Otwarcie teatru „Bolszoj” w Moskwie po kosztownym remoncie i przywróceniu mu dawnego „carskiego” wyglądu było wielkim wydarzeniem muzycznym z udziałem wielu niewątpliwie znakomitych artystów i zaprezentowaniem wspaniałego dorobku rosyjskiej muzyki.
Zaczęło się jednak od akcentu politycznego. Zademonstrowano, bowiem na wstępie fragment opery Glinki „Żizń za caria”, utworu o niezbyt wysokich walorach muzycznych, ale za to z wyraźnym wydźwiękiem antypolskim.
Za sowieckich czasów utwór ten był także wykorzystywany, ale pod zmienionym tytułem „Iwan Susanin” i odpowiednio przyfastrygowanym libretto. Jedno było nie zmienione, a mianowicie antypolski wyraz. Pod tym względem nic się nie zmieniło niezależnie od ustroju, z tą tylko różnicą, że za cara dyżurnymi wrogami poza Polakami byli Żydzi.
Putin przeżywa kłopoty zarówno z tytułu zbyt oczywistych przekrętów wyborczych, jak i poważniejsze z powodu niezadowolenia ze stanu położenia materialnego Rosjan i rosnących rozwarstwień społecznych.
W takiej sytuacji starożytnym carskim obyczajem należy poszukać wroga, na którym można skupić odium powszechnego niezadowolenia. Żydów nie można ruszyć chociaż są między nimi osobiści wrogowie Putina, ale są też liczący się przyjaciele należący do czołówki rosyjskiej oligarchii. Ponadto występy antysemickie byłyby źle przyjęte u największych przyjaciół niemieckich z panią Merkel na czele.
Natomiast atak na Polaków opłaca się pod każdym względem: - ukierunkowuje niezadowolenie wewnętrzne, tworzy nić porozumienia z Niemcami, szczególnie z wpływowymi ośrodkami rewizjonistycznymi, a ponadto dostarcza argumentów wszystkim tym, którzy w Unii optują za ścisłą współpracą z Rosją kosztem ustępstw na jej rzecz. Jest to jeszcze jedna okazja do pouczania Polaków o konieczności odpowiedniej pokory w stosunkach z Rosją. Jak dotychczas rząd warszawski skwapliwie korzysta z tych rad.
Przy okazji przypominam: „bek jagnięcia rozjusza lwa”, no może w tym przypadku nie tyle lwa ile nieco mniej szlachetnego drapieżnika.
My natomiast nie przejmujmy się tym i „róbmy swoje”, czego sobie i wszystkim Rodakom życzę z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4816
Wśród rosyjskiej inteligencji można znaleźć wielu nam zyczliwych i
łącząc ten fakt z obecną sytuacją w Rosji należy przystąpić do przyjacielskiej ofensywy.
A gdy w klubie gangsterów zacznie się kłótnia na poważnie, moze
dojść do odkrycia prawdy o Smoleńsku.
Kolega zapyta tych "przyjaciół" z Rosji czy są za likwidacją np gazociągu północnego albo jak zapatrują sięco do odszkodowan rodzinom wymordowanych Polaków albo co myslą o obecnej granicy wschodniej Polski
koło 16.00 w przerwach między występami lewicowych działaczy i speakerów lewackich stacji radiowych należących do Agora SA.
Автор, ты бредишь?
Wot swołocz s tiebia ...