Zbiórka na wydanie Księgi Zaręby

Gromadzę środki na opublikowanie drukiem Księgi Zaręby (https://zrzutka.pl/csac9y).
Gdy 7 lat temu rozpoczynałem pracę nad Księgami wymiaru i ograniczenia województwa smoleńskiego (tzw. księgą Zaręby) w ramach bloga http://smolenscium.alchymista.pl, nie sądziłem, że kiedykolwiek uda mi się ją skończyć. Faktem jest, że Księga została przepisana i zredagowana, napisałem wstęp. Redakcji wymaga jeszcze indeks geograficzny, niezbędny przy tym wydawnictwie. Pewne poprawki muszą być naniesione na mapy, zresztą materiał można uzupełniać w nieskończoność, bo źródeł nie ubywa, a raczej przybywają ciągle nowe, a i stare nie są jeszcze dokładnie spenetrowane. Kiedyś miał to być doktorat, ale nie mam szczęścia do współpracy z instytucjami naukowymi, które zabijają wszelką kreatywność - w dobrym tego słowa znaczeniu. Ostatecznie są one zainteresowane długim trwaniem, nie zaś wspieraniem nowych, szalonych pomysłów i niecodziennych ich realizacji. Szczególnie zaś trudno jest instytucjom naukowym promować dzieła łączące w sobie różne dziedziny nauki - w tym wypadku zaś geodezję, historię, kartografię...
Stąd pomysł zrzutki na ten zbożny cel, który podsunął mi jeden z młodszych Czytelników mojego bloga. Proszę Państwa o wsparcie i rozpowszechnienie pomysłu. Nie, nie w kręgach akademickich, ale przede wszystkim wśród miłośników historii, których zainteresowania zaczęły się od silnych emocji. Ot, współczuli Aleksandrowi Wielkiemu, że w tak młodym wieku pozostawił tak wspaniałe imperium. Albo godzinami rozważali przyczyny klęski pod Gettysburgiem czy Waterloo. Zastanawiali się nad szansami polskich powstań narodowych i niezależnie od rozmaitych poglądów, historia Polski i całego Intermarium rozpalała ich do białości.
Tak, do takich czytelników, pasjonatów, skierowana jest ta książka. Nie twierdzę, że jest doskonała. Mapki są jedynie poglądowe, nie zaś kartograficzne. Sporządzenie kompletnej mapy całego województwa to dla mnie otwarty temat. Jednakże wydanie Księgi Zaręby to już milowy krok w tym kierunku. A po co? A na co? Zapytajcie siebie samych, czy nie chcielibyście mieć na ścianie dumnie rozpostartej mapy całego województwa smoleńskiego, ze wszystkimi ujezdami, stanami, pisaną polskimi czcionkami...
A więc - wspierajcie i podawajcie! A nawet jeśli nie możecie wesprzeć, to skierowanie zrzutki do osób zainteresowanych może być o wiele większa pomocą, choć nawet "wdowi grosz" jest mile widziany.

Jakub Brodacki