
Zagadka chyba nie jest trudna...nie tylko dla kumatych,że zacytuję klasyka NB.
Ciekawe...człowiek związany z UW...którego sie wyparł nawet promotor z UJ,uwiódł tyle milionów tubylców...[przyznam,że i mnie] obiecankami...a to kwota wolna,a to ANEKS,
że wymienię tylko te dwie obietnice.
Ten gest można tłumaczyć na kilka sposobów:
1.No co ja mogę? Przecież wicierozumicie..
2.Witajcie błogosławieni małego rozumu,albowiem wasze będzie Królestwo Niebieskie.
3.Chodźcie do mnie! Pomożecie?
4.Ten gest jeszcze jest zapożyczony od św.. Jana Pawła II podczas wszystkich Jego wizyt w Polsce.
Duda pozwolił na ordynarny,arogancki i bezczelny komentarz Łapińskiemu...ON JEST SZEFEM TEGO CHAMA I BIERZE ODPOWIEDZIALNOŚĆ Z JEGO SŁOWA.!!!
Panie prezydencie...za trzy lata...przypomnimy w Krakowie na bilbordach i przy urnie wyborczej...każdy krok,każde słowo,każdy gest...nie zapomnimy!
Ale taki karp...czemu nie?
(duże foto od profesjonalnego fotografa-za pieniądze moje zrobiona odbitka).
hahahahaha- śmiał się PAD , kiedy się o tym moim "zakochaniu" dowiedział.
A ja się skuliłam (od jego śmiechu) , zaraz też powstałam (do pionu) bo skulona to jednak nie skundlona .
Znalazłam w komentarzach pod dzisiejszym felietonem Piotra Wielguckiego:
" Andriej Duda-WSI - teraz wiadomo, dlaczego wygrał wybory, by wejść do akcji w kluczowym momencie. Bronek się już nie nadawał, jeszcze przed wyborami St.Michalkieiwcz, widząc wyczyny pana Bronka podczas kampanii, zastanawiał się, czy WSI nie postanowiły "puścić pana Bronak w trąbę". Zdaje się, że Andriej spotyka się w Kazachstanie z tamtejszym satrapą - któryś z "naszych" publicystów podczas poprzedniego spotkania Andrieja z Nazarbajewem, stwierdził, że przez Nazarbajewa Putin załatwia sprawy z przywódcami, z którymi nie może się osobiście spotkać - boję się o "efekty" tych rozmów. Dziwi mnie bierność USA - jedynymi sygnałami było niespotkanie się v-prez. M.Pence z Andriejem podczas MSC (Andriej musiał sobie konferować ze zdrajca Trumpa, sen. J.McCainem) oraz zapowiedź ustalenia terminu rewizyty Andrieja w USA na za rok." ( fr0nd – Wrzesień 06, 2017 20:50)
Wcale nie takie niemożliwe.
Andriej Duda-WSI - teraz wiadomo, dlaczego wygrał wybory, by wejść do akcji w kluczowym momencie. Bronek się już nie nadawał, jeszcze przed wyborami St.Michalkiewicz, widząc wyczyny pana Bronka podczas kampanii, zastanawiał się, czy WSI nie postanowiły "puścić pana Bronka w trąbę".
Teraz też jasne się staje w jakim celu TVN kreował "antysystemowego" Kukiza. Chodziło odebranie głosów Bulowi - co się udało znakomicie.....
Generalnie - po raz kolejny Polacy dali się (ja niestety też) zrobić w trąbę..... :(
Pan oczywiście bredzi, swój subiektywny "chłodny" ogląd uznając za rzeczywistość. To właśnie wolta Dudy pokazała, kto jest wierny ideałom PIS-u i na kogo PIS może liczyć. W żadnym wypadku nie może liczyć na takich, jak Pan, ponieważ Panu spodobał się jakiś punkt programu, który - być może dogadzał - Pańskim egoistycznym widokom na zysk. W tym konkretnym przypadku pokazał Pan, że zależy Panu na rozbiciu "dobrej zmiany". Z perspektywy pragnienia zmian w Polsce jest Pan absolutnie niewiarygodny. Głupi, kto jeszcze Panu uwierzy.
Pan nie jest żadnym patriotą, ani - w kontekście wiary - dociekającym prawdy, tylko najpospolitszym, wyrachowanym cynikiem.
"Skończyło się babci sranie."
Ty, człowieku wydałeś się już dawno; choćbyś nie wiem, jak się starał, to twój język zawsze cię zdradzi. Ponieważ ja "niedzisiejszy" jestem, to wiem, kto takiego języka używa. Albo ubek albo ubecki pomiot.
Język "prawicowa ekstrema", "wojenka" albo (uprzednio) "wymachiwanie szabelką" to jest język starego ubeka wychowanego na przekazie ubeckich towarzyszy - Tumanowicza i Milewicza.
Jesteś więc albo starym ubekiem albo wydoiłeś to z mlekiem matki.
Pamiętaj, że - w miarę mojego czasu- postaram się, aby takiego ubeka lub ubecki pomiot, zwalczać.
Jesteś gorszy niż barszcz sosnowskiego. Mam jednak nadzieję, że cie wyplenią.
Ten debil nawet jeszcze nie zrozumiał mądrości etapu; nie wie więc jeszcze, że nadaje językiem Tumanowicza i Milewicza.
Nie ma co się martwić; ubecki debil, nawet, gdy mu po stokroć tłumaczyć jakiego słownictwa ma nie używać nigdy nie będzie w stanie opanować żądzy "zabić ekstremę".
Dlatego też debil-ubek zawsze się wyda.
Patrzcie na słownictwo !