Zabójstwo Pawła Adamowicza jest wiodącym tematem medialnych i politycznych rozważań. Przecieki, spekulacje, wzajemne oskarżenia, internetowe groźby i wściekłe jazgotanie, a w tle, natychmiastowa reakcja służb i izolowanie wszelkiej maści łotrów grożących ludziom ... Nasuwa się pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko?
Moim gościem jest dzisiaj kolekcjoner i ekspert od broni i taktyki wojskowej sił specjalnych. Od wielu lat uważnie analizuje wszelkie akty terroru i zbrodnicze działania mafii i służb specjalnych.
Ula. - Witaj Marku. Pamiętasz nasze dwie ostatnie rozmowy? Po smoleńskiej tragedii powiedziałeś między innymi:
"Jeśli rządzący są umoczeni w to zdarzenie, to śledztwo będą prowadzić Rosjanie (...)
Natomiast po ataku Cyby na biuro poselskie PiS, powiedziałeś tak: Ciąg dalszy, profesjonalnie wykonany zamach z określonymi z góry celami nr.1, 2 i 3. Żeby nie było wątpliwości, to morderca poinformował o tym na gorąco (...)"
Jak skomentujesz zabójstwo Pawła Adamowicza?
Marek - Witaj Ulu. Wszystko pamiętam i stawiam tezę, że te trzy wydarzenia mają te same "odciski palców". To były trzy profesjonalnie wykonane egzekucje, aczkolwiek prawdopodobnie różne były motywy tych zbrodni, to jednak rozkaz popłynął z tego samego źródła. Przejrzałem wszystkie powszechnie dostępne materiały dotyczące zamachu na Adamowicza. Powtórzę się: to była profesjonalnie wykonana egzekucja. W świetle kamer, by dać jasny przekaz "towarzystwu", że skakanie na boki, nielojalność, granie na własny rachunek oraz "puszczanie farby" itp. itd., będą natychmiast bezwzględnie ukarane. Zamachowiec nie zachowywał się jak wariat, bo taki, zadawał by ciosy na oślep każdemu kto znalazł by się w jego zasięgu, raczej wyglądał na swojaka. Uderzył szybko i precyzyjnie: zadał trzy komandoskie ciosy, profesjonalnym komandoskim nożem, następnie nieatakowany wziął mikrofon i z radością ogłosił co zrobił. Po ataku, potulnie pozwolił się obezwładnić i teraz w areszcie odgrywa dalej swoją rolę. Tak atakuje zawodowiec którego szkolił inny zawodowiec. Jazgot i dezinformacja w mediach czy choroba psychiczna to tylko tzw. legendowanie - próba ukrycia prawdziwych motywów i zleceniodawców. Twoja wcześniejsza notka rozwija jedynie moją tezę o ciekawy wątek. No zobaczymy jak to się skończy, myślę że oboje mamy rację.
Ula - Może jednak ten bandyta jest chory? Jakieś tam wariackie papiery podobno są.
Marek - Ula, porozmawiaj z mężem. On przez wiele lat zajmował się nie tylko pomocą postpenitencjarną i resocjalizacją skazanych, więc zna temat chorych najlepiej. Wiem jedno, chory psychicznie nie odbywa kary. Chorego po przebadaniu i zdiagnozowaniu takiej choroby jak u tego bandyty, umieszcza się w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Podkreślam to, bo wcześniej skazano go za napady z bronią w ręku. Czyli, być może mamy tu przykład pierwszego etapu legendowania przyszłego zamachowca.
Ula - A co z wątkiem mafijnym który pada w Twoich tezach?
Marek - Ula, przez ostatnie lata przeczytałaś zapewne setki artykułów o układzie gdańskim, o kłopotach Adamowicza z prawem, o Amber Gold i innych aferach z tego rejonu powiązanych z politykami. Sama ostatnio napisałaś notkę pt. "Grilowanie sitwy" - i Ty się mnie pytasz o wątek mafijny? Od czasów ułaskawienia "Słowika" przez Wałęsę i ułaskawienia przez Kwaśniewskiego "mafii starachowickiej" oraz zabójstwa gen. Papały ... doskonale wiemy, że świat mafii i polityki wzajemnie się przenika - i to od czasów komuny. Dawna SB i WSI wzorem KGB kontrolowała polski świat przestępczy. Te powiązania można zaobserwować także dzisiaj. Pominę wątek "seryjnego samobójcy" który doskonale wpisuje się w moje tezy, bo Twoja notka ma swoje ograniczenia.
Ula - Dziękuję Marku za gorący komentarz. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Aktualizacja
2019.01.22
Cytat z oświadczenia Służby Więziennej dotyczący Stefana W. mordercy Pawła Adamowicza:
"Skazany był 20-krotnie konsultowany psychiatrycznie przez ww. specjalistów. Dodatkowo przez ostatnie dwa lata ponad 50 razy przez lekarza, kierownika ambulatorium, w tym, w tygodniu poprzedzającym zwolnienie dwukrotnie. Skazany przez okres 2 miesięcy przebywał w więziennym oddziale psychiatrycznym. Żaden ze specjalistów nie widział potrzeby stosowania oddziaływań specjalistycznych w postaci np. kierowania osadzonego do oddziału terapeutycznego lub psychiatrycznego, a w diagnozach psychiatrycznych i psychologicznych nie wskazano, że jest osobą stwarzającą zagrożenie dla innych ludzi. Należy także podkreślić, że wszystkie diagnozy i zalecenia lekarzy są dla personelu więziennego wiążące, jako wskazania do dalszego postępowania ze skazanym w zakresie jego zdrowia (…) "
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 25735
Słyszeli dziwne dźwięki, mają objawy urazu mózgu. Kolejni Amerykanie ewakuowani z Chin: https://www.rmf24.pl/fak…
Jak tam się rozwija sprawa z chińskim szpiegiem?
Może rzeczywiście są też tacy, którzy Tuska uważają za lepszego prezesa PIS-u.
Poszedł drogą Blidy. Pozostaje czekać na pierwsze cuda, bo beatyfikacja już w toku.
Czy kamol był za mały czy za słabo walnięty ale przeżył chociaz cierpiał na ból głowy do końca swoich dni .Czy tym weteranem też sterowali inni...!?
Obok ukręcenia głowy sprawie Amber Gold i pozostałych mamy poważne ostrzeżenie dla polityków. Alfabetycznie najbardziej wystraszony był Adrian.
Propagandowo są eksploatowane inne sprawy:
Usłyszałem już pogłoskę-troskę, że samorządowcom należy się ochrona z urzędu. Świetna okazja do rozbudowy państwa w państwie, jakie by ono nie było.
Pretekst do ograniczania wolności obywatelskich, w tym posiadania broni, i inwigilacji.
Społeczeństwo jest oswajane z terrorem i jednocześnie straszone myślą, że stanie się codziennością.
Działa mechanizm "mamy Madzi" - przykrywka.
Politycznie gra na podział społeczeństwa toczy się równolegle z łączeniem w bólu i wyścigiem w kadzeniu zmarłemu.
O zmarłych nie wolno źle mówić - zwykle jak można dobrze, to są zamilczani.
P.S.: Nie do końca na temat pana Marka eksperta ale... przypomina mi się grafika komputerowa mająca uzasadnić tezę pancernej brzozy versus modele z puszek i parówki. No i eksperci, którzy publicznie diagnozowali u Putina zespół Aspergera.
Te przykłady w zamyśle Macierewicza miały uzmysłowić największemu nawet cymbałowi, że w Rosji powszechne prawa fizyki są takie same jak na całym świecie i że inaczej wygląda wrak samolotu, który uderzył w ziemię spadając z wysokości kilku metrów a inaczej taki, który został rozerwany wewnętrznym wybuchem. Niestety Macierewicz nie przewidział, że głupota i ignorancją podlane nienawiścią są PO drugiej stronie sporu bezdenne.
W przypadku powyższego artykułu rdzeniem mojego przekazu było wskazanie, że anonimowemu koledze pani autorki przyczepiono aureolę eksperta ("który śledzi artykuły"). Dwa z jego argumentów mi nie pasowały z czego jeden miał mieć związek z zawodowym doświadczeniem jej w/w małżonka. Drugi zresztą częściowo też.
Poczytajcie sobie... także o mind control.
Maria Konopnicka
A JAK POSZEDŁ KRÓL...
A jak poszedł król na wojnę,
Grały jemu surmy zbrojne,
Grały jemu surmy złote
Na zwycięstwo, na ochotę...
A jak poszedł Stach na boje,
Zaszumiały jasne zdroje,
Zaszumiało kłosów pole
Na tęsknotę, na niedolę...
A na wojnie świszczą kule,
Lud się wali jako snopy,
A najdzielniej biją króle,
A najgęściej giną chłopy.
Szumią orły chorągwiane,
Skrzypi kędyś krzyż wioskowy...
Stach śmiertelną dostał ranę,
Król na zamek wraca zdrowy...
A jak wjeżdżał w jasne wrota,
Wyszła przeciw zorza złota
I zagrały wszystkie dzwony
Na słoneczne świata strony.
A jak chłopu dół kopali,
Zaszumiały drzewa w dali.
Dzwoniły mu przez dąbrowę
Te dzwoneczki, te liliowe...