Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Newralgiczny tydzień dla przyszłości USA...

Jacek K. Matysiak, 03.01.2021
W Nowym 2021 Roku dumnie wkraczamy w problemy nagromadzone w starym roku. Kłótnie w USA wokół tego, kto wygrał wybory prezydenckie przypominają historię dwóch kobiet z przenoszona ciążą wśród gawiedzi robiącej zakłady o to, która z nich jest w urojonej ciąży. Nie bądźmy naiwni, zapowiadany nadchodzący Reset to tylko inne imię Rewolucji, o której od dekad marzy lewica od Lenina, Stalina, Mao, Pol Pota, czy Obamy. Niektórzy pytają: a cóż w tym złego, oni chcą tylko ulepszyć świat. Zapominają, że lepsze jest wrogiem dobrego. Celem jak w każdej rewolucji jest kontrola nad populacją i jej zasobami, sojusznikiem jest bieda, pożądanie cudzego, osobiste lenistwo i ludzka naiwność. Oczywiście powstaje wtedy konieczność “pozbycia się” tych niezależnych, czyli kiedyś drobnej burżuazji, kułaków, a dziś klasy średniej. Hasło tej rewolucji  powtarza już papież Franciszek “Odbudujemy lepiej”, pożyczył ten slogan od kampanii prezydenckiej Joe Bidena, który z kolei zapożyczył od kolegów globalistów. Będące u władzy elity “Deep State” zawsze mówiły, że ich prawdziwą pasją, misją i troską jest pomóc tym najsłabszym, najuboższym z nas. Prawdziwą misją jednak naprawdę jest Pomoc Pomagającym. Wystarczy popatrzeć na majątki najbardziej pomagających innym: rodziny Clintonów, Obamów, Pelosi, Feinstein, które najgłośniej śmieją się biegnąc do banku…
https://overland.amgreatness.com/app/uploads/2020/07/GettyImages-1219883517-288x162.jpg 
Jeśli tak dalej popłyniemy oczarowani i popychani wirami i nurtami propagandy w kierunku krawędzi wodospadu  gdzie będzie czekał doskonały sztorm, który porwie  nas i nasze prawa i wolności w kierunku nowoczesnego niewolnictwa. W nadchodzącym ustroju totalitarnej technokratycznej oligarchii (najlepiej dziś wypasionej w komunistycznych Chinach) nie będzie miejsca na podmiotowość, suwerenność człowieka, będzie jedynie miejsce dla ciebie w rezerwuarze siły roboczej (miska ryżu), o statusie coś między opiewanym w literaturze chłopem pańszczyźnianym, a niewolnikiem. Dlatego też zapomnij o religii, szczególnie chrześcijańskiej z jej tezami wolnej woli, sumieniu, z autorytetem Boga i koncepcji sądu ostatecznego, z którego wyroki, często mogą być w sprzeczności z wyrokami sądu globalnego. Już dzisiaj w Chinach funkcjonuje “social credit system”, każdy jest pod wielostronną obserwacją i odpowiednio do stopnia podporządkowania się nakazom dyktatury gromadzi punkty i jest nagradzany, bądź blokowany w dostępie do korzystania z dóbr takich jak edukacja, kariera, dostęp do środków transportu itd.

Globaliści  przez wiele dekad wykonali ogromną pracę infiltrując i zdobywając ogromne wpływy promując swoich ludzi w obszarze edukacji, medycyny, wymiaru sprawiedliwości, mediów, nauki, a nawet świata wielkiego biznesu. Dziś w krajach rzekomo demokratycznych mamy podobną sytuację jak w komunistycznym PRL-u. Napiszesz pod swoim nazwiskiem niepoprawny artykuł, czy komentarz w mediach społecznościowych, czy weźmiesz udział w proteście przeciwko jakimkolwiek formom koncentracji władzy i kontroli, wypowiesz się przeciwko działaniom neo marksistowskiej  lewicy, lecisz z pracy na bruk. A lewicy wszystko wolno, wolno nawet spreparować (kampania wyborcza Hillary Clinton) oskarżenia prezydenta Trumpa o “russian collusion”, za co powinni otrzymać nagrodę “Noble-Lies”...

Trump mimo ciągłych ataków neo marksistowskiej lewicy i finansowo skorumpowanego przez chińskich komunistów Deep State, pokazał zwiotczałej republikańskiej GOP jak  można i o jakie wartości walczyć.  Ukazał, że lewacka śpiewka o końcu GOP jest tylko mrzonką, otworzył GOP na mniejszości narodowe (latynosi, czarnoskórzy) i ludzi z małego oraz średniego biznesu i ogólnie mówiąc na patriotów. 

W tegorocznym sondażu Gallupa prezydent Trump został (z 18%) najbardziej podziwianym człowiekiem w Ameryce, czym przełamał dotychczasową 12 letnią pierwszą pozycję Obamy (teraz 15%), choć w ostatnim roku mieli tyle samo punktów. Dalej uplasowali się: konkurent Trumpa, Joe Biden (6%), dr. Anthony Fauci (3%) i papież Franciszek (2%)...

Robi się coraz głośniej  o dowodach na korupcję rodziny Bidenów, głośno o tym również w parlamencie ukraińskim, ale cicho w chińskim Pekinie. Wszystko to mimo totalnej blokady takich informacji w mainstreamowych mediach i na silnie ocenzurowanych mediach społecznościowych. Lewicy sekundują amerykańskie sądy, odrzucając najczęściej z powodów proceduralnych  wszystkie apele i pozwy odnośnie oszustw i rozmaitych wyborczych nadużyć. Prokurator Generalny Barr (który odszedł z administracji Trumpa przed świętami) przez rok siedział na dowodach (m.in. komputer Huntera Bidena, zeznaniach biznesowego partnera Boblulińskiego) bezczelnie ukrywając  dowody korupcji przed Amerykanami w czasie kampanii wyborczej. Oszukiwany przez swoich współpracowników (podsuniętych mu przez republikański Deep State)  Trump musi być bardzo rozczarowany i rozgoryczony. 

Społeczna presja wzburzonych korupcją wyborców kładzie się również cieniem w kierunku ich kongresmenów i senatorów, którym ostatnio wyborcy  grożą wykopaniem z lukratywnych posadek przy okazji następnych wyborów. Stąd obserwujemy pewną zmianę w zachowaniu zagrożonych republikańskich elit. Pierwszy swój głos sprzeciwu na posiedzeniu połączonych izb Kongresu zapowiedział młody senator Josh Hawley ze stanu Missouri. Wśród kongresmenów  ruch protestu gwałtownie przybiera na sile już odnotowano ok. 150 kongresmenów zapowiadających podniesienie głosu protestu podczas zatwierdzania głosów elektorskich 6-go stycznia. W grę wchodzi 7 “spornych” stanów (Michigan, Wisconsin, Georgia, Pensylwania, Nowy Meksyk, Arizona i Nevada),  w których wyborcy zgromadzili niezliczone ilości dowodów na wyborcze oszustwa. Gubernatorzy tych stanów już wydali certyfikaty i wysłali do Waszyngtonu, jednak stanowi Republikanie, których protesty odnośnie malwersacji odrzucono wysyłają swoich elektorów.

Wiceprezydent Mike Pence, 6-go stycznia (jak wcześniej pisałem), będzie przewodniczącym zgromadzenia obydwu izb i będzie wyposażony w pewne specjalne konstytucyjne uprawnienia , z których nie chce skorzystać. Sędzia odrzucił pozew kongresmena Louie Gohmert, który chciał sądowego potwierdzenia zdolności Pence do odwrócenia sfałszowanych wyborów. Przeciwnicy takiej interpretacji powołują się na prawo federalne z 1887 r. (Electoral Count Act) mówiące, że to poszczególne stany decydują o swoich elektorach. Z drugiej strony  szef gabinetu Pence wydał oświadczenie wyrażające poparcie wiceprezydenta dla niżej wymienionego protestu 11 senatorów. Prawdą jest, że atmosfera wśród republikańskich wyborców bardzo się zagęszcza, jeden z czołowych adwokatów walczących z wyborczymi oszustwami radykalny Lin Wood wcześniej zaatakował właśnie wiceprezydenta Pence, sugerując jego zdradę na rzecz Deep State.  Obserwujemy więc zachowanie republikańskich polityków w odpowiedzi na oddolną presję.

Sprawa ta może trafić do Sądu Najwyższego, który zdecyduje, które prawo ma tu pierwszeństwo i zastosowanie. W SN zasiadają teoretycznie konserwatyści: Thomas, Alito, Barrett, Kavanaugh, Gorsuch i Roberts, który niestety coraz częściej lgnie do lewicy. Według sondażu Reuters/Ipsos 39% Amerykanów uważa, że wybory były oszukane. Taką opinię ma 67% Republikanów, 17% Demokratów i 31% niezależnych. 

Poza wyżej wymienionym sen. Hawley, który przypomniał, że Demokraci w Kongresie protestowali podczas zatwierdzania głosów elektorskich w 2001,  2005 i 2016 (wymyślony “russian collusion” i maszyny liczące głosy!).  Swój protest zapowiedziało jeszcze 11 senatorów republikańskich, którzy postawili warunek powołania specjalnej komisji do przeprowadzenia 10-dniowego audytu nieprawidłowości wyborczych. Czyli jest to jakiś protest, ale i rozciąganie gry w czasie, być może dla uspokojenia nastrojów, z cyklu pogadają ostro i następnie po gratulują sobie dobrej roboty. Do tej grupy senatorów wchodzą: Ted Cruz (Texas), Ron Johnson (Wis.), James Lankford (Okla.), Steve Daines (Mont.), John Kennedy (La.), Marsha Blackburn (Tenn.), Mike Braun (Ind.), sen-elect Cynthia Lummis (Wyo.), Roger Marshall (Kan.), Bill Hagerty (Tenn.) i Tommy Tuberville (Ala.). 

W poniedziałek tak prezydent Trump, jak i pretendent Biden udają się do stanu Georgia, aby pomóc swoim kandydatom w walce o uzyskanie 2-ch senatorskich foteli. To bardzo ważne wybory (5 stycznia), które zdecydują która partia będzie kontrolowała US Senat. Głosowało już ok. 2 mln wyborców, zarejestrowano 75,000 nowych wyborców. Republikanie bronią swoich posiadanych pozycji, po stronie Dems startuje czarny komunizujący pastor Warnock i młody lewak Ossoff, obaj opływający w ogromne dotacje uzyskane też spoza stanowych źródeł. Nikt nie wie jaki będzie wynik tych wyborów.
Trump wezwał swoich zwolenników do stolicy właśnie na 6 stycznia do zamanifestowania sprzeciwu przeciwko oszustwom wyborczym.  Ma coraz to mniej kart w rękawie. Chyba odpada wprowadzenie lokalnego  stanu wyjątkowego z wariantem przeprowadzenia przez wojsko powtórnych wyborów w 7-miu stanach w których doszło do wielu nadużyć, wojsko nie chce wtrącać się do polityki. Z kolei Trump 4 lata temu przysiągł strzec przestrzegania Konstytucji, więc w obliczu wyborczych oszustw. Pewnie ma rozmaite myśli co tu zrobić, aby za jego prezydencji nie puścić płazem oszukanych wyborów. Konserwatyści uważają, że jeśli uznają sfałszowane wybory, to ugotują własną gęś i nie powinni oczekiwać więcej jaj. Wraz z ewentualnym odejściem Trumpa konserwatystom pozostałoby głosowanie na przysłowiowe mniejsze zło. 

A może 6 stycznia nic się nie wyjaśni (Pence już odwołał swoją zagraniczną podróż), a dopiero rozpocznie się kilkudniowy maraton debat, sprzeciwów, protestów, wniosków i prezentacji (wreszcie) materiałów dowodowych na oszustwa wyborcze, których nie chciały przyjąć sądy? No i prezentacji materiałów dowodowych z komputera Huntera Bidena i jego biznesowych wspólników świadczących o wieloletnim uczestnictwie   Joe Bidena w działaniach korupcyjnych jego rodziny m.in. na Ukrainie i oczywiście potężnych powiązaniach tej rodziny z komunistycznymi Chinami?  Ten proces ujawniania nadużyć wyborczych i korupcji może być wyciszony jednego dnia, bądź trwać aż do 20 stycznia!

W San Francisco aktywiści lewicy dokonali wandalizmu na jednym z domów marszałkini Kongresu Nancy Pelosi (napisy na drzwiach garażu) pozostawiając jeszcze łeb świni i rozlewając czerwoną ciecz. Pojawiły się również napisy na domu republikańskiego lidera Senatu (“Gdzie są moje pieniądze?”) nawiązujące do zatrzymania ustawy o zwiększeniu pomocy (COVID-owej) z $600 do $2,000. jest zima, ale w Ameryce zaczyna być gorąco...

1993 lata temu, w 9 roku A.D. za rządów cesarza Augusta (Oktawiana) naga siła rzymskiego imperium okryła się kirem, kiedy 3 “niezwyciężone” legiony (ok. 30,000 żołnierzy) pod wodzą namiestnika Germanii Warusa (wcześniej Syrii i Afryki)  zostały rozszarpane i wgniecione w ziemię w Lesie Teutoburskim przez miejscowe germańskie plemiona Cherusków pod wodzą Arminiusza. Pochówek żołnierskich kości przez ich legionowych braci miał miejsce dopiero 6 lat później. Co przyczyniło się do klęski Rzymian i zatrzymania ich dalszego podboju ziem zamieszkanych przez plemiona germańskie? Rzymianie przez całe wieki podbijali i podporządkowywali sobie liczne królestwa i imperia, ale nie byli w stanie podbić plemion germańskich? Otóż podbijane ludy w większości były pozbawione swoich praw i wolności przez swoich poprzednich władców, więc byli obeznani z  systemem rządów centralnych i ich bezwzględnym systemem podatkowym. Germanie byli ludźmi wolnymi zorganizowanymi w liczne plemiona, kierowane przez królów i wodzów. Zwykle nie żyli w miastach, byli więc trudniejsi do kontrolowania.  To ludzie wolni zdołali zatrzymać dalszy podbój ziem germańskich przez imperialny Rzym. Rzymianom pozostało manipulowanie i popieranie jednych germańskich wodzów przeciwko drugim i dbanie o to aby Germanie się nie zjednoczyli. 

Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że jest jeszcze nadzieja dla Ameryki, kraju z jednej strony zinfiltrowanym przez neomarksistów i chińskich komunistów (edukacja, wielki biznes), a z drugiej w kraju o populacji 330 milionów, w którego dłoniach znajduje się ok. 400 mln prywatnej broni. Kraju jeszcze chrześcijańskim i w 65% białym, ale powoli zżeranym przez groźnego dla wartości chrześcijańskiej cywilizacji neo marksistowskiego wirusa.

Dziś zadajemy sobie pytanie czy wytrych COVID-owy nie wciągnie nas swoim wirem w banksterski despotyzm. Może już 6-go stycznia dowiemy się  jakim krajem będzie Ameryka, czy republiką opartą na Konstytucji, czy też republiką bananową z rozhuśtaną korupcją posuwajacą się ku swojej zagładzie... 
 
Jacek K. Matysiak
Kalifornia, 2021/01/03
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10840
Jan1797

Jan1797

04.01.2021 21:13

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na Niech mi szanowny Autor

Przepraszam Autora notki,
Dzisiaj, gdy odrobinę radości miałem z normalności, zbyt późno przeczytałem kolejna Rozsądną uwagę i wiem jedno
odchodząc szalę prezentowanego tu poziomu dyskusji i granice przyzwoitości pozwoli Pan wywrócić.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

04.01.2021 08:57

Panie Jacku, w Boże Ciało cud się zdarzyć może ☺
Jabe

Jabe

04.01.2021 10:00

W Ameryce prezydenta wybierają mianowani przez stany elektorzy. Czy ktoś twierdzi, że doszło przy tym do nieprawidłowości?
Domyślny avatar

cyborg59

04.01.2021 11:53

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na W Ameryce prezydenta

Tak !
Mianowania dokonywane są na podstawie wyników wyborów bezpośrednich, a w nich doszło do grubych oszustw. Parlament (obie izby) może nie zaakceptować elektorów, jeśli zostali (nawet bardzo uczciwie ) wybrani na podstawie fałszywej przesłanki. Sam elektor może być kryształowy. Na tym polega wielopoziomowa weryfikacja woli narodu.
Sytuacja jest groźna.
Jabe

Jabe

04.01.2021 13:16

Dodane przez cyborg59 w odpowiedzi na Tak !

Prezydent Stanów Zjednoczonych rządzi z woli stanów, nie ogółu obywateli. Na przykład mieszkańcy Portoryko nie mają w tej kwestii nic do powiedzenia, bo nie mieszkają na terytorium żadnego stanu. Ewentualne oszustwa przy referendach stanowych dotyczących głosowania nie są – a raczej nie powinny być – sprawą federalną. Parlament federalny nie powinien uzurpować sobie prawa do cenzurowania woli stanów. To może być gaszenie pożaru benzyną – bardzo niebezpieczny precedens (choć przy wyborze Busha chyba już Sąd Najwyższy interweniował).
Marek1taki

Anonymous

04.01.2021 20:07

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Prezydent Stanów

@Jabe :-))) Wola stanów :-))) A prezydent USA to stanowisko federalne czy kilkadziesiąt posad jednego prezia?
Jabe

Jabe

04.01.2021 21:25

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na @Jabe :-))) Wola stanów :-)))

Proszę jaśniej.
Marek1taki

Anonymous

04.01.2021 22:52

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Proszę jaśniej.

Z konstytucji USA wynika chyba obranie prezydenta USA jako głowy całego państwa a nie osobnych funkcji prezydentów stanowych przez jednego czlowieka. Trudno zatem by sąd najwyższy nie był instancją, do której należy się odwołać nawet jeśli na poziomie stanowym sfałszowanie wyborów zostało "niezauważone". Tym bardziej, że głosowanie elektorów odbywa się już nie stanowo a gremialnie. To tylko odnośnie tej konkretnej Pańskiej koncepcji.
Jabe

Jabe

06.01.2021 08:15

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Z konstytucji USA wynika

Konstytucja mówi o głosowaniu elektorskim. Czy zostało ono sfałszowane?
Marek1taki

Anonymous

06.01.2021 10:22

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Konstytucja mówi o głosowaniu

Tak. Przez udział nieuprawnionych elektorów.
Domyślny avatar

cyborg59

04.01.2021 22:35

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Prezydent Stanów

@Jabe
Jest dokładnie tak jak piszesz. Poszczególne stany mają swoje sądy najwyższe. Jednak parlament federalny MA takie prawo! Na ten scenariusz wskazywano już w lecie.
https://newspunch.com/cn…
Uproszczone tłumaczenie :
„Ponieważ jak wiecie, Kongres zbiera się 6 stycznia w celu podliczenia głosów wyborców, wtedy pojawią się wyzwania dla legalności niektórych wyborców” - wyjaśnił Zakaria*. To skłoniłoby Republikanów Kongresu do argumentowania, że sporne stany nie powinny być liczone, co spowodowało by nieosiągnięcie przez Bidena 270 głosów kolegiów elektorów.
„W tym momencie konstytucja wyraźnie nakazuje, aby Izba Reprezentantów głosowała w celu ustalenia wyniku wyborów prezydenckich, ale czyni to w ten sposób, że każdy stan oddaje tylko jeden głos” - powiedział Zakaria*, zauważając, że proces ten doprowadziłby do ponownego wyboru Donalda Trumpa. „Trump nie musi robić nic poza zaakceptowaniem tego wyniku, co jest zgodne z konstytucją ”- podsumował Zakaria*.
* Zakaria - dziennikarz (Fareed Zakaria)
Warmia

Warmia

05.01.2021 00:47

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na W Ameryce prezydenta

Tak, Republikanin Louie Gohmert.
Ptr

Ptr

04.01.2021 15:33

Mit Teutoburski jakby zbladł po 1945. A pół wieku wcześniej 
Cezar rozprawia się z germańskim Ariowistem zza Renu. Rozprawia się , gdyż pomagają mu Gallowie, zbrojnie ,logistycznie i politycznie. Innymi słowy rozgrywa Gallów pomiędzy sobą i przeciw Germanom i mógłby vice -versa. 
USA powinna uczyć się historii Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a nie polish jokes.  Są podobieństwa. 
Zastanawiam się co miało znaczyć zdjęcie prezydentów AD.i DT. w Krakowie przed obrazem Rejtana. I cholera, teraz to stało się aktualne i nie było tylko obrazem dzisiejszej Polski, obserwowanej przez zagranicę, ale się przeniosło znaczeniowo za ocean.
Marek1taki

Anonymous

04.01.2021 20:09

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Mit Teutoburski jakby zbladł

Rejtan się rzucił a oni się sfotografowali.
Ptr

Ptr

04.01.2021 23:24

Chyba nie da się zatrzymać zmiany kultury w Ameryce i w świecie zachodnim.Ten wirus nowej kultury jest wszędzie , prawie wszędzie na świecie. Atakuje głównie wielkie miasta , ikony cywilizacji zachodniej. Aby to zatrzymać trzebaby zatrzymać prawie cały przemysł filmowy i literaturę , prawie wszystko oraz ...znaczącą część przekazu z Watykanu. 
Jeżeli nie doszło jeszcze do całkowitego kolapsu to dlatego ,że niektórzy są uodpornieni, a część ku swej korzyści żyje przeszłością lub poza głównymi nurtami jakiekolwiek by one nie były. Ale prawo do życia przeszłością też jest odbierane sądząc po ocenzurowaniu "Przeminęło z wiatrem".( Ale lansuje się Wojny magazynowe i Lombard.)
Domyślny avatar

Edeq

04.01.2021 23:40

Czy to nie przepowiednia Fatimska z roku 1917 mówiła o rozprzestrzenianiu się "błędów Rosji" na cały świat? Kiedyś zawsze oponowałem -- żonie -- że to *na pewno* nie będzie dotyczyć Stanów, a tu okazuje się, że jednak do tego może dojść -- głównie (zdaje się) dzięki strasznemu monopolowi medialnemu. To właściwie czyje są te wszystkie wielkie media w Ameryce, które mówią jednym, lewicowym, bezbożnym głosem?
Ptr

Ptr

04.01.2021 23:41

Chyba nie da się zatrzymać zmiany kultury w Ameryce i w świecie zachodnim.Ten wirus nowej kultury jest wszędzie , prawie wszędzie na świecie. Atakuje głównie wielkie miasta , ikony cywilizacji zachodniej. Aby to zatrzymać trzebaby zatrzymać prawie cały przemysł filmowy i literaturę , prawie wszystko oraz ...znaczącą część przekazu z Watykanu. 
Jeżeli nie doszło jeszcze do całkowitego kolapsu to dlatego ,że niektórzy są uodpornieni, a część ku swej korzyści żyje przeszłością lub poza głównymi nurtami jakiekolwiek by one nie były. Ale prawo do życia przeszłością też jest odbierane sądząc po ocenzurowaniu "Przeminęło z wiatrem".( Ale lansuje się Wojny magazynowe i Lombard.)

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Jacek K. Matysiak
Nazwa bloga:
Polityka widziana z Kalifornii...
Zawód:
niezależny kontraktor
Miasto:
San Francisco

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 475
Liczba wyświetleń: 1,794,973
Liczba komentarzy: 3,530

Ostatnie wpisy blogera

  • Ameryka. Istota święta Dziękczynienia…
  • Trump, Putin i perspektywa kapitulacji Ukrainy…
  • Czy zdołamy ocalić Polskę?

Moje ostatnie komentarze

  • @ paparazziDziękuję i z wzajemnością: Wszystkiego Dobrego!
  • Witaj Lechu,Tak, narasta niebezpieczeństwo dla Polski i dla innych państw naszego regionu. Zgoda, jeśli uda im się rozwalić model rodziny, będzie już po wszystkim. Róbmy swoje...
  • @ wielkopolskizdzichuTrzeba obserwować ambasadora Rose, Trump nie przepada za Niemcami, którzy mają w Warszawie tego swojego neopremiera. Trump nie popiera też UE, uważa ją za lewacką awanturę. Z…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy już wkrótce : “Polacy na Madagaskar?”
  • Czy ofensywa żydowska odsunie PiS od władzy?
  • Pożegnanie MATKI – słów kilka…

Ostatnio komentowane

  • paparazzi , To nawet lepsze https://www.youtube.com/…
  • Dark Regis, Kiedyś był taki skecz dotyczący polowania na indyka. Facet ze strzelbą stał na podwórku i gulgał, a indyk schowany za kamieniem wtedy wystawiał łeb na strzał. Bardzo wymowna metafora jeśli chodzi o…
  • paparazzi , Dzięki , wspaniałe .

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności