
Niedawno Sąd Okręgowy w Krakowie w postępowaniu apelacyjnym podtrzymał wyrok sądu rejonowego. Sędzia wyjaśnił, że sąd rejonowy przeprowadził wszechstronne postępowanie, a dowody poddał wszechstronnej ocenie. Wypowiedzenie umowy o pracę nie nastąpiło za wiarę, za cytaty z Pisma Świętego, ale za formę wpisu, która powodowała zagrożenie bezpieczeństwa osób w miejscu pracy, naruszając tym samym zasady współżycia społecznego, regulamin pracy i kodeks postępowania grupy IKEA.
A zatem zwolniony pracownik, cytując Biblię podjudzał współpracowników do aktów przemocy, bo tylko takie powodują zagrożenie bezpieczeństwa. Jeśli sąd wszechstronnie ocenił dowody, to znaczy, że rzetelnie zbadał, że to podjudzanie musiało być realne. Te cytaty padły na podatny grunt. To znaczy, że wielu pracowników naprawdę było skłonnych do przemocy z powodu przeczytania fragmentów Biblii. Na pewno musieli zostać przesłuchani i zeznali, że są zdolni do rękoczynów i stwarzania niebezpieczeństwa dla kolegów i koleżanki z pracy.
To jest poważne oskarżenie pracowników IKEA o to, że są niebezpieczni, bo z powodu przeczytania na poczcie wewnętrznej cytatów z archaicznej księgi byliby w stanie stworzyć zagrożenie dla współpracowników, mogliby ich pobić, opluć, czy inaczej naruszyć nietykalność cielesną. Dotyczy to nie pojedynczych osób, bo przed takimi większość by się obroniła, więc niebezpieczeństwa by nie było. A więc większość pracowników IKEA to zwyrodnialcy skłonni do rękoczynów wobec bliźniego tylko dlatego, że dotrze do nich jakiś cytat, którego wcześniej nie znali.
Straszne prymitywy w tej IKEA pracują! Uważam, że ich w pierwszej kolejności należy zwolnić. Jeśli sąd wszechstronnie to zbadał, to z pewnością są znani. To, że jest ich tam wielu, niezbicie udowadnia wyrok sądu. W ich miejsce należy przyjąć ludzi spokojnych, kulturalnych, mądrych, których żadne cytaty nie są w stanie pobudzić do przemocy i stwarzania niebezpieczeństwa dla współpracowników.
IKEA to niebezpieczne miejsce — trzeba tam bardzo uważać. Pracują tam łobuzy, które stanowią zagrożenie dla innych pracowników. Byle co jest ich w stanie sprowokować do ataku na innych. Na wszelki wypadek lepiej tam nie chodzić, bo takie prymitywy mogą też zagrażać klientom. Każdy tam może być pobity, jeśli coś nieodpowiedniego powie, zacytuje, czy też będzie miał jakieś niepodobające się pracownikom napisy na ubiorze, czy torbie. A nawet jak nic nie powie i nie będzie miał żadnych napisów, to ktoś inny może naszczuć na niego pracowników jakimiś cytatami. Więc nigdy nie można się tam czuć bezpiecznie.
A poza tym sądzę, że Federację Rosyjską należy zniszczyć.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS
Tagi: gps65, IKEA, niebezpieczeństwo, prymitywizm, łobuzerstwo
To skąd to pytanie?
Tak poważniej, to masz przykład, jak państwa się rozpadną, a pozostaną różne firmy i korporacje jak Ikea, kto im zabroni gnoić pracownika, zmuszając do szczekania na złych klientów, albo merdać doczepionym ogonem na ich widok, bo inaczej będzie zwolniony, a co gorsza, z "wilczym biletem" inna firma go nie przyjmie, no może w oczyszczalni ścieków i kanałów.
Dziwne że pominąłeś istotną kwestię, że cytowane fragmenty ze ST, świętej księgi, na bazie której powstały nie tylko te najważniejsze dwie religie, judaistyczna i chrześcijańska, a na chrześcijańskiej powstała nasza cywilizacja łacińska. Skoro ST nawołuje do przemocy, czy można go porównać do innej "świętej księgi" faszyzmu, spłodzonej przez Hitlera, na bazie której zginęło miliny ludzi, czyli ST powinien być zakazany ?
Ciekawe czy ktokolwiek z czołowych przedstawicieli tych religii zabierze głos.
teraz obowiązują różne prawa, a i tak co więksi robią co chcą, choćby za cytowanie Biblii, wg ciebie to jest zgodne z prawem, że za poglądy niezgodne z polityczną poprawnością można kogoś sobie zwolnić?
Wg ciebie jest normalne, że sędzia karze kogoś, który zwraca się do faceta przebranego za dziewkę, panie Grzegorzu ?, mało tego ten sam sędzia zwraca się do Grzegorza pani Grażynko.
Czy facet po operacji amputacji "wacka" jest kobietą ???
Jeżeli dobrze pamiętam, w sejmie taki był, ktoś się do niego zwrócił panie pośle, dostał naganę od "komisji etyki", dla ciebie to normalne, podobnie będzie w dowolnej firmie, a nawet jeszcze gorzej, ludzie jak nie mają ograniczeń, to robią Sodomę, historia to potwierdza.