Swego czasu napisałem tak:
"Przez prawie 14 lat pisałem pro bono, bo miałem na to czas a na życie zarabiałem w innych miejscach.
Napisałem przeszło 1400 tekstów, które mają przeszło 4 mln odsłon i niezliczoną ilość komentarzy. Nigdy nie dałem się uwieść żadnej redakcji, bo chciałem pisać jako wolny człowiek, bez autocenzury wynikającej z 'linii programowej" określonej redakcji. Poza tym pisanie jest moją pasją.
Ale dziś subiektywno-obiektywna moja realna sytuacja się zmieniła i mam coraz mniej czasu na przygotowywanie i publikowanie tekstów. Mam do wyboru: albo skończyć zajmujące mój czas darmowe pisanie i zająć się innymi rzeczami, albo uzyskiwać z tego jakieś gratyfikacje, choćby w formie niewielkiej darowizny.
Napisanie w miarę dobrego tekstu wymaga często - oprócz pomysłu i dobrego warsztatu - dużego nakładu pracy i czasu. Dziś ten czas mi się kończy a nie lubię robić rzeczy tylko powierzchownie i pisać jakiś jednoakapitowych bzdur a ponadto uważam, że tak naprawdę nas - blogerów - wysiłek winien być doceniany jak wysiłek i praca dziennikarzy w mediach tradycyjnych. Ja przez 14 lat nie chciałem nigdy nikogo prosić o wsparcie, bo tego nie potrzebowałem. Lubię pisać i dzielić się moimi spostrzeżeniami z innymi".
W owym tekście poprosiłem Szanownych Blogerów i Komentatorów (moich czytelników) o wsparcie choć małymi kwotami. I tego wsparcie doświadczyłem za co ogromnie dziękuję. Byłem zobowiązany nawet za wsparcie małą kwotą, bo dla mnie było to i tak indywidualne wydarzenie obrazujące wielkość Państwa Serc.
Niestety niektórzy krytykowali to, że po zakończeniu moich tekstów podawałem zawsze numer swojego konta oraz adres do paypal. Tłumaczyłem zawsze, że to nie jest żadne żebranie a tylko prośba i nikt nie ma obowiązku aby wspierać mnie jakimikolwiek pieniędzmi. Kierowałem swoją prośbę do wszystkich moich czytelników i wcale nie oczekiwałem żadnych dużych pieniędzy, ale nawet drobnych wpłat jako pewny sposób wynagradzania mnie za trud napisania jakiegoś wartościowego postu.
Wybuchła wojna na Ukrainie i to wsparcie stało się minimalnie. Całkowicie rozumiem, że teraz ważna jest pomoc dla Ukraińców, bo sam też pomagam w ich adaptacji do polskich warunków. I udzielam też wsparcie finansowego.
No, ale stało się.
Już nie mam czasu na blogowanie i komentowanie.
Wszystkim serdecznie dziękuję, że przez 14 lat mnie czytali i komentowali moje teksty. Było to dla mnie ważne, bo oznaczało, że wzbudzają one określone emocje oraz mogłem nieraz bardzo fajnie dyskutować nawet z moimi adwersarzami. To mnie również pobudzało intelektualnie, stąd lubiłem pisać nawet na wrogich mi światopoglądowo forach.
Mam określone poglądy, których nie zmieniłem od 1992 roku, czyli od Nocnej Zmiany i obalenia rządu J. Olszewskiego. Najważniejsza dla mnie jest Polska, Polacy i przyszłość mojej Ojczyny, i starałem się, żeby w moich tekstach to jednoznacznie wybrzmiewało .
Mam 54 lata i pierwsze moje teksty opublikowałem pod koniec roku 2008. To szmat czasu, ale wcześniej ten czas miałem i mogłem nieraz poświęcić dziennie około kilku godzin na przygotowanie dobrego i merytorycznego tekstu.
Teraz już go nie mam a ponadto skończyły się już czasy kiedy nawet długie i pogłębione teksty były jednak czytane. Teraz liczą się krótkie teksty zawierające kilka prostych w formie akapitów, które zajmują maksymalnie jedną stronę A4. A ja nie potrafię tak pisać, bo tworząc takie posty mam kaca moralnego, że nie przekazują pełnej i szerokiej wiedzy a tylko jakąś zajawkę bez jej pogłębienia. Uważam, że tego typu pisanina jest wedle mnie bezsensowna, choć tylko wtedy klikalność takiego tekstu diametralnie wzrasta.
No cóż. Jestem pokoleniem X a teraz mamy do czynienia już z pokoleniem Z a nawet można określić, że pokoleniem Z+, które jeszcze nie zostało nazwane a pojawiło się wraz ze światowym rozpowszechnieniem się smartfonów, czyli mniej więcej od roku 2007, kiedy to smartfony uzyskały mniej więcej taki jak dziś wygląd i dotykową funkcjonalność.
Tak na marginesie. Iga Świątek jest już typowym przykładem tegoż pokolenia Z+, co było widać zaraz po zwycięstwie w US Open. Iga wzięła swojego smartfona i z niesamowitą szybkością napisała kilka widomości a działo się to w czasie, kiedy przygotowywano już dekorację zwycięzców.
Ja bym tak nie potrafił, ale świat się diametralnie zmienił i ja już przestałem za nim nadążać. To też jest powód, że postanowiłem - może na razie - przestać z moją pisaniną.
Poza tym teraz przede wszystkim liczy się wizualność, czyli tzw. vlogi publikowane najczęściej na YouTube i innych tego typu forach. Taka forma chyba obecnie wypiera już teksty pisane. Kto wie... może i ja kiedyś spróbuję tego vlogowania, ale na pewno nie w najbliższym czasie.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi sercem i duchem w moim pisaniu. Pozdrawiam serdecznie.
P.S.
Niczego nie kasuję. Dalej moje teksty będą dostępne dla wszystkich.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4674
Masz rację. Tak swoją drogą zrobiłeś u siebie fajny kondensat dobrze ukazujący tutejszą kulturę wypowiedziedzi. Jest dokładnie tak jak piszesz. Niektórzy ludzie tutaj żyją w jakimś specyficznym świecie. Którego nie wolno dotknąć. Drobna uwaga jest jak jakieś świętokradztwo wymagające w odpowiedzi całej litanii wyzwisk, przeinaczeń, idiotycznych dopowiedzeń nie mających związku z tym co chcesz wyrazić. Najlepiej byłoby ciebie spalić na stosie, posłać na szafot itp.
Zastanawiam się właśnie nad tym zjawiskiem. Czy dzisiaj ludziom tak odbija czy zawsze tak było. Odnosi się wrażenie że spora cześć tutejszych komentatorów marzy o powrocie komunizmu czy jakiejś pochodnej gdzie chwyci się za mordę każdego śmiejącego podważać jedynie słuszną linię ideologiczną. Nie całkiem zresztą jasną.
U mnie jest chyba nawet bardziej idiotycznie niż u ciebie gdyż obrywa mi się ze próby ukazania Niemców za państwo i ludzi takich jak inni. Fascynujące tutaj jest kilka rzeczy. Np. na czym polega moje świętokradztwo? Naprawdę dogmat wrogiego, knującego demonicznego Niemca jest aż tak ważny w ideologii PiSowca? Druga rzecz jest jeszcze lepsza gdyż pokazuje że ludzie wierzący tutaj w tych złych Niemców najchętniej czyniliby jak oni: gnoiliby cię tak długo aż staniesz się kolejnym posłusznym bezmózgiem wykonującym rozkaz pochodzącego z lepszej (pisowskiej) rasy lokalnego zarządcy nad motłochem.
Wyraźnie jakiś stan umysłu.
Kolejna żaba z łapą do podkucia ? I to jeszcze jaka śliska .
O serze spod napletka sobie podyskutuj ze śmieciem jak tak narzekasz . Jeszcze sobie gruchę powalcie towarzysko . Będzie merytoryczniej .
Walnąłem Ci komentarz...ale Jego Mądrość i Omnipotencja nie raczyła go puścic...na zasadzie..I CO MI MURWA KAĆ ZROBISZ?!
Gdy ktoś się żegna, to mówi słowo na pożegnanie i wychodzi choćby w ogólnym milczeniu. A żegna się wiele razy ten, który wcale nie chce się pożegnać tylko oczekuje, że będą go prosić, by został, a wtedy - wiadomo - nie chcę, ale muszę. Wspaniałomyślnie zostaje z woli ludu.
Bo - przyznam - nie wiem czy się z Panem już pożegnać, czy też jeszcze poczekać siedemnaście razy?
Pzdr
Byłem przekonany, ze już sie Pan żegnał. Że nowa platforma, WordPress, własny serwer i że z NB koniec. No to koniec - skoro idzie nowe, to stare zdycha.
A teraz sie Pan żegna. No chyba, że coś waznego, wybory na ten przykład, to się Pan odżegna.
No, takie odnoszę wrażenie więc pytam i się nie żegnam.
Pzdr
Wypij szklankę zimnej wody
Prześpij się z tym"problemem" i za dwa trzy dni coś napisz
Pozdr