Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Co wolno lekarzowi w debacie naukowej? Esbek doradzi!

chatar Leon, 07.02.2023
    Co jest lub co nie jest "aktualną wiedzą naukową" (czy konkretnie "aktualną wiedzą medyczną")? Przeprowadzenie wyraźnej granicy jest kwestią dyskutowaną i należącą do zagadnień filozofii nauki. Oczywistością jest, że istnieje taki dorobek medycyny, co do którego panuje konsensus, jednak - co jest oczywistością w kontekście rozwoju nauk medycznych - w wielu obszarach odbywa się debata, w toku której wyrażane są i konfrontowane ze sobą różne poglądy. Banałem zresztą jest spostrzeżenie że, jeśli wiedza w danej dziedzinie byłaby czymś raz na zawsze ustalonym, wówczas nie mogłoby być mowy o rozwoju jakiejkolwiek nauki. Zrozumiałe i oczywiste jest również, że ożywiona debata dotyczy problemów aktualnych, jak nowo odkryte czynniki chorobotwórcze, nowe jednostki chorobowe, czy też nowe formy terapii, w tym nowe i testowane środki farmakologiczne (a z czymże, jak nie z czymś nowym, mamy do czynienia w przypadku zjawiska, któremu nadano eufemistyczną nazwę "pandemii koronawirusa"?).
    O ile jedną z patologii polskiej medycyny i polskiego systemu opieki zdrowotnej są dziwne zasady funkcjonowania tzw. samorządu lekarskiego, szczególnym kuriozum w ciągu ostatnich trzech lat okazała się polityka Naczelnej Izby Lekarskiej, która to instytucja nie przypadkiem nazywana bywa prześmiewczo Naczelną Izbą Linczu. W ramach tej polityki nie tylko podjęto działania na rzecz zablokowania debaty naukowej dotyczącej aktualnych i dyskutowanych problemów, ale także w kierunku narzucenia jednej wizji "zarządzania pandemią", podejmując przy tym działania cenzorskie oraz represyjne wobec wszystkich lekarzy, którzy ośmieliliby się ową przyjętą linię poddawać krytyce. Szokujące jest zwłaszcza to, że pod enigmatyczne pojęcie jedynej i niepodważalnej "aktualnej wiedzy medycznej" podciągnięto nie tylko kwestie bezpośrednio związane z medycyną, ale nawet rzekomą zbawienność polityki lockdownów. Nie mówiąc o tym, że każdy krytyk "jedynie słusznej" opcji (np. podważając sens obligatoryjnego zdalnego nauczania) mógł spodziewać się wrzucenia do jednego worka z napisem "antyszczepionkowcy" (choćby nawet w ogóle przeciw szczepionkom nie występował).
    W ostatnim czasie wychodzi na jaw coraz więcej ciekawych kwiatków. Na poniższą sprawę zwrócił akurat uwagę felietonista Piotr Wielgucki "Matka Kurka". Wczoraj ujawnił on na blogu patrzymy.pl tekst pisma, jakie przed niespełna rokiem przewodniczący Naczelnego Sądu Lekarskiego Jacek Miarka, przesłał do sądów lekarskich. Czytamy w nim:
    "Uprzejmie proszę o zapoznanie się z opinią sporządzoną na potrzeby Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej oraz Naczelnego Sądu Lekarskiego przez zespół znakomitych prawników, a dotyczącą granic prawa lekarzy i lekarzy dentystów do korzystania z wolności słowa. Opinia ta została sporządzona do wykorzystania w postępowaniach przeciwko lekarzom wygłaszającym publicznie wielce szkodliwe dla środowiska lekarskiego i społeczeństwa, nieoparte na żadnych faktach poglądy antyszczepionkowe."
    Zwróćmy uwagę, że pismo adresowane jest do sądów lekarskich, a więc instytucji powołanych do zajmowania się stricte naruszeniami kodeksu etyki lekarskiej a nie czymkolwiek innym. Tymczasem szef wszystkich szefów w samorządzie lekarskim chciałby, aby owe sądy lekarskie wykorzystywały w postępowaniach zamówiony materiał dotyczący spraw spoza swych kompetencji, dotyczący zupełnie innej dziedziny. Jak zresztą przypomina Wielgucki, "granice wolności słowa są określone przepisami prawa, nie opiniami nawet najwybitniejszych prawników", zaś "naruszenie granic wolności słowa podlega sądom powszechnym".
    Przytoczmy fragment komentarza "Matki Kurki":
    "Niestety inaczej niż presją na składy orzekające wyjaśnić tego się nie da i co więcej nie powinno. (...) to jest po prostu presja na składy orzekające i to rozesłana „hurtowo” do wszystkich sądów. Co więcej przy takiej „instrukcji” w zasadzie nie ma potrzeby dochodzić do prawdy materialnej i ustalenia stanu faktycznego, wszystko da się załatwić opinią „wybitnych prawników” i tym wszystkim jest oczywiście wyrok skazujący dla „lekarzy antyszczepionkowców”."
    Dziś Wielgucki ujawnił na swoim portalu patrzymy.pl pełny tekst "opinii znakomitych prawników". Kto chce, może się z nią zapoznać tutaj. Ciekawszy chyba jest jednak tutaj kolejny kwiatek, który przy okazji się tutaj pojawia. Okazuje się, że jednym ze "znakomitych prawników", których opinia służyć ma jako instrukcja do decydowania, co doktorom i profesorom medycyny wolno wyrażać w debacie naukowej i publicznej, jest niejaki prof. Stanisław Hoc. O owym znakomitym specjaliście w dziedzinie wolności słowa dowiedzieć można się nieco z cytowanych przez blogera materiałów IPN.
    Oddajmy zresztą ponownie głos "Matce Kurce" (tu proszę wybaczyć stronniczy wybór wątków, ale kto chce,może sobie przecież kliknąć po więcej):
    "Życiorys tego fachowca od konstytucyjnych wolności robi olbrzymie wrażenie i idealnie koresponduje z samą opinią, jak również z intencjami zleceniodawcy! (...) Habilitację rozpoczął poza granicami Polski, dokładnie w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i tam przez cztery lata studiował w szkole KGB. (...) Całą karierę naukową od początku do końca Stanisław Hoc zawdzięcza Milicji Obywatelskiej i Służbie Bezpieczeństwa. W 1969 został inspektorem, a cztery lata później starszym inspektorem Komendy Wojewódzkiej MO w Opolu. Lato osiemdziesiąte, to okres błyskotliwej kariery Stanisława Hoca w Służbie Bezpieczeństwa. Między innymi pod okiem generała Kiszczaka zostaje specjalistą i później starszym specjalistą w Departamencie II Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, tam też dosłużył się stopnia podpułkownika. Prócz kariery w SB Hoc szkoli młode kadry, od 1973 do 1981 roku wykłada w Wyższej Szkole Oficerskiej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie, w 1989 roku pracuje jako docent w Akademii Spraw Wewnętrznych. (...) Główną specjalnością naukową Stanisława Hoca są recenzje, monografie i glosy dotyczące przestępstw przeciwko państwu, chętnie zajmuje się też ochroną informacji. Stanisław Hoc jako peerelowski aparatczyk doskonale się odnajduje w „młodej demokracji”, która narodziła się przy Okrągłym Stole. W latach 1998–2015 pracuje jako stały doradca Sejmu RP, ponadto był i nadal jest doradcą Platformy Obywatelskiej, współpracował między innymi z Alfredem Miodowiczem i Donaldem Tuskiem. W 2022 roku napisał inną ekspertyzę, w której przedstawił tryb odwołania Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Na jej podstawie Tusk i Siemoniak krzyczeli o silnych ludziach zaprowadzających porządki w NBP.
    W porywie kilkusekundowej naiwności chcieliśmy napisać, że są to informacje szokujące, ale szybko sobie przypomnieliśmy o standardach „naszej młodej demokracji”. Nie ma tu nic zaskakującego, dokładnie tacy ludzie, o takich życiorysach i doświadczeniach „wolnościowych”, od lat zajmują się ściganiem przyzwoitych ludzi i tym razem padło na przyzwoitych lekarzy. Naczelnej Izbie Lekarskiej też z całą pewnością nie jest wstyd, za zlecanie ekspertyz esbekowi ze stażem w KGB, bo kto nie był w SB albo nie donosił SB, a teraz nie zajmuje wysokiego stanowiska w strukturach państwa, niech pierwszy rzuci kamieniem."


    I właściwie to tyle. Dołączać jakiegoś własnego komentarza nie zamierzam. Zastanawiam się natomiast, komu i w jakich sprawach nakreśli się na nowo granice wolności słowa jutro, gdy dziś nakreśla się je lekarzom. W ramach Nowej Normalności i Nowego Wspaniałego Świata jest przecież tyle dziedzin, jak ocieplenie klimatu, zielona energia, przekazywanie kolejnych kompetencji państw instytucjom UE czy choćby podnoszenie jakości życia przez uniemożliwienie poruszania się prywatnym samochodem... Co tutaj zostanie uznane za "aktualną wiedzę naukową", a co za "szkodliwą dla społeczeństwa dezinformację", cenzurowaną, ściganą i represjonowaną?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1658
juur

juur

07.02.2023 18:42

Włos się jeży na głowie i skóra cierpnie gdy się to czyta. Próbkę "aktualnej wiedzy naukowej" różnych Niedzielskich, Horbanów, Simonów, Grzesiowskich.... poznaliśmy na samym początku np. zakaz wstępu do lasu, może Niemcy już się czuli właścicielami (co ja piszę, oni zawsze czują się właścicielami) nie życzyli sobie by ktoś chodził po ich lasach. Inny powód trudno znaleźć. Szmaciane maseczki czyli mobilne inkubatory zbierające wszystko co się unosi w aerozolach na których w idealnych warunkach się rozmnażają, są przenoszone i rozsiewane bakterie, wirusy, grzyby,drożdżaki..... To jest przepis na super broń biologiczną i masowe samobójstwo. Tak tylko dla formalności wirusy to rozmiar liczony w nm (nanometry) szmatki to um (mikrometry) to niby jak szmatka ma zatrzymać wirusa? I nikogo nie spotkała najmniejsza przykrość za skutki tych decyzji. Może  biorąc kasę od koncernów bardziej się rozglądają co może grozić kontuzją szyi a może i przeziębieniem gdy dzieje się to np.  na nie ogrzewanym cmentarzu.
Skandal goni skandal.
Chatar Leon

chatar Leon

07.02.2023 21:42

Dodane przez juur w odpowiedzi na Włos się jeży na głowie i

A to przecież dopiero początek...
Wydawać by się mogło, że po przekręcie "pandemicznym", napędzeniem inflacji przez lockdowny i tarcze, wreszcie po doświadczeniach z trzecimi, czwartymi czy piątymi dawkami dwudawkowego preparatu, który okazał się po prostu nieskuteczny ludzie się ockną i przynajmniej wkurzą, Ale jest na odwrót. Właściwie nikogo nie rusza, że za 13 lat nie będzie można zarejestrować samochodu spalinowego. Zresztą tak z jedna trzecia mieszkańców Krakowa, wytypowanego do eksperymentu z "podwyższaniem jakości życia w miastach" już za trzy lata nie będzie mogła się poruszać obecnymi samochodami. Idioci wierzą w Krajowy Plan Odbudowy i jakieś "unijne pieniądze", łykając kolejny przekręt na miliardy. Zapłacimy pewnie drewnem z lasów pod zarządem Unii, bo rabunkowa wycinka będzie wówczas "europejska" i "ekologiczna".
Podobnie gawiedź przyzwyczaja się do bredni głoszonych przez "ekspertów klimatycznych", a z jedzeniem robali zamiast mięsa zaczęto już chyba nawet oswajać pomału w morawieckiej telewizji.
Dzisiaj Unia w ramach pozorowanej pomocy Ukrainie sprezentowała "energooszczędne" żarówki. Gawiedź która się z tego cieszy i jest przekonana że wspiera Ukrainę poprzez mówienie "w Ukrainie" zamiast "na Ukrainie", jutro pewnie łyknie bezkrytycznie kolejny pakt niemiecko rosyjski. I będzie kochać dobrego Putina zamiast złego Putina.
juur

juur

08.02.2023 09:01

Dodane przez juur w odpowiedzi na Włos się jeży na głowie i

Można też spojrzeć na zakaz wstępu do lasu, parku i szmaciane maseczki jako elementy planu. Wiadomo, że w powietrzu unoszą się wirusy, bakterie, grzyby, pleśnie i naturalna odporność sobie z tym radzi do czasu gdy nie zostanie przekroczona bariera ilościowa patogenów czego następstwem jest zarażenie. Szmaciana maseczka daje gwarancje, że to co na niej osiądzie, namnoży się bo to idealne środowisko, wilgotne, ciepłe a dalej mamy to co znamy. Zakaz wstępu do lasu to tylko naturalna konsekwencja by delikwenta zmusić do możliwe najdłuższego kontaktu z inkubatorem czy jak kto woli szmacianą maseczką.
Jak widać po statystykach, pełny sukces.
juur

