Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bolszewicy do furtki mi pukają?

jazgdyni, 21.06.2022

 
Bałtyk to przepiękne morze. I takie przyjazne. Uwierzcie wszyscy marzący o dalekich plażach. Poznałem ich większość i oświadczam, że nasze wybrzeże i nasze plaże są po prostu najfajniejsze. A minusy? Woda mogła by być nieco cieplejsza. Tak około 20 degC. No i ten pęd narodu na moje ukochane Sopoty, Kamienne Potoki, Krynicę Morską i na cały Półwysep Helski. Bywa bardzo tłoczno. Parawany to oddzielna sprawa.
 


Popatrzmy: - woda naszego Bałtyku jest ledwo słona. Nie musisz się kąpać z cukierkiem w ustach i po każdej kąpieli natychmiast brać prysznic, bo sól wżera się w skórę.
Nie mamy żadnych krwiożerczych potworów w tej naszej sadzawce. Kto tu widział ostatnio rekina? Nawet tego małego rekinka, nie mówiąc o rekinie ludojadzie.
I tak jak wszyscy możesz się kąpać na bosaka. Nie trafisz jak w Adriatyku, w całym Morzu Śródziemnym i na całej reszcie mórz i oceanów, na jeżowca, którego kolec, jak się wbije w stopę, to przez miesiące będziesz to leczył. Tam się kąpie w bucikach, a u nas na bosaka. Czy nie fajnie?
A na dodatek nasze meduzy są przyjazne, jak yorki. Nie pogryzą, nie poparzą, a nie daj Boże, nie sparaliżują i nie utopią.Nie wierzycie?
Taka osa morska, której parzydełka rozciągają się na kilka metrów, może zabić dziecko. Mój kolega Kurt, niedaleko Bergen, Norwegia, skoczył ze skały właśnie na taką meduzę. Gdyby koledzy go nie wyciągnęli, to, jak mówił, utopiłby się. Więc nieprawda, że te paskudztwa są tylko u wybrzeży Australii.
A taki, czym się straszą marynarze i żeglarze, żeglarz portugalski (tak nazwany, bo jedna z jego witek ma jakby mały żagielek co wystaje na powierzchnię, by meduza mogła za darmo dryfować).
A wybrzeża Australii rzeczywiście są upiorne. Posłuchajcie o takiej meduzie – Carukia barnesi. Oto, co ten potwór potrafi:
"... meduza zaliczana jest do najbardziej jadowitych zwierząt świata i stanowi ogromne zagrożenie dla ludzi. [...] Objawy charakteryzują się silnymi wymiotami, osłabieniem, bólem nerek, przyspieszonym pulsem i podwyższonym ciśnieniem. [...] ... konieczna jest natychmiastowa pomoc lekarska.
Kogoś te pływające żelki interesują, może poczytać tutaj [1].


Wystarczy dowodzenia, że nasz Bałtyk to dla nas dar niebios?
Z tymi sinicami, "zakwitaniem morza", to gruba przesada. Od dziecka (gdzieś od 2 roku życia) przechodziłem swobodnie przez te glony na czyste płycizny, a z wiekiem coraz dalej. I ani jednego pryszcza, czy bólu brzucha! Może jakbym się cały utaplał w tych glonach, czy zjadł solidną garść tej zieleniny, to bym zachorował. Ale nigdy nie próbowałem.


*****


Dosyć już tego mojego zachwytu i apoteozy Bałtyku oraz pięknego piaszczystego wybrzeża. Bałtyk też spływał krwią. Nie raz, nie dwa.


W dzieciństwie byłem wprost obłędnie zafascynowany "Bitwą pod Oliwą" (1627) – prawdziwą bitwą morską. (o rzut kamieniem od mojego domu), gdzie daliśmy łupnia szwedzkiej flocie.
Emocje pogłębiał fakt, że przyjaciel rodziny, poeta i pisarz Franciszek Fenikowski, w swoim domu w Orłowie na ulicy Mestwina, miał w salonie, nad stołem pod sufitem przepiękny, chyba jednometrowej długości model galeonu "Święty Jerzy" (wybudowanego w Pucku), na którym nasz admirał Dickmann rozgromił Szwedów.
Mając już 5 lat uciekałem z domu do pana Franka, jak się u nas mówiło, by wreszcie zobaczyć te krasnoludki, które jak mi opowiadał, mieszkały w tym okręcie.


Tak, czy inaczej – na naszym wybrzeżu, obok mego domu lała się krew na Oksywiu, na Westerplatte, czy na Helu. A bunkry i fundamenty dział naszej obrony wybrzeża, były miejscem naszych zabaw. Nikt o te miejsca jeszcze niedawno nie dbał.


Kiedyś postanowiono, że Bałtyk jest morzem pokoju. Rzeczywiście – płytki i ciasny Bałtyk to nie miejsce na współczesne pola walki. Toteż oprócz jednego, wszystkie nadbałtyckie państwa – patrząc od zachodu – Niemcy, Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Szwecja i Dania, nigdy nie miały agresywnych zamiarów, były nastawione defensywnie, a marynarka wojenna była stricte obronna.


W tej wyliczance krajów nadbałtyckich nie wymieniłem Rosji. To, bez najmniejszych wątpliwości kraj zbójecki – agresywny i nieobliczalny – w swojej imperialistycznej fiksacji ruski są niebezpieczni i nieobliczalni dla wszystkich. Jakie to bestie, zobaczyliśmy wszyscy, gdy napadli na Ukrainę. A tu, na Bałtyku są zagrożeniem dla wszystkich. Tykającą bombą.


Królewiec


Królewiec, przez ruskich nazwany Kaliningradem, by uczcić stalinowskiego psychopatę Michaiła Kalinina, którego m.in. podpis widnieje na decyzji o wymordowaniu Polaków w Katyniu, to największa baza militarna w Europie,
Dla mnie, co gorsza, ta ruska twierdza, szczególnie jej najbardziej zbrojna część – Bałtyjsk (kiedyś polska Piława) jest odległa tylko w linii prostej o sto kilometrów od mojego domu.
Dla nowoczesnej rakiety to parę sekund lotu. Mam więc prawo odczuwać pewien niepokój, mając w bliskim sąsiedztwie takiego wroga, niewątpliwego agresora o skrajnie brutalnym i bezwzględnym charakterze.
Czego tu się bać? Ano tego, że na tym wyspowym skrawku Rosji, który sobie Stalin wywalczył w Teheranie i Jałcie w czasie II WŚ, przy bierności dwóch ciamajd – FD Roosevelta i Winstona Churchilla; wielkości województwa mazowieckiego, stacjonuje ponad 8 tysięcy żołnierzy armii lądowej i 4 tysiące marynarzy. To jeszcze nie byłoby takie straszne, gdyby nie charakter tej małej armii: - zdecydowana większość tych sił ma charakter ofensywny. Na przykład co robi tam piechota morska? Przecież to oddziały desantowe. Czyli do napaści na kogoś. A oprócz tego, obszar Królewca jest wyjątkowo, oprócz wojska, nasycony agentami wszelakich służb – FSB, czyli dawnym KGB, GRU, i licho wie czym jeszcze.


Tu muszę przerwać i przypomnieć okres władzy Tuska. Wtedy to jego minister spraw zagranicznych, dla mnie skrajny głupek i wyjątkowy szkodnik, Radosław Sikorski, zniósł wizy między Polską i obwodem kaliningradzkim, umożliwiając ruskom, swobodne podróżowanie na naszym terytorium. Pamiętam dobrze, jak Trójmiasto zostało wprost zalane Rosjanami. I to nie żadnymi biedakami, na co wskazywały wypasione fury, głównie niemieckie SUVy, którymi przyjeżdżali i plądrowali sklepy.
A teraz proszę sobie wyobrazić ilu agentów, szpiegów, dywersantów i innej swołoczy, swobodnie przeniknęło na nasz teren. I ilu może zmieniło tożsamość i pozostało u nas. Część z nich jako najwyższa ranga szpiegowska – nielegałowie, w tym tzw. śpiochy, czyli agenci pod przykryciem, wiodący normalne życie, którzy, jak nadejdzie właściwy moment, przystępują do akcji.
Taki to bigos, jaki uczył prezydent Komorowski, a wysmażył Tusk i Sikorski. Postacie, które w bardziej twardym państwie powinny siedzieć z paragrafu kodeksu karnego, o działaniach na szkodę państwa.


Wróćmy do tej ruskiej twierdzy, którą mamy pod nosem, a którą onuce nazywają Kaliningradem. Bardziej przerażającym od tego zgromadzonego tam wojska o wyraźnie ofensywnym charakterze, czyli gotowym do napaści, jest niesamowity arsenał, który jest tam zgromadzony. Jest tam sprzęt bojowy najlepszy jaki tylko Rosja posiada. Nie tylko osławione rakiety Iskander zdolne do przenoszenia głowic atomowych, ale też cały szereg takich, które zobaczyliśmy w wojnie na Ukrainie. Są tam więc na pewno bardzo niebezpieczne manewrujące rakiety średniego zasięgu Kalibr, które jak widzieliśmy, z samolotu nad Morzem Kaspijskim zaatakowały Kijów. Mogą tam też być morskie hipersoniczne Cyrkony. Może też tam już są Topol-M, Jars, czy Sarmata. A na pewno są S 300 i S 400. Mamy też tam najnowsze rosyjskie czołgi, samoloty szturmowe, flotę okrętów wojennych, pośród których najbardziej zdradzają ofensywny charakter i gotowość do inwazji przeróżne jednostki desantowe – klasyczne, a także poduszkowce, w tym Żubr, największy poduszkowiec świata.


Po co Rosji tak wielki potencjał bojowy w newralgicznym punkcie Bałtyku? Po to, by bronić tego skrawka ukradzionej ziemi? Czy po to by w odpowiednim momencie zaatakować sąsiada – Polskę, Litwę, czy Szwecję. Chyba nie trzeba się zastanawiać.
Kaliningrad, tfu, Królewiec, to wysunięta najdalej na zachód baza wypadowa agresywnej Rosji. Gotowa w każdej chwili rozpocząć atak, na którekolwiek pobliskie państwo. A wiemy dobrze, że takie plany mają.

Zaczęło się


Mamy już pierwszą prowokację ruskich sił wojskowych na Bałtyku. Około tygodnia temu, na duńskiej wyspie Bornholm, zorganizowano uroczystości z udziałem ważnych polityków i przedsiębiorców. W nocy 17 czerwca, rosyjska korweta dwukrotnie wpłynęła na wody terytorialne Danii wokół wyspy Bornholm. Ostrzeżona, że jeśli natychmiast nie odpłynie, zostanie ostrzelana, wycofała się.
To taka typowa ruska ostentacyjna prowokacja. Najprawdopodobniej, w odpowiedzi na przystępowanie Finlandii i Szwecji do paktu NATO. [2]


Rosjanie nagle zaczynają się bać. Byli przekonani o swej dominacji na Bałtyku. Wielokrotnie prowokowali Szwecję, gdy bez kozery podpływali nawet do samego brzegu Gotlandii – kluczowej wyspy Bałtyku, czy nawet do brzegów kontynentalnych. Finlandia zbytnio nie protestowała, gdy Rosja swobodnie wkraczała na ich obszar powietrzny. A właściwie to ruskie samoloty z wyłączonymi transponderami bezkarnie latały nad wodami terytorialnymi wszystkich krajów nadbałtyckich.
Decyzja Finlandii, która dobrze pamięta zagrabienie ich terytorium – na północy Karelii (dużo później Rosja chciała ją sprzedać Finlandii za 15 miliardów dolarów) i na południu, z ich miastem Wyborg i brzegami jeziora Ładoga ( gdzie Finowie w wojnie z ZSRR w 1940 roku, zwanej wojną zimową, złoili skórę ruskim i przegonili). Teraz na tej nowej granicy, Finowie, wzorem Polski, rozpoczęli stawianie pancernego płotu, aby odgrodzić się od bolszewickich bestii, jest przełomowa – kończy tak zwaną finlandyzację. Nie robienia nic bez zgody Rosji.
Decyzja Szwecji o przystąpieniu do koalicji obronnej jest jeszcze bardziej ciekawa, gdyż kraj ten praktycznie od stuleci zachowywał neutralność. Teraz jednak widzi, że dla bolszewii, neutralność nic nie znaczy i atakują, gdzie im się podoba.


To nie wszystko. Tradycyjnie w czerwcu, jak co roku, NATO na Bałtyku prowadziły ćwiczenia BALTOPS 2022 od 5 do 17 czerwca. Udział brało w tej operacji 14 państw; Polska wysłała trzy swoje jednostki, Jednak wrażenie robił amerykański desantowiec USS Kearsarge.


"Niemal 260 m długości, a na pokładzie m.in. załoga licząca ponad tysiąc marynarzy, do tego przeszło 1500 żołnierzy piechoty morskiej, śmigłowce MH-60 Seahawk, samoloty szturmowe pionowego startu i lądowania Harrier, zmiennowirnikowce Osprey – taki widok zawsze robi wrażenie. Nic dziwnego zatem, że wejście desantowca USS „Kearsarge” do portu w Sztokholmie zgromadziło na nabrzeżach spory tłum gapiów. Amerykański desantowiec to największy okręt biorący udział w tegorocznej edycji manewrów „Baltops”. " [3]


Nie ma co się rozwodzić, to był prawdziwy i zamierzony pokaz siły morskiej państw demokratycznych.
Jak można się było spodziewać, pełen pychy i bezkrytycyzmu, Putin, nie biorąc pod uwagę słabości swej "potężnej, drugiej na świecie armii" na Ukrainie musiał zademonstrować swoje niegdysiejsze prawo do władania na Bałtyku.
Dwa dni po rozpoczęciu ćwiczeń NATO, flota rosyjska też rozpoczęła ćwiczenia na Bałtyku.


"W ramach ćwiczeń morskie grupy taktyczne Floty Bałtyckiej opuściły swoje bazy i stworzyły zgrupowania floty w wyznaczonych obszarach Morza Bałtyckiego, by realizować zadania z zakresu ochrony i obrony szlaków morskich i baz floty. Celem ćwiczeń jest podniesienie poziomu gotowości i zdolności dowództwa wojskowego oraz organów kontrolnych Floty Bałtyckiej, poprawa w zakresie współdziałania, morskie i lądowe szkolenie załóg okrętów oraz żołnierzy obrony wybrzeża, a także zdobycie praktyki przez dowództwo i sztab w zarządzaniu siłami floty" - podaje resort obrony Rosji. [4]


No cóż, nie wyglądało to zbyt optymistycznie dla bolszewików ze wschodu. Czy pojęli, że obecnie szanse ich są marne, gdyby zdecydowali sie podnieść rękę na Estonię, Łotwę, Litwę, czy Polskę? A myśląc po putinowsku również na Szwecję i Finlandię.
Przewaga technologiczna jest tak wielka, że twierdza Kaliningrad może zniknąć w ciągu 10 minut. Może potem odrodzi się Królewiec?


Finlandia wraz z NATO jest w stanie w ciągu jednego dnia skutecznie zaminować wejście do Zatoki Fińskiej, gdzie jest ponad 40 km szerokości, tak że żadna jednostka nawodna, czy łódź podwodna się nie prześliźnie. Poznamy też wartość tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Wszystko już jest gotowe. Poznamy dlaczego Putin tak jej się obawiał, że polecił Tuskowi wstrzymać budowę.


*****


Jak to już 14 lat temu powiedział w Tbilisi śp. Prezydent Lech Kaczyński, przewidując imperialne ataki Rosji, po Gruzji i Ukrainie, co właśnie się spełnia, : "...później państwa nadbałtyckie, następnie nasza kolej... "
Widać ktoś gdzieś, podejrzewam w Pentagonie, zapamiętał i wziął sobie tę wizję do serca.
Jesteśmy czujni i gotowi. Tu się nie da zaskoczyć i zaatakować, gdy nie będziemy się spodziewali.
Mamy po prostu lepsze mózgi. Te nasze i te cyfrowe.

<--break->_______________________________________________________________________

[1] https://prezi.com/jt9-4qignlvx/najniebezpieczniejsze-meduzy-swiata/
[2] https://www.pap.pl/aktualnosci/news,1252192,rosyjski-okret-wojenny-dwukrotnie-naruszyl-dunskie-terytorium-na-baltyku
[3] http://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/37399?t=Wielkie-cwiczenia-NATO-na-Baltyku
[4] https://www.rp.pl/polityka/art36481331-rosyjska-flota-rozpoczela-cwiczenia-na-baltyku
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5057
u2

u2

21.06.2022 16:41

woda naszego Bałtyku jest ledwo słona
Kiedyś to było jezioro. Sam kształt Bałtyku na to wskazuje. Podobnie jak Sahara, kiedyś była ogromnym jeziorem, a Nil wpadał do Atlantyku.
największa baza militarna w Europie
Już teraz kacapy idą w ślady Hitlera i żądają korytarza eksterytorialnego. A przecież ruch pasażerski nie jest zablokowany, podobnie jak ruch towarowy, z wyłączeniem towarów objętych sankcjami. No i mogą przewozić towary Bałtykiem, ale najwyraźniej wszystko u nich szwankuje, taki zwykły bardak u nich.
PS. Jednak w Królewcu są rozsądni ludzie, ale na uniwerku. Nie przyjęli onegdaj jakiegoś naukowca do pracy, bo ten chwalił w sieciach społecznościowych zajęcie przez kacapów Krymu :-)
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 01:09

Dodane przez u2 w odpowiedzi na woda naszego Bałtyku jest

@u2
Pewnie że i tam są fajni ludzie. Lecz jak granica była otwarta, to ich inwazji na Trójmiasto miałem dość. Autentycznie się panoszyli i głupio zachowywali.
Ps. Niektórzy Ukraińcy też potrafią być niesympatyczni. Właściwie Ukrainki. Staramy się jak możemy, tłumacząc sobie ich stres i tragedię.
u2

u2

22.06.2022 11:13

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

Niektórzy Ukraińcy też potrafią być niesympatyczni. Właściwie Ukrainki.
Z Ukrainkami nie miałem kontaktów, oprócz jedej która pracuje w Koko (pyszne kartacze i kurczaki), ale Ukraińców widywałem w Suwałkach, pracowali głównie u Chińczyka w Animex`ie oraz na ciężarówkach. Pracowita nacja. Nie roszczeniowa jak arabusy, czy persiki. Zaś Rosjanie z Królewca przyjeżdzali słabymi 'maszynami', biedacy tacy. Na pewno chcą się mścić za swoją biedę na Zachodzie, a nie na swoim carze Putlerku :-)
Tomaszek

Tomaszek

22.06.2022 11:55

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Niektórzy Ukraińcy też

U2
"Pracowita nacja" . Tak to wygląda , tylko im praca u siebie jakoś kiepsko idzie .
JZG
"Niektórzy Ukraińcy też potrafią być niesympatyczni"
Szczególnie to było na Wołyniu widać i jakoś dużo tych niesympatycznych i bardzo było i tak im zostało . W 1981 na trasie Przemyśl - Czerniowce  w każdym sklepie i stacji benzynowej stało pudło ze zgniłymi kartoflami , "darami" dla "jebionych lachiw iz solidarności " i ja to widziałem a nie czytałem w gazecie czy intrernecie . Polacy się m bali na parkingach zatrzymywać .
u2

u2

22.06.2022 16:25

Dodane przez Tomaszek w odpowiedzi na U2

Polacy się m bali na parkingach zatrzymywać .
Bo woziliście kontrabandę, czy dragi ? A może handelek żywym towarem ?
Tomaszek

Tomaszek

22.06.2022 22:54

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Polacy się m bali na

Z tym to raczej nie byłoby problemu . Ale sam potwierdzasz że mogli napaść .
jazgdyni

jazgdyni

23.06.2022 07:34

Dodane przez Tomaszek w odpowiedzi na U2

@u2
Tak na Wołyniu było okropne bestialstwo. Ale komuna, która właśnie do tego popchnęła, tylko po to, by zawsze istniała zadra między Polakami i Ukraińcami, a jednocześnie by przykrywać swoje zbrodnie, potem od początku PRLu, propagandą szeptaną ten Wołyń przypominała. Natomiast kompletnie milczała o Katyniu. Tak się uprawia socjotechnikę.
I do dzisiaj również się milczy o rabacji Jakuba Szeli, gdzie za podpuszczeniem Wiednia, polscy chłopi, identycznie jak 100 lat później na Wołyniu, mordowali polską szlachtę.
Jasne, że łatwiej jest oskarżać pistolet, którego kula zabiła, niż palec, co pociągnął za cyngiel. Ruscy w takim właśnie robieniem wody z mózgu są najlepsi na świecie.
Długo będziemy prostować wzajemne animozje między Polakami, a Litwinami, między Polakami a Białorusinami i między Polakami a Ukraińcami. Ruskie długie lata pracowali (od czasów Piotra I) by zniszczyć wizerunek RP, a nas uczynić ludźmi podłymi, nie godnymi zaufania.
To robota ruskich i żydów, a właściwie moskiewskiej żydokomuny, której część teraz rządzi Tel Avivem.
No cóż... Wtłoczonej jak psom Pawłowa do czaszek poglądów nie da się zmienić, jeszcze przez parę pokoleń.
Ps. O Prusakach też nie zapomniałem.
paparazzi

paparazzi

21.06.2022 19:21

A znasz kapitana Mareka Malcher? https://niezalezna.pl/44…
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 01:04

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na A znasz kapitana Mareka

@paparazzi
Jestem za stary by znać tę generację.
Jak widać bezczelnie korzystają m.in. z moich i śp. Seawolfa tekstów i opowiadają to w TV, jako swoje opowieści.
Pozdrawiam
Ps. Ale mu nie mam za złe, bo ja w zeszłym roku odmówiłem TV Republika występów przed kamerą. A miałem mieć swój cykl o morzu i 3T. Zaproponowałem im red. Marka Formelę.
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 03:32

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na A znasz kapitana Mareka

Pokazałeś mi to i wzbudziłeś refleksje. To żenujące, gdy ludzie bezpłodni i na starość czujący, że życie nie przyniosło im zadowolenia i spokoju, aby się dowartościować, za własne pieniądze wydają książkę pełną konfabulacji, opowieści z drugiej ręki i najbardziej podłe, zerżnięte, czasami dosłownie, teksty innych, tutaj i śp. Seawolfa i moje. 10 lat temu o tym pisałem, co ten nieszczęsny stetryczały kapitan teraz prezentuje.
Odrębnym problemem jest obecnie na prawdę nędzny poziom dziennikarstwa. Niestety, niezależna.pl, niby nasz matczyny portal, pełen jest obecnie nie przyzwoitych dziennikarzy, tylko groszorobów, którzy w poszukiwaniu sensacji opublikują każdą bzdurę. Ja rozumiem, że muszą zarabiać, lecz to nie znaczy, że nagle mają gdzieś etykę dziennikarską. To trudny zawód, ale prawdziwą karierę buduje się głównie na jakości swojego pisania i najważniejsze - na wiarygodności. Gdy okazało się, że Kapuściński, idol salonów, zmyślał połowę swoich reportaży, że w bestsellerze "Cesarz" nawet nie widział Hajle Syllasje - ostatniego cesarza Etiopii, to pękły tamy i dziennikarstwo spsiało.
Tylko forsa jest ważna. Więc w towarzystwie dziennikarskim pogoń za kasiorą wzbudza podłości, zawiści i tandetę. Redaktor Piński mimochodem oznajmia, że redaktor Mazurek brał premie w wysokości 500 tyś zł, gdy szefem był red. Wildstein. Inny spryciula kupuje popularny portal, by zrobić z niego brukowca klasy onetu. A red. Warzecha, nadmuchany balon, coraz bardziej wściekły, tuła się i pewnie w końcu, jak to zrobił kiedyś jego kolega, przejdzie na ciemną stronę mocy.
Dziennikarzom bardzo zaszkodzili blogerzy. Bo mogą pisać ostrzej i prawdziwiej, bez tej politycznej poprawności. Więc ich tępią. Lecz niestety, wśród blogerów też są łajdacy, co jako grafomani, bez iskry pomyślunku, wolą korzystać z pracy innych, albo informacji z przeróżnych internetowych pudelków, czy salonów, niestety często bez sprawdzenia czy to nie fejk.
Cała ta pisanina robi się dziadowska i Bogu dzięki, że na You Tube można obejrzeć i usłyszeć ludzi uczciwych, przyzwoitych i mądrych.
Każdy może sobie znaleźć to co potrzebuje. A, że niektórzy pragną tylko popularności, to kij im w oko. To szczęścia nie daje.
Cześć
Ps. Tylko czekaj, jak po tygodniu, czy dwóch usłyszysz, czy zobaczysz fragmenty moich postów u tych "dziennikarzy", czy tych pijawek, złodziei nawet tutaj.
Darek65

Darek

22.06.2022 08:23

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Pokazałeś mi to i wzbudziłeś

@jazgdyni
"I to nie żadnymi biedakami, na co wskazywały wypasione fury, głównie niemieckie SUVy, którymi przyjeżdżali i plądrowali sklepy." - troszkę przesadziłeś, bo nie plądrowali, a kupowali i zostawiali kasę, nawet sporą. Zwykli Rosjanie przyjeżdżali do przygranicznych sklepów i też robili zakupy. Ożyło wtedy wiele mazurskich miejscowości, które nie mają przemysłu, a rynek pracy jest bardzo skromny. Bardzo dużo ich było w galerii Klif słynącej z towarów luksusowych, a którą Polacy odwiedzali mniej. W jakiś sposób my, Polacy, przegapiliśmy ten moment. Oprócz otwarcia granic trzeba było ruszyć z akcją PR. Na granicy każdy wjeżdżający powinien otrzymać broszurę w języku rosyjskim o Polsce, informacje o wydarzeniach kulturalnych, itp. Był, to też moment, aby tym ludziom pokazać "inne życie i wartości". Faktem jest, że otwarta granica zwiększa ryzyko, ale od czego normalny kraj ma służby ? Poza tym, jak wróg chce się dostać na teren naszego kraju, to zawsze znajdzie sposób, choćby przez zieloną granicę.
"Odrębnym problemem jest obecnie na prawdę nędzny poziom dziennikarstwa" - trzeba sobie uzmysłowić, że praktycznie niezależnych mediów już nie ma. To właściciel płaci pensje i wymaga. Kiedyś jakiś dziennikarz, czy jak ich teraz zwą, funkcjonariusz medialny, powiedział, że on też ma kredyt do spłacenia. Niektóre media nie ukrywają swojego zaangażowania politycznego, inne jeszcze się silą na teatrzyki. Ostatnio przeczytałem, że dziennikarze Press, grupy medialnej przejętej przez Orlen, dostali talony o wartości 500,00 zł. na paliwo, jak nie będą podejmować w swojej pracy tematu paliw, Orlenu.
"To trudny zawód, ale prawdziwą karierę buduje się głównie na jakości swojego pisania...." - I mówienia. Czasami, jak słyszę tych pseudo dziennikarzy, to mnie coś rusza. Mały zasób słów, połykanie liter, niewyraźna mowa, kaleczenie języka, itp. Czy oni wiedzą, co to dykcja? Kudy im do takiego Jana Suzina, Krystyny Loski.
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 10:29

Dodane przez Darek65 w odpowiedzi na @jazgdyni

@Darek65
Każdy ma inne spostrzeżenia.
Bwz dyskusji zgodzę się z Tobą, że na Warmię i Mazury przyjeżdząli po zwykłe lub niezbędne zakupy. Sam bym im życzliwie pomógł. Lecz co innego było w Trójmieście.
Podam tylko jedno miejsce, gdzie nie dało się zaparkować, bo tyle było aut z tablicami RU. To centrum handlowe przy IKEI. Szukałem kiedyś wtedy tanich dżinsów w TK-Max, niestety, para przede mną miała cztery kosze i z wieszaków zgarniała wszystko jak leci. Pomyślałem, że to zapewne jacyś sklepikarze stamtąd. Zagadałem - obracali raz na tydzień i wszystko sprzedawali na targowisku. To był przecież przemyt, bo oni do Schengen nie należą i powinni odprawić towar. Ale cóż. Nikt nawet nie zatrzymywał.
Dykcja?! Kolega sobie żartuje. Większość dziennikarek i red. Adam Giza mówią jak karabin maszynowy. A ich oficjalna bieda? Tu, między nami są też prawdziwi dziennikarze. Proszę zapytać ile ciągną dziennikarscy celebryci.
Pozdrawiam
Tomaszek

Tomaszek

23.06.2022 12:05

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Darek65

JZG
Większość dziennikarzy i dziennikarek szczególnie tych z topu celebrytów to zwykłe ryje najemne , generatory jazgotu i darcia japy .
paparazzi

paparazzi

22.06.2022 17:07

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Pokazałeś mi to i wzbudziłeś

@jazgdyni tez tak to spostrzegam.
Kaczysta

Kaczysta

21.06.2022 20:34

Jeśli Rosja ma wątpliwości co do sankcji, to powinna najpierw zwrócić się do Komisji Europejskiej - oświadczył litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis. To odpowiedź na żądanie MSZ Rosji, by Litwa "natychmiast zniosła wrogie restrykcje". Chodzi o tranzyt towarów do Kaliningradu
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 00:57

Dodane przez Kaczysta w odpowiedzi na Jeśli Rosja ma wątpliwości co

@Kaczysta
Bardzo mi się podoba asertywna postawa Litwy.
A w wywiadzie z mieszkańcami obwodu kaliningradzkiego usłyszałem, że oni tam bardzo żałują, że nie mogą jeździć po tanie towary do Polski. Dla nich jest w Polsce tanio?
Imć Waszeć

Dark Regis

21.06.2022 21:11

Witam. Dziś pojawił się nowy film mówiący o ostatnim temacie, czyli AI: https://www.youtube.com/…
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 00:51

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Witam. Dziś pojawił się nowy

@Imć Waszeć
Dzięki. Śledzę Astrofazę. Lecz prezentacje BaldTV wydają mi się bardziej profesjonalne. Cykl WYŚCIG A.I.- BICOIN - ZIELONA ENERGIA - CO JE ŁĄCZY? to dobra prezentacja
https://youtu.be/tAdcqSLQ3qY
Imć Waszeć

Dark Regis

24.06.2022 00:14

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Imć Waszeć

@jazgdyni. No nie wiem, nie wiem. Nie będę mówił, że facet bredzi, ale że zeitgeistuje z dużą amplitudą. Przykładów jest mnóstwo w tym filmie. Przykładowo od 7:50 facet zastanawia się "co ta sieć potrafi". Nic nie potrafi, bo jest tak zajęta liczeniem zagadnienia NP-trudnego, że nie ma czasu nic kombinować. Wie to niemal każdy student informatyki/matematyki o ile miał dobry wykład ze złożoności obliczeniowej. Ja miałem dobry wykład na UW i do rozwiązywania TSP (problem komiwojażera) dla kilkuset miast metodą simulated annealing na maszynie Boltzmana (taka sieć neuronowa) uruchomiłem mój domowy komp na całe dwa tygodnie (dzień i noc). I tak niewiele policzył, ale teraz przynajmniej wiem jak się to je. Potem facet daje już czadu. Od 8:00: Chiny od 2017 zakazały odpalania nowych kryptowalut, bo nieregulowany sposób pozyskiwanie funduszy, ALE ludowy bank Chin miał ułatwiać odpływ do Chin kapitału z Zachodu.... Gdzie tu sens i logika? Nawet "moc obliczeniowa Bitcoina" jest strasznie dziwnie traktowana przez autora filmu, mniej więcej tak, jakby liczyć na to, że doleci się do Alpha Centauri, gdy zsumuje się wszystkie piknikowe wycieczki poza miasto na całej Ziemi na przestrzeni 200 lat. On kompletnie nie odróżnia zajęcia kopania Bitcoinów i schematu włączania go do sieci od zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji. Inaczej, tłukąc młotkiem w stertę złomu elektronicznego - niezależnie jak zapalczywe będzie to tłuczenie - nie stworzy się nawet tranzystora. W kopaniu Bitcoinów nie ma bowiem nic mistycznego oprócz ciągłego liczenia algorytmu ECDSA na całej sieci komputerów (patrz Wiki) dla krzywej eliptycznej o nazwie Secp256k1 (znalezionej przez Neala Koblitza): 1. Secp256k1: https://en.bitcoin.it/wi… 2. kody źródłowe: https://github.com/bitco… Jednym z głównych punktów tego źródła jest implementacja arytmetyki (tu na procesory ARM 64-bit) w ciele skończonym, a "Field 10x26" albo w innym przypadku "Field 5x52", to taka specjalna reprezentacja tablicowa liczb z tego ciała wymyślona przez Wulle'a: 3. https://github.com/bitco… Rzeczywiście trudno jest pojąć jak to może działać głównie z tej przyczyny, że nie zna się kompletnie podstaw arytmetyki modularnej. Choćby takiego prostego chwytu jak "mnożenie w przestrzeni Montgomery'ego" (w temacie algorytmu faktoryzacji Millera-Rabina np.). To co jest ciekawsze, to wiązanie wydobytych Bitcoinów (hashy) w Blockchainie i przyznawanie nagród "górnikom" po przedstawieniu dowodu ich pracy "proof-of-work": 4. https://www.forbes.com/a… Długo by opowiadać, ale jedno jest pewne - facet w kwestii kryptowalut sieje po prostu gigantyczny zamęt dla kliknięć i polubień. PS: Tymi filmami poniżej zajmę się jutro.
Imć Waszeć

Dark Regis

24.06.2022 23:50

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @jazgdyni. No nie wiem, nie

Obejrzałem te kolejne dwa filmy Balda, ale nie zdążę się już do nich dzisiaj odnieść. Ponadto muszę zapuścić żurawia w Internet w paru kwestiach, np. Dall.E 2. Zobaczę przy okazji co jest z tą Open AI. Na pierwszy rzut oka facet znów przesadził w paru punktach. Dziś polecam nowe Heilung: https://www.youtube.com/… PSL A co jeśli to my jesteśmy sztuczną inteligencją? ;)) AI Googla pracuje ostro i podsuwa mi stale coś a propos zakamarków pojmowania: https://www.youtube.com/…
jazgdyni

jazgdyni

25.06.2022 12:22

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @jazgdyni. No nie wiem, nie

@Imć Waszeć
Problem komiwojażera to fajna zabawa. Chyba Fedex coś tam rozwiązał. Lecz jak tu rozwiązać taką komplikację (biorąc pod uwagę ciągłe korki na obwodnicy), jeżeli problem trzech ciał jest ciągle nierozwiązany.
Facet, czyli ten za projektem +Bald+, oczywiście szpanuje i bardzo się cieszę, że liczy na jak największą klikalność. Dlaczego? Bo owieczki kompletnie NIC nie wiedzą, co się dzieje wokół AI, czy bitcoina. A także, jak popatrzeć dalej takiego Vanguarda, czy Black Rocka. Ja właśnie tak staram się na to patrzeć, a nie, że on przy tym popełnia błędy pierwszorocznego studenta matematyki. To tylko widzi Imć Waszeć i może jeszcze paru Polaków (będę uczciwy - może tysiąc).
Przy okazji gnębi mnie takie pytanie - skąd forsa na tak wypasiony podcast? Może Obajtek? Bo gośc jest ewidentnie Polakiem z szerokimi międzynarodowymi kontaktami. I nie ze źródeł neoliberalnych, czy innych Sorosa.
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 13:37

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Witam. Dziś pojawił się nowy

@Imć Waszeć
A jeszcze fikuśniej wytłumaczyli tu:
https://youtu.be/bcgi94_j1Wc
i tu:
https://youtu.be/9MQ9pAk2_YA
Jan1797

Jan1797

21.06.2022 21:21

@jazgdyni,
Wyłącznie po to by Polacy czuli się bardziej bezpiecznie w każdej sytuacji wskazanej ustawą obronną regionalne ośrodki telewizji polskiej i radia powinny funkcjonować w nowym standardzie informacyjnym, czyli tak jak miało to miejsce przy okazji „Opola” i w Wielkiej Brytanii. Po 15 latach wakacji takie wymagania mogą jednak okazać się bezlitosne w niektórych przypadkach.
jazgdyni

jazgdyni

22.06.2022 00:54

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na @jazgdyni,

@Jan1719
Obawiam się, że ludzie nie za bardzo dzisiaj oglądają tv regionalną. Chyba najwąniejszym źródłem dzisiaj jest wysyłanie komunikatów i innej informacji na smartfony.
Jan1797

Jan1797

22.06.2022 18:14

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Jan1719

@jazgdyni,
Jest to poważny problem. Polacy nie interesują się okolicą, w której mieszkają a powinni mieć przynajmniej wiedzę dotyczącą bezpieczeństwa zamieszkiwanej, własnej okolicy. Zdecydowanie większą wiedzę, by móc czuć się bezpiecznie. Powinni być szkoleni i przygotowani na większość przewidywalnych zagrożeń. Łatwiej będzie chronić ludzi w czasie każdej anomalii. Takie otwarcie na Polskę nie może być instruktażem gadających głów i na początek wystarczy wielokrotnie poszerzony dziennik z regionów. Żeby przynajmniej wiedzieli, że przekopem Mierzei Wiślanej przepływają już statki techniczne, że do Szczecina zawijają już większe jednostki pływające. W nowym standardzie informacyjnym wskazanym ustawą obronną regionalne ośrodki telewizji polskiej i radia powinny funkcjonować już w okresie wakacji. To kolejna odsłona słowa bezpieczeństwo.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,833,091
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności