Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polska Rzeczpospolita Kolesiów („fryzjerzy” i eksperymentator…)

Archiwum, 04.02.2012
Czy ktoś jeszcze dziwi się, że w Polsce nikt nie był i zapewne nie będzie w stanie zrobić porządku z takimi bytami jak choćby na przykład PZPN? Nie, nie chodzi mi tylko o to, że pierwsza głośna decyzja pani Minister, co to miała „uzdrowić polską piłkę” zdaje się być takim oczywistym hołdem dla znanego wszystkim „etosu piłkarskiej centrali” i znakomicie odrobioną lekcją poglądową. Tu „fryzjer”, tam „fryzjer”…

Chodzi o to, że zdaje się to nikomu zbytnio nie wadzić. Prawdę mówiąc odnoszę wrażenie, że każdy „wałek” u „działaczy piłkarskich” obchodzi wszystkich - obywateli, media  sto razy bardziej niż taki sam wałek w „kręgach rządowych”. Odnoszę wrażenie, że ewentualny „fryzjer” Laty zatrząsłby Polską stokroć bardziej niż „fryzjer” Tuska.

Tak, od wczoraj „fryzjer” Tuska. To nie pomyłka.

Przyznam szczerze, że jakoś tam wierzyłem, iż poziom wqrwu pana Premiera, wygenerowany przez ostatnie „wybitne sukcesy” jego ekipy rządowej sprawi, iż panią Muchę i jej „fryzjera” będą musiały szybko zadowolić kontakty jedynie na płaszczyźnie mającej kształt fotela do modelowania fryzur. Wydawało mi się, że człowiek, któremu wali się wszystko, czego ostatnio się tknie, potrafi choć sprawić, by nie pakować mu takiego g**** jak „intuicja biznesowa” pani Minister.

Okazuje się, ze ta moja dość łaskawa jak na nie jeden raz ujawniony poziom antypatii do pana Tuska ocena byłą zdecydowanie przeszacowana. Bo okazał się być Prezydentem Republiki Kolesiów. I jeszcze zdaje się być z tego dumnym. „Amicus Plato” jednak.

O ile wiem jak ocenić cały proceder (ale głośno tego nie zrobię), który pan Premier pobłogosławił, nie pojmuję nonszalancji pana Tuska. Bo przyznam szczerze, że starałbym się zrozumieć go, gdyby był szczerze przekonany do tego, co mu właśnie prześliczna pani Minister „zostawiła na wycieraczce”. Gdyby z ogniem (miewał…) w oczach przekonywał, że ów pan to zapomniany a teraz cudem odnaleziony gdzieś na peryferiach przez znakomity nos Minister Muchy koktajl ze Steve’a Jobsa i Billa Gatesa. Jednak nawet on zdaje się być świadomym tego do znajdowania czego najlepiej nadaje się aparat węchowy much.

- „To skakanie po pani minister jest przesadzone - skomentował premier Tusk. - Państwo polskie się nie zawali, nawet gdyby się okazało, że minister Mucha źle trafiła.”*

Ciekawe czy ta filozofia przyświeca panu Tuskowi również przy tych nominacjach, za które odpowiada osobiście.

Pan Bogdan Klich? -  Państwo polskie się nie zawali, nawet gdyby się okazało…Spadnie parę samolotów. To nie cała Polska…

Pan Cezary Grabarczyk?- Państwo polskie się nie zawali, nawet gdyby się okazało…Ot, postoi się dłużej w korku, na peronie, w korytarzu. To nie cała Polska…

Pan Mirosław Drzewiecki?- Państwo polskie się nie zawali, nawet gdyby się okazało…Co najwyżej paru obywateli zaduma się nad kondycją państwa po czym się zrzyga epicko. To nie cała Polska…

I tak nazwisko po nazwisku…

I jest w tym racja! Nie zawaliła się! I teraz zastanawiam się, czy nie w tym rzecz właśnie! Czy nie mamy do czynienia z jakimś oszalałym naukowcem- amatorem, który postanowił wyspecjalizować się w doświadczalnej fizyce bytów państwowych. I teraz sprawdza wytrzymałość tego materiału na gięcie, kruszenie się, rozrywanie a nawet implozję.

Temu służą te eksperymenty. Być może, gdy już ludzka cywilizacja będzie przeszłością a na naszym globie zapanują szczury albo karaluchy… raczej to drugie, gdzieś w jakimś archeologicznym stanowisku odkopane zostanie pomnikowe dzieło zatytułowane „ Koledzy – studium gięcia i przewracania bytu zwanego państwem” autorstwa niekwestionowanego autorytetu w tej dziedzinie.

Tak więc dobra robota koleżanko Mucho. Może by jeszcze powtórzyć? By dane były bardziej wiarygodne…



* http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/377950,tusk-o-sprawie-muchy-fryzjerski-skandal.html
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5616
Domyślny avatar

semper idem

04.02.2012 09:36

Gdzieś...u kogoś...juz to czytałem.Łysiak? Ziemkiewicz? Kisiel?
Mniejsza...
Wiesz Rosemannie...rozmawiałem tu u siebie ze starszym panem.
Wiesz gdzie mieszkam,więc niech Ci to wystarczy :-)
Otóż ten pan,czerpiąc wiedzę i doswiadczenie ze swego długiego zycia; stwierdził:
-Wiesz...u nas,w naszej "organizacji",która nigdy nie istniała i oczywiście nie istnieje,taki facet jak ten
wasz capo rosso,żyłby dwa dni! Pierwszy i ostatni...:-)
Wy Polacy mieliście kilku facetów z jajami,Boniek i Kubica,no i Paolo Giovanni Secondo.
ciao Rosemann...tym razem juz z Kioto :-)
Domyślny avatar

Archiwum

04.02.2012 09:55

Dodane przez semper idem w odpowiedzi na Rzeczpospolita kolesiów...

Mieliśmy. Pewnie paru by się jeszcze znalazło. Oby.
Pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

Jawa

04.02.2012 10:02

Myślę, że ta idea ciągle ryżemu przyświeca wszak polskość to nienormalność to po co mu Państwo Polskie wystarczą mu silne Niemcy tak ostatnio przez niego i radusia zdradusia wspierane.
Domyślny avatar

UPS

04.02.2012 11:19

Panie Premierze ! Mucha zawsze, ale to zawsze dobrze trafia .
Domyślny avatar

(r)enia

04.02.2012 18:59

Dodane przez UPS w odpowiedzi na W odpowiedzi Premierowi !

...i treściwie!
Domyślny avatar

cogito

04.02.2012 11:53

Państwo się nie zawali. Nie od razu. Państwo to wielka korporacja, a te działaja siłą inercji niezależnie jak głupi są prezesi zasiadający na kontraktowych stołkach. Po prostu pracownicy robią swoje. To oczywiście do czasu. Ale im wieksza korporacja tym dlużej może istnieć sytuacja potwierdzajace regułę, że najwyyzszy poziom niekompetencji osiaga zarząd. Kto kiedyś pracował w korporacji to wie o czym piszę. A państwo jako mega korporacja,będzie sunęło niczym Titanić w bezładzie jeszcze długo po tym jak pani Mucha, pan Tusk i jemu podobni będą demontować jego struktury. I tu Tusk ma racje nie zawali się... tak szybko. Ale zdaje się zapominać, że w naszym przypadku spece od demolki majstrują juz 60 lat. Więc może się okazać , ze to cale państwo wlaśnie jemu wywali się na łeb.
Domyślny avatar

marco.kon

04.02.2012 12:41

Dodane przez cogito w odpowiedzi na Człowiek demolka.

"prywatyzatorzy" nie ponieśli odpowiedzialności za demontaż polskiej gospodarki a co za tym idzie - SUWERENNOŚCI Polski. PO/SLD/PSL doskonale zdaje sobie sprawę że sytuacja gospodarcza spowoduje wybuch powstania i wyłonienie trybunów ludowych a wraz z nimi trybunałów. Dlatego za wszelką cenę dążą do jak największej integracji europejskiej.

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 393
Liczba wyświetleń: 1,259,789
Liczba komentarzy: 1,847

Ostatnie wpisy blogera

  • Kawa
  • Wartości, wspomnienia i przyszłość.
  • Kasa, prochy i spokój.

Moje ostatnie komentarze

  • Mieliśmy. Pewnie paru by się jeszcze znalazło. Oby. Pozdrawiam serdecznie
  • rosemanie... :)
  • My sobie tylko odbieramy to, że dla odmiany media zależne w niemal 100% bazują na Kaczyńskim. Poza tym takiej wyobraźni i takiego braku skrępowania w korzystaniu z niej jakimi pochwalić się mogą…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy PiS przegra wybory w 2015 r.? - TAK
  • Wreszcie poznaliśmy dane GUS na temat ilości urodzeń w I połowie 2012 roku
  • PiS grzebie szanse na zdobycie władzy!?

Ostatnio komentowane

  • , A dzisiaj środa. I co? I...nic.
  • xena2012, widzę,że znalazłam bratnia duszę.Ja też uwielbiam czarną bez cukru,gorącą i z fusami, najlepiej Lavazzę.
  • , Witam Pana, żeby to tylko o aktora chodziło, to mały pikuś byłby. Pozdrawiam.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności