Nie uwierzę w dobrą zmianę póki malwersanci nie pójdą siedzi

Dodam, że zatrzymuje się płotki, które bez zgody bądź polecenia przełożonego nie kiwnęliby palcem w bucie. A przełożeni dokazują w mediach ile wlezie. I...nic.

Słaba twoja wiara i nie od dziś ale aby powsadzać to trzeba mieć dowody nie do podważenia i sędziów gotowych do sądzenia takich sprawa do tego daleka jeszcze droga,co najmniej do wymiany w KRS i SN.

Nie po to jest ustawa o przedawnieniu, aby jej nie stosować.

I jeszcze jedno. Sądzę, że do uni nas "przyjęto" dopiero wtedy, gdy wszystkie tyły byly obstawione i zabezpieczone.

wiara czy niewiara, co to zmieni. przy najszczerszych checiach rzadzacych, gdyby takie byly, nie ma "malwersantow"  kim skazac i jeszcze dlugo nie bedzie.
zmiany w sadach? wolne zarty. te zmiany wymagaja lat albo trzeba zrobic rewolucje przy ktorej obecna "troska" brukseli zaniepokojonej lamaniem demokracji bedzie pomijalnym drobiazgiem. jaruzelskiego, kiszczaka nie mozna bylo skazac, nie uda sie zapewne nawet zarzutow postawic tuskowi, lewandowskiemu, balcerowiczowi. 
obecnie jest tylko poczatek poczatku sprzatania. a jak zrobia reset resetu w waszyngtonie to zmiana zakreci w kierunku trudnym do wyobrazenia.
w miedzyczasie jeden po drugim zdaza sie wybronic, np slaba pamiecia, a majatek przetransferowac w bezpieczne lokacje gdzie nikt nie pyta o jego pochodzenie. 
zmiana niewatpliwa juz jest gdyz mozemy sie chociaz dowiedziec ze prowadzone jest dochodzenie i w ogole cokolwiek wyszlo do opini publicznej.
program cela+ jest malo prawdopodobny w dajacej sie przewidziec przyszlosci.
ale w sferze odzyskiwania godnosci narodu mozna szybko zrobic wiele jak chocby
zmiana patrona lotniska w gdansku z kapusia komunistycznego np. na Anny Walentynowicz,
postawienie pomnika rotmistrza Pileckiego w aushwitzu
rozebranie palacu stalina a z materialu rozbiorkowego zbudowanie luku truimfalnego cudu nad wisla 1920
nazwanie air force one RP imieniem ktoregos z zolnierzy wykletych np. Inki

Szanowny Pan jest bardzo naiwny. Jest jeszcze parę miesięcy  do nowych wyborów i nikt nie pójdzie siedzieć!!! U nas na podwórku na Śródmieściu w Warszawie w latach pięćdziesiątych mówiło się w takich wypadkach: q...a q...vie łba nie urwie albo kruk krukowi oka nie wykole, mnich mnichowi kaptura nie oberwie itd.

Ciech po preferencyjnej cenie? Nie wiem skąd taki bzdurny wniosek, skoro cena odpowiadała wartości spółki na warszawskiej giełdzie… Poza tym ciech sprzedano przez wezwanie, czyli każdy wiedział jaką cenę kulczyk proponuje i mógł ją przebić, dlatego chciałbym się dowiedzieć gdzie tu afera? Bardziej transparentnie spółki się nie da sprzedać, a że potem jej zyski urosły to efekt działań nowego właściciela, który wdrożył skuteczny plan naprawczy,, inwestował, a sama spółka skorzystała z sytuacji rynkowej, wystarczy przejrzeć sprawozdania finansowe i zobaczyć jak Kulczyki pomogły obniżyć koszty finansowania długu czy jak szybko powstała strategia, realizowana do dziś, w spolkach SP raczej nie do pomyślenia... Jakoś państwa przez kilkanaście lat nie potrafiło zrobić nic sensownego ze spółką, a głównym efektem zarządów państwowych było rosnące zadłużenie, ale o tym nikt nie raczy wspomnieć... Pamiętaj, że w 2014 r. poza Kulczykiem chętnych na akcje Ciechu nie było, a skarb państwa potrzebował gotówki, by dofinansować swoją spółkę Inwestycje Rozwojowe..