Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

25 sierpnia 1939 roku - ostatnia szansa na uratowanie pokoju

Andrzej Owsiński, 24.08.2022

Niegdyś poważnym elementem polityki był aktualny nastrój władcy, wszyscy bacznie śledzili czy można korzystać z łaskawości i dobrego humoru, czy też znosić kaprysy i złość. Współcześnie kontakty ze sprawującymi większą czy mniejszą władzę są właściwie bezosobowe, sprawy się referuje, uzyskuje jakąś odpowiedź, lub nie i sprawa załatwiona. Nikogo nie interesują czyjeś nastroje czy humory, lub nawet osobiste pragnienia.
W stosunkach ze współczesnymi samodzierżawcami, a takich nie brakuje, jest to błąd który może się okazać fatalny w skutkach. Klasycznym przykładem, przynajmniej dla mojego pokolenia był dzień 25 sierpnia 1939 roku w życiu Hitlera.
Z rana tegoż dnia znajdował się w wybornym humorze, akurat otrzymał szczegółowe relacje z wizyty Ribbentropa w Moskwie, który nie omieszkał pochwalić się swoimi sukcesami, ale też i przekazał osobiste pozdrowienia dla fuehrera od Stalina. Mussolini przesłał serdeczne gratulacje wykazując solidarność, Wehrmacht potwierdził gotowość uderzenia na Polskę nazajutrz o 4 rano, poprzedzając je desantem na przełęcz Jabłonkowską.
Zdobył się nawet na kilka ciepłych słów dla francuskiego ambasadora Coulondra, chociaż swoim najbliższym ujawnił przekonanie o nieuchronności upadku rządów Francji i Wlk. Brytanii po zawodzie, jaki im sprawiła Rosja (tak ciągle na zachodzie nazywano Sowiety).
Niestety od południa dzień zaczął się psuć, najpierw dotarła z Rzymu informacja o praktycznej odmowie ze strony Włoch w udziale w wojnie. Lista roszczeń, warunkujących ten udział była nie do spełnienia, a w następstwie, zamiast spodziewanej dymisji, wiadomość o podpisaniu w Londynie paktu z Polską o wzajemnej pomocy na wypadek agresji niemieckiej, potwierdzenie tego przez Francję stanowiło cios nie do zniesienia.
Niezależnie od ataku wściekłości, Hitler wpadł w przerażenie, około godz. 17 podjął decyzję na intelektualnym poziomie kapralskim (jak orzekł Canaris, uznający, że wojnę trzeba odłożyć na 20 lat), rozkazał bowiem wstrzymać wojnę wojsku znajdującemu się w marszu na polską granicę. W tym momencie niemieccy generałowie uświadomili sobie, kto nimi dowodzi i tylko zawdzięczając wysokiej sprawności, a przede wszystkim znakomitej łączności, udało się wstrzymać w ostatniej chwili marsz jednostek wojskowych powodując przy tej okazji zarówno ujawnienie kierunków uderzenia, jak i dezorganizację.
Nie udało się tylko powstrzymać wcześniejszego desantu.
Ze strony alianckiej zaistniała wyjątkowa okazja do podtrzymania hitlerowskiego stanu przerażenia.
Takim, nieodzownym aktem powinno było być utwierdzenie go w przekonaniu, że ma do czynienia z nieuchronną wojną na dwa fronty z udziałem Wlk. Brytanii (czego bał się najbardziej) i w ślad za tym z pewnością i poparciem Stanów Zjednoczonych. Sama myśl o powtórce niewybaczalnego błędu z I wojny światowej, który stale wymawiał Wilhelmowi II, była nie do zniesienia.
Stąd, wraz z faktem podpisania umowy alianckiej, powinien być nieodzownie dokonany akt osobistego poinformowania Hitlera o skutkach napaści na Polskę, czy ewentualnie Francję, a nawet Belgię. Najbardziej przekonującą formą byłaby wspólna wizyta u Hitlera ambasadorów Anglii, Francji i Polski nazajutrz, 26 sierpnia.
Niestety do tego nie doszło, co można poczytać za najgorszy w swych skutkach błąd Becka, że nie wymógł tego na aliantach. Bowiem na wzór wszystkich dotychczasowych zachowań państw zachodnich natychmiast nastąpiły „inicjatywy pokojowe”. Dało to podstawę Ribbentropowi do ratowania twarzy i przekonywania, że żadnej interwencji ze strony aliantów w czasie wojny z Polską nie będzie.
Hitler usłuchał tego co mu najbardziej odpowiadało i dał się „nabrać” na wojnę 1 września.
Wprawdzie, jak wspominał tłumacz Hitlera Schmidt, w dniu 3 września wypomniał to Ribbentropowi, a Goering zaopatrzył uwagą: …”że niech nas Bóg ma w opiece jak my tę wojnę przegramy”.
Dla świata, ale szczególnie dla Polski niezrozumiała, a nawet samobójcza była gra rządu brytyjskiego po 25 sierpnia. Wyglądało to na wyraźne prowokowanie wojny. Po zapewnieniu gotowości do poświęcenia ze strony polskiej, należało tylko przekonać Niemcy, że mogą śmiało Polskę atakować, bowiem ze strony zachodniej nic im nie grozi. Było to ustalone już w kwietniu między Francją i Anglią, ale Hitler o tym nie wiedział.
Zachodzi pytanie: skąd ten, w istocie samobójczy gest ze strony Anglii? Odpowiedź satysfakcjonująca może mieć wyłącznie charakter psychologiczny.
Łajdak, tchórz i zdrajca posądza wszystkich o te same cechy, niestety nie można tu pominąć z imienia Chamberlaina, który uznał, że Polska może postąpić tak jak on, czyli korzystając z paktu uniknąć niemieckiej napaści, umożliwiając skierowanie jej na zachód. Do takiego ryzyka nie wolno dopuścić, a poza tym podział Polski wg zmowy w Moskwie z 23 sierpnia (którą znał, nie wykluczone, że z niemieckiej prowokacji, oczywiście nie powiadamiając Polski) stanowi znakomitą okazję do wciągnięcia Rosji do wojny z Niemcami, czyli tego o co od samego początku chodziło – uzyskania dawcy krwi w wojnie o brytyjskie interesy.
Wszelkie analogie historyczne są niebezpieczne, ale nieodparcie się nasuwają. Po pierwsze, że zbyt małą uwagę nastrojom i pragnieniom samodzierżawcy na Kremlu poświęcają jego zachodni partnerzy. Dużo się zmieniło we współczesnym świecie, ale jak mnie pamięć nie myli tchórzostwo i miałkość zachodnich polityków pozostała w wielu przypadkach na tym samym poziomie co ich dziadków, a może nawet czasami ją przerasta.
Nie waham się użyć dwóch nazwisk „pod ręką” – Macron i Scholz, a jest ich więcej, nawet nie warto wymieniać, a może trzeba jak najczęściej?.
Czyli „panta rei, ale nic się dziei”!  -jak powiadał wieszcz Konstanty Ildefons.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 893
u2

u2

24.08.2022 15:37

Rosja (tak ciągle na zachodzie nazywano Sowiety).
Bo nazwa Sowiety to tylko dla zmyłki. De facto to była i jest Rosja, więzienie narodów, czyli Raj Krat.
smieciu

smieciu

25.08.2022 13:23

Tekst, w którym padają ważne uwagi:
Ze strony alianckiej zaistniała wyjątkowa okazja do podtrzymania hitlerowskiego stanu przerażenia.
Takim, nieodzownym aktem powinno było być utwierdzenie go w przekonaniu, że ma do czynienia z nieuchronną wojną na dwa fronty z udziałem Wlk. Brytanii (czego bał się najbardziej) i w ślad za tym z pewnością i poparciem Stanów Zjednoczonych. Sama myśl o powtórce niewybaczalnego błędu z I wojny światowej, który stale wymawiał Wilhelmowi II, była nie do zniesienia.
Stąd, wraz z faktem podpisania umowy alianckiej, powinien być nieodzownie dokonany akt osobistego poinformowania Hitlera o skutkach napaści na Polskę, czy ewentualnie Francję, a nawet Belgię. Najbardziej przekonującą formą byłaby wspólna wizyta u Hitlera ambasadorów Anglii, Francji i Polski nazajutrz, 26 sierpnia.

Słowem zaistniał moment by Hitler się wycofał. Bo, jak każdy myślący człowiek, nie chciał wojny na dwa fronty. Na tyle się przestraszył że zatrzymał idące już w bój wojska.
Jednak... po kilku dniach zaatakował. Dlaczego?
Łajdak, tchórz i zdrajca posądza wszystkich o te same cechy, niestety nie można tu pominąć z imienia Chamberlaina, który uznał, że Polska może postąpić tak jak on, czyli korzystając z paktu uniknąć niemieckiej napaści, umożliwiając skierowanie jej na zachód. Do takiego ryzyka nie wolno dopuścić, a poza tym podział Polski wg zmowy w Moskwie z 23 sierpnia (którą znał, nie wykluczone, że z niemieckiej prowokacji, oczywiście nie powiadamiając Polski) stanowi znakomitą okazję do wciągnięcia Rosji do wojny z Niemcami, czyli tego o co od samego początku chodziło – uzyskania dawcy krwi w wojnie o brytyjskie interesy.
Odpowiedź jest jedna. Gdyż dostał informację, skądkolwiek, że sojusz Polski z Angolami nie wyjdzie poza papier. Powyższy cytat stawia sprawę jasno i logicznie. Brytolom zależało ne przekierowaniu agresji Hitlera na Polskę i w dalszej kolejności na Rusków. Tak by się sami wykrwawili. Polska miała być dawcą, krwi, brużdżącą w poczynaniach Hitlera.
I tego właśnie ludzie tutaj nie rozumieją. Nie było wojny Niemiecko - Polskiej. Polska nie była stroną! Mimo że została przez Niemców najechana. Została najechana, w przelocie, w ramach większego, realnego konfliktu. Niemiecko - Angolskiego. A my jedynie daliśmy się wrobić. Zabiegali o nas Niemcy i Angole. Postawiliśmy na tych drugich a jak skończyliśmy każdy wie.
A wszystko dzięki rządowym sanacyjnym gnidom, które pewnie doskonale wiedziały że należy ustąpić Niemcom gdyż wojna dopiero się zaczynała. Nasze ustępstwa byłyby tylko tymczasowe! A nas nie kosztowałyby praktycznie nic. Zamiast tego Sanacja wkręciła Polskę w wielkie gówno.
Nie było żadnego polskiego wojska, żadnego polskiego dowództwa. I jedno i drugie było opanowane przez sanacyjną korupcję i miernotę. Która dała dyla prowokując polski naród do samobójczego idiotycznego oporu.
Domyślny avatar

Międzymorzanin

25.08.2022 17:25

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Tekst, w którym padają ważne

@smieciu:
"Odpowiedź jest jedna. Gdyż dostał informację, skądkolwiek, że sojusz Polski z Angolami nie wyjdzie poza papier. Powyższy cytat stawia sprawę jasno i logicznie. Brytolom zależało ne przekierowaniu agresji Hitlera na Polskę i w dalszej kolejności na Rusków. Tak by się sami wykrwawili. Polska miała być dawcą, krwi, brużdżącą w poczynaniach Hitlera.
I tego właśnie ludzie tutaj nie rozumieją. Nie było wojny Niemiecko - Polskiej. Polska nie była stroną! Mimo że została przez Niemców najechana. Została najechana, w przelocie, w ramach większego, realnego konfliktu. Niemiecko - Angolskiego. A my jedynie daliśmy się wrobić. Zabiegali o nas Niemcy i Angole. Postawiliśmy na tych drugich a jak skończyliśmy każdy wie.
A wszystko dzięki rządowym sanacyjnym gnidom, które pewnie doskonale wiedziały że należy ustąpić Niemcom gdyż wojna dopiero się zaczynała. Nasze ustępstwa byłyby tylko tymczasowe! A nas nie kosztowałyby praktycznie nic. Zamiast tego Sanacja wkręciła Polskę w wielkie gówno.
Nie było żadnego polskiego wojska, żadnego polskiego dowództwa. I jedno i drugie było opanowane przez sanacyjną korupcję i miernotę. Która dała dyla prowokując polski naród do samobójczego idiotycznego oporu."

O wyżej postawionych przez Pana smieciu tezach traktuje wybitnie demaskatorski, 12 godzinny film: Europa: The Last Battle (2017):
https://www.bitchute.com/search/?query=europa%20ostatnia%20bitwa&kind=video 
https://www.cda.pl/info/europa_ostatnia_bitwa
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,607
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności