Parę obrazków z "sieci"

@Czesław2......Tu się nie ma co podobać.Najgorsze,że nie wygląda to na przejściowe zjawisko,ale długotrwały podbity propagandą proces.Dla mnie zastanowiająca jest niesłychana niechęć do posiadania dziecka i traktowania go jak wroga.Plakat nader suegestywny z kobietą skarżącą się,że córka jej nie szanuje, może budzić współczucie,ale też rodzi pytanie czy owa matka uczestniczyła w życiu córki kiedy ta była mała.Śmiem przypuszczać,że dziecko zawsze dla takich pań było balastem z którym się nie rozmawia,nie bawi,nie nie spaceruje, Dlaczego matka i córka żyją w dwu odrębnych światach? Może dlatego że rodzina ośmeszana dzisial jako ciemnogród nie spełnia swych funkcji zadowalając się jedynie ubieraniem i żywieniem dziecka.Nie da się temu zapobiec,jeżeli mamy takie sytuacje,że zewsząd słychać wyzwiska.Czego uczą nas modne dziś kabarety i ,,skecze''pełne wyzwisk i pogardy?To skąd dziecko ma czerpać przykłady jak rodzice ryczą ze śmiechu na widowni oglądając kretyńskie widowiska?.