Z jakiejś przyczyny (wiele różnych wersji czytałem w ostatnich dniach) pan Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda zwleka już dwa lata z ujawnieniem aneksu do raportu z likwidacji WSI. Na dodatek pan Prezydent i jego otoczenie milczy na pojawiające sie artykuły prasowe i zapytania wysyłane przez dziennikarzy. To może wzbudzać tzw. emocje. U mnie wzbudziły. To i piszę . Ale nie piszę by krytykować czy usprawiedliwiać. Piszę by pomóc...
A czy ktoś to przeczyta z otoczenia pana Prezydenta? To nie wiem. Jakieś szanse są, Kilka osób z kancelarii pana Prezydenta jest moimi znajomymi z fejsa i nie tylko z fejsa. Ale to nie do nich piszę. Pomysł mój kieruję do przedstawicieli partii rządzącej, do parlamentarzystów z PISu. I tu szanse że ktoś z nich to przeczyta też jest duża. Kieruję również do dziennikarzy wolnych mediów...
Pan Prezydent Duda jako strażnik konstytucji, przypuszczalnie ma jakieś "obiekcje" pod kątem prawnym (moje spekulacje) i dlatego nie publikuje aneksu (w tym wypadku ma obowiązek publikacji ale nie ma narzuconego ustawą terminu publikacji, więc może zwlekać w nieskończoność).
By Panu Prezydentowi "pomóc" w opublikowaniu "Aneksu" wystarczy przegłosować w Sejmie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej ustawę wyznaczającą ostateczny termin publikacji. By to zrobić wystarczy że poseł napisze projekt ustawy a Sejm go przegłosuje.
Dzięki temu Pan Prezydent pozbędzie się "obiekcji legalności" a my poznamy trochę współczesnej historii naszej Ojczyzny.
ps. Jest też możliwość złożenia do sejmu projektu obywatelskiego.
ps2. Nie chce mi sie nawet pisać (ale napiszę) . Udostępnianie tego tekstu może pomóc w dotarciu do osób""decyzyjnych"
Grzegorz Jarzębski.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7194
Oj, naiwny człowieku.....
A pan prezydent zawetuje tą ustawę i po sprawie.....
Pisałem to już wcześniej, ale powtórzę i tutaj: ANEKS nie jest (i nie będzie) opublikowany, bo parę milionów katolików mogłoby się ze zdumieniem dowiedzieć, że spowiadali się....agentom SB/WSI.... A potem z części tych spowiedzi powstały raporty, które znalazły się na biurkach panów oficerów owych instytucji..........
To dlatego 2 godziny po prezydenckim wecie Episkopat dziękował PADowi za to uczynił.... Zrobiłoby się bardzo nieprzyjemnie gdyby normalny Sąd Najwyższy nakazał prezydentowi opublikować ten ANEKS i ten MUSIAŁBY to wykonać...
Ci, którzy wierzą, że Kościół rzymskokatolicki ciągle jeszcze jest ostoją polskości, mogliby doznać wtedy DYSONANSU POZNAWCZEGO......
warto spekulowac co moze byc powodem ze nadal utrzymuje sie ten dokument w tajemnicy, jezeli w ogole wciaz istnieje w prezydenckim sejfie.
ale przeciez aneks stworzyly konkretne osoby wiec mozna zaczac je podchodzic zeby nieoficjalnie daly do zrozumienia o jakich sprawach jest mowa w aneksie, ile np. zagadnien - podpunktow omawia, czego dotycza w zarysie te niby dane wrazliwe bo gdy kiedys zostanie ujawniony to moze sie okazac ze jest to cios innego niz bylo oryginalnie
I jeszcze jedno: z całą pewnością treść tego dokumentu znają Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz.
Chętnie poznam Pańską odpowiedź.