Zacznę może od tego co tam słychać u przygarniętych przez moją bliską rodzinę Ukraińców. Wieści wesołe nie są. Trwa wojna i ludzie umierają. Na froncie. A tu jeden ich znajomy nie żyje. Drugi, trzeci. Czwarty ciężko ranny. Itd. Ostatnio coraz więcej u nich tego typu informacji. Nie jest już tak optymistycznie jak wcześniej. Inną ciekawą sprawą o jakiej się dowiaduję jest kwestia kosztów materialnych jakie ponoszą zwykli Ukraińcy. Ci co nie walczą są zobowiązani finansować walczących. Przykładowo wyposażenia żołnierza. Czyli przykładowo ubioru, kamizelki kuloodpornej czy zaawansowanego zestawu medycznego. Rzeczy te tanie nie są. Pochodzą zwykle z USA, ktoś tam trzepie na tym kasę.
Słuchając tego typu info po raz kolejny dochodzę do tego samego wniosku. Po prostu uderza absurdalność uczestniczenia w tej wojnie. Taki zwykły Ukrainiec przed nią klepał biedę a teraz dali mu karabin a rodzinę obarczyli kosztami. Facet może umrzeć a jego bliscy tylko na to pracują. Naprawdę zastanawia po co to komu. Przecież ci Ukraińcy działając tą drogą nie mogą osiągnąć kompletnie nic.
Dlatego muszę kolejny raz powtórzyć to co piszę. Działania ukraińskiego rządu są bez sensu, tzn, z pewnością czemuś służą ale tym czymś nie jest Ukraina i jej mieszkańcy. Gdyby Ukraina poddała się natychmiast ocalonoby tysiące istnień ludzkich. Ocalonoby infrastrukturę państwa. Ukraińcy pracowaliby po staremu na siebie jakoś wiążąc koniec z końcem. I tak by się stało nijako samo z siebie gdyż przecież z początku nikt nie wierzył że można stawić opór Rosji. Ta jednak, najwyraźniej celowo popełniła masę błędów wojskowych. Tylko tą drogą Ukraińcy dostać iluzję że możliwe jest zwycięstwo. Tylko w ten sposób Ukraińcy mogli zdobyć wystarczającą wiarę, nabrać odpowiedniego morale.
Dla mnie jasne jest że rząd Zełeńskiego działa w zmowie z Putinem. Któremu po prostu nigdy nie chodziło o zajęcie Ukrainy. A jeśli już to nie na wskutek szybkiej operacji. Po prostu za dużo mamy absurdów co do przebiegu tej wojny. Wszystko jednak staje się całkiem logiczne jeśli przyjmiemy że wojna na Ukrainie jest jedynie narzędziem, będącym bronią w wyższej rozgrywce globalnej. Przykładowo, co ciągle podkreślam, gdyby Ukraina natychmiast poddała się, sankcje mogłyby być dużo bardziej ograniczone ze względu na toczące się rozmowy dyplomatyczne. Rządy Europy i Polski nie miałyby pretekstu do drastycznych działań gdyż nie doszłoby do szeregu zbrodni wojennych. Nie zniszczona ukraińska gospodarka wciąż eksportowałaby swoje istotne dla świata produkty i półprodukty. Co bardzo ważne, nie doszłoby do ograniczeń w dostawach żywności. Rynek gazu i ropy zapewne byłby dużo stabilniejszy.
Nie mielibyśmy do czynienia z wielką falą uchodźców. Nie doszłoby do paniki zbrojeniowej, generującej koszty wzmożone panoszącą się obecnie putinflacją.
Gdyby Ukraina natychmiast powiedziała pas to z punktu widzenia zewnętrznego świata niemal nic by się nie zmieniło.
Nie zmieniłoby się też szczególnie życie Ukraińców. Którzy przed rokiem 2014 uważali Rosję za kraj bogatszy, jeździli tam pracować a porównanie zasobności, czy wyglądu miast wypadało na korzyść Rosji.
Gdyby chodziło o zwykłą wojnę, zwyciężywszy szybko, Rosja zmuszona byłaby dostarczyć gaz czy zrobić inne rzeczy jednające jej ludność.
Rzecz w tym że obecny przebieg wojny oraz poprzedzające ją lata pokazały że chodzi o co innego. Tym czymś nie jest zajęcie ale jakiś rodzaj destrukcji i destabilizacji. A to najlepiej osiągnąć mając na Ukrainie rząd, który roztoczy przed narodem iluzję sensu walki i umierania w imię całkowicie obcej polityki. Której rozgrywający traktowali zawsze Ukrainę całkowicie instrumentalnie a jej ludność za coś stanem nie różniącego się wiele od niewolnika.
Efektywnie więc zasługą rządu Ukrainy jest danie Ukraińcowi narzędzi które posłużą zabijaniu Rusków. Oraz, w ramach reakcji, samych Ukraińców. Przedłużający się opór pogłębia zniszczenia kraju oraz ma coraz większy wpływ na wydarzenia globalne.
Podczas kiedy Rusek z Ukraińcem strzelają do siebie nawzajem z czego się da, tysiącami tracąc życie, ktoś tam osiąga zaplanowany efekt, w grze polegającej na rozkręcaniu globalnego chaosu.
Niestety. Taki osąd sytuacji nie dotrze do ludzi w świecie w którym media orzą ich mózgi z jednej strony ideami w stylu LGBT a z drugiej geopolityką rodem z podstawówki. W której świat został podzielony na państwa, które (państwa a nie ludzie) prowadzą swoje proste jak budowa cepa rozgrywki. Gdzie każdy wie że jedni są dobrzy (Angole) a reszta zła (Niemcy, Ruskie itd). Wystarczy to wiedzieć i wiesz wszystko! Jak ci podsuwają setki internetowych znawców tego tematu. Jedwabny Szlak, Rura łącząca dwóch złych przeciw dobrym, którzy są bardzo naiwni i wierzą tym złym podczas kiedy zwykły bloger z Polski widzi całą intrygę, prawdę jak na dłoni!
Ta jest jasna. Duża zła plama na mapie chce wchłonąć mniejszą by stać się jeszcze większą, jaką wcześniej była. Dlatego napadła mniejszą. Te plamy walczą ze sobą.
Inna wersja jest niepoprawna.
Przykładowo taka: Ukraiński Żyd Kołomojski, który sponsorował w film gdzie jak w naszym serialu Ranczo błazen zostaje prezydentem, stwierdził że w sumie czemu jego błazen nie może zostać prezydentem? Pomysł ten podsunął wyżej a tam dostrzegli go jako człowieka z inicjatywą potrzebną w nadchodzącej rozgrywce na globalną destrukcję. Zełenski został prezydentem. A teraz wraz z Putinem wysyłają wojska tak by wojnę przedłużać i zbędny motłoch likwidować. Kołomojski mógł nawet podsunąć by za tą autodestrukcję płacili sami uczestnicy! I tak miliony rodzin ukraińskich pracują by opłacać wojennych dostawców ze wszelkich stron świata ale głównie z USA. Więcej! Przecież nie tylko ukraińskie rodziny. Cała Europa się zrzuca a Polska w szczególności. Darowany jest Ukrainie sprzęt. Ukraińcy u nas pracują, więc i polska gospodarka zasila dostawców w tej wojnie. Kto wie może Kołomojski dostanie jaką większą nagrodę gdyż przecież znalazł sposób na inflację w istocie. Wystarczy przecież pieniądze ... palić! Tak. Kupić czołg, albo wysłać już posiadanego Kraba i go spalić. Albo rakietę. Ta się musi spalić! Pieniądze spalimy, inflacja spadnie. Jak można z tego nie skorzystać?
Dużo ciekawych rzeczy można z tej Ukrainy tak naprawdę wycisnąć ale przecież... to niemożliwe! Każdy wie że Zełenski to śmiertelny wróg Putina. Nawet jeśli jasne jest że prezydent Ukrainy jest marionetką to tylko USA, które tam toczy wojnę proxy...
Ale co to jest USA?
Weźmy ostatnie wydarzenia w Przewodowie. Spada rakieta, zabija dwóch Polaków. Ale czyja to rakieta? Tego tak naprawdę nikt nie wie. Ostatecznie prezydent USA oświadcza że ukraińska. Ta wersja jednak nie podoba się Zełenskiemu, który upiera się była ona Ruska. Ale jak to? Przecież Zełenski podobno jest amerykańskim przydupasem. Więc skąd jego odmienne zdanie?
Więcej. My, Polska, nasz rząd jest największym przyjacielem Ukrainy. A USA naszym dobrym sojusznikiem. A skoro tak to dlaczego najwyraźniej nasz rząd o „ruskiej” rakiecie dowiaduje się z amerykańskiej agencji prasowej, której informacje dopiero podchwytują nasze media, po czym dopiero mamy reakcję rządu? Dlaczego nasz sojusznik nie powiadomił nas natychmiast? Za to szybko takie info zdobyła agencja prasowa? Skąd? Jest tylko jedna możliwość. Informacja wojskowa. Oczywiste jest że kiedy ta wiadomość przeciekała do amerykańskiej agencji wojsko musiało już wiedzieć wszystko. Gdyż bez dokładnego monitoringu nie wiedziałoby o zdarzeniu. A skoro wiedziało to też właściwie natychmiast mogło ustalić skąd została wystrzelona.
Czyli podsumowując. USA najpierw nie powiadamia nas o groźnym incydencie wojennym mającym miejsce na naszym terytorium. A potem bawi się z nami wstrzymując informację o sprawcy podczas kiedy do naszych mediów docierają przecieki o rakiecie rosyjskiej produkcji podsycając dramaturgię. A kiedy już Biden ogłasza co i jak, sprzeciw zgłasza nasz przyjaciel Ukraina. I to tak dość zdecydowanie.
Co to jest? Przykład działania zgodnych koalicjantów w obliczu strasznej agresji? Ustawianie sojuszników do pozycji baczność? Czy może jakaś gierka polityczna, którą prowadzą te trzy strony? Czy przypadkiem tego dnia miał miejsce szczyt G20 w Indonezji? Tak żeby gracze mogli obejrzeć tą pokazówkę w ramach tej gry? Czy przypadkiem tamtego dnia w Kijowie przebywał szef CIA? Przynajmniej pewne jest że skoro przebywał tam szef CIA to niebo nad Ukrainą było prześwietlane co do metra.
W mediach dostaniesz tysiące wiadomości przedstawiających ruskie zbrodnie i dzielnie walczącą Ukrainę. A ile tekstów analizujących wątpliwości co do przebiegu zdarzeń w Przewodowie? Pewnie niewiele bo i po co? Ukraina wraz z cywilizowanym światem stawia odpór zbrodniczej ruskiej bestii. Narodowi przesiąkniętemu kacapską bezmyślnością i prymitywizmem. Skoro tak to postrzegasz znaczy żeś mądry a reszta to ruskie trolle.
Pewnie te same trolle, które widzą kolejną niejasną polityczną gierkę w sprawie niemieckiej inicjatywy przykazania nam baterii Patriot. Wydawałoby fajnie że nasz sąsiad chce pomóc chronić nam nasze niebo. Tak przykładowo uznał prezydent Duda: miły gest ze strony Niemiec. Taka też była pierwsza reakcja ministra obrony Błaszczaka na twitterze. Przecież trzeba chronić kraj, choćby przed kolejnym przypadkowym wypadkiem.
Rzecz w tym że to co wydaje się jasne wcale takie być nie musi. Przykładowo J. Kaczyński widzi sprawę inaczej. Dlaczego te Patrioty mają stać w Polsce? Niech stoją na Ukrainie! Idea ta zmienia szybko podejście Błaszczaka, który nagle stwierdza że faktycznie tak byłoby lepiej. No ale Niemcy tego nie chcą. Dlaczego? Wiadomo, przecież są źli!
Polska wysunęła propozycję, która dawała podwójną korzyść a tamci odmawiają. Wszystko jasne! Bo i kogo obchodzą szczegóły? Te głupie pierdoły jak w przypadku sprawy rakiety w Przewodowie. Czy przykładowo kogoś obchodzi że taka bateria wymaga przeszkolonej załogi? Niemcy nie mogą wysłać na Ukrainę swojej załogi bo oznaczałoby uczestnictwo w tamtejszej wojnie. Nie mogą tej baterii użyczyć jako sam sprzęt, bez załogi. Z tego samego powodu. Na Ukrainie nie może być sprzętu NATO dlatego przykładowo nasze Kraby zostały Ukrainie darowane. Są ich. Niemcy musieliby zrobić to samo z Patriotami. Dać je a wcześniej przeprowadzić długie szkolenie załogi ukraińskiej. Słowem Kaczyński wymyślił sobie żeby Niemcy podarowały Patrioty Ukrainie na którą trafiłyby po długim okresie szkolenia. Kaczyński jednocześnie zakłada że te baterie stawszy się własnością Ukrainy będą pilnować Polski mimo że całe terytorium Ukrainy podlega ostrzałowi i mając sprzęt logiczniej byłoby go ustawić gdzieś koło Kijowa przykładowo. Słowem J. Kaczyński wymyślił absurdalne rozwiązanie w którym Niemcy tracą rzadki system przeciw lotniczy a Ukraińcy robią z nim to co nam by przyniosło korzyść.
Pięknie! To dlaczego my nie przesuniemy swoich baterii troszkę na wschód, za granicę? Stoją przecież niedaleko!
Dlaczego nie? Odpowiedź jest prosta. Ruskie są bestiami, tak pokazują w mediach. A Niemcy nie wiele lepsi. Jak każdy wie a w szczególności J. Kaczyński. Sprawa jest prosta. Niemce chcą nam zrobić na złość. Jakieś kuku! To przecież oczywiste!
Tym bardziej że nawet niemieckie media uznały wyskok pani niemieckiej minister obrony za niepoważny. I w sumie trudno stwierdzić czy chciała dobrze bidna kobita ale J. Kaczyński i jego tamtejsze media sprowadziły ją na ziemię czy stał za tym jakiś perfidny plan, który, a jakże, też rozszyfrował J. Kaczyński.
I właściwie nie ma się czemu dziwić. Temu że Duda wciąż chce tych baterii tak jak pani Lambrecht. To że Błaszczak chciał ale nie chce jak niemieckie media. I to że J. Kaczyński ich nie chciał nigdy. Najwyraźniej uznając że nie ma czego się bać. A jeśli już to Niemców z ich bateriami Patriot.
I to byłoby na tyle w tym odcinku politycznie niepoprawnej polityki.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6513
No i Piłsudski. Zapomniałeś o Ziuku szmeciu. Ukraina robi to co dokładnie chce Ziuk, to są proste sprawy. Pozdrów Ukrów, których trzymacie w swojej piwnicy i na strychu twoim starym wołyńskim pozdrowieniem : Bandera ! Bandera ! Bandera ! :-)
@Poliniak napisał:
"1. "Putin" nie jest "katechonem". Rosja wciąż jest "anglo-saską" (żydowskiej banksterki) kolonią. W latach 90 z marionetkową administracją, "trupą teatralną", z Jelcynem, następnie sobowtórami Jelcyna, a od lat 2000 z takowymi figurantami, na czele z Władimirem Putinem, kolejno (po śmierci ex-KGBisty na raka) jego sobowtórami. Wszystko jak było, tak w dalszym ciągu jest jedną wielką fikcją. Traktuje o tym wybitny film bohaterskiej Svetlany Lada-Rus Peunovej & prawdziwych rosyjskich patriotów z projektu "Oszukana Rosja" - "Czy Rosją rządzą sobowtóry Putina?”/”Россию уничтожают двойники Путина?”. Polecam zapoznać się z całokształtem twórczości "Обманутая Россия"/Svetlany Lada-Rus Peunovej, jak też i zachęcam do odwiedzenia grupy wsparcia powyższego projektu na VK - skvoz_apokalipsis .
2. Trwająca SWO jest realizacją NWO, Agendy 2030, The Great Reset - celową eksterminacją tak Ukraińców jak i Rosjan/"Rosyjskich". "Dziwną wojną", na każdym kroku sabotowaną przez marionetkową/teatralną "administrację FR", obliczoną na definitywne złamanie narodu rosyjskiego i kontrolowany rozpad Federacji Rosyjskiej, z jednoczesną budową (zgodnie z planem rabina Menachema Mendela Schneersona) Wielkiej Chazarii - z terenów Międzymorza i zachodniej części FR. Dowiedzieć można się o tym między innymi z merytorycznej publicystyki - analiz, tłumaczeń z niezależnych rosyjskich komentatorów takich jak I. Girkin, W. Kwaczkow, A. Morozow, R. Doniecki, L. Wierszynin ... - autorstwa polskiego, prorosyjskiego, nacjonalistycznego blogera Światowida. "UKRFront – Światowid" - koniecznie trzeba przeczytać!
Pozdrawiam."
https://youtu.be/1GzsK-P-Unc --> "Czy Rosją rządzą sobowtóry Putina?”
https://vk.com/skvoz_apokalipsis --> Grupa wsparcia projektu "Oszukana Rosja"
https://swiatowid.video.blog/ukrfront/ --> UKRFront – Światowid
Napisz do mnie
[email protected]
Szukasz kolejnego partnera
Żona repsol ci doprawiła rogi?
Komentarze w większości agentury rosyjskiej,niemieckiej i ukraińskiej....zadomowionej tu od dawna.
Zwracanie uwagi Admina na tę zgniliznę typu @śmieciu,czy @GPS...to rzucanie grochem o ścianę.
Mógłbym wymienić blogerów i komentatorów,którzy odeszli,a jednocześnie tych "oddelegowanych na odcinek",którzy tu znaleźli ciepły kącik,ale po co?!
Administracja ma to na miejscu...tylko kliknąć w odpowiedni link..i widać ...to nawet ślepy widzi.
https://zawisza.nowyekra…
"Plaskacz" od Zawiszy to zaszczyt.
On dostał ponad 50 :))))
W pewnym sensie. To argument dla zwykłego Ukraińca. Ten jeśli nie dałby się ponieść podsuwanym kłamstwom i organizowanym emocjom powinien łatwo zauważyć że jego rząd nigdy nic dobrego nie zrobił dla kraju ani dla Ukraińców. Będąc synonimem korupcji gdzie każdy sobie wyszarpywał kawałki Ukrainy dla siebie.
Mam jednak też drugi argument dla widzów tej historii. Tym jest bardzo dziwny styl prowadzenia wojny przez Putina. Gdzie nic właściwie nie wskazuje że chodziło mu zajęcie Ukrainy. Dodatkowo trzeba być naprawdę niesamowicie naiwnym wierząc że Ukraina, której wojsko jeszcze niedawno było ściśle sprzężone z Rosyjskim nie jest nasycona masą ruskich agentów, którzy musieli doskonale znać każdy ruch i zamiary przeciwnika. W tym układzie po prostu, przynajmniej dla mnie, całkowicie niewiarygodne i naiwne jest założenie że mamy tam do czynienia z autentycznymi porażkami Putina.
Ten ma inne cele. I te cele (patrząc z zewnątrz) pomaga mu realizować Zełenski. Rząd Ukrainy na różne sposoby przestawił kraj na konfrontację. Mężczyźni nie mogą z stamtąd wyjechać. Podczas kiedy Ruskie ze swojego reżimu uciekać mogli. Ukraina została zmilitaryzowana a społeczeństwo wręcz zmuszone do wzięcia udziału w tej wojnie. Pozbawiając ich możliwości wyboru.
Zełenski stanął na czele dobrze zorganizowanej machiny medialnej, która wypluwa bez przerwy kolejne materiały propagandowe z których przynajmniej niektóre, często ważne okazały się zwykłymi kłamstwami. Przykładowo historia na Wyspie Węży. Której garnizon miał bohatersko zginąć broniąc się przed Ruskami. Okazało się to kłamstwem. Zełenski musiał kłamać gdyż był to początek wojny i za wszelką cenę robiono wszystko by Ukraińcom nie siadło morale. Robiły to obie strony konfliktu. Ruskie gdyż wysyłały swoich jako łatwy łup by Ukraińcy uwierzyli że mogą zwyciężać. I rząd Ukrainy, który tylko przedstawiał swoje sukcesu a utajniał straty i porażki.
Dodatkowo obie strony nakręcały te same emocje kreując (często za pomocą bomb) obraz zbrodniczego Ruska, któremu trzeba stawić opór. Dzieje się to do dziś. Rusek jest nie tylko zbrodniczy ale i głupawy. Mamy setki medialnych wrzutek. Ruskie kradną kible. Ukraińcy na zawołanie przytaczają podsłuchane rozmowy radiowe itp.
Natomiast po stronie ukraińskiej ma panować heroizm, uczciwość itp.
Bez tych wspólnych działań, Ukraińcy nie ruszyliby do boju. Ale nie o to najwyraźniej chodziło. Co powinno dać do myślenia obserwatorom z zewnątrz. Po czyjej stronie gra Zełenski?
Przypominam znów też problem sankcji. Światowych zawirowań gospodarczych, do wywołania których obecny styl prowadzenia wojny jest najodpowiedniejszy. Złe Ruskie i przeciągająca się wojna generują sankcje. Eksport Ukrainy zostaje zaburzony.
Efekt jest globalny. Więc może i ta gra - sprawcy?
Istotne jest tyle tylko że według mnie gra w tej samej drużynie co Putin. Drużyna ta ma ludzi na całym świecie, Putin wcale nie jest tam mającym wiele do powiedzenia graczem. Wiedza wielu z tych graczy nie musi obejmować całości rozgrywki, niektóre jej elementy mogą nawet wydawać się im słuszne. Aczkolwiek ci na wyższym poziomie mają z pewnością inne pojęcie słuszności niż my tutaj.