Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dziś i tutaj

kmeehow, 27.05.2020
Poniższy wpis dedykuję komentatorom mojego bloga, dzięki którym dowiaduję się rzeczy, o których do tej pory nie miałem i nie miałbym zielonego pojęcia, gdyby nie Oni.
Za to, i za inspirację w poszukiwaniach, niekiedy nieistniejących, odpowiedzi serdecznie dziękuję.                                                                                                                                                    
                                                                                                                                                                                                                                                                                            









Dziś i tutaj


Gdy miałem 17 lat
dostałem książkę
J.J Thomsona „Atom”.
Ojciec siedział w fotelu i czytał swoje,
ja obok, by wyglądać jak on.

Ojca już dawno nie ma,
umarł, jak stary atom;
powstały kwarki, gluony, nuklidy, bozony...

Na pytanie o granice
nie odpowiada nikt,
a matematyka udaje
że nie słyszy.
…...

Dziś siedzę w fotelu obok psa.
króry też nie rozumie nowych teorii
i czytam komentarze
mądrych ludzi na tym blogu.


Zanim pójdę za ojcem
do swiata z ksiażki
usiłuję zrozumieć co mówią ...
tak, na wszelki wypadek.

.

kmeehow Maj 2020
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 34193
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 17:18

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Brawo!

Och, Watsonie, to elementarne. Jeśli wszystko jest energią, to co trzyma tę energię w kupie, żeby wyglądała i zachowywała się jak materia? No? A aa aaaa... yyy? No właśnie. Jak się odwołuje do Boga i Stworzenia, to powinno się unikać poglądów materialistyczno-redukcjonistycznych, że niby wszystko jest czymś tam. Ja użyłem obrazoburczego buraka, ale ktoś inny może wymyślić, że jesteśmy zanurzeni i doświadczamy przepływów ciepła w wielkim Bigosie stworzonym przez Wielkiego Bronka. Tego właśnie nie wiemy. Ale z logicznego punktu widzenia wniosek jest jasny: Bóg jest energią..... Taaaaak? No to kuśnia olek co wytwarza tę energię, żeby Bóg mógł zostać również po bożemu uwięziony w formule E=mc^2? Nadbóg? Bóg Prezes Elektrowni? Kto lub Co? PS: Jeśli fizyk mówi, że cząstki materii powstają z energii, to albo bredzi i nic nie kuma, albo po prostu mówi o czymś, co potencjalnie (prawdopodobieństwo, ale nie to z rachunku pp) cały czas tam gdzieś "jest" i zostaje tylko zmaterializowane (przechodzi do stanu z "przemiennym jądrem algebry" jak chce Heller) lub inaczej staje się zlokalizowane w rzeczywistości w momencie przeprowadzania obserwacji. A jak nie przeprowadzamy żadnego pomiaru to co? Cząstki wirtualne nie są cząstkami realnymi jak sama nazwa wskazuje, a ich pojawienie się znakomicie oddaje tezę o uogólnionej dynamice i uogólnionym prawdopodobieństwie. Tak samo jak w EDQ liczy się oddziaływania pomiędzy każdymi dwoma diagramami Faymanna, pomimo, że wszystkich - poza jednym ale nieokreślonym - realnie "nie ma". Tu jest właśnie problem "istnienia" pogrzebany. Trzeba wymyślić nowy termin dla stanu przypominającego klasyczne "istnienie" ale bez indywiduacji.
Domyślny avatar

megalampus

31.05.2020 18:21

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Och, Watsonie, to elementarne

Moj Drogi..sam sie pchasz w pulapke..:-)) otoz "kwantonowcy" kiedy osiagneli sciane w slepej uliczce w jakiej ich "nauka" sie znalazla..probowali znalezc przez wiele lat na zadawane im przez wielu to wlasnie pytanie..wili sie jak wegorze..wygadywali najwieksze bzdury..W koncu wymyslili..,ze wszystko "to" trzyma w kupie "strong force" ( silna sila). :-)) a na pytanie czym ona i  dowod jej istnienia do dzis nie odpowiedzieli:-)) Wybudowali za to najdrozszy w Histori Swiata  "instrument" ktory mial im pomoc odpowiedziec na to pytanie..Oczywiscie musieli nadac mu jakas nazwe..Nazwali go  " Hadron Collider" no i go puscili w ruch..Tak sie biedak spocil tym wysilkiem zwiazanym ze znalezieniem  "strong forces" ze mu zwoje magnetyczne sie stopily i kosztowna zabawka po uruchomieniu przechodzila remont przez wiele lat..:-))
"Silnych sil" i :silnej sily"  jeszcze nie znalezli ale wiedza ,ze jest:-))  Mowili cos o"boskiej czastce"..ale ku im zdziwieniu przed uwedzeniem sie tychze zwojow rozpadla sie im ona na kolejne 7 czesci :-)) i  11 mozliwych..ktore rowniez mogly byc "niemozliwe..Do dzis trzymaja sie uparcie tego "bosona" i 7 jego kolegow..:-)) tylko go jeszcze nikt nie widzial :-))
Niektorzy (zapewnie z nienawisci mowia),ze jak sie wybuduje nowy  nastepny tylko jeszcze duzo  wiekszy "Hadron Collider 2" to z tych 7+1 moze sie zrobic duzo,duzo wiecej "boskich czasteczek" i kuzwa trzeba bedzie wybudowac jeszcze wiekszy,zeby to pojac :-))  Ktos kumaty zrobil zdjecie "boskiej czastki" zaraz po "odkryciu" i tak ona wyglada : https://waterfordwhisper…

Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 19:11

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Moj Drogi..sam sie pchasz w

Max, oni mają rację i odkryli więcej niż ci "książkowi" cwaniacy zarabiający na "tantiemach" od rzekomych więzów krwi. Wystarczy poczytać, że to się matematycznie trzyma kupy w przeciwieństwie do bycia alogiczną kupą gnostycznych i numerologicznych bzdetów ;)
Domyślny avatar

megalampus

31.05.2020 19:24

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Max, oni maja rację i odkryli

Wy "naukowcy" i "matematycy" tez niezle cwaniaki jestescie :-)) wcale nie gorsi od nich  i doskonale wiecie z ktorej strony jest chleb posmarowany..Nie mowiac ,ze 80 % "naukowcow: i "matematykow" rekrutuje sie z nich..ale to chyba przypadek :-)) ciezko sie "przebic" takim borokom jak ty ze swoim Geniuszem  do "prawdziwej nauki" i konfitur z nia zwiazanych..on itego  to juz szczegolnie mocno pilnuja.. bo jestes Polakiem..i posiadasz Dyplom nie tej "uczelni" co trzeba.. :-))
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 19:39

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Wy "naukowcy" i "matematycy"

Już Ci powiedziałem. Mam ich w nosie, dla mnie są i byli notorycznymi kłamcami i nic tego nie zmieni. Mi mogą co najwyżej naskoczyć, bo chyba meserszmitów do przestrzeni pozagrobowej jeszcze nie wykukali, ale myśli raz rozpoczętej już nie zdołają zakopać. Zawsze się ktoś znajdzie, kto pójdzie tą samą ścieżką, bo kości zostały rzucone ;). Teraz to jest ich problem a nie mój. Zastanawiam się nawet jak go jeszcze opublikować w formie Open Source albo GNU :)))))
Domyślny avatar

megalampus

31.05.2020 18:42

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Och, Watsonie, to elementarne

Tobie mimo wszystko jakies resztki rozsadku pozostaly :-))...Twoje "naukowe" machanie Burakiem na Sznurku nie jest tak kosztowne jak "hydronowa" maszyna do prania brudnych skarpetek.. ..za bagatela 3.5 miliarda dolarow ( nie liczac kosztow utrzymania tej pralki i obslugi) ktore codziennie kosztuja miliony dolarow..Jak to nie jest szalenstwo pod nowa "matematyczna "nazwa to ja kuzwa podobnie za ich przykladem wymysle sobie planete w samym srodku Ukladu Slonecznego,nadam jej nazwe,wprawie w obieg i sie z przyjaciolmi na nia przeniose..a wy bedziecie placic za ta moja ulanska fantazje na moje konto w Cayman Island...no bo ktos to musi utrzymywac..a jak juz sie tam znudze to wroce" z powrotem na ziemie" i wybakam slowo "przepraszam"..ale kto mnie buraka bedzie pamietal w morzu nowo powstalych i obracajacych  sie planet w Ukladzie Slonecznym..i tysiacach Biur Turystycznych je obslugujacych..Bede wrecz "An Inconvenient Truth"... Taki to mechanizm i dynamika szalenstwa..
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 19:07

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Tobie mimo wszystko jakies

Tak, to zachowanie doskonale wpisuje się mentalność autorów Der Książki o robieniu Boga w bambuko.
Domyślny avatar

megalampus

31.05.2020 19:14

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Tak, to zachowanie doskonale

moj drogi nie wskazuj palca na Wiernych..to "naukowcy" wymyslili ten "collider" i stoja za jego budowa..a nie my Katolicy !! mysmy to tylko finasowali bez pytania nas czy mamy na to ochote..To kolejna proba postawienia nas pod sciana przez niezawinione przez nas czyny..;-)) Ale kiedys sie wam to skonczy..jak tym co robili sobie podobne :jaselka: w Sodomie czy Gomorze..
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 20:07

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na moj drogi nie wskazuj palca

Nie przesadzaj z tą Sodomą i Gomorą, bo u tych "ortodoksów", którzy pochodzą od tych "jedynych prawych", którzy wyszli stamtąd, w komentarzach do Pisma jest jak byk napisana instrukcja obsługi młodych chłopców i dziewczynek. Nigdy bym w to nie uwierzył, gdyby nie przypadek - ktoś napisał "Historie burdeli" na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej, a w tym celu musiał przetłumaczyć kilka mało znanych książek chyba z arabskiego. Taka mała wpadka genderystów tuczonych przez "książkowców" - chcieli po prostu znaleźć swoje "korzenie". A propos, wiesz, że jakiś czas temu zlikwidowali wszystkie linki do tej książki w języku polskim? Wylało wzięło spod Allegro :) Teraz jest już co poczytać: 1. "Historia prostytucji. 1, Czasy przedchrześcijańskie, cesarstwo rzymskie", F.S. Pierre Dufour. 2. "Historia burdeli. Dzieje domów rozkoszy od starożytności do czasów współczesnych", Monica Garcia Massague Tutaj masz temat o prostytucji z Wiki. Rozdział "Hebrew Bible". Zwłaszcza te uświęcone, albo raczej świątynne prostytutki, co później znaczyło koszerne, są ciekawym pomysłem sodomii w świetle "prawa". Okazuje się, że w swoim czasie nie gardzili też męskimi prostytutkami tzn. "tancerzami" hehehe: https://en.wikipedia.org… Swoją droga zastanawiam się skąd w języku polskim znalazł się termin "żona"? Coś mi tu pachnie typowym szowinizmem. ;) A ciekawe czy tymi chłopcami to zainteresowali się przed czy może po "zniszczeniu" Sodomy i Gomory? Skoro była świątynia, to znaczy, że po i to długo po.
Domyślny avatar

megalampus

31.05.2020 20:36

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie przesadzaj z tą Sodomą i

Moj drogi..Ty masz braki w wiedzy Historycznej i jej nadmiar w temacie "burdele i Prostytucja" ..
Krolestwa Sodomy i Gomorrah oraz  sprzymierzone z nimi miasta Bela,Zedom ,Admach zostaly zniszczone oraz  istnialy w czasach kiedy nikomu jeszcze sie nie snili "wezowo-plemienni" i byly zamieszkane przez Kaneanczykow z rasy Hemitow..Prostytucja w tamtych czasach (przed Potopem) nie istniala bo "gzdzenie" sie u nich bylo czyms naturalnym..
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 22:00

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Moj drogi..Ty masz braki w

No cóż, książkowi są oblatani w tym temacie po mistrzowsku. Przed wojną na Brooklyn nawiało z Europy sporo pimpów, a teraz szastają forsą, się szarogęszą i udają cnotki ;) W końcu słowo "dintojra" w języku polskich cwaniaków nie wzięło się stąd, że w więzieniach siedzieli tylko bogobojni rolnicy za niemanie kasy na podatek.
Domyślny avatar

megalampus

31.05.2020 22:27

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na No cóż, książkowi są oblatani

Imciu...masz pewnie siebie na mysli..ciagle sie poslugujesz w swoich wywodach na ksiazki i cytaty z nich sa permanetnie obecne w nich..Nic zlego w pisaniu ksiazek i czerpania z nich Wiedzy..Nowy Testament jest w nia najbogatszy :-)) wazne aby te ksiazki zawieraly Realna Madrosc i Rzeczywistosc a nie rozprawy o " silnych silach"...:-))
Wrecz twierdze,ze pewni ludzie sa obdarzeni przez Ducha Swietego Jego Madroscia..ale te "kwantemony" wybacz..

Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 18:08

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Drogi Imciu..

Max, ja nie wiem czy to jest w ogóle jakaś prawda, bo to od "ludu wężowego" pochodzi. ;) Kto mieczem wojuje....
Domyślny avatar

megalampus

31.05.2020 19:05

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Max, ja nie wiem czy to jest

Abraham nie byl Zydem i zyl tysiace lat zanim "plemie wezowe" sie ukonstytuowalo ze swoja "religia" czy "talmudem" jak kto woli..
Rowniez nie wszyscy uczniowie Jezusa byli przedstawicielami "plemienia zmijowego" :-)) Tak wiec info nie jest mono-etnicznie subiektywne.. .. Wiesz cos na ten temat i slyszysz dzwony koscielne..tylko nie wiesz w ktorym :-)) Pzdr :-))
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 19:33

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Abraham nie byl Zydem i zyl

Weź już przestań, przecież umiem czytać i jest tam w każdej linijce odwołanie do nazwy produktu. Jaki produkt, taki wytwórca. Nie da się tego naprawić w żaden sposób, nawet teorią o kosmitach z Hadesu.
kmeehow

kmeehow

31.05.2020 22:57

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na Drogi Imciu..

Drogi Maxilampusie,
Dopiero teraz dotarło do mnie jak fundamentalnie ważny jest Pański komentarz o czarnych dziurach. Po tym wpisie powinniśmy wszyscy zakończyć dyskusję, pójść na piwo i porozmawiać o uprawie warzyw.
To co Pan napisał, to kwintesencja ludzkiej kondycji i manipulacji w czasch w których żyjemy.
To są bezcenne, ponadczasowe prawdy w skondensowanej formie.
Ze względu na moje dość skomplikowane i trudne życie pozablogowe zdarza się, że czasem czytam coś, ale myśli odrywają się i koncentracja znika, za co przepraszam.
Wierzę, że Imć Waszeć w głębi serca podziela Pańską opinię.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

31.05.2020 23:16

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Drogi Maxilampusie,

No i o czym tu mamy rozmawiać, skoro Max twierdzi na podstawie jakiejś wiedzy tajemnej niedostępnej laikom, że ten facet kłamie: https://www.youtube.com/…
kmeehow

kmeehow

01.06.2020 00:07

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na No i o czym tu mamy rozmawiać

Trudno mi mówić za Maxa, może w tym przypadku wstrzymałby się od oceny? Nie wiem.
Wiem natomiast o czym mówi generalnie.
Niekwestionowana Prawda istnieje i jest dostępna dla każdego. Z przyjęcia tejże prawdy wynika spokój, harmonia, rozwój. Jako alternatywę do owej Prawdy daje się naukę.
O ile Prawda/ wiara jest niezmienna i daje zawsze te same powtarzalne rezultaty, ba, bywa lekarstwem dla zdezorientowanych i okłamanych, to nauk było i jest wiele na przestrzeni dziejów i
jeśli spojrzeć na końcowe rezultaty, mamy to o czym pisze Max; smartfonowe samobójstwa, wirusy „naukowych aureolach” etc.
Życie ludzkie jest bardzo krótkie, o czym młodzi nie wiedzą, i ich oceny „nowości”, „odkryć” z definicji muszą być niedoskonałe, a często są tragicznie mylne, co wykorzystuja cwani hochstaplerzy. Dlatego więc dobrze byłoby porozmawiać raczej o bilansie dokonań, niż nadziejach wiazanych z nowymi „dokonaniami”
pozdrawiam
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.06.2020 01:59

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Trudno mi mówić za Maxa, może

To nie jest żadna alternatywa. Mając tylko poczucie Niekwestionowanej Prawdy nie zda się egzaminu z równań różniczkowych, a to wyklucza poważną dyskusje o tym, jak np. ma być zbudowany dom, most albo samolot. Opierając konkretną konstrukcję tylko o Niekwestionowana Prawdę sprowadza się realne zagrożenie dla życia i zdrowia wielu ludzi. Dlatego pojęcie alternatywy, konkurencji, czy ogólnie zastępowalności jest tu bezprzedmiotowe i bezsensowne. Jest jakąś aberracją umysłu ściśle związaną z żydowskimi kłamstwami o darmowych mannach z Nieba. Skoro tak, to czemu oni sami kilka tysiącleci ćwiczą lichwę, gdy wystarczy poprosić o mannę... i pół litra, bo może On się nie połapie i zgodzi? To jest racjonalne myślenie, bo oni już wiedzą, że On nie połapie się kiedy rabin jedzie w szabas tyłem na koniu, albo pije niekoszerne z butelki przez denko. Poezja, kurka wodna. Niestety, ale ludzie zaczadzeni pewnym rodzajem "wiary" (np. sekciarze, Mormoni, islamiści lub Jehowi) zdają się postrzegać jakąkolwiek naukę - nawet tabliczki mnożenia - jako zagrożenie dla "Chrystusa" lub też samego Boga. Akurat dla mnie to jest jasne, bo wiedza i nauka zmniejsza radykalnie liczbę głupiutkich owiec do golenia, więc sprzeczność interesów jest jak wół. Dlatego opozycja wiary i nauki jako wzajemnych zagrożeń jest jak zarządzanie kryzysem. No większej beki, to ja w życiu chyba nie widziałem, zaręczam. Gdzie Rzym, a gdzie Krym? Prędzej jest zestawienie piernika z wiatrakiem i jedyne co je łączy, to zajmowanie czymś wolnego czasu. Toteż niech nie spodziewa się Pan, że raptem porzucę moją atencję do nauki i uznam, że do życia potrzebny jest tylko i jedynie jakiś obiecany chleb. Nie przypadkowo żydowskich ortodoksów postrzega się w Izraelu jako pasożytów i nierobów, bo ten chleb ktoś jednak produkuje, a nie zrzuca go Magazynier Gabriel w paczkach z Nieba. To samo tyczy się matematyki. Ktoś tego musi się uczyć i rozwijać, bo inaczej wejdzie tu byle durny Wania w walonkach i powie "Mój pan jest mądrzejszy niż wy, dziady, więc do roboty do pola, a nie strzępić tu bezwartościowe gęby o wolnościach i wartościach". To nauka powoduje, że wciąż mamy zdolnych ludzi, którzy są w stanie ciągnąć kierat państwa i nie dajemy się nikomu zniewolić. Gdybyśmy byli jak żydowscy ortodoksi, to skończylibyśmy gorzej niż Banach jako karmiciel wszy. Po prostu ten segment "wiedzy" jest kompletnie nikomu niepotrzebny do szczęscia prócz zainteresowanych, bo nic nie daje w kwestii dominacji innych (właśnie do roboty) i organizacji, która jest w stanie przetrwać. Każda nacja ma swoje. Same modlitwy i poczucie wyższości z powodu wypełniania misji nie wystarczą i islamiści pokażą to przy pierwszej sposobności. Dlatego, że oni prócz samopoczucia mają jeszcze system i organizację. M.in. taka, że najzdolniejsi idą na matematykę i to jest u nich OK. U nas natomiast działa piąta kolumna kołtuństwa, która dzieciom wmawia, że wystarczy patrzeć w ścianę. Takie konfrontacje bardzo źle się kończą i pokazała to II WŚ.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.06.2020 02:41

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na To nie jest żadna alternatywa

Zakończmy ten dziwny temat alternatywy nauka albo wiara, bo to nie przystoi ludziom dorosłym, żeby zachowywali się jak naiwne lub pijane dzieci. Na takie supozycje będę reagował alergicznie, bo dla mnie jest to ewidentna próba podminowania naszego narodu, jego osłabienia i ogłupienia młodych ludzi. Nie wiem, czy ortodoksi wiedzą komu służą, ale za to ja wiem jakiej sprawie służyć mi nie wolno. Nie spodziewałem się tego, ale naprawdę zaczynam rozumieć Chińczyków i Koreańczyków, którzy są dziś potęgą naukową i technologiczną i gonią to oszołomione książką bractwo jak najdalej. Nie ma moralności bez produkcji jedzenia, tak samo jak nie ma wolności bez zdolności do jej obrony. Poza tym wkurza mnie ta nienormalna sytuacja, bo miałem już raz coś takiego w życiu. Gdy moja babcia przekroczyła osiemdziesiątkę stała się niemal w identyczny sposób bardzo zaczepna i agresywna. Podczas oglądania TV zawsze musiała skomentować rzeczywistość pod kątem Pisma Świętego (czyli głównie Starego Testamentu i różnych bajek, bo raczej Chrystus nic na ten temat nie mówił i widocznie nie było to zupełnie potrzebne do zbawienia. A gdyby mówił, to chyba ktoś by zapisał, prawda?). Kiedyś był film o lotach kosmicznych. Babcia zapaliła się tak bardzo, że zaczęła wymachiwać pięścią i wołać "po co to! na co to! Jest tylu ludzi głodnych na świecie". Zupełnie jak lewacy i inni marksiści. A czy teraz, gdy przez jakiś czas USA nie latało osobiście w kosmos, miliarderzy nakarmili jakichś głodnych ludzi? Jeśli nie zarobili na tym kolejnych miliardów to raczej nie. Bicie piany i tyle. Próbowałem jej to wytłumaczyć, że ludzie potrzebują jakiegoś celu, marzenia, bo inaczej dziczeją i zaczynają gryźć się o trzy palce miedzy, ale wyraźnie nie odpuściła. Wciąż próbowała mnie przekonać krzycząc, że jak się opuści ręce i siądzie na du..., to Pan Bóg NA PEWNO da jeść, a może i zapić. O ooo już to widzę. No kurcze przecież na codzień tysiące ludzi tak robią i pieczone gołąbki im same się pchają do gardeł. Rozmarzyłem się. Innym razem był film o wielorybach i znów kłótnia o Książkę. Najbardziej spodobał mi się babciny argument, że skoro ja nigdy nie widziałem osobiście wieloryba, to one nie istnieją, a wszyscy kłamią. Na potwierdzenie chciała podeprzeć się argumentem Boga i cytatem ze Starego Testamentu, że skoro tam nic nie ma o wielorybach, to one nie mogą istnieć i tyle. Nie odzywałem się i nie sprostowałem jej myślenia przypowieścią o Jonaszu, bo to i tak nie miało już sensu. Starość jest i tak wystarczająco przygnębiającym przeżyciem, wiec nie trudno mi było zrozumieć, że ma się podświadomie chęć utopienia każdego w łyżce wody. Zwłaszcza kiedy próbuje swoimi poglądami zagrozić jedynej Prawdziwej Książce, którą - tak twierdzą - osobiście napisał Bóg, lecz nie umiał przy tym podać liczby Pi, a wszechwiedza służyła mu głównie do ciągłego sprawdzania, czy ktoś sobie rąk w majtki nie wkłada w niecnych celach. Żałosna podróba i to bezgranicznie bezczelna. Prawdziwa obraza doskonałego Stwórcy.
kmeehow

kmeehow

01.06.2020 03:08

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Zakończmy ten dziwny temat

A może powiedzmy tak: Nauka, która uwzględnia Instancję Wyższą - jest nauką, zaś nauka, która ją odrzuca jest niebezpieczną spekulacją (loose cannon)
Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.06.2020 16:19

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na A może powiedzmy tak: Nauka,

Znowu fałszywa alternatywa podważająca sens uprawiania nauki. Nauka nie może podważać lub uwzględniać czegoś, czego nie da się zbadać metodami naukowymi. Taką ciemnotę porzuciliśmy wraz ze średniowieczem. Gdyby iść tą drogą i to uczciwie, w skali globalnej i dla wszystkich, to trzeba by "naukowo" rozważać każdy kult animistyczny Syberii, Amazonii, Indochin, okultystyczny, gnostyczny, paranaukowy na całej Ziemi, jako alternatywne teorie budowy czy funkcjonowania świata. Trzeba by badać na poważnie istnienie upiorów, afrykańskich mzimu, japońskich oni, wampirów, smoków, lewiatanów, obcych z Nostromo, agentów Smithów z Matrixa, myszy popielowych, szaraków i jaszczurów z kosmosu. To kompletny absurd. Najpierw raczej trzeba oczyścić naukę ze szkodliwych wpływów, z tych odwołań do konkretnych religii, które się nawarstwiły dzięki "opieraniu się na autorytecie Księgi/Proroka", czyli na żydowskich, islamskich, murzyńskich, azteckich itp. bajkach. Uzależniania istnienia konkretnej komety, gwiazdy, człowieka, zwierzęcia, wydarzenia historycznego lub kataklizmu, od żydowskiej lub innej pamięci i pism, które mogły równie dobrze powstawać pod wpływem alkoholu, to jawna śmierć dla metody naukowej. Jest to rodzaj knebla na prawdę, bo kto ośmieli się mieć poglądy lub głosić tezy nie pasujące do religijnych bajek o potopie, ludziach żyjących dłużej niż drzewa i dziadkach z brodą, którzy muszą się wygadać, kawiorze kapiącym z nieba, skoro mu dzień w dzień pod oknami zapier...ala jakiś Ku Klux Klan. No kto? Uzależnienie nauki od religii jest najniebezpieczniejszą spekulacją, jakiej kiedykolwiek dopuszczał się człowiek. Mówi coś o tym na poły już surrealistyczny obraz stosu i smród wędzonych skarpetek różnych Giordanów Bruno.
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 17:15

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Znowu fałszywa alternatywa

No i znowu twoja nieznajomosc Faktow Historycznych sie klania..Giordano Bruna nie zostal skazany na smierc przez Sad Inkwizycji..Znalazla ona po 8 latach ,ze byl winien gloszenia Herezj i klamstw zwiazanych z Doktryna owczesnego KK.. Zostal przekazany caly i zdrowy, cywilnemu Sadowi Magistrackiemu Miasta Rzym..ktory skazal go na "bezkrwawa smierc"..
Nie byl rowniez Meczennikiem za Nauke ,ktora uprawial..Zostal skazany za szkodliwe klamstwa zwiazane zpropagowaniem pomyslow o np.transferze Dusz po smierci do odleglych planet gzdie beda poddani Sadowi Ostatecznemu..Glaszeniu pogladow ,ze nie bylo "dziewiczego poczecia" ( jak on to wiedzial ? ) ..ze Chrystus nie posiada Boskiej Natury...etc. Zycie i Swiat w 1545-1560 wygladal inaczej..Inne zasady w nim obowiazywaly i inne prawa..Dzisiaj bylbym pierwszy ,ktory by sie nie zgadzal z taka kara..bowiem gloszony  bezsens i absurd "naukowy" Ciebie Imciu nawet polubilem z tymi twoimi abstrakcyjnymi bytami i Nowymi  Kosmogeniami i jestem ostatni aby cie odrzucic..Bowiem wszyscy jestesmy Dziecmi Bozymi..niezaleznie od poziomu glupot ,ktore glosimy..
Wspomniales Giordani Bruno..Ja wspomne Blogoslawionego Jerzego Popieluszke..Ktory zostal zamordowany w bialy dzien w okropny sposob za gloszenie tego samego co ja tutaj glosze..Wiare w Istnienie Boga..
Zostal zamordowany przez funkcjonariuszy Naukowej Idelogi zwanej Marsizmem..( nie zapominajac o Faszystowskiej ktora niczym sie od niej nie rozni)..ktorzy stali na strazy czystosci tej Nauki aby nikt nie wazyl sie glosic jakies Katolickie Herezje czy punkty widzenia..Ks Blachnicki umarl w ten sam sposob i setki  tysiecy Ksiezy i wiernych..umiera CODZIENNIE !! i jakos cie to nie wzrusza,,nie przywplujesz ich smierci i Meczenstwa..Wkurzyles mnie tym powolywaniem sie na Smierc Giordano Bruno..jako argument..to bylo ponizej pasa..
Domyślny avatar

megalampus

01.06.2020 18:59

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Znowu fałszywa alternatywa

re" admin..Stracila sie gdzies moja replika zwiazana z Giordano Bruno i jego smiercia..mozesz ja zalaczyc ? nic w niej obrazliwego czy heretycznego..
kmeehow

kmeehow

01.06.2020 03:11

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Zakończmy ten dziwny temat

Niestety, muszę już iść. Serdeczne dzięki za komentarze i podarunek.
dobranoc

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Wszyscy 6
  • Wszyscy 7
  • Wszyscy 8
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
kmeehow
Nazwa bloga:
NO NEWS BLOG
Miasto:
[email protected]

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 34
Liczba wyświetleń: 255,361
Liczba komentarzy: 842

Ostatnie wpisy blogera

  • Dwie drogi
  • Życie bez objawów
  • Dylematy

Moje ostatnie komentarze

  • Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…
  • Również witam. Może tak, może nie? Koła nie wynajduje każde pokolenie, czy każdy filozof. Zostało wynalezione i trzeba z niego korzystać. Wiem, że notka jest "na potępienie", ale czasem i z tego mogą…
  • Rolniku z Mazur, Najtrudniej jest mi komentować pańskie wypowiedzi, a to z tej prostej przyczyny, że pańskie diagnozy są trafne, a proponowane działanie logiczne. Należy sobie tylko życzyć, żeby były…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Dziś i tutaj
  • Tylko dla wierzących
  • Nic się nie stało

Ostatnio komentowane

  • Imć Waszeć, "Cryptocurrency: Redefining the Future of Finance" : https://www.visualcapita… Wszystko pokazane na obrazkach. Przyszłość to "decentralized finance" (DeFi) i analogicznie zdecentralizowana bankowość…
  • Imć Waszeć, Bitcoin jest już za starym systemem, żeby konkretnie on stał się jakąś alternatywą dla cudzych "monet" wypłukujących dobra z rynku częściowo zamkniętego. Ponadto on sam właśnie jest narzędziem…
  • kmeehow, Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności