Ktoś mógłby uwierzyć w dobre intencje Prezydenta Dudy, gdyby nie upierał się on przy szalonym terminie referendum i gdyby przygotowywane pytania byłyby do przyjęcia przez Naród o wielkiej wolnościowej i niepodległościowej przeszłości (tymczasem w pierwszym zestawie pytań była to autokompromitacja na poziomie przedszkolaków dopuszczonych do polityki, zaś w drugim rozdaniu widać że ktoś już nad tymi pytaniami litościwie popracował, choć koniec końców i tak był to jakiś antyniepodległościowiec i socjalista z logiką na poziomie współczesnego pokiełbaszonego gimnazjum).
Jestem przekonany, że od długiego czasu - zarówno Prezydent jak i obóz Zjednoczonej Prawicy - symulują swą "zaangażowaną na wszystkich frontach" działalność polityczną, natomiast dziennikarze karmią nas eufeministyczna papką - Tytanic nieuchronnie się pogrąża.
Tak też się dzieje w sprawie referendum.
Po odrzuceniu referendum przez Senat RP wiele teraz zyskuje Prezydent. Nie kompromitując się dalszym procedowaniem referendalnego kukułczego jaja będzie mógł się teraz obrazić śmiertelnie na "macierzysty" obóz, zacznie się w jego polu działania jeszcze większe otwarcie (zwieraczy) na obcych i budowanie jeszcze większego obozu "zgody narodowej" (czyli okrągłego stołu for ever).
Zjednoczona Prawica też zyskuje - takie rozejście się umożliwi wytłumaczenie nam ciemnemu ludowi, że odejście od Dobrej Zmiany wynika ze skłócenia się wewnętrznego obozu władzy (przecież każdy wie, że tak być może bo Polacy się lubią kłócić) - da się zatem utrzymać mit Dobrej Zmiany, mit o tym, że wodzowie chcieli dobrze, tylko że jak zwykle "wady narodowe" okazały się silniejsze, no i nie da rady. To będzie świetne zamaskowanie tego, że po prostu obóz ten NIE CHCE już realizować czegokolwiek, co wymaga wysiłku, uporczywej i twardej walki, konsekwencji, realizowania polityki niepodległościowej i antykomunistycznej. Ludzie łatwiej kupią tę bajeczkę, że pomysły były wielki i szlachetne ale nie dało się ich zrealizować ze względu na wzajemną wrogość i ze względu na nieustępliwość Prezydenta oraz jego kancelarii, który przecież też chciał dobrze.
Tak więc w obecnej chwili Prezydent wypracował sobie dzielnie pole do manewru, markując prace nad referendum i zmuszając swój obóz do wystąpienia przeciwko niemu.
A co na to PiS lub co zyskał PiS?
PiSu już dawno nie ma (jest za to come back Unii Wolności), jeśli tego ktoś jeszcze nie zauważył. Prezes Kaczyński zepchnięty jest na margines i pogrążony pogłębiającą się ciężką chorobą, którą skrzętnie maskuje jego najbliższa politpoprawna cyganeria klakierów - klakierów, którzy od długiego czasu szykują się do śmiertelnych wzajemnych zapasów na "dzień po", kiedy to Prezesa już między nami nie będzie. I tylko to ich obchodzi, to jest NAJWAŻNIEJSZY drogowskaz polityczny dla tych "patriotów".
Powstanie wtedy kilka PiSów może nawet... więcej.
Ponieważ w większości mamy do czynienia z karierowiczami i pajacami, w tle wzajemnych zmagań o liść sałaty, upadnie sprawa Międzymorza, niepodległości, suwerenności a to wszystko w szumnie obchodzonym roku 100lecia odzyskania niepodległości.
To że 100 lecie obchodzone jest bez rozumnie od Prezydenta począwszy a na wielu "polityków wyprowadzających kury na szczanie" skończywszy świadczy dobitnie jedno z pytań referendalnych, czy jesteśmy za tym by przynależność do unii europejskiej i NATO była wpisana do konstytucji - nie przeszkadzało to durackie pytanie ani geniuszowi Prezydenta ani Zjednoczonej Prawicy, która jąkała się jedynie w kwestii "złego terminu" referendum nie odnosząc się do meritum a wiec niektórych haniebnych, czy wręcz niewolniczych pytań, na które chciano nabrać dumny polski Naród w w stulecie rocznicy odzyskania niepodległości.
Szkoda Panowie politycy, że się tak śmiesznie bawicie i wielką rzeczą jaką jest samo w sobie referendum i odmienianiem przez wszystkie przypadki słowa niepodległość, którego kompletnie nie rozumiecie i do którego w ogóle jeszcze nie dorośliście.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5883
Zupełnie inna sprawą jest te 10 pytań. Większość Polaków musiałaby się doedukować, aby sensownie odpowiedzieć na te pytania, ale część ludzi, nie mających ochoty do edukacji, odpowiadałaby w tzw. "ślepo" - a nie o to chodzi, bo sprawy zawarte w tych pytaniach są zbyt ważne dla przyszłości Polski.
Mimo wszystko Jabe, jest lato, ładna pogoda, więc idź gdzieś w plener, połóż te twoje zwłoki na trawie i daj temu twojemu mózowiu aby trochę odpocząć, a nie zawracaj nam tzw. tylnych części z których zbudowane są nasze organizmy. Kapito ?!
- - -
Hmm... skoro tak, to kto zaplanował, przygotował i przeforsował Nocną Zmianę?
O ile mnie pamięć nie myli to Kornel chlapał o tym od dosyć dawna, bodajże długo przed "problemami z kolanem".