Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

To się w głowie nie mieści...

eska, 19.02.2012
Wysłuchałam pilnie kolejnej dyskusji fachowców, tym razem w Klubie Ronina [1], dotyczącej prób wyjaśnienia mechanizmów zachowań społecznych i zachowań władzy w Polsce w ciągu ostatnich lat.
Z racji uprawianego zawodu moja wiedza o mechanizmach ludzkich zachowań wywodzi się z zupełnie innego modelu poznawczego, metod badawczych opisywać nie będę, bo nie o to chodzi.  Spróbuję przedstawić własną koncepcję.

Podstawowe założenie, na którym, moim zdaniem,  opiera się cała socjotechnika obecnej władzy, sprowadza się do doprowadzenia społeczeństwa do stanu, w którym nie potrafi ono przyjąć racjonalnych wyjaśnień, bowiem przekazywana przez niezależnych badaczy czy inne źródła informacja właśnie „w głowie się nie mieści”.

Przykład pierwszy i najważniejszy to oczywiście Smoleńsk. Koncepcja zamachu na najważniejsze osoby w państwie, do tego dokonanego w sposób bezczelny – właśnie ”w głowie się nie mieści”. Wszystkie twierdzenia typu – ale po co, przecież to bez sensu, przecież żyjemy w XIX wieku, przecież NATO, przecież Kaczyński nie był groźny itp., to samoobrona przed przyjęciem do wiadomości czegoś, co zdarzyć się nie mogło, bo jeśli się zdarzyło, to nasz bezpieczny w miarę świat wywraca się do góry nogami. To samoobrona przed zrozumieniem, że wszystko, w co dotychczas wierzyliśmy z organizacją państwa na czele – jest czymś zupełnie innym. Taka  samoobrona skutkuje agresją wobec myślących inaczej, tym większą, im większy jest strach przed utratą dotychczasowej wizji świata.

Przykład drugi, z ostatniej chwili i zupełnie innej półki - wynagrodzenie dla Kaplera, wynikające z umowy. Czego dotyczy ta umowa? Ano nie tego, że pan Kapler ma wybudować stadion, tylko tego, że ma pracować do końca EURO 2012, nawet jak stadion wybuduje dużo wcześniej. O co chodzi? To popatrzmy na wykształcenie i doświadczenie zawodowe tego pana – zero pracy w budownictwie, za to zatrudnienie w sferze pijaru i kampanii reklamowych – co ma piernik do wiatraka? Ma, i to dużo. Ten pan miał „na odcinku” budowy stadionu pełnić tę samą rolę, co Ostachowicz w rządzie. Reszta była poukładana gdzie indziej, ale lekko się rypło z powodu zmiany głównego wykonawcy. Teraz wszyscy ze wszystkimi żrą się o kasę i poszło na ostre. No i sprawa wylazła.
Przebieg prac na stadionie to klasyczny przykład tego, jak się robi pieniądze pod rządami ustawy o zamówieniach publicznych, pisałam już o tym[2]. Wszyscy budowlańcy to wiedzą, to jest tajemnica poliszynela. Niemniej zwykłym ludziom znowu „w głowie się nie mieści”.

Takich przykładów o różnej wadze dla społeczeństwa można wyliczać dziesiątki, od tych najbardziej groźnych po zupełnie z pozoru błahe.

Cała ta pozornie skomplikowana socjologia władzy sprowadza się do prostego zabiegu – idziemy na rympał, bo ludzie nie uwierzą, że tak można. Ludzie będą tworzyć piętrowe teorie, będą szukać spisków wszelakich, będą  szczuć,  dzielić się i tracić zaufanie do siebie nawzajem.
Tylko w jedno nie uwierzą – że wybrana demokratycznie władza to zwykła postkomunistyczna/postkolonialna mafia, która działa na najprostszej zasadzie >

Wszystko wolno, kto podskoczy, tego się wykończy, jedyny cel to kasa i sprzedamy wszystko każdemu, kto da dobrą cenę. Jak nam zapłacą za likwidację Polski, to zlikwidujemy, a jak zapłacą za wzmocnienie - to też proszę bardzo, kto da więcej. Zero skrupułów, zero emocji, biznes. Jedyne spory dotyczą podziału kasy i wpływów wewnątrz mafii.

Ludzie nie uwierzą,
bo to się w głowie nie mieści...

Dzisiaj, ponieważ coś nie ułożyło się wg planu, zaczynają wyłazić na wierzch szczegóły metod sprawowania władzy, chociażby ostatnio w sprawie zabezpieczenia wizyt w Smoleńsku przez BOR. Dalszy scenariusz wynika , paradoksalnie, z umowy pana Kaplera - deadline to koniec EURO.

Jeśli w kilka dni po wyjeździe ostatnich gości nagle okaże się, że paru najważniejszych polityków nie ma ani w pracy, ani w ogóle w kraju, a ośrodek prezydencki ogłosi stan zagrożenia państwa, to ja nawet okiem nie mrugnę, a wręcz przeciwnie – bardzo się ucieszę.  Bo wtedy w Warszawie zacznie się Budapeszt.





[1] http://vod.gazetapolska.pl/1186-klub-ronina-czy-polska-jest-krajem-dzikich-ludzi-cz-22

[2] http://eska.salon24.pl/313887,polak-potrafi-nawet-chinczyka

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4157
Domyślny avatar

observer44

19.02.2012 23:57

udowodnil mi Pan ze nie tylko ja mawyciagam podobne wnioski - moze nas jest tyko dwoch tak zwariowanych aby to wszystko wymyslac?
Domyślny avatar

Gość

20.02.2012 07:53

Dodane przez observer44 w odpowiedzi na dziekuje za ten tekst

Ja od dawna miałem wrażenie i analizowałem poczynania tego rządu że to jest banda cwaniaczków którzy zrobili skok na kasę. przykre jest to że społeczeństwo dało się nabrać,nie wiem kiedy ten motłoch się obudzi i zobaczy że jest niewolnikiem finansowym we własnym kraju,sprzedano prawie wszystko jest tak wielkie zadłużenie kto to spłaci Hrabia Komorowski Rostowski czy Tusk.
Domyślny avatar

namor

20.02.2012 13:40

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Cwaniaczki

Będziemy płakać aż spłacimy, jak się nie ma w głowie to płaci. Nalezy współczuć naiwniakom w naszym kraju. Najgosze to to, że trudno temu ogłupieniu zaradzić. Bo co można zrobić. Naiwniacy głosują nieodpowiedzialnie.
Domyślny avatar

Gość

20.02.2012 06:29

http://english.arthur-st…
Domyślny avatar

Lipa

20.02.2012 08:03

dla ratowania Ludzi, tym osobnikom, którzy zatruli, zainfekowali, skazili nasze życie,a wielu nawet to życie zabrali, może się łatwo zmieścić w głowie mały kawałek metalu, który leci z dużą prędkością. Jeżeli tak się nie stanie, będziemy mieć brud, smród i ubóstwo.I będziemy pośmiewiskiem dla całego cywilizowanego świata jako gamonie bezsilnie przyglądający się naszemu jebaniu!
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

20.02.2012 12:08

było czynnikiem decydującym o wyborze miejsca i czasu bezprecedensowego zgładzenia polskiej elity niepodległościowej. Widać zatem szkołę.
Metoda działania oparta na "w głowie się nie mieści" jest szeroko stosowana przez UBekistan od 1989 roku. Odgrywała kluczową rolę w zamachu 4 czerwca 1991 na pierwszy polski rząd.
Muszę z bólem przyznać się, że sam wówczas byłem ofiarą. Uważałem, że lustracja w wymiarze personalnym powinna być ostatnim etapem dekomunizacji, a nie pierwszym. Uważałem, że pierwszym powinno być uznanie partii PRLowskich PZPR, ZSL, SD, za zbrodnicze, dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych dla sekretarzy, przegląd oficerów WP i degradacja  politycznych do stopnia szeregowego, rozwiązanie służb PRL i internowanie kadry by nie mogła mataczyć w śledztwach dotyczących zbrodni komunistycznych,  pełna rehabilitacja ofiar zbrodni komunistycznych, powołanie Instytutu Pamięci Narodowej, lustracja obejmująca wszystkie osoby zaufania publicznego z  pracownikami sądów i nauczycielami włącznie,  itd. 
Nie zdawałem sobie sprawy ("w głowie się nie mieści"), że większość sejmowa po pierwszych wolnych wisi na UBeckiej smyczy konfidentów bądź znalazła się wśród dokooptowanych do uprzywilejowanej kasty beneficjentów PRELu.
Nie wierzyłem, że Wałęsa był konfidentem w stopniu pozwalającym UBekistanowi dowolne nim kręcić.
Bo to "w głowie się nie mieści".
Bardzo potrzebne zwrócenie uwagi na ten podstawowy chwyt UBekistanu. To jedno z podstawowych zadań: zwrócić uwagę jak największej liczbie osób na tę metodę. Może warto byłoby wspólnymi siłami zbudować listę afer, które nie zostały rozpoznane w swoim rzeczywistym wymiarze dzięki tej metodzie.
Pozdrawiam serdecznie,
JW
Domyślny avatar

soband1

20.02.2012 13:51

Dodane przez Janko Walski w odpowiedzi na Owo "w głowie się nie mieści"

jak skonczył Ceaucescu tam nie było sadów, wszyscy wiedzieli , że satrapa i pod scianę i seria z kmu, nikt o ile pamietam nie piał o dupokracji...blad polegał na tym, że mysmy tego nie zrobili dzieki "konstruktywnej" opozycji...Polska zawsze cierpiała nie przez to, że obce panstwa chciały naszej zguby a przez licznych targowiczan, wroga wewnetrznego, zdrajców ktorzy za sakiewke sprzedawali sie postronnym, juz podczas potopu legat papieski przewidywal mowiac , że narod ktory nie kara swoich zdrajcow nie bedzie istniał, sto lat pozniej byly rozbiory...jedyny raz kiedy zesmy ich wieszali to za targowicy, w 89 roku nalezalo zrobic to samo. Jeden z moich kolegów, byc moze ma dobry pomysl heh na te problemy, stworzyc super tajna grupe cichociemnych z tlumikami i kropeczki...:)ehh rozmarzylem sie :):) Pozdrawiam
Domyślny avatar

SilentiumUniversi

18.03.2012 11:41

Jako były długoletni sympatyk Salonu podpisuję się oburącz pod ta opinią. Długo mi się w głowie nie mieściło, że taki Jackowski nie był oszołomem, ale po prostu pisał prawdę. Dopiero Ziemkiewicz ze swoim "Polactwem" dał mi radę. Pomyślałem sobie, że wszystko, co pisze znam, ale nie umiałem tego powiązać
eska
Nazwa bloga:
Ludzie, myślcie, to nie boli...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 611
Liczba wyświetleń: 3,860,848
Liczba komentarzy: 6,544

Ostatnie wpisy blogera

  • Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku
  • Nowa ordynacja wyborcza do gmin
  • Divide et impera, czyli sporu ciąg dalszy

Moje ostatnie komentarze

  • Widzi KPZK na stronie MR? To niech posłucha > https://youtu.be/AuBbTeT… Bo ja już od pięciu lat o tym wrzeszczę. Egzorcyzmy to by się przydały, ale nie mnie.
  • Specjalnie się zalogowałam po dwu miesiącach przerwy! Pan Targalski teraz coś nareszcie zobaczył? A tego, że Morawiecki realizuje KPZK Bieńkowskiej/Boniego - Polska 2030, to pan Targalski nie widział…
  • Zamordowanie bł. ks.Jerzego - 1984, sfingowany proces - 1985, powszechna amnestia - 1986, likwidacja NSZZ "S" i powstanie nowej KKW Solidarność - 1987, propozycja Kiszczaka co do Okrągłego Stołu -…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kod kulturowy, czyli problemy
  • Krzywa Gaussa czyli mały traktat o złu nienawiści.
  • Ludzie małej wiary, czyli notka bardzo nieprzyjemna

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Gdzieś się doczytałam, że prokurenci jakiejś firmy deweloperskiej budującej w Ursusie są Holendrami. Kiedy poszukałam głębiej okazało się, że wszyscy mają paszporty izraelskie. 
  • OLI, Już parę razy zabierałam się za skomentowanie Schadenfreude w wykonaniu @eski, ale rezygnowałam, oceniając, że nie warto się wysilać na nabijanie jej "wejść" i "komentów". Jednakowoż tym razem nie…
  • , ZP....co to jest ?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności