Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Propaganda nie jest groźna gdy się wie jak powstaje

Julian Report , 30.12.2020
Na początku ubiegłego wieku austriacko-amerykański publicysta z dziedziny public relations, Edward Bernays, wydał fundamentalne dzieło „Propaganda”. Opisał w nim mechanizmy rządzące psychologią tłumu, by następnie przełożyć je na na grunt polityki. Wskazał procesy, które w komunikacji politycznej stosowane są do dziś. Pisał: „świadoma i inteligentna manipulacja zorganizowanymi zwyczajami i opiniami mas, jest ważnym elementem demokratycznego społeczeństwa. Ten kto manipuluje owym nieznanym (nieznanym w 1928 roku) mechanizmem społeczeństwa, stanowi niewidzialny rząd sprawujący prawdziwą władzę. Dlatego, inteligentna mniejszość powinna stale i systematycznie posługiwać się propagandą”. Teza ta przez większość ówczesnych krytyków uznana została wręcz za zaprzeczenie demokracji. A dziś?

Wiadomo, że zaklęcia działają tylko na tych którzy w nie wierzą. Człowiek nieświadomy siły sprawczej tarota czy rzucania runami, zupełnie się nie przejmuje, że sąsiadce za ścianą karty czy kamyki ogłosiły właśnie koniec świata. Natomiast sąsiadka, no cóż, zapewne popada w desperację. To jednak sąsiadka, czy też oszalały dziennikarz zauroczony wróżbą, może zachwiać wszystkimi wokoło, zmusić do irracjonalnych działań, by po miesiącu zapomnieć o karcianej prognozie.

Bernays z zaklęć uczynił technikę manipulowania masami, ujmując „Propagandę” skrótowo. Niby jesteśmy tacy oczytani inteligentni a jednak ulegamy myślowym skrótom, lękom i dajemy się prowadzić na medialną rzeź oszalałych tarocistów. Powód jest dziecinnie prosty. Nasze mózgi ewolucyjnie ukształtowane zostały w ten sposób, by za każdym razem, gdy konieczna jest decyzja, nie dokonywać analizy nowej sytuacji, tylko korzystać z gotowych połączeń neuronowych. Powiedzmy najprościej, by w procesie decyzyjnym korzystać z drogi na skróty. Oszczędzamy w ten sposób energię potrzebną do pracy mózgu.

Jeżeli tzw. droga na skróty w przypadku oceniania np. zjawiska pożaru jest prosta – płonie to uciekamy a nie tracimy czasu na upewnianie się czy to nie jest złudzenie optyczne i czy ucieczka jest konieczna, o tyle w przypadku kwalifikowania uczciwości programów politycznych i wiadomości publikowanych przez manipulantów jest to proces pracochłonny. Trzeba się zastanowić, zanalizować, pomyśleć, czyli w tym czasie nasz mózg traci energię. Stąd pokusa, by prawdopodobne kłamstwo, albo prawie kłamstwo, medialne oszustwo, manipulację, przyjąć za prawdopodobnie możliwe.

Ziemia jest płaska? O jej! Czy są w końcu jakieś rzeczy pewne na tym świecie? Jutro o tym pomyślę, bo dziś jestem strasznie zmęczony. Cały dzień nękają mnie wiadomościami, że Ziemia jest płaska, to się zmęczyłem. I tak teoria płaskiej Ziemi nie zostaje odrzucona i wyśmiana. Szkoda energii. A może faktycznie jest lekko płaska? Któż to wie z całą pewnością? Odstawmy ten spór na później, w końcu tyle osób jest już o płaskości Ziemi przekonanych, więc chyba coś jest na rzeczy. Zaoszczędzam energię, nie będę męczył mózgu. Płaska? Czemu nie? A dajcie mi w końcu spokój z tym problem. Płaska! I co z tego? I tak oto przez zmęczenie dochodzimy prawie do akceptacji poglądu, że Ziemia jest płaska. Stąd już chwila by wszcząć przewrót antykopernikański.

W małych miastach problem manipulacji i męczeństwa medialnego jest mniejszy. Tu wszyscy doskonale wiedzą, kto jest oszołomiony w walce o rząd dusz, kto z zaciętością, prostuje ścieżki politykom, by po chwili z jeszcze większą zaciętością niszczyć tychże polityków personalnie. Te czytelne kody pozwalają unikać niebezpieczeństwa uwierzenia, że Ziemia w miasteczku jest płaska a tarociści mają swój klub w podziemiach ratusza i ustalają losy miasta o północy w każdą sobotę. Można by nawet rzec, że lokalni medialni wariaci, deklaratywni niszczyciele każdego ładniejszego koguta w okolicy, uderzający nagonką do hejtu ze słynnym: „ja was podam do sądu!”, zamienione ostatnio na „ja was zniszczę!” stanowią o lokalnym kolorycie. Nie każde miasto bowiem, może sobie takich wariatów wychowywać. Dlatego te unikatowe egzemplarze należy objąć ochroną gatunkową i włączyć w promocję miasta, tak jak to górale uczynili to z oscypkiem.

Ostatecznie możemy ulec propagandzie tylko wtedy, gdy nie znamy mechanizmów jej powstawania i sposobów wpływania na tzw. „masy”. My w małomiasteczkowej „masie” na propagandę, szczególnie na tę czynioną przez wariatów, jesteśmy zaskakująco odporni. Bo propagandę trzeba umieć czynić, czego ostatecznie pod uwagę i rozsądek życzę Szanownym Czytelnikom na Nowy Rok. Czyńcie propagandę i raban, że Dziecina się narodziła a reszta sama się ułoży.

JB
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12194
Imć Waszeć

Dark Regis

31.12.2020 22:29

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Imć,

Według idiotów z różnych sekt to raczej Pan wybrał świat bez "Boga", bo na tym właśnie polega sekciarstwo i prywatyzacja Boga. Jedna z sekt, to współczesny Kościół Katolicki, który uparł się postawić bajki żydów powyżej nauk Chrystusa i tu leży pies pogrzebany (w tym tkwi wręcz sprzeczność). Jeżeli wierzy Pan w Stary Testament, to proszę bardzo, ale nie wolno Panu sądzić po własnych zaburzeniach percepcji, że ktoś inny nie wierzy w Boga, bo ma jakąś tam jedną bajkę bardziej. To tyle w temacie. PS: Nie mam w zwyczaju dwa razy powtarzać całego Credo, ale chyba muszę. Nie czerpię przyjemności z wiary w tego samego "dziadka z brodą", który żyruje czyny i słowa wiadomych plemienników. Oszukańców, wiarołomców i notorycznych kłamców (zasada nr 1 Talmudu), dodam. Nie chcę mieć z nimi nic wspólnego, proste? Mój Bóg jest Największym Matematykiem i to mi zupełnie wystarcza do szczęścia.
tricolour

tricolour

31.12.2020 22:40

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Według idiotów z różnych sekt

@Imć,
Moje zdanie warunkowe, cytuję: "Wybrał Pan - o ile dobrze dostrzegam - świat bez Boga" skwitował Pan moimi zaburzeniami percepcji. Można było napisać, że tylko źle dostrzegam  zamiast suponować niedowład ośrodka percepcji z czego płynie prosty wniosek, że dotykam delikatnej materii, z która Pan sobie średnio radzi w dyskusji uciekając się do ataku na moje osobę, nawet nie zachowanie tylko osobę. Jest bowiem zasadnicza różnica między niedostrzeganiem czegoś jednego w netowej dyskusji, a zaburzeniami percepcji w ogóle.
Nie na tym polega dojrzała wiara (i cokolwiek dojrzałego), by wierzgać gdy ktoś pyta, wątpi, bo zdaje sobie sprawę, ża czasem może czegoś nie dostrzegać. I nie powiem też, że jest to tyle w temacie, bo z reguły zostawiam swoje zabawki  na kolejny raz w piaskownicach.
Co do współczesnego Kościoła Katolickiego, to zdanie mam takie jakie na przykład o kobietach: są prostytutki, są zakonnice, są kobiety mi obce, jest moja żona, jest córka, była moja matka i inni przodkowie płci pięknej z całego wachlarza możliwości zachowań. Nie fiksuję się na niczym konkretnym...
Tomaszek

Tomaszek

31.12.2020 23:46

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Imć,

Czyli co ? Abstrahując  od całokształtu zagadnienia do jakiej konkluzji dochodzimy ? Wlazł ten koń w tytoń czy nie ?
Imć Waszeć

Dark Regis

01.01.2021 01:26

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Imć,

A skąd Pan niby wie w co ja wierzę, hę? Wąż Panu podszepnął po wigilijnej kolacji? Gdzie jakaś podstawa rozumowania? Ocenia Pan innych nie mając ku temu kompletnie żadnych wskazań oprócz ich albo mojego otwarcie głoszonego stosunku do steku bzdur w ST. Dla mnie znaczyłoby to w pańskiej metodzie badawczej, że to raczej Pan bardziej wierzy żydom a nie Bogu. Mówimy chyba tutaj o sobie osobiście, więc niech się Pan zbierze na odwagę i przestanie zasłaniać się kobietami z kilku pokoleń równocześnie i się ujawni. W co Pan konkretnie wierzy? W płaską Ziemię i w stworzenie drzew do góry nogami (bo przecież czemu nie, nie wolno nic narzucać "bogowi" żydów), czy może w skuteczność metody mącenia tamtych? Dla mnie oni są skończeni i kropka. Mam wystarczająco wiele rozumu, żeby stworzyć sobie swoją własną wiarę, pomimo syczenia różnych napuszczanych kaduków zza krzoli. Pan oczywiście tak nie umie, co rozumiem i dlatego nie namawiam. Kużden ma swoje. Dosiego. PS: Wg Talmudu kobieta śmierdzi. A to tylko wycinek ichniej mądrości wyssanej przez rabinów z Pism. Jeśli ktoś cytuje te łzawe opowiastki o dwóch połowach i te sprawy, to nie mówi o ST, ale o poglądach Orygenesa, albo biskupa Aleksandrii Demetriusza, na temat jego wizji ST. 1) "List Arysteasza czyli Legenda o powstaniu Septuaginty": https://www.researchgate… 2) "Historia Żydów w Egipcie" https://pl.wikipedia.org… "Przedstawiana w biblijnej Księdze Wyjścia narracja, dotycząca trwającego cztery wieki pobytu całego narodu żydowskiego w Egipcie, opuszczenia ponad miliona Izraelitów z Delty Nilu czy trzymiesięcznej wyprawy na Synaj, nie znalazła dotychczas potwierdzenia w materiale archeologicznym. Antyczne źródła egipskie również nie wzmiankują o wydarzeniach zawartych w Księdze Wyjścia, zaś pustynia na południu półwyspu synajskiego nie nosi śladów opisywanej masowej migracji." 3) "Ptolemeusz I Soter" i prawdziwa historia "wyjścia" żydów z Egiptu: https://historia.wikia.o… Zob. rozdz. "Aneksja Coelesyrii". (IV-III w.p.n.e, Mojżesz to ok. XIII wieku p.n.e) 4) BTW "Klaudiusz Ptolemeusz" i model geocentryczny https://pl.wikipedia.org…
Pani Anna

Pani Anna

01.01.2021 10:38

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Ziemia jest płaska.... Nie

@Imć
Tricolour juz napisał to, co dokładnie chciałam panu powiedzieć, więc nie będę się powtarzac. Mam wrażenie, że pan istnieje w dwóch osobach - ktoś, kto przedstawia się jako wybitny matematyk, który znalażł sobie to forum do publikowania swoich wywodów i osoba druga, która jest zwyczajnie prymitywna, histeryczna w komentarzach i niestety, ale mało na czym poza liczbami dobrze się znajaca.
Imć Waszeć

Dark Regis

01.01.2021 11:20

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @Imć

Pani to się zna na wszystkim, nie to co inne ludzie, prawda? PS: Tri jeszcze nic ciekawego nie napisał i nie wiem czy ma w ogóle zamiar. Jeśli ma to słucham odpowiedzi na proste pytanie. Tarcie tary u kuchary mało mnie interesuje.
tricolour

tricolour

01.01.2021 13:45

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Pani to się zna na wszystkim,

@Imc
Owszem, mam zamiar napisac, ale w czasie który uznam za odpowiedni dla siebie w kontekście swojej rodziny. NB mają niski priorytet i poczekają jak długo będzie trzeba.
Poza tym informuję, że nie spełniam zachcianek w sensie pisania czegoś ciekawego dla innych. Pan do wszystkiego chce używać rozumu (stąd oczekiwanie czegoś ciekawego) a to jest prymitywny środek precepcji.
Może wieczorem znajdę czas...
tricolour

tricolour

02.01.2021 14:35

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Pani to się zna na wszystkim,

@Imć,
To jest esencja, sam Pan to napisał: "A skąd Pan niby wie w co ja wierzę, hę? Wąż Panu podszepnął po wigilijnej kolacji? Gdzie jakaś podstawa rozumowania?"
Szanowny Panie, wiara nie wymaga żadnego rozumowania, żadnej wiedzy, żadnego wysiłku umysłowego w sensie naczytania się (Pan zawsze w kontekście wiary cytuje, odnosi się, podpiera cudzym, Pana w tym nie ma, są inni) i wyciągnięcia wniosków ze swoich zasobów. Wiara i Bóg, to nie ciasto, które wychodzi ze składników i przepisu albo język wychodzący z ust. Bóg też nie wychodzi z rozumowania na zasadzie: nie myję uszu to wychodzi wosk.
Wiara to wybór. Zwyczajny wybór, jak założenie skarpetek gładkich lub w ciapki, a do dokonania takiego wyboru nie potrzeba żadnej wręcz wiedzy, tylko chęć, nastrój, poczucie estetyki itp.
Wiara to wybór: codziennie Pan zgina kolana lub nie.
W Pana przypadku - a tak to odbieram, może mylnie więc może Pan poprawić - jest Pan książkowym przykładem jak drzewo wiadomości oddala od Boga. Przyznam też, że wiele mnie to uczy, że można być tak mądrym, że aż ślepym.
Imć Waszeć

Dark Regis

02.01.2021 16:59

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Imć,

@tricolour Jak miło, że Pan odpowiedział. No więc mnie nie interesuje wiara w byle co i byle jak, byle kupą. Dla mnie to nie jest w ogóle żadna wiara tylko - jak już powiedziałem wyżej - aberracja procesu poznawczego, naginanie percepcji do bezpodstawnych życzeń opartych tylko na dążeniu do tego, żeby moje było mimo wszystko na wierzchu ("moja prawda jest najmojsza"). To wygodne, przyznaję. Dlaczego matematyka zawiera pytania bez odpowiedzi? Pan powie, bo Bóg tak chciał. Mówi Pan za swojego Boga, nie wstyd Panu? Ponadto Pański Bóg zmienia swoją wolę jak rękawiczki, no bo przecież nie może odmówić przynajmniej hierarchom. Mój nie. Jeżeli Wasi luminarze ciemnoty mówią, że jest go tyle tu a tyle tam (podobnie jak rozsadzali niegdyś legion diabłów na igłach), Wasz Bóg musi się dostosować, a jak ktoś nie wierzy, to przecież nie wierzy w samego Boga. Horrendum. To tak jakbym wlazł oknem do pałacu Buckingham i obwołał się - ni z gruszki i pietruszki - kamerdynerem, który karci, ustawia, poucza i dopuszcza gości przed oblicze królowej. Ja patrzę na to raczej ze wstrętem, bo cóż to za GWniana logika, która łamie wszystkie rozumne zasady. Nawet zasadę podnóżka Tołdiego i Księciunia, którą udajecie dla celów ogłupiania budzących się już z narkotykowego babilońskiego snu. Tu faktycznie nie ma żadnego rozumowania, ani nawet śladu podjęcia próby, jest tylko ordynarna pralnia mózgu. Schemat: ktoś na górze hierarchii wie lepiej, więc milcz i płać. kto? Nie twój interes. Jak w sekcie. Dlatego proszę mi tym więcej nie zawracać gitary, ani kwestiami waszego nielogicznego Boga stworzonego przez żydów dla celów politycznych, ani samym aktem wielbienia antyrozumowań, bo i tak się nie porozumiemy. Po czynach Was poznałem, zwłaszcza tych islamskich. Aberracja, które wyłazi z tych wyznawanych "podstawowych zasad" nie raz, nie dwa, ale za każdym kolejnym razem i zawsze prowadzi do jakiejś zbrodni, nie jest żadną wiarą tylko zbrodniczą ideologią. Żydzi przynajmniej myślą jak z tego zrobić pieniądz a Jego oszukać. Wy z islamistami kompletnie nic nie rozumiecie, bo rozumowania Wam zabroniło kiedyś paru facetów dużo gorszego autoramentu od Demetriusza, który wyklął z Kościoła Orygenesa za samodzielne myślenie. Bo Was brzydzi świat stworzony przez Boga, który jest logiczny i zrozumiały ale dzięki ciężkiej pracy (np. w matematyce, chemii, fizyce, czy informatyce). Brzydzi was jego doskonałość i to, że o dziwo zawiera w sobie elementy odpowiedzi na większość LOGICZNIE sformułowanych pytań. Brzydzi was wreszcie sam Bóg Stwórca, bo dopuścił się On tego, że nie możecie go zrozumieć, sterować nim za pomocą tych ciągłych jęczeń o więcej, a także zmieniać Mu kierunku jak koniowi w cuglach. Brak Wam upragnionej ezoterycznej wiedzy tak jak i kwiatowi waszego świata antyrozumowań, sanhedrynowi gnozy, klerowi klerów - gnostykom masonom. Tak jest, gnoza nie wymaga pracy przy rozumowaniu, tylko objawień, darów albo też haków. Daj, bo chcę i tyle!
Imć Waszeć

Dark Regis

02.01.2021 18:24

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @tricolour

cd. Właśnie czytam rozumowania matematyczne i odtruwam się od niebezpiecznego dla zdrowia psychicznego zabobonu wiary w skuteczność "bezmyślenia". Odczuwam wielką przyjemność i dziękuję mojemu Bogu, że dał mi dar rozumienia tych rzeczy. Wiem, że to wywołuje wściekłość u wyznawców żydowskiego zazdrosnego Władcy Wszystkich Pieniędzy Wszechświata. Tak jak i u ich niewolników mentalnych, którzy pomylili wiarę ze służeniem żydom. To nie mój problem. Podobno arystokracja mrówek tez sra na słodko, żeby wzbudzać uwielbienie i posłuch pospolitych pracowniczych mas. Taka to już metoda organizacji społeczeństw, ale na szczęście nie jedyna. Ja sobie czytam, czasem patrzę na te tłumy i kiwam nogami. Nie rozumiem ich - zgoda, ale tak samo oni nie rozumieją mnie, ani matematyki nawet na poziomie przyziemnym, wręcz rachowania na palcach. To skutek pewnego rodzaju ideologii, podejścia do życia, a nie wina zawiłości matematyki. Chce Pan poczytać to samo? Proszę bardzo, mój Bóg tego nie zabrania. Proszę spróbować i odpowiedzieć dla sprawdzenia na takie oto proste pytanie: Co łączy 3 następujące pojęcia: "wielomiany klasy Igusy" (井草準 - Igusa Jun'ichi, jap. matematyk), "powierzchnie Kummera" i np. "hipotezę Taniyamy-Shimury" (谷山豊 i 志村五郎). Wystarczą dwa słowa. Proszę się nie dziwić tym chińskim znaczkom. To dowód na to, że praca umysłowa, bez wymyślania ciągłych bzdetów uzasadniających jej nierobienie, skutkuje dominacją w świecie matematyki. Jeszcze raz zachęcam i powodzenia życzę oraz prawdziwego zadowolenia z wykonanej realnej choć ciężkiej umysłowej pracy, a nie z korporacyjnego zbijania bąków dla kasy na rozkurz, bibeloty i błyszczące bzdety. Umie Pan tak pracować? W takim reżimie myśleć? Śmiało, w końcu twierdzi Pan, że jest geniuszem z wielkiej korporacji, zarabiającym miliony za swą niebywałą wiedzę. Bardzo podobnie i ja zaczynałem, ale na szczęście jakoś się odrodziłem z tego amoku ;) Słowo na niedzielę: https://www.youtube.com/…
tricolour

tricolour

02.01.2021 18:52

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na cd. Właśnie czytam

@Imc
Nigdy nie powiedzialem, że jestem geniuszem i nigdy też nie powiedziałem, że zarabiam miliony. Publicznie kłamie Pan pisząc, że tak twierdzę.
Cały Pański długi jęk pokazuje jak bardzo pragnie Pan mnie ośmieszyć. Mnie i moją wiarę, a nawet tak zwanych nas. Pointując kłamstwem pokazuje Pan także jak nikłe jest światło Pańskiej "mądrości" której zwyczajnie nie wystarczyło do pospolitej nie tylko asertywności, ale i równie pospolitej szczerości: Nie podoba się wiara? Nie musi. Nie jest ważna? Olać ją. Uwiera? Podłożyć watę.
Żyj mędrcze długo i szczęśliwie. Nie wiem z czego się odrodziłeś, ale wylądowałeś na razie w miejscu, w którym można się tylko onanizować matematyką. Jednakże nie wyśmiewam tego, bo może to tylko stan przejściowy. Postaram się więcej nie zawracać Ci głowy przy tej osobistej czynności, tak jak sobie tego zażyczyłeś.
Imć Waszeć

Dark Regis

02.01.2021 23:28

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Imc

Migasz się Pan i tyle. Jak widać miałem rację. To nie było aż tak trudne do zanalizowania. Ale w sumie cieszy mnie to, że Niemce zatrudniają u siebie byle kogo ;) PS: Ach, prawda, jeszcze odpowiedź na zadane pytanie. Wrzucam w Google "Igusa class polynomials" i dostaję to np. "We bound the running time of an algorithm that computes the genus-two class polynomials of a primitive quartic CM-field K. This is in fact the first running time bound and even the first proof of correctness of any algorithm that computes these polynomials." Słowa kluczowe do powiedzmy "algoritm", "genus 2", "quartic", "CM-field", ... Następnie wrzucam w Google "Kummer surface" (quartic). To stary obiekt znany już od roku 1864, jest to jeden z tych obiektów, które "must know" kiedy chce się pogadać o rozmaitościach (powierzchniach, patrz fizyka, teoria strun) Calabi-Yau albo o orbifoldach. W PAN-ie jest np. taki artykuł "Modularity of a nonrigid Calabi–Yau manifold with bad reduction at 13" Tom 90 / 2007, Grzegorz Kapustka, Michał Kapustka i w niej jest m.in. o tym, co wiąże poprzednie terminy z trzecim "Taniyama-Shimura conjecture". Jeszcze mamy podobne z dodatkiem nazwiska Weil, ale to już szczegół. Tak jest, to jest zaawansowana geometria algebraiczna i zagadnienie "faktoryzacji", czyli rozkładu jednych "krzywych" na inne (modularność, modułowość) lub rodziny innych (fibracje). A dalej już prosto. Albo to co ja czasem opowiadam o repunitach i faktoryzacjach w dziwnych pierścieniach kwadratowych, kubicznych i bardziej zakręconych, albo - i to już chyba Pan zna ze słyszenia - słynne Wielkie Twierdzenie Fermata. Tu nie ma przeproś i wszystko jest ze sobą ściśle powiązane, jak na przykład rodzaj relacji porządkującej podzbiory różnego wymiaru w takich przestrzeniach nad ciałami i pierścieniami liczb (moduły) można traktować jak uogólnienie kombinatoryki (porządek, algebra incydencji, funkcja Mobiusa, funkcja Zeta i te rzeczy), albo jak uogólnienie geometrii (np. matroidy). Po drodze istnieje jeszcze całe spektrum obiektów i metod, które wymykają się tej zgrubnej klasyfikacji. No ale mnie głównie interesuje zagadnienie realizacji praktycznych algorytmów realizujących arytmetyki w tych geometriach na konkretnym komputerze. Jak to zwał tak zwał, kierunkiem w którym ja obecnie zmierzam, jest rozpoznanie własności, w tym arytmetyk na krzywych eliptycznych genusu 2, które są stosowane w kryptografii, m.in. w metodach ataków na RSA, dzięki metodzie faktoryzacji opartej na krzywych eliptycznych, albo na SHA-2 – zestaw kryptograficznych funkcji skrótu. Czyli Kill Darknet ;))) Jest to też metoda (algorytm, m.in używany dziś w Microsofcie) sprawdzająca siłę szyfrowania poszczególnych krzywych i ich rodzin. Szkoda, że Pan nie potrafi się aż tak świetnie bawić. Pozostaje mi więc dalsza samotna podróż wgłąb matematyko-fizyko-informatyki. A Bóg na 100% jest i czeka, aż ludzie wreszcie zmądrzeją, nauczą się współpracować i przestaną Nim wywijać jak mieczem lub cepem ;)
tricolour

tricolour

03.01.2021 02:11

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Migasz się Pan i tyle. Jak

@Imc.
I nie Niemce. Co, nie pasuje, bo miały być Niemce? Trudno, nie musi...
Pozdrowienia. Szczere, ponieważ dyskusja nie musi zakończyć się zajęciem wspólnego stanowiska.
Roz Sądek

Roz Sądek

30.12.2020 17:05

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Bożesz, jak juz Pan coś pisze

Niech Pani tego nie bierze siebie, ale Pani bardzo płasko myśli. To nie jest jakaś wada, której nie da się wyleczyć, czy też pozbyć, ale musi to trwać trochę czasu. Nie da się - nie wiem ile ma Pani lat, nadgonić braku oczytania. Rzecz w tym, że od dziecka, by rozwinąć myślenie abstrakcyjne należy czytać. Nie byle co, ale pewien wybrany kanon lektur, który na początku tworzą rodzice, potem szkoła, a na końcu już nasza inteligencja. Jeśli się tego zaniedbało, to należy zacząć od początku, od Brzechwy i Chotomskiej. To może trwać; próby zastąpienia lektur wycinkowym czytaniem portali internetowych, czy dwuakapitowych komentarzy na blogach, są nie tylko niewystarczające, ale przynoszą efekt jaki wszyscy czytamy.
Szanowna Pani, autor wątku nawet się nie zająknął, że to Kopernik obalił pogląd, ze ziemia jest płaska. Napisał tak: "Czemu nie? A dajcie mi w końcu spokój z tym problem. Płaska! I co z tego? I tak oto przez zmęczenie dochodzimy prawie do akceptacji poglądu, że Ziemia jest płaska. Stąd już chwila by wszcząć przewrót antykopernikański."  W zaistniałym, opisanym wyżej, Pani prostym obiorze tekstów, będzie mi bardzo trudno wyprowadzić Panią z błędu i sprostowania tego co Pani napisała. Podejmę jednak próbę.
Czy jakby napisał: "Stąd już chwila by wszcząć przewrót antyaborcyjny", to świadczyłoby o tym, że aborcjoniści twierdzą, że ziemia jest płaska? A jakby napisał: "Stąd już chwila by wszcząć przewrót antydarwinowski" to co Darwin i jego płaska ziemia?
Pani Anna

Pani Anna

30.12.2020 18:35

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na Niech Pani tego nie bierze

@Roz Sade
pan strasznie chce zabłysnąć za każdym razem, ale skutki są żałosne. Autor napisał "Płaska! I co z tego? I tak oto przez zmęczenie dochodzimy prawie do akceptacji poglądu, że Ziemia jest płaska. Stąd już chwila by wszcząć przewrót antykopernikański." W kontekście płaskiej ziemi przewrót antykopoernikański oznacza twierdzenie czegoś wbrew Kopernikowi, negownie jego tez, a teza Kopernika był obrót ziemi wokół słońca, a nie twierdzenie, że ziemia jest okrągła.  Za trudne? Pan już nie raz udowodnił, że kompletnie nie umie czytać ze zrozumieniem. Bo że jakos Pan tam sklada te litery to wiemy.
tricolour

tricolour

30.12.2020 20:01

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @Roz Sade

Pani Anno,
Doprowadza Pani faceta do "point of no return" a to się musi skończyć albo jego śmiesznościa, albo wspólnym Waszym uśmiechem.
Zobaczymy...😁
Roz Sądek

Roz Sądek

30.12.2020 21:21

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @Roz Sade

@Pani Anna
Nie mi Pani wierzy, da Pani radę, wszystko przed Panią, tylko niczego nie pomylić: najpierw Brzechwa, potem Chotomska.
mjk1

mjk1

30.12.2020 22:17

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na Niech Pani tego nie bierze

Drogi RozSądku. Wcale nie musisz nikogo przekonywać, że zaczynałeś od Brzechwy. Nie tylko tym, ale każdym swoim wpisem udowadniasz niezbicie, że reprezentujesz dokładnie ten sam poziom intelektualny, co Kaczka Dziwaczka.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Julian Report
Nazwa bloga:
report

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 69
Liczba wyświetleń: 167,116
Liczba komentarzy: 426

Ostatnie wpisy blogera

  • Felieton z mewą
  • Blogerzy – strażnicy demokracji w piórach i klawiaturach. Felieton z mewą
  • Mewa

Moje ostatnie komentarze

  • Fakt, reportaże z Białorusi produkują Niemcy, Francuzi, Amerykanie. /filmowe/. W Polsce wyrabiamy sobie pogląd na podstawie artykułow z gazet zagranicznych. I przstępujemy do komentowania czyli…
  • Bardzo ciekawe w swojej typowości - niestety wszędzie po II Wojnie było podobnie. Nootowanie świadectw i opracowań to misja. Popularyzowanie tego to inna sprawa. Ważny tekst,. z pozdrowieniami.
  • Wpiszę się niezbyt odkrywczo, że twórczość Stanisława Lema czeka na opracowanie i promocję swojej wizyjności. Także zaskakująco trafnie pisał o literaturze i autorach debiutujących za jego życia. Nie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Propaganda nie jest groźna gdy się wie jak powstaje
  • Wewnętrzny spór to zdrada narodowych interesów
  • Hejt polski nową jednostką monetarną na czas kryzysu

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Wskaż różnicę.
  • sake2020, A u pana próżno szukać logiki i obiektywizmu .Że też się panu nie znudzi pisanie bzdetów przez lata.Czas się chyba rozwijać ?
  • Jabe, W sprawach zasadniczych próżno szukać istotnych różnic między partiami Donal­da Tuska i Jaro­sława Kaczyń­skiego. Obie służą obcym. Ten drugi nawet uważa to za polską rację stanu. Po co więc ten…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności