Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Społeczna gospodarka rynkowa

Lech "Losek" Mucha, 23.06.2018
Prezydent Andrzej Duda ogłosił kilka dni temu propozycję pytań, które jego zdaniem powinny znaleźć się w referendum konsultacyjnym w sprawie zmian w konstytucji. Pośród piętnastu zaproponowanych pytań znalazło się też i takie:
 
Czy jest Pan/Pani za konstytucyjną ochroną pracy, jako fundamentu społecznej gospodarki rynkowej?
 
Konstytucyjna ochrona pracy, będzie równie skuteczna, jak konstytucyjny zapis o równym dostępie do ochrony zdrowia, ale jeszcze większy opór budzi we mnie określenie: społeczna gospodarka rynkowa. Czym jest społeczna gospodarka rynkowa? Jeśli zapytać tych, którzy takie nonsensy tworzą, odpowiedzą nam opowiadając najróżniejsze androny. Ale nie dajmy się nabrać. Społeczna gospodarka rynkowa to termin ukuty przez socjalistów, a oni zawsze stosują podobne chwyty i techniki, chcąc nabrać na swoje niemądre pomysły biednych ludzi. Pierwszą ze stosowanych przez socjalistów technik, było chrzczenie wszystkiego co mieli zamiar spartolić, przymiotnikiem “socjalistyczny”. I tak starsi z nas pamiętają takie kwiatki, jak na przykład: socjalistyczna ekonomia (albo, żeby było bardziej naukowo - ekonomia socjalizmu). W czasach realnego socjalizmu, które pod niektórymi względami niewiele różniły się od czasów dzisiejszych, krążył taki żart, że przymiotnik “socjalistyczny” odwraca znaczenie słowa, przy którym go socjaliści postawili. Tyle tylko, że to nie był żaden żart. Istotnie jest tak, że socjalistyczna ekonomia oznacza przeciwieństwo normalnej ekonomii, a socjalistyczny porządek to po prostu bałagan, żeby nie powiedzieć gorzej. Ale socjaliści nie są w ciemię bici i zrozumieli, że my już wiemy co tak naprawdę oznacza przymiotnik: “socjalistyczny”, że to właściwie to samo, co „beznadziejny” i nie damy się więcej nabrać na nic, co ma to słowo w sobie. I zmienili taktykę. Pominęli socjalizm i jego wszelkie odmiany w nazwach, ale niestety nie zrezygnowali z socjalizmu w ogóle. Zaczęli wymyślać inne określenia na swoje pomysły. I takim właśnie określeniem jest społeczna gospodarka rynkowa. I chociaż nie ma w nim już przeklętego słówka na literę “s”, to zasada  odwracania znaczeń nic się nie zmieniła. I dlatego społeczna gospodarka rynkowa, którą proponuje nam władza, będzie aspołeczna, czyli szkodliwa społecznie, nie będzie w najmniejszym stopniu rynkowa, no i w ogóle z gospodarką nic wspólnego mieć nie będzie. Nie wierzycie Państwo? Zaraz to Państwu udowodnię. Jest taka dziedzina gospodarki, w której aspołeczna nierynkowa niegospodarność została zastosowana w praktyce. Miejscem tym jest system ochrony zdrowia, a najjaskrawiej widać jej skutki w szpitalach. Oczywiście nie we wszystkich, ale proszę pozwolić, że przedstawię państwu opis sytuacji, który został zamieszczony na jednym z portali branżowych. Użytkownik (lekarz), który wyraził zgodę na publikację fragmentów tekstu, ale prosił o dyskrecję, tak opisał to, co dzieje się polskich szpitalach:
 
„I (…) w ramach opieki i leczenia chorego pacjenta: 
 
1. Dajemy mu najbardziej ścierwiaste żarcie jakie widziała ludzkość, od margaryn, po konserwy z ujemną zawartością mięsa czy chleb który mąki nie widział.
2. W sklepikach szpitalnych oferujemy głównie słodycze lub odgrzewane żarcie z mikrofali lub hod- dogi a’la Orlen.
3. Stawiamy chorym automaty po kątach na korytarzach pełne batonów i słodzonych napojów, gdyby czasem cukrzykowi spadła glukoza.
4. Pobieranie krwi przez pielęgniarki ustalamy na 5:30 - 6:30 rano, bo po co pacjent ma się wyspać, najlepiej zafundować mu hiperwczesną pobudkę z atakiem igieł i wenflonów jeszcze przed świtem. W końcu najważniejsze jest to, że zmiana pielęgniarska jest wcześnie rano więc krew musi być już pobrana... bo tak.
5. Dla części pacjentów oferujemy miejsca gdzie nie ma alarmu zdarzeniowego - tak jakby zaczęli umierać, to żeby nie przeszkadzali.
6. Kładziemy chorych, umęczonych pacjentów na wieloosobowych salach by dochodzili do siebie w akompaniamencie wrzasków i chrapania innych chorych na sąsiednich łóżkach.
7. Robimy wszystko by się nie wyspali. Prócz ww. porannych ataków pielęgniarek i sal jak w wariatkowie, koniecznie dorzucamy im kilka pipczących non stop kardiomonitorów.
8. W lato układamy ich w salach bez klimatyzacji, przy oknach od strony południowej. 30 st. w sali chorych w lato to normalny widok.
9. Do zawartości punktu 8. dorzucamy wybór: leżenie w 30 st. w zasikanym prześcieradle, lub paskudnym pampersie, albo w ogóle z wszystkim na wierzchu.... lub przykrycie się kołdrą z pierzem, która zagrzała by na śmierć nawet Bieleckiego na 7000 tysiącach na K2.
10. Jak już pacjent jest nieprzytomny, lub niebędący w stanie samodzielnie jeść, głodzimy go kroplówkami z solą fizjologiczną.
11. Niezakażonych pacjentów do diagnostyki obrazowej kładziemy razem z chorymi z patogenami alarmowymi - bo nie ma izolatek.
12. Z braku personelu nie reagujemy jak chory krzyczy.
13. Przetrzymujemy dłużej niż trzeba pacjentów w szpitalu - wśród opornych patogenów -tylko po to żeby NFZ zapłacił za ich diagnostykę
14. W wielu szpitalach zapewniamy gorsze możliwości leczenia różnymi antybiotykami niż można otrzymać od rodzinnego na receptę. W związku z czym leczenie jest mniej precyzyjne. Są szpitala które funkcjonują tylko na amoksycylinie, ciprofloksacynie i biotraksonie.
15. Pomimo ogromnej gamy opatrunków dostępnych na rynku zaopatrujemy owrzodzenia i odleżyny za pomocą Octeniseptu i gazików, bo w zasadzie w mniejszych szpitalach nie ma nic innego. SUDOKREM jest NIEŚMIERTELNY!
16. Zapewniamy fatalne warunki przeciwodleżynowe u pacjentów leżących. Jak taki zadbany przez rodzinę nieszczęśnik z niedowładem trafi na internę jest niemal pewne, że wyjedzie z odleżyną do domu po paru dniach.
17. Gdyby pacjent miał za dużo osobistej godności, damy mu do zrozumienia że jest już stary i w sumie to mógłby umrzeć bo leczenie starców nie ma sensu. Do tego w sali 6-8 osobowej rozbierzemy go parę razy dziennie i zmienimy pampersa przy wszystkich, zacewnikujemy, czy poprzerzucamy jak workiem od kartofli po łóżku, lub też pozwolimy zesikać się w łóżko, krzycząc na jego prośbę pójścia do WC "zaraz" 20 razy.”
 
Szanowni Państwo! Ten brutalny, ale dla sporego procenta oddziałów prawdziwy opis, to jest właśnie opis społecznej gospodarki rynkowej, zastosowanej praktycznie w Polsce, w dziedzinie lecznictwa szpitalnego! Pytanie pana prezydenta Dudy: Czy jest Pan/Pani za konstytucyjną ochroną pracy, jako fundamentu społecznej gospodarki rynkowej?, jest w pewnej części pytaniem o to, czy jest Pan/Pani za wprowadzeniem społecznej gospodarki rynkowej, w pozostałych działach polskiej gospodarki? Takiej właśnie aspołecznej nierynkowej niegospodarności, której skuteczność można sobie łatwo obejrzeć w naszych szpitalach?
 
Jest Pani?
Jest Pan?
 
 
Lech Mucha
Tekst ukazał się w dwutygodniku Polska Niepodległa (20.06.2018)
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 13962
Zofia

Zofia

23.06.2018 17:54

To nie przepisy są winne a ludzie,którzy stracili wrażliwość na cierpienie drugiego człowieka. Przepisy można zmienić lub poprawić a człowieka który ma pomagać choremu już nie. "Wrażliwość " można tylko kupić dopłacając do ich pensji,bo uważają ,że zarabiają za mało. Zresztą jak każdy z nas. Napisał Pan całą prawdę,co mogę potwierdzić jako pacjentka.Pozdrawiam Pana.
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.06.2018 18:36

Dodane przez Zofia w odpowiedzi na To nie przepisy są winne a

Dobrze, ale czyją wrażliwość trzeba zmienić, by w oknach pojawiły sie rolety, by pojawiły się odpowiednie leki, opatrunki, by jedzenie było lepsze? Na to pytanie proszę odpowiedzieć: czyją wrażliwość trzeba zmienić?
Zofia

Zofia

24.06.2018 11:23

Dodane przez Losek w odpowiedzi na Dobrze, ale czyją wrażliwość

Odpowiedzialni są dyrektorzy szpitali,dietetycy,ordynatorzy itp.To od nich zależy jak są leczeni pacjenci. Leżałam w szpitalu gdzie było pięknie (rolety,piękne płytki,papierowe ręczniki)ale nie można było się doczekać pomocy chociaż pielęgniarki siedziały w pokojach pielęgniarskich również pięknie urządzonych z mikrofalówką i fotelami.Faktem jest ,że okrojono pomoc pielęgniarską wprowadzając kontrowersyjny przepis,że można chorego odwiedzać cały dzień. I to na rodzinę spada opieka nad chorym. A co do jedzenia,to można go zmodyfikować np.zamiast sos podprawiać mąką ziemniaczaną (brr..)zrezygnować  z niego na rzecz szczypiorku.Trywialny przykład,ale od tego jest dietetyk.
Losek

Lech "Losek" Mucha

24.06.2018 19:14

Dodane przez Zofia w odpowiedzi na Odpowiedzialni są dyrektorzy

Bo szczypiorek rozdają za darmo na rogach ulic? Pani Zofio, bardzo wiele da się zmienić, zle bardzo wiele rzeczy koniecznych do zmiany oprócz zmian w systemie wymaga zmian w finansowaniu. Żeby zamienić sale 8-mio osobowe, na dwuosobowe z łazienkami, trzeba znaleźć miejsce dla tych pozostałych 6-ciu osób...
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

23.06.2018 18:04

Społeczna gospodarka rynkowa to po prostu tłumaczenie niemieckiej Soziale Marktwirtschaft , która począwszy od Ludwika Erhardta przybiosla Niemcom dobrobyt. Rozumiem, że jest pan lekarzem a nie znawca historii ekonomii. Pozdrawiam ro z m.
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.06.2018 18:10

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Społeczna gospodarka rynkowa

Nie wiem po co ta uwaga na końcu.... 
Sprawia, że mi się nie chce komentować...
Pozdrawiam.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

23.06.2018 21:02

Dodane przez Losek w odpowiedzi na Nie wiem po co ta uwaga na

Bez obrazy ale ja bym się nie wypowiadal o np metodach leczenia tej czy innej dolegliwości. Nie wszystko co ma w nazwie socjalny czy społeczny musi być a priori zle. Pozdrawiam ro z m.
Jabe

Jabe

23.06.2018 18:48

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Społeczna gospodarka rynkowa

Jak się definiuje owo Soziale Marktwirtschaft, które przynosi dobrobyt?
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

23.06.2018 21:19

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Jak się definiuje owo Soziale

Przeciwieństwo tego co istnieje teraz :rozbudowana biurokracja i przewaga instytucji finansowych nad realną gospodarka. Poza tym trzeba sobie poczytac o tym jak Erhardt rozpędził niemiecka lokomotywę. Pozdrawiam ro z m.
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.06.2018 21:55

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Przeciwieństwo tego co

Ja jestem tylko prostym cyrulikiem, przepraszam że się ośmielam coś napisać... Naprawdę nieśmiałość nakazywała by mi milczeć, ale jak czytam głupoty, to trudno milczeć. Nie trzeba być historykiem, żeby wiedzieć, że w rozpędzaniu gospodarki niemieckiej niepoślednią rolę odegrał nakradziony w Europie majątek, pomoc USA, ze względu na zimną wojnę oraz praca gasterbeiterów, które teraz im bokiem wychodzi. To są powodu, dla których nie da sie porównać sytuacji Polski i Niemczech. Podobnie bez znaczenia jest fakt, że coś jest tłumaczeniem z niemieckiego na polski, albo odwrotnie, to jest nonsensowny agrument, bo nie w tłumaczeniu leży rzecz tylko w istocie problemu. 
Przepraszam raz jeszcze, że ośmielam sie pnownie zabierać cenny czas moimi głupimi, lekarskimi, nieekonomicznymi wypocinami...
Domyślny avatar

anakonda

23.06.2018 22:59

Dodane przez Losek w odpowiedzi na Ja jestem tylko prostym

@ 23-06-2018 [21:55] - Losek
" Nie trzeba być historykiem, żeby wiedzieć, że w rozpędzaniu gospodarki niemieckiej niepoślednią rolę odegrał nakradziony w Europie majątek, pomoc USA, ze względu na zimną wojnę oraz praca gasterbeiterów, "
----------------------------------------------------------------------------------
Nakradziony w Europie majątek, zostal spalony/zniszczony nalotami dywanowymi Aliantow na niemieckie miasta, a co nie uleglo zniszczeniu stalo sie lupem zwyciezcow.
Tak Panie Losek, zlodziej okradl zlodzieja, a tych marnych pare milionow US-Dolarow dano Niemcom tylko dlatego aby ich okupanci nie musieli karmic.
W sieci jest wystarczajaco duzo materialu na ten temat, kazdy moze z niego skorzystac i nie wypisywac bzdur.
Losek

Lech "Losek" Mucha

24.06.2018 19:17

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na @ 23-06-2018 [21:55] - Losek

No, to niech Pan poczyta. Nie będzie Pan pisał bzdur...
Domyślny avatar

anakonda

24.06.2018 19:57

Dodane przez Losek w odpowiedzi na No, to niech Pan poczyta. Nie

23-06-2018 [21:55] - Losek
" Ja jestem tylko prostym cyrulikiem... "
-------------------------------------------------------------------------
Sadzac po Panskiej odpowiedzi tez uwazam, ze jest Pan tylko prostym cyrulikiem.
p.s.
Ponizej tylko jeden z licznych przykladow jak wspaniali Aerykanie Niemcom " pomagali ".
http://www.anonymousnews…
" Tausende von US-Spezialisten kamen im Frühjahr 1945 dicht hinter der Front ins Reich und durchkämmten die deutschen Betriebe nach neuen Maschinen, Verfahren und technischen Erfindungen. Außer der vollständigen Wegnahme von Hunderttausenden von deutschen Patenten, Gebrauchsmustern und Entwicklungsskizzen nahmen die Amerikaner dazu noch Tausende von deutschen Forschern und Technikern einfach mit, die dann jahrelang zur Forschungsarbeit und zur Bedienung der neuen deutschen Geräte in den USA gezwungen wurden.
Die Überführung neuartiger Technologien – ein einmaliger und mehrere Jahre währender skrupelloser Raubzug in Deutschland – sollte auf diese Weise die amerikanische Industrie revolutionieren und den Absturz in eine neue Depression verhindern, wie es der US-Wirtschaftsminister 1946 erklärte."
Losek

Lech "Losek" Mucha

24.06.2018 21:20

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na 23-06-2018 [21:55] - Losek

Jak Kuba Bogu...
Tu sobie proszę poczytać...
http://dziennik-politycz…
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

24.06.2018 13:03

Dodane przez Losek w odpowiedzi na Ja jestem tylko prostym

Myli się pan. Morawiecki skończył jakieś tam kursy w Niemczech i z pewnością spotkał się z określeniem j.w. Podobnie smieszne jest tłumaczenie książki P. Kotlera Marketing Management na polski jako marketing i zarządzanie i zrobienie z tego taki popularnego i zamykającego umysły Polaków kierunku studiów. W szczegółach siedzi diabeł. Nie chcę urazić ale jednym z naszych problemów jest to że szewcy szyją ubrania. dPozdra to z m.
Imć Waszeć

Dark Regis

24.06.2018 23:55

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Myli się pan. Morawiecki

Te słynne zagraniczne kursy wyglądają mniej więcej tak, jak u nas przesławne zaliczenia przedmiotu na studiach wieczorowych. Przecież nie będą rzucać kłód pod nogi komuś, kogo chcą wylansować i w niego inwestują, prawda? No to mówią "chodził pan na zajęcia? to daj pan indeks" i tyle w temacie.
gorylisko

gorylisko

24.06.2018 22:13

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na Społeczna gospodarka rynkowa

skoro trzeba użyć przymitnika...to można i zależy zapytać jaka jest różnica pomiędzy demokracją a demokracją socjalistyczną ? albo róznica pomiędzy krzesłem a krzesłem elektrycznym ;-) a w ogóle skoro mówi się społeczna...to jak wygląda niespołeczna gospodarka rynkow, aspołeczna... jakby nie patrzeć trzymajmy się pewnych pojęć... czyli "niech mowa wasza oznacza tak, tka, a nie , nie a co ponadto to od złego jest..." proste jak konstrukcja cepa, za jedno czy społecznie czy nie...
Domyślny avatar

az

23.06.2018 21:06

"soziom naszego lecznictwa, a w szczególności warunki w jakich przebywają pacjenci w szpitalach jest niestety w sposób prosty uzależniony od ilości pieniędzy, jakie nasze państwo przeznacza (może przeznaczyć ?) na ochronę zdrowia. Od kilkudziesięciu lat- czyli od samego początku. "Wrażliwość" należałoby zmienić  przede wszystkim politykom- dla których ochrona zdrowia zawsze jest kosztem i dlatego należy wydać jak najmniej. A zaległości (finansowe) rosną. Wyobrazcie sobie taki przykładowy drobiazg. Oddział liczy 5 sal 6-cio łóżkowych. Zamieniamy je na sale 1-łóżkowe (z obowiązkową osobną ubikacją)- czyli zamiast leczyć 30-tu pacjentów- możemy tylko 5-ciu. Dla pozostałych 25-ciu powinno się wybudować nowe szpitale. a to tylko taki najprostszy przykład. Zupełnie nie wiem, jak się to ma do "społecznej gospodarki rynkowej". która może i jest społeczna. ale na pewno nie rynkowa.
Losek

Lech "Losek" Mucha

23.06.2018 21:37

Dodane przez AZ w odpowiedzi na Poziom naszego lecznictwa, a

Amen.
Domyślny avatar

Zunrin

24.06.2018 01:34

Dodane przez AZ w odpowiedzi na Poziom naszego lecznictwa, a

Taa, oczywiście... Kasa, dajcie nam więcej kasy. Nie, proste dosypanie pieniędzy do systemu opieki zdrowotnej nic nie da. Bo system jest w stanie wchłonąć każdą ilość pieniędzy i wołać o więcej. I walić focha na jakąkolwiek insynuację kontroli, a nie daj Boże wyciągania jakiś konsekwencji.
I żaden argument ad absurdum tego nie zmieni - pewnie, że w zdecydowanej większości przypadków sale z 1 jednym łóżkiem nie są najlepszym rozwiązaniem. Ale dlaczego sale nie mogą być np. na 3-4 łóżka zamiast 6?
Losek

Lech "Losek" Mucha

24.06.2018 19:16

Dodane przez Zunrin w odpowiedzi na Taa, oczywiście... Kasa,

A gdzie Pan położy te pozostałe dwie-trzy osoby? Zna Pan jakiś sposób, żeby rolety w oknach powiesić za darmo? Albo żeby klimę zrobić za darmo? Da Pan znać, chętnie skorzysta wiele spzitali.
Domyślny avatar

Trotelreiner

24.06.2018 09:13

Jak jest w Niemczech,to nie wiem i nie chce wiedziec.
Ale wiem jak jest w Norwegii...siostrzeniec mojej żony pracuje w Oslo...został zdiagnozowany u niego glejak IV stopnia....operacja,wycięli Pakistańczycy neurochirurdzy guza 
wielkości mandarynki.
Rokowania----od miesiąca do 3 miesięcy.
Chłopak dostał chemie,radioterapie...wszystko co można...a opieka...to SF gdy jego rodzina opowiada! 
3 pielęgniarki na żądanie PRZEZ CAŁĄ DOBĘ!!! [nawet cukierka nie wezmą w łapę]
Pacjent był głodny...pielęgniarka pyta: Na co Pan ma ochotę? Omlet! Duży! Z borowikami! 
Pielęgniarka wyszła i za 15 minut przyniosła...omlet...duży...z borowikami :-))
Do dziś chłopak zyje...wychodzi na papierosa...trochę ma problemów z pamięcią...w końcu kawałek mózgu mu wycięli...
Dużo  by opowiadać...państwo,które ma w d### UE i potrafi zagwarantować ludziom [nawet obcy] wysoki standard życia.
Ciao dottore
Losek

Lech "Losek" Mucha

24.06.2018 19:39

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Jak jest w Niemczech,to nie

Norwegia, wraz ze Szwajcarią, wydają na leczenie chorych najwięcej w Europie. Więcej niż Niemcy.
Roz Sądek

Roz Sądek

24.06.2018 10:09

100/100. Dzień opuszczenia szpitala po kilkudniowym tam pobycie to jeden z szczęśliwszych dni w moim życiu. Nie, nie byłem tam leczony, - dostarczony przez pogotowie, przechodziłem badania po ciężkim wypadku samochodowym.
Aha, zapomniał Pan o zdalnym mierzeniu temperatury "od drzwi" o 5:00 i pościeli z łatą na łacie  - o materacach lepiej nie wspominać. I kim jest pacjent, jeśli podpadnie...
Pozdrawiam
Losek

Lech "Losek" Mucha

24.06.2018 19:38

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na 100/100. Dzień opuszczenia

Dziękuję. Pozdrawiam. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Lech "Losek" Mucha
Nazwa bloga:
Moim zdaniem
Zawód:
chirurg
Miasto:
Gliwice

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 248
Liczba wyświetleń: 1,918,877
Liczba komentarzy: 4,225

Ostatnie wpisy blogera

  • Tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały że jest piekło
  • Stare sposoby walki z zarazą i koktajl z bakteriami
  • Eksperymenty na ludziach. Szczepionki i Prawo drogowe

Moje ostatnie komentarze

  • @Czesław2 Ja przyjmuję prywatnie i  leczę prywatnie. A Pan, jak często bywa, nie ma nic do powiedzenia, żadnych mądrych argumentów więc musi się posuwać do demagogii i pisania nie na temat...
  • @sake3 JA bym się na szare komórki z byle kim nie zamienił. Znów desperacja popchnęła Pana do insynuacji? 
  • @jazgdyni  Nie to Pan opowiada bzdury. Jak ktoś nie widzi socjalizmu, to jest ślepy. Ale przejrzy na oczy. Tylko będzie za późno. Największa przedsiębiorczość rozwinęła się po wejściu w życie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Prawo Ewolucji. Z Darwinem kłócą się tylko głupcy
  • Herezje Krzysztofa Karonia i język Klingonów
  • Socjalizm wiecznie żywy

Ostatnio komentowane

  • Roz Sądek, Nie słucham, ani nie oglądam dominikanina Szustaka, jednak wielokrotnie przez przypadek trafiam na heh vlogi osób konsekrowanych. Z ciekawości obejrzę nieraz kilka minut. Generalizując  - bez…
  • Ptr, Kaznodzieja Szustak przed wyborami powiedział ,że nigdy nie głosował , a teraz zagłosuje na Hołownię. Obaj mają jakieś dziwaczne poglądy na sąd ostateczny.  
  • Zofia, Cieszę się , że można znowu czytać pański wpis. Dodam tylko do niego od siebie takie moje spostrzeżenie. Otóż mnie towarzyszyły po I Komunii Świętej słowa Mamy - "Jesteś katoliczką i obowiązuje cię…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności