W kraju sterroryzowanym przez autorytarny reżym z każdego zakamarka wyziera zgroza. Drapieżne sępy pokroju Przemysława Czarnka rozszarpują resztki demokracji. Aby chociaż na chwilę złagodzić egzystencjalną panikę paraliżującą me jestestwo, zanurzam się w odmętach prozy Jacka(Dżeka) Ketchuma kojącej skowyt upiornej pospolitości. Wprawdzie uważam, że entuzjazm Stephena Kinga dla literackiej maestrii autora “Dziewczyny z sąsiedztwa” jest nieco przesadzony, ale to istotnie kawał ekscytującego horroru.
Jednak nie sposób tkwić zbyt długo w relaksującej otulinie opowieści o psychopatycznych wdowach, seryjnych mordercach, dewiantach seksualnych i takich tam indywiduach o nieposkromionej osobowości, gdyż dla demonów destrukcji nie istnieją żadne bariery, bowiem nie zna granic ni kordonów pieśni zew, brednia i destrukcja właśnie.
Ściślej, jest pewien szlaban dla tej zmory. Wystarczy strusim zwyczajem schować głowę w piasek i odciąć się od wszelkich mediów, zwłaszcza, że zażartuję, wolnych, z amerykańskim telebimem PO na czele. Ale tak wypierać całą prawdę całą dobę, usiłują jedynie klerykalne kołtuny. Progresywne społeczeństwo obywatelskie chłonie jak bibuła, czarno na białym, rozmaite kleksy czy jak je tam nazywał Dyndalski z “Zemsty”, bo ma prawo wiedzieć.
I naturalnie wie jak podle i haniebnie postąpił minister Czarnek dzieląc czterdzieści milionów resortowego szmalu między prawicowe, najczęściej bogoojczyźniane, nacjonalistyczne stowarzyszenia, fundacje i skrzyknięte ad hoc organizacje pożytku własnego. Krewni i znajomi królika, akurat, raczej szakala, dostali za darmochę 12 willi, lokale w biurowcach, parcele, etcetera… O tej właśnie szubrawej niegodziwości od wielu dni surmują(stopień wyższy od: trąbią) generatory rzeczywistości urojonej. Hasztag: “Willa plus” przyćmiewa, ba, wypiera wszystkie inne, nawet te również bijące w zjednoczoną(?) prawicę, choć jest ich przecież bez liku.
Owa willa plus to warta 5 milionów złotych nieruchomość przy ulicy Łowickiej na warszawskim Mokotowie, która decyzją Przemysława Czarnka przypadła fundacji polska Wielki Projekt. Za fasadą tej z pozoru zacnej organizacji kryje się wszak prawicowa ekstrema, profesorowie: Zdzisław Krasnodębski, Ryszard Legutko, Andrzej Zybertowicz, redaktor Bronisław Wildstein i kilku konserwatywnych polityków z kręgu władzy, którym w roku 2013, gdy powstawała fundacja, było daleko do tych kręgów.
Zastanawiające, że na symbol deprawacji reżymu funkcjonariusze medialni gru wybrali właśnie tę konfraternię. I co więcej, przypisują jej członkom niskie pobudki geszefciarskich spekulantów, którzy zapewne za kilka lat opchną z zyskiem zabytkową willę, a forsę zakitrają w banku gdzieś na Kajmanach albo w Pcimiu. A populacja wyszkolona w traktowaniu insynuacji jak prawdy objawionej potakuje. Jeśli taki finał przewidują modernistyczne autorytety, to coś musi być na rzeczy.
Pod but tropicieli gigantycznych przewałów trafiła także powstała niedawno fundacja Megafon pozorująca pomoc dla niepełnosprawnych. W myśl zasady, że wszystkie chwyty dozwolone, megafoniarze jako kamuflażu dla szemranych interesów użyli inwalidy na wózku, czyniąc kalekę twarzą przedsięwzięcia.
Niejako w cieniu szalbierstw Czarnka swoje, a konkretnie podatników, do pieca niegodziwości dołożył minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk z Partii Republikańskiej. Otóż z puli 30 milionów na rozwój kultury fizycznej dzieci i młodzieży 14 odpalił swemu partyjnemu koledze Mieczysławowi Baczce, prezesowi zrzeszenia LZS, pod pretekstem wzmacniania krzepy wiejskich sportowców. To już wieśniaczej młodzi nie wystarczają karczmy i dyskoteki w remizach strażackich? Na marginesie, jednostki OSP zblatowane z władzą też dostają dotacje, podobnie jak bogobojne Koła Gospodyń Wiejskich.
Obiektywni komentatorzy już ochrzcili, wróć, nazwali te karygodne decyzje grandą roku. Co ja plotę?! Toż to nikczemność jakiej świat jeszcze nigdy nie doświadczył! Pocieszająca w tej hucpie jest jedynie świadomość, że działaniami zdegenerowanej prawicy kieruje panika. Totumfaccy Kaczyńskiego już wiedzą, że ich łajba tonie i szykują sobie szalupy ratunkowe. Ale ich niedoczekanie. Ludzie Tuska w mig po wyborach zrobią z nimi porządek!
Na razie zaś progresywne endżiosy pozbawione ministerialnego wsparcia będą po staremu korzystać ze szczodrości donatorów pokroju Georga Sorosa. A sądząc z liczby światłych organizacji ekologicznych, prawnoczłowieczych, antyhomofobicznych i antydyskryminacyjnych w ogóle, pacyfistycznych, proaborcyjnych, antyklerykalnych, antynacjonalistycznych, feministycznych, genderowych, jednym słowem prodemokratycznych, o kasę zewsząd nietrudno. Nie może być zresztą inaczej, no bo jeśli Radosław Sikorski potrafił w pojedynkę uciułać na boku prawie 800 tysięcy euro, to co dopiero może zdziałać prężny zespół aktywistów i aktywistek płci wszelakich.
Ja, niestety, nie mam sponsora, więc muszę znacznie ograniczać swoją pisaninę non profit i brać się za odśnieżanie.
Sekator
Ps.
- Odśnieżasz przecież też non profit - mruczy mój komputer.
- Ależ nie non profit, mój Eustachy - ripostuję, - tylko by móc wyjechać z parkingu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2981
Właśnie tu nie mają z tym problemów. Ale jak widać, ty masz.
Mnie ty nie jesteś w stanie obrazić...nie ten poziom.
Węża ma w kieszeni?! Tylko 30 (słownie: trzydzieści) baniek (słownie: milionów zł). Masakra.
Kudy mu do Rafała Dupnika-Czajkowskiego, któren w Warszawce (info w TVP Info) 200 mln złotych
(słownie: dwieście milionów zł) darował różnistym organizacjom, w tym takiej która szkoli ulicznych zadymiarzy.
A to tylko skromny samorządowiec, który jest nad wyraz samożądny.
Wstyd Przemku Czarnek!!! Wstyd.
https://dorzeczy.pl/kraj…
https://www.wnp.pl/budow…
Mimo, że Lafarge jest już prawie monopolistą w produkcji betonu w Polsce, bez problemu dostał zgodę na transakcję. Co następne. ? Do skutku.
To niestety pochodne dwóch faktów. Po pierwsze, polityka Balcerowicza doprowadziła do wyprzedaży lub zniszczenia polskich firm. Drugi, to brak kapitału w Polskich firmach. Jak można konkurować z takim potentatem bez kapitału. Takim katalizatorem tych zmian jest dodatkowo "polski" ład wprowadzony przez bandytę Morawieckiego.
Dzisiaj to powinno brzmieć ".. gdybym nie wiedział, że to sabotaż to pomyślałbym, że to głupota..."
https://twitter.com/Woln…
Widzę ze dzisiaj mośki dalej podświadomie zaprogramowali niektórych w Polin, bo jakby powtarzali jej mantry o rzekomym podzieleniu Rosji.
Leo # 15. Też widziałem te jej ubolewania i dodawała ze Rosja powinna się dzielić z mośkami. Potem z sanityzowano googla, youtuba i wszystkie media i to zostało na zawsze usunięte. Tak to mośki kontrolują narrację dla goim.
Innym aspektem jest cały czas podminowywanie tradycji, i kultury chrześcijańskiej. Niestety wśród gojów jest sporo takich co już utracili kompas moralny. Imponuje im tzw. genderowy postęp.
Moja analiza jak pod pozorami wolności rozmydlono pojęcia etyki i moralności. Najlepiej pokazały to gramofonowe nagrody tzw. Grammy Awards w ubiegły weekend.
Moja analiza:
https://www.youtube.com/…