Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Wartość potencjalna

jazgdyni, 15.11.2021





Żyję już tyle lat, że mogę stanowczo powiedzieć: - Od czasów II WŚ ludzie na świecie, nie tylko w obrębie naszej cywilizacji, nigdy nie byli tak zdezorientowani, zestresowani i rozemocjonowani. Mogę więc powiedzieć: zdrowy rozsądek i ochota na poważne rozmyślania poszły się walić.
Bieg wydarzeń i destrukcyjna rola mediosfery, która porzuciła swoją przypisaną rolę informowania i objaśniania świata i ostro zabrała się sama za kreowanie rzeczywistości, nawet obalając prezydentów wielkich mocarstw, czy wywołując wojny, spowodowały taki stan mentalny wśród wielu narodów, że odsunięto na bok poważne dysputy, chęć zgłębiania wiedzy i potrzebę pełnego, uczciwego zrozumienia co się wokół dzieje.
W minionym dziesięcioleciu przepotężną rolę medialną zaczął odgrywać Internet. Rewolucja, która się w tym czasie dokonywała, spowodowała, że nawet dotychczasowy lider – telewizja, zaczęła przegrywać z komputerami, a w szczególności z powstałymi w tym szalonym postępie technologicznym, urządzeniami mobilnymi jak smartfony, czy tablety, które z pomocą technologii LTE, 4G, Wi-Fi, łączności satelitarnej, lub Bluetooth, pozwalały niemalże w każdym miejscu świata komunikować się innym, dowolnym punktem na Ziemi.


Zawężę obszar do Polski, co nie znaczy, że gdzie indziej jest inaczej, lecz tylko tutaj mam w tej chwili bezpośrednie obserwacje.
Ludzie są już zmęczeni całym tym napięciem spowodowanym tym co się wokół dzieje. Nie mają już chęci i cierpliwości by zajmować się długimi i skomplikowanymi rozmyślaniami. Męczą ich długie przekazy i jakieś fundamentalne rozważania. Czy to filozoficzne, czy naukowe, a nawet w kwestii wiary. To było dobre parę lat temu.
Teraz ma być szybko, krótko i ekscytująco. Eksperci twierdzą, że bronią, która dziś potrafi zmienić bieg wydarzeń, jak te wspomniane wojny, czy obalanie polityków, jest mem internetowy – wzbudzający obrazek z dopisanym króciutkim tekstetm.
Liczy się tylko skandal i zbrodnia. No... może jeszcze seks i zagłada.


Tak więc porzucam chwilowo, do czasu jak się sztorm uspokoi i fale zmaleją do przyjemnego kołysania, pisanie o sprawach fundamentalnych i zasadniczych, przy których niestety trzeba poważnie się zastanowić. Na razie nikt tego nie chce. Przekaz ma być krótki, jednoznaczny i po prostu prosty.


&&&&&&&&&&&&&&&&


Gdyby tylko każdy wiedział, co w nim drzemie... A większość nie wie przez całe życie. I zamiast kimś są niczym. Ot kolejny zmarnowany Homo sapiens, myśli Stwórca i zaciąga się Niebiańskim Papierosem.


Reguły gry na całym świecie są dość proste – jesteś tym, ile jesteś wart.


&&&&&&&&&&&&&&&&&&&



Chcę mieć nowy statek. Nie z drugiej ręki, ale nówkę prosto ze stoczni. Wypasioną, nowoczesną nówkę. Z wszystkimi niezbędnymi bajerami.
Nie za małą, nie za dużą. Taką łajbę w okolicach 100 000 DWT. Myślę oczywiście o tankowcu dla ropy naftowej.
To będzie... zaraz... coś pomiędzy 80 a 150 milionów dolarów.
A teraz bomba – ja takiej forsy nie mam i nigdy nie miałem, a mimo to, nie fantazjuję o niebieskich migdałach i taki statek wkrótce będę miał.
Prowadzę już negocjacje z poważną hiszpańską stocznią na atlantyckim wybrzeżu. Trochę im nie idzie, portfel cieniutki, więc nie dziwota, że są poważnie napaleni.
Nie przeraża ich to, że ja, to raczej facet z ulicy, mało im znany i nie z branży. Przyjdzie czas, to mnie dokładnie sprawdzą i oszacują.
I nie tylko oni... nie tylko oni.
Stocznia, co jest standardem na całym świecie, oczywiście również nie ma forsy na moje zamówienie. A musi przecież zdobyć wszystkie te blachy, rury, kable, maszyny i urządzenia. Nawet młynek do kawy i obieraczkę do ziemniaków. Jednakże wcale się nie przejmuje.
Podpiszemy umowę, to forsa się znajdzie. I dla mnie i dla stoczni. Również dla wszystkich innych zamieszanych w ten projekt.


Cóż takiego czyni realnym, że taki gołodupiec, jak ja, może się porwać na budowę niezmiernie drogiego i wyrafinowanego statku za grubą setkę milionów dolarów?
Tu właśnie dochodzimy do mojej wartości potencjalnej.
Gdyż ja, niby człowiek z ulicy, bez pałaców, posiadłości i pojazdów klasy premium, mam bardzo, bardzo wiarygodny papier, gwarantujący mi tak zwany czarter, czyli przyrzeczenie stałego zatrudnienia, powiedzmy na pięć lat, z opcją przedłużenia na kolejne pięć lat, regularnego przewozu, załadunku i wyładunku ropy naftowej pomiędzy terminalem w porcie X na Zatoce Perskiej, a Europą – do wyboru – Rotterdam, Holandia, Le Havre, Francja, lub Wilhelmshaven, Niemcy, czy nawet Gdańsk, Polska.
To nie jest ważne, jak taki papier zdobyłem. Może powiedzmy, uratowałem syna szejka przed atakiem rekina, albo jeszcze coś w tym typie.
Ważne jest to, że stając się posiadaczem niby takiego świstka papieru, z zapisem paru ważnych słów i wiarygodnym podpisem, uzyskałem wysoką wartość potencjalną. Co najmniej 150 milionów dolarów, a jak przewiduję, to znacznie więcej.
Ten jeden papier, promesa czarteru, obietnica zatrudnienia i dużych zysków, praktycznie otwiera większość bankowych skarbców, skłonnych z ochotą zainwestować swoje pieniądze w pewną i zyskowną inwestycję.
Po paru tygodniach, może nawet dwóch, trzech miesiącach, gdy setki ludzi będzie wszystko sprawdzać potwierdzać i koordynować – mnóstwo pracy dla prawników, księgowych i finansistów – Bank, zostańmy w Hiszpanii, więc jeden z dziesięciu największych banków świata, otworzy mi linię kredytową, otworzy też stoczni, a także komu tam jeszcze będzie trzeba.
I robota ruszy.
Taki tankowiec swobodnie buduje się, oczywiście po zatwierdzeniu projektu, dwa lata. A jego żywot w dobrym zdrowiu szacuje się na dwadzieścia – trzydzieści lat. Tyle też lat może zarabiać dla mnie, albo, jak zdecyduję, dla innych.
Nie ma takiej siły, by fakt, że mam poważną promesę czarteru, czyli robienia pieniędzy, pozostał długo w tajemnicy. Wtedy właśnie najbardziej ujawnia się moja wartość potencjalna. Setki propozycji, zaproszeń na imprezy, ekskluzywne kolacje i cały ten fałszywy szpan, podobny do tańca os wokół pozostawionego pączka na talerzyku.


Od momentu złożenia podpisów i uściśnięcia dłoni prezesa banku S. staję się zadłużonym kredytobiorcą. Moja żona, na przykład, bardzo się kredytów boi. Staram się ją przekonywać, że jeśli nie jest się spadkobiercą rodzinnej fortuny, to współcześnie nie da się żyć bez brania kredytów. Nawet na najniższym poziomie ubóstwa. A w wysokim biznesie kredyty to taka codzienność, jak poranna kawa i siusiu po nocy.
W tym sektorze branży żeglugowej ze spłatami rat kredytowych będę się męczył przez średnio osiem lat. W tym okresie to bank, lub też inni inwestorzy, których bank zmobilizował, są faktycznymi właścicielami mojego statku.
Lecz gdy to się wreszcie skończy pozytywnie (ponowny uścisk prezesa), staję się jedynym właścicielem tankowca. Mogę go na przykład natychmiast sprzedać za około 50 milionów dolarów, co będzie moją premią po zakończeniu projektu.
Ryzyka są i wcale niemałe. Jednakże gdyby były naprawdę duże, to żaden bank na świecie łatwo by mi kredytu nie udzielił. Mogę statek już w pierwszym rejsie wpakować na skały, doprowadzić do poważnej kolizji w Kanale Sueskim, a nawet zostać porwany przez somalijskich piratów. Mogę też, co byłoby dosyć przykre, po pięciu latach czarteru, nie uzyskać opcji przedłużenia współpracy i denerwować się bez przerwy tzw. rynkiem spotowym, czyli kontraktami tylko na jeden rejs.
To już są momenty, gdy wartość potencjalna całkowicie uległa przemianie w wartość rzeczywistą.



Mała dygresja: wszystko co napisałem mówi o działaniu stuprocentowo legalnym. Obwarowanym międzynarodowymi przepisami i kontrolowanym przez surowe instytucje i władze. Nie ma tu miejsca na lipę i ściemę.
I wiemy wszyscy dobrze, że więcej i szybciej można zarobić, gdy tylko zechce się działać w obszarze kryminalnym, lub choćby o naruszenie prawa ocierającym się. Wystarczy choćby zorganizować karuzelę VATowską, albo mieć dobrych i hojnych kumpli wśród sprawujących władzę. Jak śp. doktor Kulczyk na przykład.
Lecz my nie chcemy kraść i oszukiwać. Mamy swoją godność i dumę.



***



Polska, nasza wspólna Rzeczypospolita, ma wielką wartość potencjalną.
Lecz niestety jest to naszym przekleństwem. Bo próbują od wieków dobrać się do tego ludzie, w tym niestety najbliżsi sąsiedzi, ludzie silni, potężni, bezwzględni i zdolni do najgorszych rzeczy.
Ten potencjał to strategiczne położenie. Dokładnie na przecięciu dróg i łańcuchów dostaw: wschód – zachód i północ – południe. To również wielki potencjał zasobów ludzkich. Polacy potrafią ciężko pracować i udowodnili nawet we wielu wysoko rozwinietych krajach, że są inteligentni, sprytni i pomysłowi. Oraz solidni. Czego o wielu innych narodach, szczególnie tych zepsutych dobrobytem, powiedzieć się nie da.
No i wreszcie nasze zasoby naturalne. Czegóż to my nie mamy? Zapewne przydałoby się znacznie więcej ropy naftowej i gazu, gdy na świecie węgiel popada w niełaskę. Lecz mamy za to dużo srebra i miedzi – metali strategicznych w epoce elektroniki. Nawet nieco złota mamy także. Jest u nas siarka, są różne sole. Polskie lasy to europejska potęga. Ziemi uprawnej też u nas nie brakuje i daje fantastyczne plony, lokując nas we wielu produktach rolnych w światowej czołówce.


Najprawdopodobniej wymieniłem tylko część polskiego potencjału i wielu z was mogło by jeszcze wiele dorzucić.

Natomiast to, co budzi mój niepokój, to to, że na świecie są potężne pracownie badawcze i analityczne, które wiedzą znacznie więcej o bogactwie potencjalnym Polski i cały czas dokładnie je monitorują. I jak się dobry klient pojawi, to jemu się część wiedzy sprzedaje, by sobie mógł swobodnie manipulować. Albo nawet kupić, przejąć, czy ukraść.
Bo generalnie światowe pijawki, czy to kapitalizmu, czy lewactwa pod szyldem neoliberalnym, spadkobiercy kolonializmu i komuny, potrafią tylko wysysać, jak wszystkie pasożyty, słabe organizmy.
Dlatego aby obronić swoje bogactwo, które na nas czeka, musimy stać się silni, tak silni, by byle skośnooki, lub czosnkowy kleszcz, także z sierpem, młotem i swastyką, nie mógł nas bezkarnie pokąsać.

Na koniec taka refleksja: - jaki jest prawdziwy potencjał kraju, jeżeli złodzieje i oszuści w ciągu minionych 8 lat rządów gangu Tuska, zdołali ukraść niemalże pół biliona złotych ( 500 mld PLN), a my właściwie prawie tego nie odczuliśmy, zaślepieni grillem, piwem, czyli sławetną ciepła wodą w kranie?


.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6003
Domyślny avatar

U1

15.11.2021 01:24

Witold Kieżun też o tym mówił.Większość nie ma pojęcia co się dzieje.Pozdrowienia
jazgdyni

jazgdyni

15.11.2021 06:50

Dodane przez U1 w odpowiedzi na Witold Kieżun też o tym mówił

@U1
Dziękuję za info. To dobrze być w towarzystwie człowieka, którego się podziwiało.
Pozdrawiam
jazgdyni

jazgdyni

15.11.2021 06:04

@ !!!
Właśnie najnowsza SUPER-Nowina (albo super-news, dla anglojęzycznych).
Elon Musk już zdecydowanie ogłosił, że baterie litowo - jonowe, Li-Ion, będą zastępowane, przez tańsze i lepsze baterie sodowo - jonowe, Na-Ion.
Wydawało się, że zastąpienie litu cięższym sodem i mniejszą gęstością energii jest kłopotem, lecz nie dość, że sód jest o wiele łatwiej dostępny, to mimo cięższych ogniw, baterie mają być o 40% tańsze, szybciej się ładują, znacznie dłużej żyją, nie powodują tylu pożarów co Li i są lepsze w niższych temperaturach (same też się tak nie grzeją).
I najważniejsze - kto w okolicy ma sodu od cholery i trochę? No jak to kto - MY! Nasze NaCl - zwykła sól kuchenna chyba już tysiąc lat zaspokajała Europę. 
Wprawdzie Niemcy mają największą kopalnię, lecz my jesteśmy w Europie tuz za nimi.
Ps. Także czekamy na jeszcze lepsze baterie - grafenowe aluminiowo - jonowe.
AŁTORYDET

AŁTORYDET

15.11.2021 10:56

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @ !!!

Akurat koszt soli litowej, stosowanej jako elektrolit, nie jest szczególną przeszkodą. Pogadamy, jak Elon wprowadzi baterie sodowo-jonowe do użytku...
jazgdyni

jazgdyni

15.11.2021 13:57

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na Akurat koszt soli litowej,

Z Muskiem nic nie jest pewne. On żyje na dopalaczach, a do tego ma świetny wywiad gospodarczy. Wyniucha nawet coś w szczelinie na Antarktydzie. Do tego lubi blefować.
Ja natomiast widzę, że z bateryjkami dużo się dzieje. A te najlepsze to on już nie chce montować tylko w Teslach, tylko zaczął budować potężne farmy - magazyny energii. Duże jak serwerownie do Big data.
u2

u2

15.11.2021 08:33

Polskie lasy to europejska potęga.
Jest co kraść.
Wczoraj obejrzałem kabaret na Polsacie po 20-tej. Robert Górski nadawał ciągle na PiS i JK, że złodzieje, sam grał również złodzieja.
Tytuł kabaretu to "Młodzi i moralni", ale mi wyglądali na już niemłodych i niemoralnych :-)
jazgdyni

jazgdyni

15.11.2021 09:09

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Polskie lasy to europejska

@u2
Górski i jego ludzie już w 2015 roku dostali wysoko płatne zamówienie na drwiny z obecnej władzy. Wprawdzie to nie są artyści, ale można za Kazikiem zanucić "...wszyscy artyści to prostytutki..."
Jabe

Jabe

15.11.2021 09:31

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

Jakieś szczegóły?
Tomaszek

Tomaszek

15.11.2021 09:41

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Jakieś szczegóły?

Za wysokie progi Dżabe . Zadowol się agencją najbliższą .
jazgdyni

jazgdyni

15.11.2021 13:58

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Jakieś szczegóły?

Czego?
u2

u2

15.11.2021 10:21

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

Górski i jego ludzie już w 2015 roku dostali wysoko płatne zamówienie na drwiny z obecnej władzy.
Żeby to jeszcze było śmieszne, a to flaki z olejem były. Niestety, nie dorównywało poziomem "posiedzeniom rządu" z w/w panem Górskim :-)
AŁTORYDET

AŁTORYDET

15.11.2021 10:59

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Polskie lasy to europejska

@u2:
Za to pięknie ocieplał wizerunek Tuska w "posiedzeniach rządu". To nie byli złodzieje, tylko misiowate fajtłapy. Oczywiście poza "premierem", który jako jedyny ogarniał sytuację...
u2

u2

15.11.2021 15:38

Dodane przez AŁTORYDET w odpowiedzi na @u2:

Za to pięknie ocieplał wizerunek Tuska w "posiedzeniach rządu"
Bo w sumie każdy aktor gra siebie samego, a pan Górski to taka ciepła osoba. Widziałem go parę razy w TV Republika, gdzie prezentował zdrowy rozsądek. No ale ktoś sypnął kasą i zaczął grać w "Uchu Prezesa", do którego również mam te zastrzeżenie, że to mało śmieszne było. Może specjalnie sabotuje ? Ale wątpię, po prostu nie ma pomysłu jak zabawnie przedstawić rząd. Stąd niezbyt wysoki poziom "Ucha".
Mi najbardziej podobało się poniższe "posiedzenie rządu" :
https://www.youtube.com/…

Jan1797

Jan1797

15.11.2021 21:19

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Za to pięknie ocieplał

Mnie z kolei to ornitologiczne, 18 lat hodowali gawrona w doku;-))
https://www.youtube.com/…
Wszyscy mówili; „rekord, rekord” a w Krakowie? 35 lat i dworzec jest.
To sztuka zbudować i jest, bez braw? Gdzie dekady radości gawiedzi?
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

16.11.2021 09:07

Przekaz ma być krótki, jednoznaczny i po prostu prosty:
Po zatankowaniu potencja(ł) spada ☺☻
juur

juur

15.11.2021 12:35

"8 lat rządów gangu Tuska, zdołali ukraść niemalże pół biliona złotych" oj tam, oj tam lista "zasłużonych" jest dłuższa. Znalazłem to w sieci , nie znam autora:
jak poszczególne rządy prywatyzowały nasza gospodarkę:
 Rząd Mazowieckiego UW od 12.09.1989r. rządził 16 m-cy, Przygotował ustawę o restrukturyzacji i prywatyzacji.
 Rzad Bieleckiego KLD od 12.01.1991 rządził 11 m-cy i 11dni.Sprzedał 1208 zakładów.
 Rzad Olszewskiego ROP od 23.XII.1991 rządził 6 miesięcy i 18 dni Sprzedał 1 zakład (Jan Olszewski sprzedał jeden zakład ale jak!!! FSM został sprzedany Fiatowi za pensję sprzątaczki (ok. 1700 zł na dzisiejsze, bez udziału pracowników w prywatyzacji. To był największy przekręt prywatyzacyjny. Na szczęście rządził krótko).
 Rzad Suchockiej UD od 11.07.1993 rządził 15 m-cy i 14 dni. Sprzedał obcym 21 zakładów.
 Rzad Pawlaka PSL od 26X.1993r rządził 16 m-cy i 12 dni. Sprzedał obcym 2269 zakładów.
 Rzad Oleksego SLD od 7.03.1995r. rządził 14 miesięcy. Sprzedał 598 zakładów.
 Rzad Cimoszewicza SLD 7II.96 rządził 20 m-cy,18 dni. Sprzedał 992 zakładów.
 Rzad Buzka AWS od 31.X.1997 rządził 47 m-cy 19 dni. Sprzedał 1311 zakładów.
 Rzad Milera SLD od 19X.2001r. rządził 30 m-cy 15 dni. Sprzedał 548 zakładów.
 Rzad Belki SLD od 2 V 2004r. rządził 17 m-cy 29 dni.Sprzedał obcym 477 zakładów.
 Rzad Marcinkiewicza PIS 31X05r rządził 8 m-cy 15 dni. Sprzedał 271 zakładów.
 Rzad Kaczyńskiego PIS od 14 .07.2006 rządził 15 m-cy 24 dni. Sprzedał 18 zakładów.
 Rzad Tuska PO rządził od 7.XI.2007r. Sprzedał 724 zakłady do 31.12.2010
To była przeszłość ale obecnie kierunek jest ten sam.
Tak dla równowagi chciałbym zobaczyć podobną listę naszych osiągnięć przemysłowych ( dla celów roboczych załóżmy, że likwidacja gałęzi, branży nie jest osiągnięciem).
Największe w naszej całej historii zakupy są realizowane przez rząd Morawieckiego:
 węgla,
 energii elektrycznej,
 gazu, i mniejsze takie jak ostatnio:
 samochody dla wojska od MERCEDESA,
 używane pojazdy wojskowe od amerykanów, itd....itd....
Wszystkie te i poprzednie transakcje mają jedną wspólną cechę, te pieniądze budują miejsca pracy i dobrobyt zagranicą.
Rujnują rodzimy przemysł i trwale odbierają możliwości rozwojowe.
Jeżeli dodamy do tego zakupy wiatraczków i paneli w to niemal doskonały przepis jak z średnio rozwiniętego państwa zrobić  kolonię  a z obywateli niewolników.
Ktoś powie, że musimy kupować i bo sami nie produkujemy. I to prawda niczego już prawie nie produkujemy.
I gdzie to nas zaprowadzi?
jazgdyni

jazgdyni

15.11.2021 14:02

Dodane przez juur w odpowiedzi na "8 lat rządów gangu Tuska,

Dlaczego jakoś się nie dziwię, że to Pawlak i kolesie z PSL uprawiali największy handelek nieswoimi towarami.
Pawlak od dawna powinien siedzieć w ciężkiej tjurmie tylko za ten kontrakt gazowy na 1000 lat.
Jan1797

Jan1797

15.11.2021 21:46

Dodane przez juur w odpowiedzi na "8 lat rządów gangu Tuska,

 (Jan Olszewski sprzedał jeden zakład ale jak!!! FSM został sprzedany Fiatowi za pensję sprzątaczki
(ok. 1700 zł na dzisiejsze, bez udziału pracowników w prywatyzacji. To był największy przekręt
prywatyzacyjny. Na szczęście rządził krótko).

@ Juur,
Opisuje pan z przypadkowym czy celowym pominięciem? https://www.rp.pl/kraj/a…
"Pan Andrzej Olechowski zatrudniał sobie firmy doradcze, które doradzały jak sprzedać FSM za
darmo – przekonuje autor publikacji.
Według autora książki o wszystkim doskonale poinformowana była dzisiejsza prezydent Warszawy
Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Jako prezes Narodowego Banku Polskiego dostała do zaopiniowania
umowę definitywną, w której majątek warty 3 mld dolarów został wyceniony na 18 mln starych złotych
czyli 1,8 tys. zł na nowe, czyli praktycznie rzecz biorąc 450 dolarów."
jazgdyni

jazgdyni

16.11.2021 01:18

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na  (Jan Olszewski sprzedał

@Jan1797
Dziękuję z sprostowanie. Tak właśnie, z powodu własnej gnuśności i plotek z trzeciego rękawa - coś tam, coś tam - powstają miejskie legendy o zakopanych pod Giewontem miliardach Prezesa, własnych, egzotycznych wyspach Morawieckiego i patologicznego złodziejstwa Obajtka, co już nawet zauważył jego własny wuj.
Pozdrawiam
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

16.11.2021 05:25

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Jan1797

Jeśli chodzi o Giewont to pod nim w pieczarach śpią rycerze, którzy obudzą się jak będzie naprawdę źle, że też nawet się nie przekręcili na drugi bok  jak rządził Tusk.
Egzotyczne wyspy to domena nie Morawieckiego tylko Waszczykowskiego, to on wie gdzie leży słynna San Escobar.
Obajtek to nie patologiczne złodziejstwo, tylko wytężona praca najsłynniejszej krawcowej, która pozwoliła jej nabyć gotówką akcje warte 800000 PLN, deklarując zarobki wysokości do 1500 PLN miesięcznie.
jazgdyni

jazgdyni

16.11.2021 07:05

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Jeśli chodzi o Giewont to pod

Brawo mistrzu!
Jan1797

Jan1797

17.11.2021 18:38

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Jan1797

Drobiazg, często korzystam z;https://wysokienapiecie…
Temat ważny a powyżsi strzygą płaskoziemców ;-))
juur

juur

16.11.2021 09:18

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na  (Jan Olszewski sprzedał

Zapewne ma Pan rację. Było wielu cichych "bohaterów" i robi się wszystko by nie wspominać o ich dokonaniach np. Bieleckiego, Lewandowskiego... i całe KLD.....właściwie wszyscy okrągłostołowcy.
Pozwoliłem sobie na skopiowanie tego zestawienia by przypomnieć jaką drogę mamy za sobą i jeżeli utrzymamy ten kierunek a wygląda na to, że nadal podążamy tą samą drogą to jaki będzie tego finał?
Jan1797

Jan1797

16.11.2021 20:19

Dodane przez juur w odpowiedzi na Zapewne ma Pan rację. Było

Tak myślałem :-)
Pozdrawiam Panów serdecznie.
juur

juur

16.11.2021 18:28

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na  (Jan Olszewski sprzedał

@Jan1797
Jak Pan widzi były tysiące zakładów i tysiące "innych" Olechowskich co nie zmienia faktu, że zawsze odpowiedzialność ponosi premier. I tak musi być.
  Miałem okazję być wiele razy w FSO i spędziłem tam sporo czasu. A konkretnie w OBR, którego szefem był dr Sel. Człowiek o ogromnej wiedzy, całkowicie oddany pasji co udzielało się jego zespołowi. Poznałem tych ludzi i uwierzyłem, że będą odnosili ogromne sukcesy w swojej dziedzinie. Na ich zlecenie, bo chcieli to mieć, zrealizowaliśmy automatyczne stanowiska hamowni co było nie lada wyczynem w tamtych czasach. Jednostką centralną była, chyba, Mera 60. Jednoczesne pomiary prawie wszystkich możliwych parametrów wg. programowanych algorytmów otwierało zupełnie nowe możliwości.... dzisiaj nie ma FSO, MERY.... Byłem w wielu takich zakładach. Po niektórych nie zostały nawet fundamenty. Zadbano o to by nie dało się tego odtworzyć. Przerwano relację mistrz-uczeń bez której nie mogą istnieć zaawansowane technologie. 
Wielu tych drani chodzi po ziemi i śmieje się w nos, pewni swojej bezkarności.  I jak widać słusznie bo nikomu włos z głowy nie spadł.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,825
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności