiedzi i działań polityków z Polski, które miały na celu odarcie nas Polaków z naszej godności, czyli poczucia własnej wartości. A politycy z Polski powinni wzmacniać nasze i swoje poczucie wartości. Polityk powinien wiedzieć jak to się robi. PiS i Polska Suwerenna wiedzą jak wzmacniać w nas nasze poczucie godności. Bez puszenia się jacy to my jesteśmy debeściaki :-)
Są przykłady z telewizorni jak niektórzy politycy szydzili i kpili z nas Polaków. Np. prof Gdula. Co on wygadywał to się w głowie nie mieści. Ale nie dostał się na Wiejską. Polacy zapamiętali że wygadywał :-)