Andrzej Owsiński
„Polityka historyczna”, a „Wyklęci”
Samo określenie „polityka historyczna” oceniam negatywnie. Historia jest ważną częścią życia narodów i ludzkości i powinna być zgodna z faktami, ich oceną mogą zajmować się odbiorcy i ustosunkować się w zależności od swego punktu widzenia nie zmieniając treści zdarzeń historycznych.
Tak się utarło że niemal każde pokolenie pisze historię na nowo traktując ją jako środek potrzebny dla urabiania poglądów na potrzeby chwili.
Interpretacje oczywiście mogą być różne, ale nie mogą zmieniać faktów, niestety współczesność odnosi się do wydarzeń historycznych jako do tworzywa z którego urabia się użyteczny materiał.
Historia Polski podlegała szczególnym zabiegom manipulacyjnym zarówno ze strony naszych wrogów, państw zaborczych, jak i rodzimych wyznawców różnych idei.
Mieliśmy z jednej strony gloryfikatorów sławiących „przedmurze chrześcijaństwa” i misję cywilizacyjną na wschodzie Europy. W tym duchu śpiewaliśmy przed wojną : „…Szła wielka i wspaniała pod Chocim, Wiedeń, Bar”.
Przeciwstawieniem tego była ocena nie tyle krytyczna ile dyskwalifikująca, wywodząca się głównie z argumentacji zaborców szukających usprawiedliwienia dla zbrodni rozbioru Polski.
Szukanie prawdy na zasadzie „złotego środka” jest nie tylko bez sensu, ale też i zabiegiem szkodliwym. Zdarzenia historyczne muszą być badane nie tylko dokładnie, ale też w możliwie szerokim kontekście istniejącej sytuacji i ewentualnych konsekwencji określonych czynów.
Dziedzictwem po PRL jest zakłamana historia Polski z najgorszą interpretacją w interesie sowieckim i to nie byłoby największym zmartwieniem, lecz nie dokonana do dziś zasadnicza zmiana i całkowite odrzucenie tego typu „historii”.
Odnosi się to szczególnie do najnowszych dziejów, pamiętam jak zwróciłem uwagę na zamieszczenie w podręczniku historii mojej wnuczki wydanego w końcu ubiegłego wieku akapitu dotyczącego walki zbrojnej z reżymem komunistycznym w Polsce, czyli sprawy „wyklętych”. Treść tych wywodów była mniej więcej taka że „niektórym oficerom AK i innych organizacji nie podobały się zmiany ustrojowe w Polsce, wobec tego powołali organizację do walki z nimi pod nazwą WiN /Wolność i Niepodległość/”.
Trzeba przyznać że nawet w PRL po uznaniu całkowitej klęski prowadzonej z wielkim nakładem indoktrynacji w bolszewickim wydaniu historii w Polsce, zastosowano metodę złagodzenia jej przez wprowadzenie pojęcia „wojny domowej”.
Wyrazem sytuacji w „IIIRP” było haniebne wystąpienie marszałka seniora sejmu Aleksandra Małachowskiego, który w imieniu „narodu polskiego” przepraszał Oleksego za wystąpienia przeciwko niemu z tytułu jego komunistycznej przeszłości, a szczególnie sprawowania gauleiterskiej funkcji I sekretarza komitetu wojewódzkiego PZPR.
Ciąży na całokształcie aktualnej polskiej państwowości brak osądzenia PRL i wyciągnięcia konsekwencji personalnych w stosunku do osób szczególnie odpowiedzialnych za tamten okres. Nic zatem dziwnego że wokół dość istotnej sprawy walki z sowiecka okupacją i ustanowionym przez nią reżymem komunistycznym mamy do czynienia z tak różnymi stanowiskami korzystającymi z pełnych uprawnień do głoszenia, a nawet nauczania.
Nie jest to wyraz „wolności słowa i zdania”, wręcz przeciwnie jest nie chcianym reliktem prawa do indoktrynacji za pomocą kłamstwa.
O tych sprawach, szczególnie w kontekście stosunku do PRL[AO1] mówi się i pisze ostatnio wiele, jednakże bez osądzenia bolszewickiej zbrodni okupacji Polski i funkcjonowania osadzonego przez Sowiety reżymu, wszystkie zdania na ten temat są jakby zawieszone w powietrzu, a co najgorsze, uprawniają na równorzędnych warunkach przedstawiania przeciwstawnych ocen.
Klasycznym przykładem jest stosunek do polskiego zbrojnego oporu przeciwko sowieckiej okupacji.
Przykładów mamy aż nadto z licznymi przypadkami zmian nazw ulic i placów w wielu polskich miastach.
„Totalna opozycja” stworzyła sobie z procederu potępiania przejawów walki z sowiecką przemocą narzędzie bieżącej konfrontacji politycznej.
Wobec powszechnych niedostatków wyrobienia politycznego wśród współczesnego polskiego pokolenia takie stanowisko wywołuje przynajmniej mętlik i brak zdolności odróżnienia prawdy od kłamstwa.
Szczególną perfidią jest posługiwanie się oderwanymi faktami jako dowodami na swego rodzaju „pars pro toto”.
Ostatnio charakterystycznym dla tej postawy było wydarzenie w krakowskim liceum w odniesieniu do uznania osoby niejako „sztandarowej” dla walki zbrojnej z Sowietami – „Łupaszki” / majora Szendzielarza/ za niegodnego uczczenia, a nawet więcej uznania go za zbrodniarza wojennego.
Wymieniono przy tym jako ofiary jego zbrodniczej działalności bodajże 70 zabitych ubeków i prowodyrów partyjnych oraz 60 żołnierzy LWP / chyba głównie kabewiaków/ obok ofiar akcji odwetowej w stosunku do Litwinów.
Problem polega na tym że w jednym szeregu stawia się służących wrogowi prześladowców i morderców Polaków z niewinnymi, jak to wynika z relacji, ofiarami akcji odwetowych.
Poważnym problemem jest sprawa akcji odwetowych, każda z takich akcji powinna być poddana bardzo wnikliwej analizie w odniesieniu do wszystkich okoliczności.
I tak np. akcje odwetowe w stosunku do mordowania przez Litwinów ludności polskiej przyniosły rezultat w postaci zaniechania dalszego kontynuowania tych mordów ze strony litewskiej.
Ocena moralna tego typu akcji odwetowych jest jednoznaczna, ze swojej praktyki w tej dziedzinie mogę stwierdzić że zgodnie z rozkazem KG AK nie stosowałem represji w stosunku do osób cywilnych nie zaangażowanych we wrogą działalność.
Jednakże każda sprawa powinna być zbadana oddzielnie, być może inna forma odwetu była nieosiągalna, a w wyniku zastosowania niedozwolonych i karalnych w polskim wojsku metod ocalono znacznie więcej istnień ludzkich.
Nie chciałbym tworzyć zbytnich analogii, ale przecież bombardowania lotnicze były wprost nastawione na wielotysięczne ofiary niewinnych ludzi, ale miały być usprawiedliwione zamiarem przyśpieszenia zakończenia wojny i w ten sposób uniknięcia dalszych ofiar.
W odniesieniu do polskiej historii mamy do zanotowania brak akcji odwetowej za pierwszy, otwierający wołyńskie ludobójstwo mord na Zygmuncie Rumlu bezbronnym emisariuszu usiłującym wnieść pokój między Polakami i Ukraińcami.
Gdyby wówczas taka akcja została podjęta z odpowiednim nasileniem to komenda UPA musiałaby przemyśleć celowość kontynuowania zbrodni ludobójstwa.
Siły AK nie zależnie od innych kierunków zaangażowań były w stanie skutecznie powstrzymać zbrodnicze zamiary UPA.
Piszę o tym ze szczególną intencją, gdyż w 1943 roku mając wieści z rodzinnego Wołynia przedłożyliśmy z bratem wniosek w komendzie obwodu AK o zezwolenie na pośpieszenie na Wołyń z odpowiednio uzbrojonym oddziałem w celu ochrony polskiej ludności przed ewentualną napaścią ze strony UPA.
Otrzymaliśmy stanowczy zakaz dla tego rodzaju akcji z zapewnieniem że KG AK jest przygotowana na stosowną interwencję.
Trzeba przyznać że rzeczywiście okręg AK na Wołyniu wykazał duże zdolności organizacyjne w stworzeniu 27DP AK i elementów wołyńskiej brygady kawalerii, ale była to inicjatywa związana z akcją „Burza” i w odniesieniu do działań UPA znacznie spóźniona.
Jak z tego wszystkiego wyraźnie widać „III RP” nie potrafi, a może i nie chce, poradzić sobie z najnowszą historią Polski.
Ustanowienie dnia „Żołnierzy Wyklętych” stanowczo mnie jako jednego z nich nie satysfakcjonuje, uważam za niezbędne:
- po pierwsze: rzetelne napisanie polskiej historii i nauczanie o niej całego polskiego społeczeństwa,
- po drugie: ustalenie formalnego statusu żołnierzy polskich sił zbrojnych walczących z sowiecką okupacją i ustanowionych przez nich reżymem w Polsce,
- po trzecie: osądzenie indywidualne i całej organizacji prześladowań Polaków,
- po czwarte: wprowadzenie chociażby częściowego zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone przez Sowiety i narzucony nimi reżym w Polsce.
Najważniejsze jest przekazanie całemu polskiemu narodowi prawdy o naszej historii, ażeby jej świadomość stanowiła podstawę do podejmowania zbiorowych decyzji w najistotniejszych sprawach polskich
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6685
Czy pisowiec nie potrafi sklecić krótkiej wypowiedzi bez przywołania platformersów?
W panskim przypadku nie "mowienie" lecz Spiewanie..Nie dla "prawdy" w siebie samej ale dla piniedzy..i slawy,uznania..Przeciez to pana zawod , sposob zrobkowania, styl zycia..
Nie wymawiam tego panu ale przypominam,bowiem jest zasadnicza roznica czym czyn,pamiec jest motywowana..Ale nie o tym pragne mowic..
Moralna niegodziwosc majaca zrodla w "obcinaniu kuponow" od owej "pamieci historycznej"
Niegodziwosc z komercjalizowaniem jej..uzywanie do celow politycznych,zawlaszczanie jej ,uprzedmiotowanie ..
Morderstwo tej pamieci jest czynione rekami,rzekomo "prawicowego" spektrum, Polskiej sceny politycznej..
Robicie z "Pamiecia Historyczna" to co zrobiliscie z powolana i stworzona przez Nas "SOLIDARNOSCIA"..ktora Zdradziliscie przez uwlaszczenie sie na niej w celu "odcinania od niej kuponow".Kupczycie nia..
.
Jak się komuś nie podobają czastuszki Pana Piosenkarza to zakwalifikowany zostaje do gorszego sortu.
Taki Kurski z Pana Piosenkarza. Kurski też nienawidzi tych, którzy chromolą jego wspaniała ofertę muzyczną z Zenkiem na czele.
Popkultura jest nedzna imitacja ,ktora probuje zastapic swiat wartosci majacy zrodla w Dekalogu..budzi we mnie usmiech politowania.Przypisywanie jej przez pana atrybutow "najpotezniejszej broni" rowniez..
Pan i panu podobni certyfikowani patrioci przypominaja mo jak zywo owych "patriotow" Solidarnosci ,ktorzy ja Zdradzili..Jestem pewien,ze jak nas zdradzali czynili to w "autentycznej trosce o nas i ojczyzne"..
Pan i panu podobni ,ze swoja pokrecona moralnoscia i etyka ,wyboru "mniejszego zla".przyczyniaja sie do postepu tego ZLA..
Nie spadl pan tutaj z "nieba"..Zyje i znajduje miejsce dla siebie od 45 lat w roznych konfiguracjach politycznych..setki tysiecy takich jak pan..
Tylko Polski coraz mniej,,praktycznie jej nie ma..Panskie ballady o jej "chwale" sa tak naprawde piesniami zalobnymi..i utrwala nimi pan ten stan "chocholego tanca"..
Do was dedykowany byl tekst tej piosenki :.."Słuchaj mnie tam! Pokonałem się sam ! Oto wyśnił się wielki mój sen..
Tysięczny tłum,Spija słowa z mych ust..Kochają mnie"..
Stworzyliscie sobie w Polsce Towarzystwo Wzajemnej Adoracji,i do legitymacji wlasnej egzystencji potrzebujecie jako przeciwny biegun,, swirow z "lewej strony"..
W psychologi znane to jest jako "mechanizm odwroconego lustra"..
Granica na "prawo" od "lewackich swirusow",,ktorej tak desperacko potrzebujecie aby sie odroznic od nich dawno sie juz zatarla..tylko wy juz tego nie dostrzegacie..Jestescie jak stare patologiczne malzenstwo..nie potraficie zyc bez siebie..
Nie interesuja mnie panskie dywagacje co jest wlasciwa trescia i poitycznie poprawna..Tacy jak ja maja wlasne kryteria i wolnosc wyboru..
Ale Polska jest Wspolna..i nie bedziecie nam narzucac wlasnej jedynie obowiazujacej "patriotycznej naracji"..
Mam gdzies wasza popkulture ! i Polska nie ma z nia nic wspolnego..
Polska Chrystusem stoi ! Jego Prawda ! i jak Jego Prawda sama sie wlasna moca obroni.. i wlasnie ta Polska zada od was partyjnackich czlonkow i sympatykow usuniecia sie w niebyt ! emeryture..cokolwiek ! bowiem ona juz do was nie nalezy..nigdy nie nalezala..
Niech pan nie bawi sie w psychologa odczytujacego moje stany emocjonalne..bo poczuje sie upowazniony do stosowania wobec pana tej samej metody ponizania..
Znaczy się Śpiewnika Domowego Moniuszki, kolęd zebranych przez Oskara Kolberga, tudzież Fogga, Ordonówny a zwłaszcza Hemara, też nie lubi.
Wszak to są twórcy i ikony popkultury.
Rany boskie. Szopen w grobie się przewraca, Wszak za lat 50 o takim M. Jacksonie mało kto będzie pamiętać ale utworów najbardziej znanego polskiego artysty popowego słuchać się będzie po wsze czasy.
Dla tego sformulowania warto bylo tutaj przyjsc.
Moge tylko dodac ,ze nie radzi sobie tylko z Historia..ale rowniez z zyciem spolecznym dnia codziennego...Pzdr..
Ty nie mieszaj Polski i ja sie nie podpieraj Manipulancie..Polska nie ma nic do tego o czym sie tutaj mowi..
Zarzuty stawiam tobie i tobie podobnym..a nie Polsce..kuzwa..jad i nienawisc jest w tobie..Szczerze i jadowicie nienawidzisz Polakow jak ja..bowiem nie znajdujemy sie w twojej strefie komfortu..Tym niczym sie nie roznisz od swirow i kryminalistow z "lewej" strony..Prosta,ludyczna i Katolicka Polska wprawia was w zaklopotanie..przypomina wam i tobie jak wam daleko do niej..Co wam ta Polska zrobila ? Za ca ja tak nienawidzicie ?
Maja wspolne zrodlo..Masonsko zydo-komunistyczne..i wspolny cel..Ciebie i tobie podobnych kupili..nas nie..
Bylem na twoim "patriotycznym" koncercie..Wyszedlem zdegustowany po 10 minutach..
Nasza Polska i Pamiec o niej jest czescia Osobowosci kazdego z nas..Nosimy ja w sercach i duszach 24/7
Nieodlacznie jest zwiazana z Chrystusem i jego Boskimi planami wobec nas..Polakow,Chrzescian..Jestesmy ta "Lawina" o ktorej tak pieknie spiewala Krysia Pronko..
Ty i tobie podobni to mix.."mniejszego Zla"..
Duda i Hanukowcy jak on, nas podzielili..i juz nigdy nie bedzie inaczej....Sila Polski bylo bycie Polska Wspolnota.. Byla to celowo zaplanowana akcja .."dzielenia Polakow"..ktora nadal trwa..nazywaja ta socjo-technike "atomization of society"..Robia to bardzo udanie..Tutaj widac tego skutki..
Zyj tak jak sie tobie podoba..nie jest nam po drodze..
Nie jestes jedynym ,ktory mnie tak Sadzi..przywyklem do tych waszych osadow..od wczesnego dziecinstwa..
Tacy jak ja, sa jedynie zainteresowani tym jak Chrystus nas bedzie Sadzic..Tobie dedykuja ta refleksje..
.."jesteś dla mnie wyjątkowym, inteligentnym, ale jednak sk...synem!"..no coz..przyjmuje to jako wyraz twojej troski i braterskiej Milosci..tak jak Jezus kontemplowal zapewne w drodze na Krzyz ,komplementy pod swoim adresem,ktore padaly tydzien wczesniej..Obwolywali go Krolem..Tyle warte sa Wasze opinie i zapewnienia o wlasnej chrzescianskskiej Milosc Blizniego Swego..ktora wyznajecie na co Niedzielnej Mszy..
Co Polsce jest potrzebne to nowy Savanarola..J.Popieluszke zamordowali.od tego czasu przerazenie i pustka smiertelna wsrod Polakow..Strach i przerazenie rzadza Polska i Polakami...kiedy znajdzie sie nastepny ,dawac Swiadectwo Prawdzie ? Komu starczy Odwagi ?
No coz..tych ktorych uwazasz za "nieudacznikow zyciowych" sa podnoszeni przez Boga do Wspouczestnictwa z Nim..
dla przypomnienia "niedzielnym Katolikom" :
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie
Tak wiec dziekuje ci za te ciezkie slowa i Sad.Czuje sie wyrozniony..przez wyznawce "mniejszego Zla"...
Przygladnij sie sobie chlopie uwaznie...bowiem "nie znacie czasu ani godziny"..
No wprost kraina łagodności.
Parę wpisów wcześniej Pan Piosenkarz gotów by zaliczyć brak zachwytu nad swą twórczością jako wyróżnik jak to ujął, gorszego sortu.
Nie podobają mi się piosnki Pana Piosenkarza tom wnuk przywiezionych na ruskich tankach. Ot co.
Ta twoja arogencka pewnosc jakie sa zrodla ich lez..Skad ta pewnosc za czym placza ?
Twoje piesni zalobne o polegych,poglebiaja i poteguja bol,strach..i poczucie przegranej.. wlasciwym miejscem dla nich sa Cmentarze !. Za inne wartosci Bohaterowie oddawali swoje zycie..i nie byl to wybor 'mniejszego Zla"..ktory nam sie codziennie proponuje ,az do znudzenia..My chcemy ZYC tymi wartosciami na codzien !,radowac sie ich ich Bohaterestwem i poswieceniem..Czerpac SILE z ich Meczenstwa..a nie wysluchiwac ckliwych,masochistycznych piesni pogrzebowych..o ich smierci. i modlitw za "barda"...Bowiem Oni dla nas NIE UMARLI !! Nadal ,zyja w Nas..i ich Idealy..od 1000 lecia..w Polskim Chcrzcie, Sile i Prawdzie Chrystusa !!
Ty tego oczywiscie nie roumiesz ..ze ludzie potrzebuja ODWAGI,,Surm Bojowych zagrzewajacych do Walki..a nie kolejnej "prawicowej" wersji spektaklu pod tytulem "polacy nic sie nie stalo ! Nie dajcie sie sprowokowac "...Kuzwa..tepe i wstretne TCHORZE jestescie..apostolowie nihilizmu i dusz pacyfikacjii az do ich wlasnego zatracenia..
Niech posłucha tego https://www.youtube.com/…;
Prawda że piękne?
Bądź co bądź utworek ten, powstał prawie 500 lat temu, a jego tekst opiera się na innym mającym ponad 3000 lat.
BTW
Skromność piękną ozdobą młodych i starszych