Odnoszę wrażenie, że wielu jeszcze nie rozumie powagi sytuacji. Traktują to, co się dzieje i dziać się będzie, jako kolejne życiowe urozmaicenie. 75 lat od ostatniej wielkiej wojny, długi okres w historii nowożytnej, zniszczył naturalny instynkt, że zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy. A podstępne zło czai się w cieniu. By nagle wybuchnąć.
Dokopałem się do kolejnej, w miarę wiarygodnej analizy naukowej.
Poważne źródła twierdzą, że z koronawirusowego armagedonu może będziemy się w stanie otrząsnąć na wiosnę przyszłego roku. Tyle to będzie na świecie trwało.
I już nic nie będzie takie same..
.....
Nie ma narodu europejskiego. Są i Czesi i Anglicy... i reszta.
Widzimy, że różne narody, tu w Europie, nasi sąsiedzi, czy nasi sprzymierzeńcy zachowują się dziwnie.
Czesi okazują się krnąbrni. W nosie mają obowiązek kwarantanny. Ten jeden z najbardziej spolegliwych narodów Europy nagle bryka i się buntuje.A jest tam stan wyjątkowy. Egoizm, który mylnie rozumieją jako wolność, idiotyczne idee libertarianizmu, które przez lata sączono im do ucha, zmusiły władze do nałożenia kary 6 lat więzienia i wysokich kar finansowych za złamanie kwarantanny.
Lubiłem Borysa Johnsona, premiera Wielkiej Brytanii i Anglików również. Lecz w sytuacji nieznanego zagrożenia okazali się głupkami.
Jeszcze w niedzielę masowo bawili się na imprezach i tradycyjnie okupowali puby. Johnson nawet ich zachęcał i radził, by nie zmieniali stylu życia.
Aż nagle dostali cios w brzuch. W ciągu tylko jednej doby liczba ofiar śmiertelnych skoczyła z 35 do 55. UK's coronavirus death toll jumps 20 in a day (Daily Mail)
Anglia ma już 1200 osób zarażonych wirusem, Walia 124, Szkocja 171.
Po co to było panie premierze Johnson?
A jesteście sobie w stanie wyobrazić, co się będzie działo, gdy wirus po "przetestowaniu wysoce cywilizacyjnej Europy i USA" wybuchnie w Brazylii, Argentynie, Meksyku i całej Afryce?
W tej chwili na najsłynniejszej plaży świata, Copacabanie w Rio tysiące ludzi tłumnie żegna odchodzące lato, mimo zanotowanych już 260 przypadków zarażonych koronawirusem.
.....
Jedwabny szlak
Mówi jeden z pięciu najbogatszych chińskich miliarderów:
" - Wszyscy (Chińczycy – jk) masywnie inwestują za granicą. Dzięki gigantycznym nadwyżkom handlowym Chiny dysponują rezerwą trzech bilionów dolarów; mogą kupić cokolwiek. Olbrzymie połacie gruntów rolnych w Ameryce Południowej, Afryce, ale także w Stanach Zjednoczonych, czy Europie. Największe ranczo świata, które znajduje się w Australii, jest chińskie. Największy producent hot dogów w Stanach został wykupiony przez pewną chińską grupę. We Francji w rękach chińskich są nie tylko fabryki, czy winnice, ale też tysiące hektarów upraw zbóż, duże koncerny modowe, parki rozrywki... Kupujemy również kluby piłkarskie: Inter Mediolan, Aston Villa, Manchester City, Atletico Madryt.
Wykupujemy Zachód kawałek po kawałku. Nasz apetyt nie zna granic."
A my w naszym kraju planowaliśmy stworzyć centralny hub, wielki ośrodek mający być newralgicznym centrum nowego Jedwabnego Szlaku?
By zalewali nas swoją tandetą i ssali nasze pieniądze? By w końcu nas wszystkich wykupić?
Wiecie, kto jest głównym właścicielem największej bazy kontenerowej na Bałtyku, w Gdańsku?
Czy katastrofa, która zaczęła się w milionowym mieście Wuhan, będącym centrum logistycznym Chin, wywrze duży, czy mały wpływ na ekspansjonistyczne zapędy Państwa Środka?
Pracowałem pewien czas w Chinach. Wiecie co ma tam najważniejsze znaczenie? Słyszeliście o "zachować twarz"?
To chyba podstawowa postawa w całej kulturze azjatyckiej. I temu też podporządkowane są chińskie działania. Lecz to dokładniej opiszę innym razem.
.....
Fakty i propaganda
Postanowiłem osobiście przetestować pewne działania służby zdrowia, żeby zobaczyć, co jest propagandą, a co faktycznym usprawnieniem.
No więc tak, Na pierwszy ogień poszła e-recepta. Zmusiłem panią doktor, która po podaniu mojego peselu miała obraz mojej medycznej historii, do wypisania mi zdalnie recepty. W ciągu dwóch minut recepta była gotowa w systemie i pani doktor podała mi czterocyfrowy kod recepty. Nadal nie wychodząc z domu zadzwoniłem do zaprzyjaźnionej apteki, podałem tam ten kod recepty, poproszony ponownie podałem pesel (w końcu nauczyłem się go na pamięć) i cyk – już po pięciu minutach recepta jest w aptece i lek gotowy do odbioru. Bez żadnych papierków, wizytach w ośrodku i podróżach. Oczywiście – zapłacić trzeba.
Drugą sprawę którą przetestowałem to coś, nad czym sam pracowałem rok temu, czyli teleporadę.
Tu działanie tej funkcji oceniam na dwa w skali pięciopunktowej.
Okazuje się, że mój zaufany i sprawdzony lekarz rodzinny jest na zwolnieniu lekarskim i w takiej sytuacji kontakt jest niemożliwy, więc przekierowano mnie do innej, dyżurnej pani doktor. Rozmowa sympatyczna; klasyczny wywiad. Niestety – schemat. Bark dociekliwości i standardowe procedury. Nic, czego bym już nie wiedział i przewidywał. Pełen schemat. Takiego lekarza mi nie trzeba.
Sprawę ostatnią, którą przetestowałem, to bardzo potrzebny program TVP Info, sympatycznego, choć za szybko mówiącego Adama Gizy, gdzie eksperci tłumaczą, odpowiadając na różne związane z koronawirusem pytania. Tak więc ja też wysłałem maila na adres [email protected](link sends e-mail) z nieco bardziej skomplikowanym problemem niż jak myć ręce, lub, czy wietrzyć dom. Niestety – widać, że program nie odpowiada na wszystkie problemy, lecz tylko na takie, jakie im pasują. Przez trzy dni nic nie słychać o moim pytaniu. Pewnie było kłopotliwe.
Końcowy wniosek. Dzieje się naprawdę dużo ważnego i dobrego, lecz nadal jest pewna, starego typu podbudówka propagandowa. W tej sytuacji, aby uzyskać pełne zaufanie i wiarygodność, musi być zero kitu. Eksperci, szczególnie medycy, są tutaj fantastyczni, lecz dziennikarze czasami robią wrażenie, że to oni są ważniejsi od zaproszonych gości. Więcej pokory i dogłębniejszego przygotowania się do wywiadu życzę.
.....
Opozycja, z całym antypisem na czele, z braku lepszych pomysłów typu – test koronawirusa dla wszystkich – lamentuje, że władza powinna przełożyć wybory prezydenckie.
Jak zwykle, te nieuki nie wiedzą w co chcą się wpakować. Stan zagrożenia epidemicznego nie daje prawa przesunięcia wyborów.
By to osiągnąć, trzeba wprowadzić stan wyjątkowy.
A przypomnę, tam stoi jak byk, że w stanie wyjątkowym (90 dni), oraz 90 dni po jego zakończeniu, nie można odwołać Sejmu, oraz przeprowadzić jakichkolwiek wyborów.
Jest też opcja, że prezydent może przedłużyć stan wyjątkowy o kolejne 60 dni. Ale tylko raz. Tak więc stan wyjątkowy może trwać najwyżej 5 miesięcy, a do tego jeszcze 3 miesiące po zakończeniu do możliwych wyborów.
Władimir Putin nauczył wszystkich, jak manipulować prawem i konstytucją, by utrzymywać się stale u władzy.
Dlaczego prezydent Duda i rząd, przychylając się do życzeń opozycji, powiedzmy pod koniec kwietnia nie wprowadzi stanu wyjątkowego, co przesunie wybory prezydenckie już na luty przyszłego roku, a wtedy, co wg. ekspertów wielce prawdopodobne, epidemia nadal będzie trwała, ponownie władza zarządzi stan zagrożenia epidemicznego. I działając tak na okrągło, spełni oczekiwania antypisu i spowoduje, że prezydenckie wybory odbędą się w maju 2025 roku.
Chyba będą zadowoleni?
Ps. Po drodze jeszcze dojdą wybory do sejmu, europarlamentu i samorządowe. To będzie cyrk wtedy.
.
Prison Planet ?! Toż to mekka dla niepozytywnie zakręconych.
Ps. Debunk to obalać.
JA skaczę sobie na FAS (chociażby) - Federation of American Scientists - poważna, chroniona strona; pytam się czy ten koronawirus powstał w laboratorium, a oni od razu serwują mi ogrom faktów w temacie - Obalanie fałszywych doniesień, że koronawirus jest dziełem człowieka.
Ja właśnie IM wierzę. A pan ma wolną wolę, prawda? Ale też sprawny rozum, prawda?.
No... chyba, że to też propaganda. Światowy spisek. Brrrr.
https://fas.org/ncov/#1582123671460-149570fc-d24c
Welcome to the Coronavirus Project. This new initiative of FAS aims to debunk misinformation circulating the web on matters of public health and safety, as well as provide clear and sourced information for policymakers. Below, we cut through the noise to present clear information and advice for the public, policymakers, and reporters looking for scientist-led and evidence-based analysis. We want to make science accessible, so we are translating scientific papers full of jargon and shoptalk into plain language for anyone who wants to be in the know.
Chce pan być in the know? Chce pan. To po co marnuje pan czas na bzdury?
Oni podają linki do artykułów i prac oryginalnych.
Jeden z nich https://jameslyonsweiler…
Nie chodzi o to, że ma 96% podobieństw do oryginału. Na tej zasadzie to człowiek pochodzi od świni http://naukawpolsce.pap…
Sęk, że COVID-19 ma "rączkę" - kawałek po manipulacji. To jakiś mały odsetek, krotka sekwencja - wstawka.
Prace naukowe i analizy naukowe bywają błędne, ale jeżeli oficjalny nurt opiera się na sile politycznej poprawności i sile propagandy bez argumentów to przyznaje się do krętactwa.
Są sprawy wiary i sprawy gdzie kontrola jest wyższą formą zaufania. To niebo i ziemia.
Z linkowaniami się oczywiście zapoznam. Dziękuję.
Pozdrawiam