juur

08.02.2023 09:35

To już jest totalne przegięcie:
https://www.salon24.pl/n…
Chatar Leon

chatar Leon

08.02.2023 10:43

Dodane przez juur w odpowiedzi na To już jest totalne

Tak, szczególnie fascynująca jest ta zbitka słowna:
"W lutym 2022 r. Rzecznik Praw Pacjenta uznał, że jedna przemyskich poradni stosując u pacjentów leki zawierające amantadynę narusza zbiorowe prawo pacjentów do świadczeń zdrowotnych, odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej."
Czyli w ramach mojego "prawa do świadczeń" jakiś skorumpowany przez koncerny farmaceutyczne cieć orzeka, że lekarzowi nie wolno mi udzielić danego świadczenia. Do tego mamy kompletnie nieostre a właściwie nic nie znaczące pojęcie "aktualnej wiedzy". W ten sposób można udowadniać wszystko i zabronić wszystkiego.
Głupia publika jest z tego rodzaju procederem oswajana i przyzwyczajana do łykania następnych rewelacji.  Ostatno w Kanadzie po kolejnym "raporcie cenionych ekspertów" zaproponowano, aby stosować cenzurę w ramach "prawa do informacji", czyli znowu: jakiś urzędas decyduje co jest prawdą a co dezinformacją i w oparciu o arbitralną decyzję blokuje np. stronę internetową.
juur

juur

08.02.2023 10:49

Jak widać "bojownicy o wolność i demokrację" masowo udali się na urlopy.
To dlatego taka cisza.
zbychbor

Zbychbor

08.02.2023 19:40

Dodane przez juur w odpowiedzi na Jak widać "bojownicy o

Być może.
Mądry artykuł, rzeczowa dyskusja, może wszystko zostało powiedziane?
Kazimierz Koziorowski

Kazimierz Koziorowski

08.02.2023 22:08

jest wojna to i sa straty. globalna wojna kowidian wciaz trwa i niesie spustoszenia wsrod ludzkosci nieporownywalnie wieksze niz konflikty militarne. w jej wyniku wymra przede wszystkim kowidianie ale tez milony ofiar niewinnych, tak jak to sie dzieje podczas kazdej wojny. mlodzi wyszczepieni "z wielkich miast" nie rozmnazaja sie, nie udaje sie zajsc w ciaze albo czesto konczy sie poronienieniem. tym razem norymbergi nie bedzie z powodu zbyt masowej ilosci kolaborantow wsrod tzw "autorytetow moralnych"
Chatar Leon

chatar Leon

09.02.2023 09:24

Dodane przez Kazimierz Kozi… w odpowiedzi na jest wojna to i sa straty.

To tylko początek. Pierwsze ruchy kuli śniegowej... Skoro przeorano mózgi "pandemią", zmienił się próg wrażliwości. Teraz każda brednia "klimatyczna" albo postulat jedzenia robali zamiast mięsa nie spotykają się praktycznie z żadną reakcją społeczną. Jutro "eksperci" obwieszczą, że robale są "przebadane" i "w stu procentach zastąpią inne pożywienie" a "mięso jest trujące". Rabunek Polski i systematyczne odbieranie nam suwerenności przez jakieś "plany odbudowy" też właściwie zostały zaakceptowane przez ogół mniemanych "patriotów", którzy nadal wielbią rząd tuskowego przydupasa rzucającego od czasu do czasu patriotycznymi hasłami.
chatar Leon
Nazwa bloga:
z Europy Środkowej

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 461
Liczba wyświetleń: 1,964,076
Liczba komentarzy: 2,327

Ostatnie wpisy blogera

  • Mądry Żyd o swołoczy mającej się za "polską inteligencję"
  • Jak bezczelny szachraj Schudrich mataczył w śledztwie
  • Mówi żyjący świadek niemieckiej zbrodni w Jedwabnem

Moje ostatnie komentarze

  • Każda infekcja sezonowa "tak ma". Większość smarka przez tydzień lub dwa, jest pewien odsetek, który przechodzi gorzej, są też tacy, którzy nigdy nie złapią wirusa albo nie mają objawów. Zawsze też…
  • No właśnie, infekcja jak infekcja. Jak przechodzę takie infekcje, to też czasem czuję jakbym umierał. Późną jesienią 2019 brat przywlókł toto z delegacji z Azji. Połowa rodziny chorowała i czuła…
  • Hahaha, Jeszcze ktoś tu broni tych cudownych szczepionek na nieśmiertelność? Nieskuteczność tych nieprzebadanych eksperymentalnych preparatów była widoczna w statystykach (podawałem przykłady 3 lata…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Banderowcy" atakując Żydów nagle przechodzą na rosyjski...
  • Antypolskie marsze w Budapeszcie! Roszczenia Węgier wobec RP
  • Leśne korytarze Rosjan. Skąd Codzienna wzięła te brednie…

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, I to jest najprawdziwsza prawda o stanie prawa w Polsce Tuska. 
  • EsaurGappa, Trzecia światowa to sequel,jakby nie patrzeć jest taki naród który swemu Ballowi złożył wielką ofiarę.
  • Siberian Dog Husky, W Polsce jest wolność wypowiedzi, ale nie ma gwarancji wolności, po wypowiedzi.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności