Jak informuje portal "niezalezna.pl" do sejmu trafił dziś projekt podwyżek płac dla nauczycieli wynegocjowanych z Solidarnością przed strajkiem (ok. 200 zł netto/m-c od września). Warto przypomnieć sobie przy okazji propozycję rządu PiS z tamtego okres negocjacji. Brzmiała ona średnio 8100 zł/m-c dla nauczyciela dyplomowanego przy podniesieniu pensum do 24h. Propozycję tę wielokrotnie powtarzała premier Szydło, powtarzał ją również premier Morawiecki. Czy to dobre pieniądze? Poseł zarabia miesięcznie ok. 8000 brutto Wydaje się, że to hojna propozycja rządu. A ile te "średnio 8100" to jest na rękę (netto)?
Chcąc zbadać skalę rzeczywista tych proponowanych podwyżek poseł Tomasz Rzymkowski skierował do MEN interpelację. Poprosił w niej o porównanie pensji nauczyciela dyplomowanego i mianowanego z maksymalnym dodatkiem stażowym (jest automatyczny po 4 latach) wg rządowej propozycji "średnio 8100 zł" przy pensum 24h/tydz. z pensją jaką ci sami nauczyciele z takim samym stażem otrzymywaliby dziś (18h etatu + 6 godzin ponadwymiarowych + maksymalny dodatek stażowy) bez żadnych dodatków funkcyjnych typu wychowawca, dyrektor.
Oto odpowiedź ministerstwa:
Szanowny Panie Pośle,
uprzejmie informuję, że na obecnym etapie prac nie zostały jeszcze wypracowane szczegółowe założenia dotyczące systemu wynagradzania nauczycieli, w tym wytyczne dotyczące wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli w zależności od poziomu wykształcenia i uzyskanego stopnia awansu zawodowego oraz składników wynagrodzenia.
Pragnę podkreślić, że środowiska zainteresowane sprawami oświaty postulują konieczność wprowadzenia zmian w zakresie statusu zawodowego nauczycieli, w tym w systemie wynagradzania. Minister Edukacji Narodowej podziela opinię środowisk oświatowych, że obecny system wynagradzania nauczycieli powinien być czytelnym mechanizmem motywującym najlepszych nauczycieli do pracy w szkole.
(...)
Podczas prac przy podstoliku „Nauczyciel w systemie edukacji” zwrócono uwagę, że jednym z najczęściej podnoszonych problemów polskiej oświaty jest niedostateczny poziom wynagrodzeń nauczycieli. Zauważono, że niezależnie od planowanych podwyżek płac nauczycieli, należy wypracować nowy mechanizm kształtowania wynagrodzeń nauczycieli. Dotychczasowy system w związku ze zmieniającymi się uwarunkowaniami jest już niewydolny.
Interpelacja wysłana została 16 maja, odpowiedź przyszła 3 czerwca br Co to oznacza? Ano moim zdaniem oznacza to, że rządowa propozycja "średnio 8100 zł/m-c" była zwykłą propagandową ściemą rzuconą w sytuacji kryzysowej, a nie poważną propozycją w negocjacjach i nie stały za nią żadne poważne wyliczenia rządu.
Rozumiem, że dla wielu Czytelników NaszychBlogów, nauczyciele są pazerną komuszą próżniaczą kastą do trepowania, a rząd to święci patrioci, którzy chcą naprawić Polskę i pomóc obywatelom Warto jednak zauważyć, że i święty czasem kłamie i to patrząc ludziom prosto w oczy.
Linki:
interpelacja posła Rzymkowskiego
odpowiedź MEN na interpelację
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8053
Co więcej sam będę na tych kłamczuchów i dwulicowców głosował jesienią, doskonale wiedząc, że kłamali, kłamią i będą kłamać, i że ich rządy szkodzą szkole i edukacji Bo jednak bilans rządów obłudników z Nowogrodzkiej jest pozytywny dla PL, a alternatywa - czyli targowica, choć pewnie lepsza dla szkoły to dla PL jest znacznie gorsza.
Super, od przyszłego roku prąd wyżej 40%. Bardzo się z tego cieszę - może nawet sobie ziewnę na widok tych, co maja dominantę wynagrodzenia 2100 na rękę.
Zwiększenie pensum byłoby kroczące i obejmowało cykliczne jego podnoszenie co roku, wraz z przyznaną podwyżką, aż do osiągnięcia pułapu 22 (lub 24) godzin przy tablicy w 2023 roku. Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tys. rocznie, a 80 proc. odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Rząd ocenia, że szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry.”
No dobra – każdy „porządny prawicowy bloger” musi jebać PiS – ale czy naprawdę musi?
Jeśli podane liczby są prawdziwe, a nie są kpiarskim wymysłem, to Rząd zwariował. Takiej kasy nie zarabiają, ba, - nie widzą najciężej pracujący Polacy. To pensje ludzi harujących i pracujących w najgorszych warunkach zawodów.
Tacy doktoranci to muszą uczyć studentów za darmo jak są na dziennych studiach doktoranckich a nie mają stypendiów ;-)
To co dostali komuchy z ZNP od komuchów gdy broniarz w całości zawierzył ich komunie to w żadnym kraju na świecie nie mieli i nie mają .Jesli dalej beda chcieli obalać rząd to nie zostawią wyboru a wtedy się zobaczy i usłyszy jak zawyją gdy padnie karta nauczyciela a nastepnie delegalizacja związku.
Ostatnio było to nadto widoczne przy kampanii Cimoszewicza.
Co do tych mitycznych 8100 zł jakie podał PIS ,ta cyfra padła ale została wyliczona jeszcze przez rząd a raczej nierząd platfusów i zsl...!
Jak na agencia to jesteś za tępy waniuszka ,nie lzia ,nie nada ,nie mieszaj durak !
To już stara i zdarta płyta: PiS i PeŁO to samo zło. Czasem napisze Pan coś mądrego, ale powyższy Pana post to bzdet. Na koniec zapytam w temacie "odcisków": Kto obniżył renty i emerytury esbekom? Tego typu przykładów jest więcej, ale na korwinowską ślepotę nie ma rady.
Sorry, w dziedzinie polityki historycznej bilans PiS jest ujemny: jest gorzej niż było.
W dziedzinie tzw antykomunizmu, czy to w działaniach pro czy anty PiS trzyma status quo po Platformie.
Ale, jeśli uważa Pani, że PiS jednak jakieś "odciski" realnie depcze proszę wymienić jakie. Bo moim żadnych, prócz tych gdzie był placet od PO.
A. że mój post to "bzdet". Ja uważam, że oszukiwanie ludzi przez władzę nie jest bzdetem, ale różne są hierarchie wartości
O co chodzi z Wołyniem i polską racją stanu?
Co z punktu widzenia racji stanu film powinien pokazać?:
1. przed wojną było tam spokojnie - to jest
2. podczas wojny Ukraińcy zabijali polskich żołnierzy - jest
3. po wejściu Niemców Ukraińcy ich popierają - nie wiem czy jest
4. programowe czystki etniczne przy poparciu Niemców - są czystki etniczne częściowo
5. zorganizowana samoobrona Polaków - skuteczna. - zero.
6. działania organizacyjne Polaków, rola kościoła - zero
Ogólnie cała III RP to programowa kastracja Polaków - Polaków mężczyzn. Pedagogika wstydu + wykastrowany system edukacyjny + kultura masowa. Ogólne cała kultura. Dominujący przekaz wewnętrzny jest taki żeby nigdy już nie było powtórki z Solidarności - 10 milionowego sprzeciwu wobec władzy. Patrząc globalnie przekaz wewnętrzny jest taki: nie używaj przemocy - nie ma sensu. Polacy są głupi - nie umieją sie organizować. Ci którzy się sprzeciwiają giną, ich rodziny cierpią itd. itp. Bądź posłuszny, prawdy nie ma, dobra nie ma itd. itp.
W Wołyniu widać to świetnie. Kim są tam Polacy? Bydłem wiedzionym na rzeź, albo bezmyślnymi bandami rzezącymi co podpadnie pod nóż. A tymczasem, historia mówi, że Polacy wyróżniali się samoorganizacją. Umieli działać zbiorowo, wyłaniali przywódców, inteligencja była na wysokim poziomie (warstwa inteligencka), potrafili działać skutecznie, zawsze umieli się bronić nawet w najtrudniejszych przypadkach. Wołyń jest takim przypadkiem. Skutecznego działania w ekstremalnie trudnej sytuacji. I tego najcenniejszego przekazu dla współczesnych Polaków w tym filmie nie ma. Nie znam tej historii, ale znam wiele innych z tego okresu. Jest pewien modus operandi działania Polaków. Mogę się założyć, że była tam organizacja wyższego poziomu - nie tylko pojedyncze wioski, że dużą rolę odgrywali księża, ludzie kościoła. Że ograniczano wyprawy odwetowe, ale się ich nie bano, bo trzeba było pokazać Ukraińcom, że nie są bezkarni, podobnie ich kobiety, dzieci. Ale mogę się założyć, że ze strony polskiej czystki przybrały mniejszy rozmiar. Ale był też i polski terror sam słuchałem Kunickiego przecież z tamtych rejonów, który mówił wprost, że gdy Ukraińcy zaczęli mordy to grupa Muchy-Kunickiego paliła 10 ukraińskich chałup (zabijając wszystkich mieszkańców) za 1 polską. Szybko zrobił się spokój.
Całego tego przeciwdziałania strony polskiej i polskich racji nie pokazano w "Wołyniu" i nikt ich nie pokaze, PiS, PO, ktokolwiek, bo taki jest trynd. Bo Polacy mają uwierzyć, że są babami, że są głupi, że nie wolno sprzeciwiać się władzy. Dlatego zresztą tak trepowani, wyzywani od ruskich agentów są narodowcy, kibole, których głównym przesłaniem jest: nie jesteśmy kastratami i nigdy nie będziemy
Przy okazji tacy żołnierze wyklęci. Nigdy nie promuje się takiego który przeżył. Ba przeżył, zrobił karierę. miał dobre życie. Jeśli już państwo mówi o jakimś żołnierzu wyklętym, stawia go na piedestał jako wzór, to zawsze trupa. I podkreśla się to, że zginął. Nie można walczyć za PL, wygrywać z Niemcami, wygrywać Rosjanami, z komunistami, a potem mieć dobre życie w pokoju, zrobić karierę. Takich ludzi III RP nie promuje. nie zna i znać nie będzie. Bo oni są dla niej najgroźniejsi.