To już nie przelewki.
Nie jakiś głupi Franek Timmermans, który demonstracyjnie dokucza polskiej władzy, bo jest zakręconym krypto-komunistą i nie może znieść, że w "jego" Europie odradza się jakaś paskudna konserwatywna republika rozlewająca jak zarazę wstrętny populizm mogący zniszczyć Wielki Plan.
Ale ten nadęty cymbał, pomarańczowy holenderski karzełek, ściskający i smyrgający się z Biedroniem, oraz składający hołd wyznawcom Lenina, też jest elementem ataku przypuszczonego na świat.
Jaki świat? Krok po kroku... Paryż -11 podpalonych kościołów – symbol najstarszej córki kościoła, katedra Notre Dame – Niemcy praktycznie już skazane na islam – kościoły zamieniane na dyskoteki i nocne kluby także w Hiszpanii, Belgii, Holandii, Danii, Szwecji...
Dziewięć tysięcy wysoko postawionych osó duchownych w USA oskarżonych i skazanych za pedofilię...
A w niemieckim miasteczku Montabaur w Nadrenii, na koszt niemieckiego podatnika, żyje sobie spokojnie i radośnie, syryjski uchodźca z czterema żonami i ponad dwudziestką dzieci. Dobra ciotka Andżela daje mu rocznie 360 tysięcy euro (1 548 000 zł) zasiłku, żeby bidula nie głodował. Z tak liczna rodziną oczywiście nie ma czasu na pracę. [1]
Nie tylko temu jednemu muzułmaninowi; otwarcie i bez politycznej poprawności, której ulega nawet papież Franciszek, mówiąc – człowiekowi obcemu europejskiemu środowisku,cywilizacji i kulturze otwieramy szeroko wrota i wołamy -Willkommen!
Co to jest? O co tu chodzi?
Prosta sprawa... KTOŚ zdecydował, że trzeba zbudować NOWE i aby to dobrze zrobić trzeba kompletnie zniszczyć STARE.
W rezultacie to jest likwidacja tysiącletniej Cywilizacji Zachodu. Nazywanej również równolegle Cywilizacją Łacińską.
Stwierdzono, że lepiej działać zawczasu, za nim wszystko samo się rozwali.
Depopulacja, drastyczny spadek dzietności, szczególnie w Niemczech i Skandynawii. Wyprowadzanie przedsiębiorstw, głównie przemysłu do państw trzeciego świata i idąca za tym gnuśność, hedonizm i konsumpcjonizm obywateli. Upadek moralny i etyczny. Zanik autorytetów.
I co najgorsze – powrót do elementów ideologii komunistycznych Karla Marksa i Lenina.
To wszystko prosta droga do samozagłady.
Więc postanowiono ten proces przyspieszyć i zniszczyć stare w sposób kontrolowany.
Co jest zwornikiem nadal spajającym Europę od Bułgarii po Portugalię i Irlandię? Oczywiście religia, Chrześcijaństwo.
Zniszczmy więc chrześcijaństwo, a reszta już pójdzie łatwiej. Z kolei w całym chrześcijaństwie najniebezpieczniejszy jest Kościół Katolicki z Watykanem w centrum. Zacznijmy więc niszczenie od katolicyzmu.
Które państwo jest najbardziej katolickie w Europie? Włochy? Portugalia i Hiszpania? Niee... Obserwatorzy nie mają wątpliwości – to Polska.
Więc to tu trzeba ostro i bezwzględnie zaatakować.
I atak rozpoczęto.
Podczas gdy w Europie zachodniej niszczenie kościoła trwa już od lat i idzie swoim powolnym trybem, z szybkością z jaką tamtejszym, bezbronnym obywatelom robi się sieczkę z mózgu, to w Polsce, z powodów historycznych, głównie Matki Boskiej Częstochowskiej, kardynała Wyszyńskiego i świętego Jana Pawła II, zdecydowano działać radykalnie, na wiele frontów i nie przebierając w środkach.
Jeszcze dosłownie parę lat temu, gdy debilny muzyk Nergal rwał na strzępy w trakcie koncertu Biblię, to był to tylko odrębny epizod. Lecz była to pierwsza jaskółka, albo balon próbny testujący reakcję Polaków na bluźnierstwo.
Tymczasem ostatnie miesiące to już nieustanny atak na kościół, katolików i ich najświętsze i najważniejsze symbole o których powyżej napisałem.
Wymienię tylko kilka by pokazać ciągłe i systematyczne działania.
Teatr Powszechny w Warszawie wystawia sztukę "Klątwa" reżyserowaną przez jakiegoś zidiociałego, chorwackiego prowokatora, która jest ohydnym bluźnierstwem, wulgarnym spektaklem, który nie jest żadnym "wyrazem artystycznym", tylko bolszewicką agitką atakującą kościół.
Tu bezpośrednio zaatakowano nasz święty, narodowy symbol – Jana Pawła II.
Bez niedomówień pokazano jego sylwetkę w zboczonym akcie seksualnym. Żeby nie było wątpliwości, że mamy do czynienia z postacią fałszywą, wyuzdanym homoseksualistą.
Zaprezentowano na ekranach kin film "Kler". Jest to frontalny atak na hierarchię polskiego kościoła. To nie pasterze wiernych, tylko zdeprawowani zboczeńcy i degeneraci.
- O! Patrzcie! Takich macie kapłanów. Takich duchowych przywódców. Co teraz powiecie o tych typach w czerwieni, czerni i purpurze?!
Antykościelna, rozhisteryzowana aktywistka, zawodowa prowokatorka, w święty dla wszystkich prawych Polaków wizerunek Czarnej Madonny, Królowej Polski, Matki Boskiej Częstochowskiej, otaczany przez naród nabożną czcią, wkleiła symbol LGBT – lesbijek, pederastów osobników biseksualnych i transwestytów - ich specyficzna tęczę.
I te wizerunki rozklejała byle gdzie na mieście. W tym na publicznych toaletach i plastikowych śmietnikach, by jeszcze bardziej święty symbol upodlić.
Parę dni temu, szeroko reklamowane wielkie wydarzenie, czyli "wykład" niesławnego ex-premiera Tuska, poprzedził wstęp osobnika o nazwisku Jażdżewski, który ujawnił cóż to za wielkie wydarzenie.
Wiernych nazwał świniami i zerami, a księża to oszuści, używający krzyża jako pałki do zaganiania owieczek.
No tak... Przynajmniej upewniliśmy się skąd idzie atak. Bezpośrednio z Brukseli, ze szczytów Unii Europejskiej.
Dosłownie dwa dni temu podjąłem polemikę z blogerem kreującym siebie na "eksperta" w temacie polskiego Kościoła Katolickiego. A z moich obserwacji – wielkiego miłośnika teorii spiskowych i tajnych stowarzyszeń.
W komentarzu pozwoliłem sobie wyrazić opinię o wielkości kardynała Wyszyńskiego, niekwestionowanego obrońcy narodu w czasach komuny.
Odpowiedź autora była krótka:
"Niestety, muszę Pana zmartwić. Prymas Wyszyński był prominentnym członkiem charystów i legenda o nim jako obrońcy wiary i Kościoła nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W świetle zgromadzonej przeze mnie wiedzy był wyjątkowym szkodnikiem. "
Tak to mamy próbę zburzenia najważniejszych religijnych i moralnych symboli Polaków:
- Matki Boskiej Częstochowskiej;
- Świętego Jana Pawła II;
- Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
Przyznam, że w Polsce zaczęli zmasowany atak z Grubej Berty. Na celu sam szczyt polskiego katolicyzmu. Uważają, że jak odrąbią głowę, to potem reszta sama się rozpadnie.
Co oni jeszcze wymyślą? Gdzie następnie skierują plucie jadem?
Czytając uważnie dzieje Jezusa Chrystusa często przywołuje się słowa o nadstawianiu drugiego policzka. Ale to fałszywy obraz Syna Bożego.
Jezus był wojownikiem, który odważnie stawał w obronie swojego dzieła. Dlaczego dziś kościół nie chce podążać jego śladami?
A my wierni, podobno jest nas 90% Polaków, więc choćby grupa najdzielniejszych, nie staniemy w obronie i nie damy odporu lewakom, bolszewikom i zboczeńcom?
Długo sądziłem, że jedynymi impulsami zdolnymi mnie negatywnie pobudzić jest głupota i faryzeuszostwo, oraz wszelakie lewactwo. Teraz doszły do tego – antyklerykalizm i gender.
Czy o to właśnie chodzi tym prowokatorom, by mnie i innych coraz częściej negatywnie pobudzać?
Przecież to dla nich może się negatywnie skończyć.
[1] https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/syryjczyk-ma-23-dzieci-dostaje-w-niemczech-360-tys-euro-zasilku/n79k5l7
.
Długo byliśmy cierpliwi i wyrozumiali. Okazywaliśmy miłosierdzie. Tylko, że ONI uznali to za naszą słabość. Pozwolić im na więcej, to też u nas kościoły będą płonąć. Bolszewia już dość księży wymordowała, żebyśmy wiedzieli na co ich stać.
Nie możemy dalej być bierni i oburzeni tylko.
Atak na KK jest atakiem na nas, na naszą państwowość, nasz honor i godność. Musimy reagować. Co być powiedział, gdybyśmy jakoś się zrzeszyli, założyli stowarzyszenie i w obronie naszej wiary składali pozwy zbiorowe do sądu. Może to naiwne, ale jak inaczej można reagować, skoro nasz KK i jego purpuraci nie reagują tak jak byśmy chcieli?
Pozdrawiam
Nie chce mi się już w tej sytuacji komentować...
Męcz się sam na swój rachunek. Przedłużam sobie "urlop" ... Ale 447 nie odpuszczam. Nawet jako, co mi tam, "ruski agent".
Wylazło z nor pełno "działaczy okołowyborczych". Zasną potem na pięć lat. Polecałem Ci kiedyś książkę Umberto Eco : Wahadło Foucaulta. Istniejąca tylko w wyobraźni organizacja zaczyna żyć, bo szkoda zmarnować taką fajną legendę ! Badacze tajnych stowarzyszeń cyzelują legendy, zapładniają twórczo następców, wzajemnie się cytują.
Pozdrawiam !
Czuwaj ! ;)))
Niech sobie robi, niech się cieszy, ale rozwiązanie jest jedno - Polska musi zyskać status państwa, gdzie nie opłaca się bezkarnie obrażać Państwa i narodu.
Trochę wysiłku ze strony sejmu, stworzenie ustawy przeciwko obrazie narodu (coś jak nieudana ustawa o IPN), potem stworzenie organu sądowego, przyjaznego władzy, który będzie orzekał wszystkie wypadki prowokacji, zadym i paskudnych wypowiedzi i znany będzie z surowych kar. Kłopoty to sąd najwyższy i samorządy.
Destrukcja chrześcijaństwa w Polsce i na świecie to nie jest kwestia ostatnich lat. To planowy, konsekwentnie realizowany od długiego czasu proces. Dlaczego sikają na krzyż i profanują wizerunek Czarnej Madonny? Bo już mogą. Bo Polska tak naprawdę nie jest już krajem chrześcijańskim. Proszę spróbować sobie wyobrazić, z jaką reakcją spotkały by się podobne zachowania w głęboko komunistycznych latach 60-tych w takiej na przykład Kubalonce.
I kto ma się temu przeciwstawić?
Duchowieństwo? Tacy księża, jak Pelanowski czy Chrostowski są spychani na margines. Za to ksiądz Boniecki, i ksiądz Sowa mają się dobrze.
Katolicki Uniwersytet Lubelski wykształcił Hartmana i Palikota.
Hierarchia kościelna, i media zgodnie i głośno krzyczą o pedofilii w kościele. Pedofilia wśród LGBT jakoś nikogo nie interesuje, a przez kilka lat w Holandii legalnie działała PNVD (partia promująca pedofilię i zoofilię). Coś mi się wydaje, że nie chodzi o to, żeby walczyć z pedofilią, ale o to, aby utrwalić w społeczeństwie skojarzenie: ksiądz - pedofil.
Społeczeństwo? Ogłupione przez media, dzieli czas pomiędzy buszowanie po marketach a oglądanie reklam podpasek i piwa. Kto pamięta Helenę Kmieć?
A co Pan czy ja możemy zrobić?
Pan pisze na NB. To niewiele, ale lepsze jak nic.
Ja - rozmawiam z ludźmi, bojkotuję (dożywotnio) Teatr Rozrywki (za Klątwę) i Empik (za Nergala i Czubaszek). To bardzo niewiele...
Przegrywamy...
nonparel
Gdy pięć lat temu nawoływałem do walki z pluciem na Polskę,Polaków i kościół, to nie kto inny, jak wszystkie te niby prawicowe ciotki, zakochane w Braunie i Michalkiewiczu, co leżą krzyżem w kościele, wyły i wrzeszczały, że chcę, by znowu polała się krew. Jak to pisały -krew młodych Polaków, najlepszych synów, których chcę wyprowadzić na barykady.
Od tego czasu powstała Reduta Dobrego Imienia, która powinna również mój zamysł realizować. Czy ktoś mi powie,jakim zwycięstwem może się pochwalić?
Pytanie- czy już jesteśmy takim społeczeństwem jak te zachodnie, które mają w dupie, gdy każą im pomnik papieża usunąć?
Pozdrawiam
Codziennie przed Białym Domem jest jakaś pikieta, czy demonstracja. I dobrze. Lecz wszystko w ramach ustalonego porządku. Wiedzą demonstranci, że gdy tylko zrobią jeden krok za dużo, to będzie ich to słono kosztować. U nas za każdym razem przenoszą granicę dalej i nic się nie dzieje.
A rezultat? Takiej tragedii i takiego bezczelnego zbydlęcenia jak wczoraj jeszcze nie było. Tragedia to bójka15-latków (kto z nas się nie bił? Ja mam złamany nos). Nigdy dotąd w szkole nie wyciągnął noża i zadał sześć śmiertelnych ciosów.By było gorzej, podejrzewam, że ten zabójca był sam ofiarą tak pospolitego dzisiaj zaszczucia przez kolegów.
A zbydlęcenie to redakcja szkopskiego Faktu publikująca "sensacyjne doniesienie", że dwójka dzieci premiera jest adoptowanych. Tragedia -dzieciaki nie wiedziały, że są adoptowane.
W uczciwym państwie obywatelskim redaktorzy Faktu nie mogliby juz wyjść spokojnie na ulicę. Mimo tego, szokuje mnie, jak aż taka podłość może siedzieć w człowieku? Zgoda - płacą Niemcy, a po nich można spodziewać się wszystkiego.
Szkoda, że Polska leży pomiędzy Niemcami a Rosją, załóżmy, że w 1920 r. puszczamy tę sforę na zachód, Polski nie ma ale problemu z lewactwem też. Im potrzebna jest ruska pała. To najskuteczniejszy lek na wszystko.
Czekam kiedy państwo zacznie działać. To, co przypadkiem słyszę od nauczycielek, nie nadaje się do publikacji. Państwo jest w rozkładzie i to jest przyczyną wszelkiego zła. Religia jest ważna, ale jest częścią kultury.
Władza nie ma woli obrony i skutecznego reagowania. Ktoś postawił szlaban. Prezes?
Czeka nas kolejne koszmarny scenariusz. Może po nim naród, jako całość, zjednoczy się i nabierze rozumu. Tylko pytanie, za jaką cenę. Pocieszające jest to, że obecnie czas biegnie szybciej, niż poprzednio i że sama natura ma już dość tego gnoju. To ona, oczywiście na swój sposób, zrobi z tym porządek.
Kibice niech się leją, byle się nie pozabijali.Bić się trzeba umieć, ponadto w takich pojedynkach rodzą się prawdziwe przyjaźnie, które potem się sprawdzają. Polska potrzebuje mężczyzn, a nie rodzaj nijaki lub zapasione baby... Tylko jedno tłucze się, jak w pustym garnku - brak myśli, brak formacji, odwagi, każdy na swój strój.
Konferencja: https://www.youtube.com/…
Krzysztof Baliński: https://pl.wikipedia.org…
Podejrzewam, że to było tak: - szef powiedział, że przeciwnicy dążą do zwarcia, chcą by polała się krew. Ale my do końca nie damy się sprowokować. Będziemy stali spokojnie.
Tylko, że taka postawa jest dobra do pewnych granic. Brak reakcji powoduje eskalację i w końu ludzie wyciągają noże i sztylety.
Czyli zna pan go doskonale, można chyba powiedzieć - jak własną dupę.
A szef jest taki, jaki opisałem. W trudniejszej sytuacji tchórzy.
Tak przy okazji, Dlaczego można pisać gremialnie o sędziach, lekarzach etc źle, a o Kościele Katolickim nie wypada?
Zgodnie z zwyczajem o martwych się nie mówi nic, albo wyłącznie dobrze. Czyżby KK był już........?