W PALACU "ROMASZEWSKIM"

W PAŁACU “ROMASZEWSKIM”  już wiosna! W tzw. III RP zakwitają przebiśniegi, żonkile albo konwalie ( wśród nich i jakaś „nowalia47” – ale czy to kwiatuszek czy chwast ?), a dni są cieplejsze. A po aresztowaniu posła i sekretarza generalnego PO Stanisława Gawłowskiego ( niedługo jego imieniny – dostanie przepustkę czy wyjdzie za kaucją ?)  zrobiło się nawet gorąco! Wpadka tak grubej ryby ( były wiceminister)  nie przejdzie bez echa, wreszcie po dwóch latach rządów PiS-u prokuratura odważyła się zamknąć parasol ochronny nad jednym skorumpowanym oligarchą, a na pięć zarzutów aż trzy dotyczyły korupcji. Co jednak z tyloma innymi aferzystami ? Śledztwo w sprawie Amber Gold jakby utknęło w miejscu, bo amnezja jest dotkliwą chorobą i nie oszczędza ani prokuratorów, ani sędziów, ani świadków ( o ile w ogóle raczą się stawić na przesłuchanie!). I na amnezję nie masz lekarstwa! Jak ktoś je znajdzie pewnikiem Nobla dostanie...W tej sytuacji areszt dla Gawłowskiego stał się jaskółką Dobrej Zmiany w rozliczaniu afer, po prostu powolutku rodzi się praworządność, której uparcie szukał niedawno Timmermans... Ze świecą by nie znalazł, ale już niedługo – jak się nam praworządnośc wykluje z wielkanocnej pisanki – to znajdzie i może ją zbada. Sęk w tym, że on stosuje unijne kryteria, zatem i pobłażliwość dla malwersantów, bo tych sporo w Unii Europejskiej jak np. Janusz Lewandowski z PO, kiedyś minister przekształceń własnościowych w rządzie Bieleckiego i Suchockiej.  Nie wszyscy zapomnieli, że przed laty w Krakowie toczyła się sprawa, w której pan Lewandowski był oskarżony o nieprawidłowości w przekształcaniu dwóch spółek Skarbu Państwa – Techmy i KrakChemii oraz o poświadczenie nieprawdy przez podpisywanie antydatowanych dokumentów. Według biegłych tylko z powodu korupcyjnej prywatyzacji tych firm straty Skarbu Państwa sięgnęły 2,4 mln zł.  Gdy w roku 2002 Sąd Okręgowy w Krakowie umorzył postępowanie przeciwko Lewandowskiemu, prokuratura próbowała podjąć je ponownie, ale sąd nie zgodził się na zwrot sprawy do prokuratury w celu uzupełnienia śledztwa. Było to działanie na zwłokę i dążenie do przedawnienia. Cel ten pewnie osiągnięto, zresztą Lewandowski schronił się w UE, podobnie jak Donald Tusk – również mocno skorumpowany polityk, a jako były premier był głównym „ochroniarzem” aferzystów w tzw. III RP,  choć wśród nich nie brakło i ministrów z jego gabinetu! Tusk z premedytacją niszczył też CBA, urząd powołany przecież do ścigania korupcji. Timmermans na pewno zna te fakty, lecz przymyka oko, bo wrogiem politycznym jest PiS, a nie PO czyli Platforma Oszustów. Kto wie czy więc Timmermans nie ujmie się za tym „biedakiem” Gawłowskim mającym kilka nieruchomości o wartości około półtora miliona złotych !? Nie jest to wykluczone, bo w jego obronie gardłował już Boni ( były TW), który lubi oligarchów, a nie znosi ludu, gdyż w roku 1991 ( w rządzie Bieleckiego) odebrał chłopom prawo do emerytury za tzw. okresy nieskładkowe, co uznano za szelmowstwo okrutne w książce „Kulisy Sejmu I kadencji” (  autor – Józef Jacek Pawelec ). I taka szelma jak Boni broni dziś aferzysty Gawłowskiego ! Uzdrowienie sądów i prokuratury w tzw. III RP powinno sprawić, że Temida nareszcie spojrzy łaskawiej na zwykłych obywateli i zamknie parasol ochronny nad oligarchami, którzy okradają państwo i pasożytują na ciele narodu. Bo prawo ma być to samo dla wszystkich! Ale czy spotka się to ze zrozumieniem w KRS oraz w pałacu „romaszewskim” ?  Idzie wiosna, kwitną przebiśniegi, ale kiedy zakwitną przebi-mury w tej skorumpowanej III RP?