Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Niedziela

Zbyszek, 18.04.2021



W niedzielę nie wolno nic robić. Przynajmniej nie należy. Przynajmniej można. Niedziela pokazuje różnicę między Słowianami a resztą ludów tworzących Europę. Nie zwracaliśmy uwagi, albo może raczej nasi przodkowie, na magiczno-astrologiczne aspekty rzeczywistości. To dlatego dzień w środku tygodnia to po prostu - środa, a nie jak chcą inne ludy dzień poświęcony jakiemuś bóstwu czy planecie. Niedziela jest, bo się nie działa, zaś po niej jest oczywiście poniedziałek.

Więc w niedzielę wychodzimy z codziennego kieratu spraw i zainteresowań. Przerywamy zabieganie i bieżączkę, i co robimy z tym czasem jakoś tak otrzymanym czy wygospodarowanym? Pewnikiem idziemy. Idziemy do lasu, parku, nad jezioro, nad rzekę. Ale jeszcze bardziej idziemy do ludzi, do znajomych, nieznajomych, do rodziny i przyjaciół. Świętujemy. My wierzący i my niewierzący. W języku rosyjskim niedziela to właśnie zmartwychwstanie. Aż dziwne, że ten właśnie lud, tak straszliwie i antyreligijnie dał się zdeprawować komunizmowi.

Ale jak się rzekło, świętujemy w niedzielę. Bo być może to jest właśnie święty czas. Czas spotkań. Czas nawiązywania i wzmacniania relacji z ludźmi. Czas, w którym możemy poczuć i przeżyć, że "dobrze jest żyć". Że dobrze jest żyć z innymi. Że dobrze jest żyć razem. Że życie ma sens i do jego dostrzeżenia, nie potrzeba dogłębnych studiów filozoficznych, teologicznych, że może wystarczy właśnie spacer, uśmiech do kogoś, trochę słońca na policzku, dostrzeżenia kwiatu w trawie obok, tego skrawka koloru, który wcale nie zwracając na nas uwagi, niepokornie i niepozornie właśnie zakwitł, a w tym jego zakwitnięciu przejawia się cała nieskończona wspaniałość i piękno świata...

"Nic nie robiąc", nie działając, orientujemy się, że nie tylko wysiłek się liczy. Że na dobrą sprawę, nasze życie tylko częściowo, a może wcale, zawdzięczamy sobie i swoim staraniom. Może jest tak - i to mamy szansę wyraźniej zobaczyć właśnie w niedzielę - że nasze życie jest darem. Że się zbudziliśmy, choć wcale nie było takiej pewności, że się właściwie pojawiliśmy tu, w tym czasie określanym jako nasze życie, bez naszej woli ani zgody. Że życie jest, także w nas. I możemy tę właśnie prawdę świętować, to znaczy - cieszyć się. Bo miło jest coś dostawać, szczególnie jeśli to życie.

Dla wierzących niedziela to bliższy kontakt z Bogiem. Z tą rzeczywistością i osobą, niepojmowalną w swojej istocie, ale i z jej wcieleniem Jezusem Chrystusem, który swoimi stopami, tak jak każdy z nas naszymi własnymi, chodził po tej ziemi, umarł i zmartwychwstał - tak wierzymy. Ale był ucieleśnieniem Boga samego, nim samym w ludzkim ciele, w ludzkim umyśle, w ludzkich emocjach, w byciu człowiekiem właśnie. I on sam, jak my w niedzielę, szedł spotykać się z ludźmi. I wcale nie skupiał się na narzucaniu i zarzucaniu im, tego i owego. Na - niejako - przymuszaniu ich. Jawnogrzesznicę nie dość, że nie potępił, to uwolnił od kary. Z krwiopijcy "w białym kołnierzyku" zdjął odium społecznego potępienia i pogardy, idąc w gościnę do jego domu, co było najwyższym możliwym honorem. Ludzi karmił i uzdrawiał. Mówił, że "coście zrobili temu najmniejszemu". Może najważniejsze, najpiękniejsze i najgroźniejsze słowa.

Więc nie ważne w jaki sposób, niedzielę świętujemy. Świętujemy też porażkę oświeceniowej pychy, która zniosła i niedzielę i siedmiodniowy tydzień, bo chciała zbudować nową ludzkość, nowego człowieka. Mamy czas także dla siebie. Na oznajmienie sobie samym, że jesteśmy ważni i wartościowi. Nie z powodu naszej pozycji społecznej, usytuowania w strukturach władzy. Nie z powodu pieniędzy ani osiągnięć, ani dokonań. Jesteśmy wartościowi, bo jesteśmy ludźmi. To znaczy, w każdym, i tu z całym naciskiem wypada powtórzyć, w każdym z tych obok, jest ta sama wartość. Czyli istnieje ten niezbywalny wymóg brania w nawias, pogardy dla katów i tchórzy, o której pisał poeta. Bo w niedziele szum i zapamiętanie ulegają zawieszeniu. Bo to święty czas. Tego co najcenniejsze. Przyrody. Nas. Ludzi wokół nas. I tego, co pomiędzy nami i poza nami...



------------------------------------------------------------------
Zdjęcia na prawach cytatu.
Blog pielgrzymkowy.
Książka.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1480
Domyślny avatar

Trotelreiner

18.04.2021 10:38

Pracowałeś kiedyś na Bliskim Wschodzie?
Piątek świetują mahometanie...nawet nie próbuj ...
Sobotę świętują żydzi..szabas...do wieczora ...
Niedziela świetuja chrześcijanie...trzeźwieją po "piątuniu" i sobocie...
Najgorzej maja buddyści...świętują kiedy chcą :-)))
Tomaszek

Tomaszek

18.04.2021 10:45

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Pracowałeś kiedyś na Bliskim

Literówka Mr Trotel ? Trzeźwieją do piątunia .
sake3

sake2020

18.04.2021 12:37

Wypoczynek niedzielny mozna potraktować jako mądrą diagnozę lekarskąJuż nawet nieważne jak postrzegają tego ,,lekarza''i jego wiedzę wierzący i niewierzący większość uważa,że to jest zbawienne dla organizmu.Wymogi czasu,postęp technologiczny powodują,że odstepujemy od tej zasady i to się już nie zmieni.Dlatego należy cenić każdą wolną chwilę,nie tylko niedzielę.Wspolne spacery ,spotkania rodzinne,nawet kilka minut w ciszy w kosciele ,wycieczki,wypoczynek mniej lub bardziej aktywny sa bardzo wazne.
Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 602
Liczba wyświetleń: 919,160
Liczba komentarzy: 4,655

Ostatnie wpisy blogera

  • Co przetwarza człowiek
  • Straszne zagrożenie
  • Metanoia czyli przemiana #1

Moje ostatnie komentarze

  • Trzeba się skupić na piętnowaniu! Innych!
  • "Obawiam się, że ówczesna 'pańszczyzna' była dużo korzystniejsza niż współczesne podatki."Ale pani wie, czy pani nie wie tylko się obawia, ile pańszczyzny musiała odrobić dla "dworu" chłopska rodzina?
  • Czy w pisaniu tekstu posiłkował się pan i w jakim zakresie jakimś LLM czy AI?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • keram, Tak, dusza Rosjanina jest przeżarta nienawiścią do Polaków !!  Jeśli ktoś z Polski jeszcze tego nie wie, jest głupcem !
  • Grzegorz GPS Świderski, Ale to wcale nie koniec naszych trosk, bo oto czai się nowe, jeszcze przeraźliwsze zagrożenie: LIBERALIZM. Tak, to nie żarty. Już za rogiem, tuż tuż, pojawi się wolność gospodarcza, pluralizm…
  • Ijontichy, Pytanie do Admina: Jak długo będzie Pan tolerował i puszczał wypociny tego trolla ze stajni Giertychalub innej....np.rosyjskiej? Przecież tam jest tylko nick ZBYSZEK a pod tym nickiem całe stado…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności