
Przez ostatnie dni mamy w mediach niekończącą się telenowelę. Koniec wahań: 3 lipca wraca Tusk … Powrót Tuska do polskiej polityki. Co [to] oznacza dla Platformy ... Triumwiratu w Platformie nie będzie. Będzie tylko Donald Tusk ... itd w tym samym tonie.
Ludzie Platformy wypatrują powrotu Tuska, aby poprowadził ich do wyborczego zwycięstwa, niczym drżąca z egzaltacji panna młoda swojego wybranka, który ma ją poprowadzić do ołtarza. A czy D. Tusk poprowadzi Platformę do zwycięstwa? Pożyjemy, zobaczymy. Ale w całej sprawie istotne jest również inne pytanie. Dlaczego D. Tusk zdecydował się na rezygnację z ciepłej posadki w Brukseli, przewodniczącego EPL.
W systemie demokratycznym zmiana opcji rządzącej w wyniku wyborów to rzecz normalna. A po dwóch kadencjach sprawowania władzy, całkiem prawdopodobna. Tak było sześć lat temu, gdy D. Tusk, będąc premierem polskiego rządu i mimo zapewnień, że nie aspiruje do żadnych funkcji europejskich, zostawił zarówno rząd jak i Platformę. Zostawił bo na horyzoncie wyborczym widniała przegrana PO.
Obecnie u władzy mamy PiS, który rządzi drugą kadencję. I prawdopodobieństwo zmiany układu politycznego po wyborach jest realne. I niewątpliwie na to liczy D. Tusk. Bo przecież intensywna kampania wyborcza to jest ciężka praca. A jak to powszechnie wiadomo, D. Tusk nie jest tytanem pracy. Co potwierdzają jego własne słowa: ‘Mam dość naturalną skłonność, może nawet zbyt perfekcyjnie ją wyszlifowałem – unikania sytuacji, które wiążą się z czymś przykrym albo z wysiłkiem’.
Jest jeszcze druga sprawa. Jest tajemnicą poliszynela, dzięki komu DT zrobił karierę na brukselskich salonach. Inaczej niż J. Kaczyński, Donald Tusk nie całuje kobiet po rękach. A to zdjęcie na początku notki zostało zrobione jakoś w tym samy czasie gdy DT został przewodniczącym Rady Europejskiej. I mówi wiele ...
Ale jest pewien szkopuł. Otóż, na wiosnę tego roku głośno było o tym, że Angela Merkel odchodzi z polityki. „Chadecy wybrali kandydata na następcę Merkel. Przywódca Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Armin Laschet uzyskał poparcie federalnego zarządu partii jako kandydat na stanowisko kanclerza Niemiec … Nowy szef niemieckiego rządu jesienią zastąpi Angelę Merkel, … W związku z ustąpieniem kanclerz Angeli Merkel, która opróżni urząd po wrześniowych wyborach narastała presja na chadeków, by uzgodnić kandydata na jej następcję. …” https://tvn24.pl/swiat/n…
Potem sprawa ucichła. Ale czas biegnie nieubłaganie. Do września pozostało zaledwie dwa miesiące. I można protektorka odejdzie z polityki … Jak wtedy będzie z brylowniem D. Tuska na brukselskich salonach? Dalej tak łatwo jak dotychczas? Myślę, że śmiało można zadecydować tezę, że zdecydowanie trudniej. Co więcej można zaryzykować inną tezę. Bez wsparcia dotychczasowej protektorki, żadnych ciepłych posad w Brukseli już nie będzie. Ale zaraz, przecież PiS za dwa lata kończy drugą kadencję. A sześć lat temu, po dwóch kadencjach Platforma przegrała wybory…
A nuż historia się powtórzy i tak jak wtedy Platforma, tak teraz rządząca opcja przegra?
Jak będzie zobaczymy za dwa lata. Jedno jest pewne. Aby wygrać wybory potrzebna jest ciężka praca. A D. Tusk - jak sam przyznaje - za taką nie przepada.
Klasa.
Tusk: memy, twity, hejt
Kaczyński: Polski Ład Dla Wsi
To jest ta różnica
Parchata gnida tusk postawił cel: trzeba odsunąć PiS od władzy.
Ale sporo ludzi może na tą nienawiść złapać. Dlatego PJK mówił, że wybory i zwycięstwo nie będzie łatwe
Kaczyński siedzi w lejku,albo pójdzie na wybory [z tyłu głowy ma 2007] zbierze resztki ze stołu i trocha planktonu...i remis ze wskazaniem?
Jeżeli będzie milczał [nienawistnie] i tylko obserwował...to nawet Morawiecki mu nie pomoże...a nawet zaszkodzi...triumwirat Morawiecki,Dworczyk i Niedzielski...
tego mu "naród" nie zapomni.
PS.Z lejka nie ma ucieczki...
Myślę że nie ma drugiego takiego męża stanu.
Będzie się działo
Nie będzie taryfy ulgowej dla bezzębnych, trzeba będzie jednak do dentysty. Będzie bolało.
Kolejny wpis o tym zużytym Tusku... śmieszne to trochę jest, ale dobre i pożyteczne, bo na linii frontu zawsze powstaje nowa jakość. Oczywiście kosztem ofiar w ludziach i sprzęcie, ale może rzecz będzie warta swej ceny...
Zobaczymy.
Tak ma być. To oczywiste. Płacicie za to, codziennie w Lidlach, Castoramach, Volkswagenach i innych Boschach.
Gdybyście nie chcieli, to byście nie płacili.
Naprawdę nie chce? To twoje zdanie.
Moje jest takie, że za parę euro "promocji" na cokolwiek błyszczącego nie tylko zechce jeszcze gorszych - twoim zdaniem - wydarzeń, ale jeszcze radośnie dopomoże w ich realizacji. Oczywiście po tym, jak zainkasuje euraska, zaraz zapała świętym oburzeniem i wyrazi je w niekulturalny sposób.
Patriotyzm wasz kończy sie na ladzie sklepowej. A powinien tam zaczynać. Tak dlugo będziemy pariasami i sługami, jak dlugo ostatni rodak bedzie kupował w Lidlach.
Aplikacji mogą używać, jakiej chcą. To nikogo nie obchodzi. Ważne jedynie jest, ze w Biedrze i Lidlu zostawiają sto miliardów rocznie. I takim Polakiem nie jestem - to bezsporny fakt.
Przemówienie Tuska w dwóch słowach; furia psychopaty.
Po wystąpieniu Tuska PiS 5% do góry
Na salonach Europy Donald Tusk wielkiej ogłady nie zyskał.
Wprost przeciwnie.
Takich prostackich wystąpień jak to dzisiejsze przed tym nie miewał.
Szwabskie poczucie humoru mu się włączyło
To ostatnie brzmi, jak samorozwiązanie.
Twierdzę, że Tusk po swojej dzisiejszej przemowie definitywnie zatopi Patologię Obywatelską, czego im serdecznie życzę