Szanowni.
O jeden procent wzrosła ilość osób rozważających poddanie się szczepieniu na COVID, podobno z 32 do 33%. No, nie powiem, sukces jak najbardziej, aczkolwiek, jak to u nas, umiarkowany, więc zaraz się zacznie spędzanie ekspertów, przytaczanie dramatycznych historii etc., żeby to durne społeczeństwo do masowych szczepień jakoś przekonać.
Problem polega na tym, że aby się zaszczepić czymś nieznanym przeciw czemuś nieznanemu, trzeba zaufać tym, którzy to "coś" stręczą, a których kompetencje w tej (jak i w każdej innej) dziedzinie, postrzegane są przez pryzmat efektów działań w tych obszarach, które ludziom są znane.
Tak więc górale już wiedza, że jak rząd mówi żeby śnieżyć stoki, bo będzie wolno przyjechać, to mówi, a jak mówi że podniesie podatki, to podniesie, dla odmiany najemcy w galeriach handlowych już wiedzą, że przez najbliższy miesiąc zostaną z towarem nie sprzedanym do Wigilii, hotelarze się dowiedzieli, że zaraz będą zwalniać i co niektórzy padać (chyba p. Gołębiewskiemu można w tej dziedzinie wierzyć bardziej, niż urzędasom), a z kolei wszyscy już wiedzą (albo podejrzewają) iż wymuszone przez p. Ziobrę wzięcie przez Ministerstwo Zdrowia "na tapetę" leczenia amantadyną, co to postawiła na nogi p. Warchoła, wymaga pokonania oporu "czynników decyzyjnych" w osobach urzędników, od pokoleń siedzących w strukturach zatwierdzających leki i dobrze wiedzących która ręka ich karmi, na co nieco światła rzuca słynny "tłit" bodaj minister zdrowia Belgi. Ponieważ nie trzeba być Wernyhorą żeby wiedzieć jaką szczepionką urzędasy postanowiły uszczęśliwić Polaków, powstaje oczywiście masa irytujących pytań, koncentrującej się wokół kwestii kryteriów wyboru w braku danych medycznych, a że to Polska właśnie, no to zestaw odpowiedzi jest stosunkowo ubogi.
Tak więc wyniki sondaży w tej materii oddają poziom zaufania do urzędników w ministerstwach, a o tym, że to głównie oni rządzą ministrami, to też już wszyscy wiedzą.
Oczywiście pozostaje jeszcze w obiegu pytanie, kto rządzi urzędnikami i z jakiego powodu te kolejne "tarcze" są takie, jakie są, a największym problemem jest, że Sejm sobie, koalicjanci "na swoim" sobie, urzędnicy sobie, rząd sobie, a struktury finansowe sobie.
Niby Chesterton powiedział (choć nie wiadomo gdzie), że jak ludzie przestaną wierzyć w Pana Boga, to tylko patrzeć jak uwierzą w cokolwiek, ale najwyraźniej tresura Polaków jeszcze nie osiągnęła tego stadium żeby zaraz chcieli ponownie wierzyć rządzącym, jednak pięć pokoleń zaborów, jedno sanacji, dwa komuny i już drugie w bagnie okrągłostołowym, skutecznie zaszczepiło przed nadmierną ufnością urzędasom.
Tak więc sondaże odnośnie gotowości do szczepienia są - w swojej istocie - takim przedplebiscytem zaufania do rządzących.
No to w takiej sytuacji 33% to rzeczywiście sukces !!!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5671
Jaki jest czas odporności poszczepiennej? Nie wiadomo.
Czy są odczyny poszczepienne? Na porządku dziennym są niewielkie NOP. Sporadycznie zdarzają się reakcje anafilaktyczne.
Czy szczepionka może dawać odległe skutki uboczne? Nic na to nie wskazuje ale nie można tego wykluczyć. Wieloletnich badań nie przeprowadzono.
Czy szczepionka może powodować trwałe zmiany genetyczne? Nie ma żadnej teoretycznej podstawy, żeby tak sądzić. Jeżeli szczepionka zawiera tylko mRNA wirusa.
Co nas czeka, gdy się nie zaszczepimy? Epidemia wygaśnie po osiągnięciu odporności zbiorowej. Do tego czasu umrze około pół miliona Polaków (z powodu COVID19 i przeciążenia służby zdrowia).
Co oznacza szczepienie dla pojedynczej osoby? Duża szansa na niewielkie objawy uboczne. Skrajnie niewielka szansa na poważne objawy uboczne (reakcja anafilaktyczna). I radykalne zmniejszenie ryzyka zgonu oraz ciężkiego przebiegu COVID19 z pozostawieniem trwałych uszkodzeń organizmu. W sumie rachunek prosty: więcej korzyści niż ryzyka. Pomimo wszystkich wątpliwości związanych ze szczepionką.
Ale nie upieram się przy swoim stanowisku. Słucham wypowiedzi ekspertów:
Horban: prawie wszyscy Polacy zakażeni są gruźlicą.
Hoc: dzięki szczepieniom uzyskaliśmy kontrolę nad gruźlicą.
Nie jesteście zszokowani? Bo ja tak. Dlatego, że gdyby coś takiego powiedział mi student piątego roku, oblałby zaliczenie.
Wygląda na to, że za program szczepień zabrali się dyletanci. A spieprzyć można wszystko. Tak czy owak to Horban i Hoc zasiali u mnie szczepionkowy sceptycyzm a nie ci, co powtarzają jak to Bill Gates poprzez szczepienia nas 5G zaczipuje.
A czy szef firmy Pfizer zaszczepił się? Nie. Podczas, gdy Putin prowadził osobiście konwój ciężarówek przez most na Krym.
nonparel
Nie wiadomo.
Natomiast dobrze wiadomo, że komplikacje pokowidowe są okrótne i nawet wszystkie nie sklasyfikowane. Teraz zajmuje się tym laryngologia i neurologia. A wkrótce psychiatria.
Więc co? Nie szczepimy się?
trzeba by jak najszybciej doprowadzic do "dobrowolnego" wyszczepiania zeby zweryfikowac ilu naprawde mamy zdeklarowanych cowidian ktorzy w koncu porzez ten akt rytualnego chrztu doczekaja sie oficjalnej konfirmacji swojej inicjacji do OneWorldReligion
Dokladnie. To potezny szwindel nazywac to coś szczepionka. Juz tu klamia i wciskaja kit.
Wiekszosc ludzi nie wie o tym. Pzdr
Mnie razi to natretne streczenie tych dobrowolnych przymusowo szczepien Zwłaszcza, że najbardziej zagorzali w streczeniu profesorzy nie do końca są niezależni. Tu jest potężna kolizja interesów.
Ceny szczepionek -- Astra Zeneca - 1,78 , Pfiser/ Biontech - 12 e, Moderna - 18 e.
Jak oni tak szybko je wynalezli ?
I niestety nie ma żadnych podstaw, by wierzyc rzadzacym. Nie wiem, czy potykaja się o własne nogi , czy..... pzdr
to prawda. Simon et consortes musza cwierkac jak im zagraja.
Gdyby przynajmniej mrugali porozumiewawczo do sluchaczy i wita rozumita...
Ludzie - inaczej nie dostaniemy grantow, wykladow od pfizera i innych.
To musi byc przejrzyste i dla wszystkich jasne.
W D nie jest inaczej
Pzdr
Sondaż jest kwestią ceny...klient płaci,klient wymaga,klient ma. A sondażownie,to Osrodki Kształtowania Opinii Społecznej...
EVERYBODY LIES
A ta nibyszczepionka...to fajans i kupa śmieci...moja żona jest stomatologiem, w gabinecie ubrana jak kosmonauta...wszyscy znajomi z jej strony,lekarze...wyrażają opinie
o tym...cytując Lempart...
A nasz narodek...utwardzony od rozbiorów do Morawieckiego i Niedzielskiego...wie,że wszyscy kłamią i w dodatku za ciężkie pieniądze.
PS.Ekspert jest to taki ktoś,który za ciężkie pieniądze tłumaczy ludziom...dlaczego inni eksperci...pomylili sie w swoich ekspertyzach.
Pozdrawiam serdecznie
/-/ Obserwator
Niech Pan zwróci tekst, który Panu dali do kolportowania. I niech Pan ich zdrowo opieprzy, bzdury o zbiorowej odporności i inne okołotematyczne newsy pochodzą z marca i kwietnia. Albo macie kreta, albo wirusa - noo wiadomo, że komputerowego.
to proste - dac ludziom doroskym przeciez - wybor.
Jasno powiedzieć jakie sa plusy i minusy.
I niech kazdy sam decyduje.
Pidejscie- szczepienie jest dobrowolne ale jak się nie zaszczepisz to nie polecisz samolotem.
Toz to czysty Heller i Par. 22.
I dziwisz się, ze ludzie sa zdezorientowani? Pzdr