Alleluja! Chrystus Pan zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał. Z tej okazji gorące życzenia radości i pokoju zasyłają Sławek i Marysia Roch z Greenock ze Szkocji. W ten poranek Wieklanocny świętujmy, oto Pan żyje i otworzył nam bramy Nieba, jest nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Niech ta niezwykła tajemnica zwycięstwa nad śmiercią, pozwala nam przekraczać nasze lęki, ograniczenia, przemienia nasze życie. Szczególnie w tym czasie pandemii, gdy wszyscy doświadczamy wiele smutku i niepewności.
Życzymy Wam dużo siły i odwagi, byśmy chcieli jak Maria Magdalena biec do miejsca złożonia ciała Pana, zobaczyć odsunięty kamień, nachylić się do grobu i ujrzeć tam aniołów w bieli. Spotykając Zmartwychwstałego twarzą w twarz odkryć Jego nieskończoną miłość, a potem iść i głosić Jego chwałę innym. Modlimy się gorąco, by ów błogosławiony czas zaowocował dobrem i wszelką pomyślnością w codziennym życiu. Niech tradycja Ojców sprawi, że nie zabraknie na polskich stołach i w tych dniach święconych jaj, mięsa, soli, chleba, słodkiego Baranka oraz życzliwości w naszych rodzinnych spotkaniach.
W tym duchu radosnej nowiny naszym darem niech będzie ta przepiękna pieśń „Zwycięzca śmierci”, opublikowana 9 października 2013 r. przez Templum Christi: https://youtu.be/beFQS9I…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2636
Sławomir Ł,
(Książki wysłane tydzień temu)
Byłem kilka lat temu na Lyle Hill, to najdalej położony punkt na zachód, do którego dotarłem w życiu. Był jakiś obelisk monument, na wzgórzu była jakaś kotwica i luneta. Pamiatki z wojen światowych. Obok grał starszy Murzyn samotnie w golfa.
Wcześniej zjadłem obiad w jakiejś pięknej tawernie z widokiem na domek samotnie zbudowany na wysepce.
Mr and Mrs Roch w tawernie nie spostrzegłem. Widać wtopili się w tłum świętujących tam Szkotów. Z takim nazwiskiem to pestka.
Ano, ponoć teraz przebywa w Indiach.
Cała Szkocja jest przepiękna, czego Wam szczerze zazdroszczę. Klimat oceaniczny, surowy, ale nad oceanem tak musi być.
Życzę błogosławieństwa i łask od Zmartwychwstałgo Odkupiciela i nadziei na zmianę losu Polski jak najprędzej - oby powróciła do nas normalność!
Jak bieda to nie jedna, ja stawiam na globalny konflikt militarny. Na szczęście Polska nie ucierpi najmocniej w tym konflikcie. Taką mam wizję.
Wizjoner - no,no...