Polecam kolejny świetny tekst znanego blogera @ bezmetki

Czy militarna i wizerunkowa klęska putinowskiej Rosji na Wojnie Ukraińskiej, uruchomi lawinę, która, zmiecie nie tylko reżim ale również zagrozi, samej egzystencji Rosyjskiej Federacji, w jej obecnym kształcie ?
Amerykańska badaczka z Uniwerytetu, Stanford Gail Lapidus jeszcze w 2004 napisała w swojej rozprawie „War in Chechnya as a Paradigm of Russian State-Building Under Putin”
, że wojna w Czeczenii odegrała złożoną i wysoce negatywną rolę w rozwoju politycznym Rosji. Pod pewnymi względami służyła jako poligon doświadczalny dla doktryny politycznej, która, objęła Federację Rosyjską. Ta doktryna ustaliła się jako główna przeszkoda w postępie reform i demokratyzacji w Rosji, wywołując i wzmacniając autorytarne impulsy w rosyjskiej elicie. Jest również barometrem szerszych trendów w budowaniu państwa w Rosji i ukazuje wiele dramatycznych nowych następstw, jakie ten proces wywołał za prezydentury Putina.
Post-Soviet Affairs, Vol. 20
https://cisac.fsi.stanfo…
„ Putin Pax” gwarantował pacyfikację i powrót do stabilności najbardziej problematycznych regionów Rosji od zakończenia drugiej wojny czeczeńskiej, ale w obliczu rozpętanej przez Putina Wojny Ukraińskiej,wydaje się, że w najbliższej przyszłości nastąpi intensyfikacja separatyzmów. Istotnie, etniczny i religijny separatyzm na Kaukazie Północnym i na Syberii nigdy nie wygasł całkowicie, a postawy antyrosyjskie wciąż są bardzo obecne w regionach historycznie nękanych przez okupantów,, takich jak Dagestan, Czeczenia, Inguszetia, Tatarstan, Czerkiesia, a także Baszkiria, Regiony Kubania i Syberii.
Nieodległy czas, zapewne pokaże, jakie będą kompleksowe konsekwencje militarnych, strat na Ukrainie, dla całej putinowskiej struktury władzy, w konglomeracie terytorialno-etnicznym, zwanym Federacją Rosyjską. „Federacją”, dotychczas nie umożliwiającą wystąpienia z niej.
--------------------------------------------
Protesty w 2020 roku w Obwodzie Chabarowskim, wywołały wieloletnie dyskusje o tendencjach separatystycznych w Rosji i napięciach, między Moskwą a regionami. Silnie scentralizowany system władzy, powoduje ciągłe resentymenty na poziomie regionalnym, a tożsamość lokalna, na niektórych obszarach, staje się ważniejsza, niż narodowa czy etniczna. „Siły odśrodkowe,” w wielu rosyjskich regionach, nie ustępują, jednak scenariusze upadku kraju staną się realistyczne tylko wtedy, gdy „pion władzy” Moskwy osłabnie. Co wydaje się prawdopodobne, w kontekście klęski putiowskiego blitzkrieg’u na Ukrainie.
Bieg historii, jest na ogół - nieprzewidywalny. Historia często zaprzecza przypuszczeniom . Na przykład, po rozpadzie ZSRR, ogłoszono „erę globalizacji” i oczekiwano, że w przewidywalnej przyszłości, wszystkie kraje połączą się w jedną przestrzeń polityczną - a jeśli nie wszystkie, to przynajmniej obejmą Europę. Niemal 30 lat później , widać wyraźnie, że stało się odwrotnie: separatyzmy nabierają, rozpędu nawet w państwach, które zjednoczyły się przed wiekami. Szkocja domaga się niepodległości od Wielkiej Brytanii, Katalonia - od Hiszpanii, mimo że pierwsza połączyła się z Anglią na początku XVIII wieku, a druga stała się częścią zjednoczonej Hiszpanii w XV wieku.
Rosja nie jest wyjątkiem. Po pojawieniu się niepodległych państw na obszarze b. ZSRR, siły odśrodkowe w Rosji, nie osłabły, grożąc głębszym rozpadem.
Widmo Pan-Turkizmu.Agenda zagraniczna Ankary wobec Kaukazu i Azji Centralnej, ma na celu podważenie hegemonicznej roli Moskwy w turecko-języcznej przestrzeni pos-tsowieckiej i wspieranie ruchów separatystycznych w granicach Rosji. . Fala separatystów, wstrząsa wieloma autonomicznymi republikami, spośród których, najbardziej emblematyczne ośrodki - to Tatarstan i Baszkiria.
Aspiracje separatystyczne zaobserwowano nie tylko w regionach takich jak Tatarstan, gdzie zaznacza się przewaga komponentu etnicznego, ale także w regionach, w których większość ludności stanowią etniczni Rosjanie takich , jak Obwód swierdłowski, który wyraził chęć utworzenia własnego państwa i utrzymania tylko ceremonialnych stosunków z Moskwą. Jednak idealny model państwa w opinii władz Swierdłowska przypominał raczej rosyjską wersję Świętego Cesarstwa Rzymskiego – średniowiecznego państwa niemieckiego, w którym cesarz, symbol władzy centralnej, był niczym innym, jak figurą nominalną.
Gdy Władimir Putin doszedł do władzy w 2000 roku, swoje pierwsze wysiłki skupił na tłumieniu nastrojów separatystycznych w regionach. Jednak z biegiem czasu, nastroje te ujawniały się raz po raz, szczególnie podczas ostatnich wydarzeń w Chabarowsku.
Separatyści z Dalekiego Wschodu. Protesty na terytorium Chabarowskim, które odbiły się echem na Dalekim Wschodzie, wyraźnie odzwierciedlały trwające nastroje separatystyczne w państwie rosyjskim. I nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, że nominalnie niepodległa Republika Dalekiego Wschodu, jak na standardy historii, istniała nie tak dawno temu: w latach 1920-1922, po rewolucji 1917 r. i wojnie domowej. Następnie terytorium to zostało zajęte przez Armię Czerwoną i włączone do RSFRR.
Po rozpadzie Związku Radzieckiego, w 1991 roku, na Dalekim Wschodzie, zapanowała silna niechęć wobec Moskwy, przede wszystkim ze względów ekonomicznych. Ale niechęć ta nie zniknęła od tamtej pory, znajdując wyraz w 2008 r., w masowych protestach przeciwko podwyższeniu ceł na import samochodów, a następnie w 2010 r., gdy grupa młodych Rosjan, zwanych „partyzantami przymorskimi” «приморские партизаны», chwyciła za broń i zaczęła samodzielnie walczyć z nadużyciami władzy policji. Według sondażu przeprowadzonego wówczas przez New Times, 80% czytelników strony internetowej magazynu, poparło ich działania, postrzegając członków grupy jako współczesnych „mścicieli ludu”.
Potężne podteksty separatystyczne, są również obecne w nieodległych w czasie, protestach w Chabarowsku. Wiece początkowo wywołało aresztowanie, popularnego gubernatora Siergieja Furgala pod zarzutem morderstwa (chociaż wielu świadków wydarzeń odrzuciło oskarżenia jako fałszywe). Jednak fakt, że Furgala zabrano do Moskwy, zamiast postawić przed sądem w rodzinnym Chabarowsku, tylko podsycił gniew protestujących, którzy uznali ten incydent za kolejny sygnał autorytaryzmu Putina i lekceważenia lokalnych interesów. Poczucie, że centrum nadużywa władzy i łamie praworządność, w połączeniu z wieloletnimi pretensjami regionu, wkrótce wywołało falę niezadowolenia wobec reżimu Putina i nowy wybuch nastrojów separatystycznych.
Te nastroje wyrażają się, nie tylko w demonstrowaniu flagi Terytorium Chabarowskiego – można je również usłyszeć w przemówieniach protestujących. Regularne demonstracje dały przedstawicielom wielu różnych doktryn politycznych możliwość swobodnego wyrażania swoich poglądów.

Lewica na przykład, jak można było przewidzieć, za wszystko obwiniała kapitalizm, grała na nostalgii za Związkiem Radzieckim, ale nawet oni mówili o potrzebie oddzielenia się od Moskwy, którą postrzegają jako głównego promotora kapitalizmu na Dalekim Wschodzie i destruktora ZSRR.
Republika Uralu.Separatyzm dalekowschodni nie jest wyjątkowy. Podobne nastroje są powszechne na Uralu, zwłaszcza w Jekaterynburgu - czwartym co do wielkości mieście w Rosji, . W 1993 roku, w okresie władzyJelcyna, miejscowy gubernator Eduard Rossel - Эдуард Россель postanowił stworzyć tzw. „Republikę Uralską”, a nawet zaczął drukować walutę przyszłego państwa – franka uralskiego. Projekt się nie powiódł, a Rossel stracił swoją pozycję. Mimo to idea separatyzmu pozostaje dość popularna regionie wobec niechęci miejscowej ludności - względem Moskwy.
W maju 2019 r. Jekaterynburg stał się centrum protestów w związku z planami władz lokalnych budowy kościoła na terenie parku miejskiego. Dwóch rosyjskich biznesmenów z listy Forbes, Andriej Kositsyn i Igor Altuszkin (Андрей Косицын i Игорь Алтушкин), zobowiązało się zainwestować w budowę, mimo że 74% mieszkańców, było zdecydowanie przeciwnych likwidacji parku. Nieustanne akcje protestacyjne doprowadziły do tego, że w listopadzie, Duma Miejska Jekaterynburga, jednogłośnie zagłosowała przeciwko projektowi. Na YouTube zachowały się filmy z rozmów protestujących z urzędnikami państwowymi, pokazujące głębię lokalnej wrogości, wobec wszystkich osób związanych z Moskwą.
Na separatystyczne nastroje w Jekaterynburgu wpływ ma również osobliwa wizja rosyjskiej historii w regionie. Widać to wyraźnie na przykład w Centrum Jelcyna, dużym budynku wzniesionym w centrum miasta, na cześć pierwszego prezydenta Rosji. Pierwsze piętro centrum, poświęcone jest historii Związku Radzieckiego. Przed wejściem do muzeum, wszyscy zwiedzający są zapraszani do sali, aby obejrzeć krótki film historyczny o Rosji - od narodzin państwowości po panowanie Jelcyna. Zgodnie z filmową narracją, głównym wrogiem kraju byli zawsze- nie liczni obcy najeźdźcy, nawet tacy bezlitosni, jak Tatarzy-Mongołowie czy naziści, ale sam rosyjski rząd, który od wieków rujnował życie swoich obywateli. Ta wersja wydarzeń prowadzi do prostego logicznego wniosku: jeśli rządy carów i sekretarzy generalnych, były tak złe, to jak rządy Putina – i ogólnie Moskwy – mogą być lepsze? Jest to też wskazówką, że upadek ZSRR był pozytywnym wydarzeniem, a przynajmniej, na pewno nie „największą katastrofą XX wieku”, jak to określił Putin. Osobiście obserwowałem, jak młodzież rosyjska, która zwiedziła wystawę, z taką obojętnością patrzyła na świadectwa agonii ZSRR, jak gdyby to była to starożytna historia Cesarstwa Rzymskiego.
Tożsamość lokalna. W regionach panuje też przekonanie, że Moskwa albo ma niewielki wpływ na ich los, albo jest wobec nich wrogo nastawiona. Idee te położyły podwaliny pod tożsamość lokalną, która w niektórych przypadkach okazała się ważniejsza i bardziej znacząca niż tożsamość narodowa czy etniczna. Ta tendencja ma długą historię.
Kwestia Syberii. Rosja wyglądałaby zupełnie inaczej bez Syberii: byłaby uboga w zasoby, geograficznie mała, skoncentrowana na Europie i nie mogłaby aspirować do statusu potęgi na poziomie globalnym. Rzeczywiście Syberia jest filarem założycielskim Rosji: stanowi 77% terytorium kraju, posiada największe na świecie złoża diamentów, pierwiastków ziem rzadkich, metali szlachetnych, takich jak złoto, srebro i platyna, metali nieszlachetnych, takich jak nikiel, miedź i cynk i zawiera około 70% udokumentowanych i eksploatowanych pól gazowych i naftowych kraju.
Oprócz tego, że Syberia jest niezwykle bogata w inne zasoby. Syberia zawsze stwarzała problemy ze względu na ciężkie warunki klimatyczne, które od czasów imperialnych, utrudniały wszelkie poważniejsze plany na rzecz rozwoju infrastruktury oraz wzrostu liczby ludności - przez przesiedlenia. W rezultacie Syberia jest jednym z najsłabiej zaludnionym obszarem na świecie o średniej gęstości zaludnienia 3 mieszkańców na kilometr kw.: 77% powierzchni kraju, zamieszkałej przez mniej niż 27% ludności Rosji.
Syberyjski „regionalizm” – to ruch, który ma już ponad sto lat. Jego zwolennicy przekonują, że Syberyjczycy zasadniczo różnią się od Rosjan żyjących w europejskiej części kraju. Odrzucają ideę wspólnego języka, podając jako argument fakt, że wspólne korzenie kulturowe i językowe nie czynią USA i Wielkiej Brytanii jednym krajem. Elementy takiej tożsamości istniały również w czasach radzieckich, ale były raczej rozmyte ze względu na scentralizowany charakter państwa totalitarnego. Po upadku ZSRR, zostały one wskrzeszone i pozostają aktualne do dziś.
W Jekaterynburgu,mieście leżącym na pograniczu Europy i Azji, ponownie widać przewagę tożsamości lokalnej nad etnicznością. Kiedy kilka lat temu, zdarzyło mi się ponownie odwiedzić to miasto, usłyszałem taksówkarza chwalącego Rossel’a. Decydując się sprowokować go, przypomniałem mu, że Rossel był etnicznym Niemcem, a zatem obcym dla Rosji. "Więc co z tego? - odpowiedział bez zakłopotania, - w każdym razie to nasz człowiek z Uralu. Tożsamość lokalna mogła zatem odegrać ważną rolę w przezwyciężaniu utajonego antysemityzmu typowego dla Rosji, co doprowadziło do wyboru Jewgienija Roizmana, mającego żydowskiego ojca, na stanowisko mera miasta. .
Rosjanie po Rosji. Idea upadku Rosji jest często dyskutowana w kręgach intelektualnych. Tym problemem, zajął się uralski politolog Fiodor Krasheninnikov - Федор Крашенинников, w swojej futurologicznej książce “Po Rosji” - «После России», opublikowanej w 2008 roku. Bohaterowie tej niezwykle prowokacyjnej książki, mówią tym samym językiem, ale ich zainteresowania, problemy, uczucia i światopogląd są tak różne, że postrzegają się jako obcy. Książka sugeruje, że takie rozszczepione tożsamości można łatwo stworzyć, tak jak stało się na Uralu. Według fabuły, w czasie poważnego kryzysu gospodarczego, władca Rosji – Putin lub jeden z jego następców – nie zdołał utrzymać się przy władzy: uwielbiany do niedawna przywódca , z dnia na dzień, staje się obiektem nienawiści. Kryzys ostatecznie doprowadza do rozpadu Rosji, a na jej gruzach wyłania się Republika Uralu. Jej liderzy, dbający o rozwój nowej ideologii, powierzyli to zadanie uralskiemu filozofowi, który wcześniej studiował twórczość Nikołaja Bierdiajewa - Николая Бердяева.. Jako młody naukowiec filozof osiągnął znaczący sukces, ale z czasem jego kariera naukowa przygasła, po czym opuściła go żona. Zastanawiając się nad stwierdzeniem Bierdiajewa, że Rosja ma kobiecą duszę, która na Zachodzie, zawsze szuka pana młodego, filozof dochodzi do wniosku, że ta symboliczna kobieta, jest także prostytutką i zaczyna publikować w Internecie rusofobiczne artykuły.
Wtedy właśnie, gdy w tym trudnym okresie życia, filozofowi przywódcy nowej republiki, zaproponowali rozwinięcie ideologii „uralizmu” - chętnie się zgodził. W wyniku swoich badań, ideolog Republiki Uralskiej doszedł do wniosku, że mieszkający na Uralu i w Moskwie Rosjanie mówią zupełnie innymi językami i reprezentują zupełnie inne kultury, a wszelkie podobieństwa są absolutnie sztuczne. Według idei „uralizmu”, Moskwa jest także największym wrogiem Uralu, a jej wyzwolenie spod jarzma moskiewskiego, jest porównywalne z wyzwoleniem kolonii amerykańskich - spod korony brytyjskiej.
Korzenie separatyzmu. Dlaczego separatyzm w Rosji nie znika? Jednym z kluczowych powodów jest scentralizowany system podatkowy: pieniądze podatników trafiają do Moskwy, która następnie redystrybuuje je do regionów. Taki, narzucony system zarządzania, wywołuje oczywiście, w regionach ostre niezadowolenie. Nic dziwnego, że wielu miejscowych, uważa, że duże rosyjskie firmy, których centrale znajdują się w Moskwie, bezczelnie i bezwzględnie eksploatują zasoby naturalne, nie rekompensując jednocześnie regionów, w których te zasoby faktycznie się znajdują. Rosnące nierówności, tylko podsycają poczucie, że Moskwa wzbogaca skarb państwa - kosztem prowincji.
Jest jednak jeszcze inny powód. Odnoszący sukcesy lokalni przedsiębiorcy są często wybierani na stanowiska w lokalnych legislatywach, a ich związek z regionem jest nieco feudalny. Podobnie jak feudalni baronowie, którzy próbowali ograniczyć władzę króla, ci dawni biznesmeni, którzy zostali miejscowymi notablami, często popadają w konflikty z rządem centralnym.
Jednak nastroje separatystyczne niekoniecznie oznaczają, że Rosja jest skazana na upadek. Związek Radziecki mógłby zapewne przetrwać do dnia dzisiejszego, gdyby Michaił Gorbaczow nie osłabił centralnej kontroli nad państwem. To samo można powiedzieć o współczesnej Rosji, która w obecnej formie może istnieć jeszcze długo, jeśli Moskwa nadal będzie ściśle kontrolować regiony. Ale jeśli rozluźni swój uścisk, Federacja Rosyjska może się rozpaść tak szybko, jak kiedyś Związek Radziecki. Jeśli tak się stanie, to tożsamości lokalne, nawet w regionach zamieszkałych przez etnicznych Rosjan, mogą doprowadzić do powstania niezależnych bytów politycznych. A jeśli przewidywania Kraszeninikowa brać za pewnik, to lokalni mieszkańcy, mogą łatwo uwierzyć, że Moskwa nie tylko nie ma z nimi nic wspólnego, ale jest także ich historycznym wrogiem.
Musimy jednak pamiętać o jeszcze jednej okoliczności. Podczas gdy perspektywa niepodległego Uralu i Dalekiego Wschodu z ich odrębnymi tożsamościami może wydawać się pociągająca egzotyką dla niektórych myślicieli,to należy pamiętać, że wizje wolnej Ukrainy czy jakiejkolwiek innej byłej republiki sowieckiej były jakiś czas temu równie "różowe".
https://imrussia.org/ru/…
imrussia.org
“Выживет ли Россия как единое государство?”
Дмитрий Шляпентох
18 ноября 2020
https://www.salon24.pl/u/bezmetki/1214058,czy-rosja-przetrwa-jako-jedno-panstwo
wybór, tłumaczenie i opracowanie: bezmetki
Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych
materiałów: zezwalam wyłącznie na darmowych
platformach elektronicznych, ze wskazaniem adresu
tekstu źródłowego i pseudonimu autora tłumaczenia
Nie podoba się wam na prowincji ? To Putler wyśle was na wojenkę :-)
Ukraina ma ona być taką drugą Czeczenią z ukraińskim Kadyrowem
Na tym ma polegać trzymanie bloga?
Każdy sam se poszuka tego,co go interesuje.....
Ostatnio od siebie to mi i innym nabluzgał . Nawet po rusku . Wiesz , przedsiębiorca z Londynu .